Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kasandra222

Co zle zrobiłam?

Polecane posty

6 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Stawianie granic oraz wyciąganie konsekwencji. To jest to co należy robić. I nie dać się. Owszem, naświetlać problem, nie napadać nikogo, ale przy braku  naszej konsekwencji, dostajemy to czego oni będą chcieli.  Nie my, tylko oni. Syf syfiasty. To jak na wojnie. 

Dziękuję D, wiesz ,że Twoje zdanie często stanowiło szkielet dla mojego zdania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

No nie, to lepiej czekac na telefon w srodku nocy a jak sie jasnie pan napije i o nas przypomni to odebrac w srodku nocy po 1 dzwonku i zaprosic na szybki numerek. W miedzyczasie ugotowac goraca kolacje i napuscic wode na relaksujaca kapiel

Ty sie naucz czytac ze zrozumieniem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.09.2020 o 07:16, TwojaMuuza napisał:

czy nie moglibyśmy mieć przewagi nad swoim chciejstwem? popędem ? To my rządzimy naszym ciałem a nie ono nami. 🙂

Moglibyśmy, ale robienie czegokolwiek wbrew ciału niekorzystnie wpływa na psychikę. Koleżanka ma problemy, bo brakuje jej oksytocyny, która wydzieliłaby się podczas seksu, ale jej nie dostanie, bo stawia

sobie niepotrzebne ograniczenia.

Jakie są według ciebie w dzisiejszych korzyści z zablokowania sobie seksu? Ja nie widzę żadnych.

Masz przez kogoś zindoktrynowaną głowę i nawet nie rozumiesz po co ci te "zasady", które owszem, kiedyß może i miały sens, ale dziś już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.09.2020 o 07:56, kardulaki napisał:

To gdzie jest ta magiczna granica? Po jakim czasie seks? Przecież ludzie samotni potrzebują bliskości i jak są sam na sam to wiadomo ,że może do czegoś dojść...

Seks nie powinien być w ogóle argumentem, zachętą, czy wabikiem. Jeśli kobieta zaczyna grę "... za atencję" to z góry ustala chore zasady dla związku, i facet będzie w tę grę wygrywał, bo jest w tym lepszy. Jednocześnie będzie miał świadomość że to nic poważnego, a jedynie gra, bo kto normalny handluje dupą?

Żeby związek miał sens i partnerskie zasady, seks nigdy nie może być warunkiem. Powinien być dostępny w każdym momencie, a uzależniony jedynie od ochoty obojga. 

Jeśli bez problemu uprawiasz seks nawet w nowej relacji, facet nie będzie miał powodu cię oszukiwać.

Problem polega jedynie na tym, że właściwie większość kobiet nie lubi i nie potrzebuje seksu, poza 1-2 dniami w miesiącu. Potrzebuje jedynie tego co przed i trgo co po, czyli zalotów i czułości - reszta zdaje się być zbyt kłopotliwa i zbędna, wszak orgazm można sobie sprawić samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, przegość napisał:

Moglibyśmy, ale robienie czegokolwiek wbrew ciału niekorzystnie wpływa na psychikę. Koleżanka ma problemy, bo brakuje jej oksytocyny, która wydzieliłaby się podczas seksu, ale jej nie dostanie, bo stawia

sobie niepotrzebne ograniczenia.

Jakie są według ciebie w dzisiejszych korzyści z zablokowania sobie seksu? Ja nie widzę żadnych.

Masz przez kogoś zindoktrynowaną głowę i nawet nie rozumiesz po co ci te "zasady", które owszem, kiedyß może i miały sens, ale dziś już nie.

Tu nie chodzi o zasady przyjęte wg których powinniśmy postępować, tylko o Moralność. Nie o to co ktoś tam powie bo akurat nie wszyscy się tym przejmują. Tu bardzo mocno chodzi o to, co pozniej czuje taka kobieta. Co ma po wszystkim w głowie,  to nie jest takie proste. Niestety, nie każdy człowiek mnie zrozumie tak samo jak ja nie bardzo mogę zrozumieć tych co się puszczają na prawo i lewo i swoje ciało traktują jakby nie było ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, przegość napisał:

Seks nie powinien być w ogóle argumentem, zachętą, czy wabikiem. Jeśli kobieta zaczyna grę "... za atencję" to z góry ustala chore zasady dla związku, i facet będzie w tę grę wygrywał, bo jest w tym lepszy. Jednocześnie będzie miał świadomość że to nic poważnego, a jedynie gra, bo kto normalny handluje dupą?

Żeby związek miał sens i partnerskie zasady, seks nigdy nie może być warunkiem. Powinien być dostępny w każdym momencie, a uzależniony jedynie od ochoty obojga. 

Jeśli bez problemu uprawiasz seks nawet w nowej relacji, facet nie będzie miał powodu cię oszukiwać.

Problem polega jedynie na tym, że właściwie większość kobiet nie lubi i nie potrzebuje seksu, poza 1-2 dniami w miesiącu. Potrzebuje jedynie tego co przed i trgo co po, czyli zalotów i czułości - reszta zdaje się być zbyt kłopotliwa i zbędna, wszak orgazm można sobie sprawić samodzielnie.

Brak słów,  ty czytasz co piszesz?chyba nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, TwojaMuuza napisał:

tych co się puszczają na prawo i lewo i swoje ciało traktują jakby nie było ich.

Ale oni właśnie traktują je jakby było ich. Ich ciało, ich decyzja. To Ty nie rozumiesz celowości "moralności".

Zakładasz ją jako pewnik, bo ktoś ci ją wcisnął do głowy, nie zastanawiając się nawet co to i po co to.

Edytowano przez przegość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, TwojaMuuza napisał:

Brak słów,  ty czytasz co piszesz?chyba nie!!

A jakieś argumenty? Nie? Tylko same emocje? Jakież to typowe dla mało inteligentnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, przegość napisał:

A jakieś argumenty? Nie? Tylko same emocje? Jakież to typowe dla mało mimo zgody w pewnych kwestiach 

17 minut temu, przegość napisał:

A jakieś argumenty? Nie? Tylko same emocje? Jakież to typowe dla mało inteligentnych.

 argumentów jest cale mnóstwo ale czy jest sens sie trwożyć i dwoic jesli ktos kompletnie nie rozumie o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, przegość napisał:

Ale oni właśnie traktują je jakby było ich. Ich ciało, ich decyzja. To Ty nie rozumiesz celowości "moralności".

Zakładasz ją jako pewnik, bo ktoś ci ją wcisnął do głowy, nie zastanawiając się nawet co to i po co to.

Myslisz ,ze odkryłam swoj ból?  Jesli tak,  to to forum jest dla mnie w pewnym sensie terapią znalezienia celowości uwięzienia sprzed wielu wielu lat? Tylko chyba do tego ,bo zdania na temat poglądów nie zmienię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Historia niczym z melodramaty 😉

Nie zawsze będzie dobrze bo akurat My sami tego chcemy. Kolejna lekcja życia i teraz już powinnaś być bogatsza przez doświadczenia. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

Trafiłaś na jakiegos wyjątkowego frajera, który czekał, czekał, aż się doczekał.. Spuść go w kibel. A na drugi raz zanim się zaangażujesz, to poczekaj i poprzyglądaj się czy to nie jakiś cwaniak  psychuszka. 

Więc właśnie teraz mowa o uczuciach. Już nic nie rozumiem, to są ważne czy po prostu seks był słaby? Jestem jeszcze młody i cały czas przyswajam wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Jak facio chce zapolowac - łowca na zwierzynę, to o jakich uczuciach piszesz? 

To polowanie równieź dotyczy drugiej strony, a jak był w tym przypadku to nie mam pojęcia.

Niektórzy mówią uczucia na bok 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

To chyba psychopaci tak mówią. Jak można uczucia odłożyć na bok? Zdrowi ludzie mają całą gamę uczuć, nie da się ich odłożyć na bok z napisem - na później. To tak nie działa. 

Ja to wiem ale w obecnych czasach dużo ludzi tak myśli. Nastały ciężkie czasy i wszystko wskazuje że będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

Ale jeszcze nie wszyscy się zepsuli! 

Uff jest nadzieja że będzie lepiej, od razu mi lepiej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.09.2020 o 23:56, Kasandra222 napisał:

Ułożyć sobie życie mam 27 lat on 35 rozstał się nie cały rok temu i myślałam ze facet w tym wieku potraktuje mnie poważnie..

co ma wiek do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 04:26, Qwerty82 napisał:

No nie, to lepiej czekac na telefon w srodku nocy a jak sie jasnie pan napije i o nas przypomni to odebrac w srodku nocy po 1 dzwonku i zaprosic na szybki numerek. W miedzyczasie ugotowac goraca kolacje i napuscic wode na relaksujaca kapiel

taką by można brać za żone od ręki :)

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 06:27, Kasandra222 napisał:

On kolejnego dnia jak pisałam ten post dzwonił o 7 rano żeby się usprawiedliwić czemu się nie odzywał (ja nic nie pisałam) i wytłumaczył ile ma spraw na głowie i ze jakiś czas tak jeszcze będzie ale jakoś tam ok.. ja wysłuchałam odp ze dobrze, ze zadzwonił i nic nie pisałam on dziennie pierwszy pisał, ( ja przeczytałam książkę tak jak kazaliscie :D) i w sobotę chciał się umówić na kawe ale ja już miałam plany i wyjazd do znajomej.. popoludniu i tak szedł na wesele i pisał do mnie czy spotkamy się dziś, ja ze może się spotkamy i nie odp najwyraźniej swietnie się bawił (mnie nie zabrał.. ) i pisał o 12 w nocy ze ma nadzieje ze się zobaczymy ze najchętniej by już stad jechał (twierdził ze idzie tam tylko na obiad) a ja już spałam i o 4 w nocy wysłał „???” Co o tym myślicie? 

Dlaczego Ciebie nie wziął na wesele? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 07:43, Kasandra222 napisał:

Ale ja czuje jak on ucieka przed takimi poważnymi tematami i wydłuża dystans.. najgorsze jest to, ze ja dużo w przeszłości przeżyłam i jak on się tak zachowuje to mam mętlik w głowie i jestem niespokojna i znow przypomina mi się chory związek sprzed 3 lat i wole być sama i mieć spokój mimo ze samotność jest już dobijająca 😞 myśle nad jakąś terapia.. ja ciagle rozmyślam i robię sobie wyrzuty ze czemu w nocy spałam skoro pisał a ja przegapiłam okazje może chciał się urwać i przyjechać do mnie nie wiem.. to straszne i męczące już 😞

Też tak zazwyczaj rozkładałam na czynniki pierwsze,a czemu tego nie zrobiłam,a czemu tego nie napisałam itd. to jest straszne więc tak nie rób powiedz mu o co Ci chodzi tylko teraz może pomyśleć,że przez seks tak Ci zależy ale no cóż będzie co będzie. Jakby mu zależało to odezwalby się. Ja teraz mówię od razu co mi leży na sercu i są strasznie zdziwieni jaka ja jestem nerwowa hehe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.09.2020 o 06:56, Kasandra222 napisał:

Ułożyć sobie życie mam 27 lat on 35 rozstał się nie cały rok temu i myślałam ze facet w tym wieku potraktuje mnie poważnie..

Wiek metrykalny nie ma znaczenia, bo mentalnie to gówniarz szukający zabawy 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 07:43, Kasandra222 napisał:

Ale ja czuje jak on ucieka przed takimi poważnymi tematami i wydłuża dystans.. najgorsze jest to, ze ja dużo w przeszłości przeżyłam i jak on się tak zachowuje to mam mętlik w głowie i jestem niespokojna i znow przypomina mi się chory związek sprzed 3 lat i wole być sama i mieć spokój mimo ze samotność jest już dobijająca 😞 myśle nad jakąś terapia.. ja ciagle rozmyślam i robię sobie wyrzuty ze czemu w nocy spałam skoro pisał a ja przegapiłam okazje może chciał się urwać i przyjechać do mnie nie wiem.. to straszne i męczące już 😞

To dopiero początek a już jest to męczące dla Ciebie. Zastanów się co będzie później 🙄 

Może mu się chciało i pomyślał, że sobie do Ciebie przyjedzie na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Laurittka napisał:

Wiek metrykalny nie ma znaczenia, bo mentalnie to gówniarz szukający zabawy 

trzeba było się brać za kawalera koło 50tki a nie za gówniarza 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Qwerty82 napisał:

Ojtam. A ty jaki bilans? Pochwal sie

dałaś kiedyś po pijaku w samochodzie lub za stodołą ?

ja tam swoje zaliczyłem i zero wyrzutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

Pytalam o bilans malzenstw/rozwodow. Ja tez nie miewam moralniaków

zero rozwodów, za to lista ex ma kilka kandydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Wszystko przed toba. Wtedy sie mądrz

nic przedemną, wszystko za mną..... ale tu pojawia się pytanie, jakim trzeba być durnym najpierw pakując się w ślub a potem w rozwód, te wszystkie przysięgi to gòwno warte puste słowa dla was

Edytowano przez martwywbutach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

To jesteś jedyny na kafe który ma wszystko zajebiście poukładane. Pozazdrościć

lata obserwacji innych niewypałów nie poszły w las

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

To się jeszcze nie zakochałeś. Żadne obserwacje ci nie pomogą

zakochanie to różowe okulary nie realia, dobiera się na podstawie komplementarnych cech nie na podstawie z doopy wziętych nierealnych atutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×