Wynajęcie mieszkania po samobójcy

Cześć. Zastanawiam się jaki macie stosunek do wynajmowania mieszkania po samobójcy? Jestem w trakcie poszukiwania mieszkania/domu w celu kupna. Ostatnio natrafiła mi się naprawdę fajna okazja, mieszkanie prawie 70m2 z ogródkiem i miejscem parkingowym, ale jest jeden mankament. Poprzednia właścicielka odebrała sobie życie w tym własnie mieszkaniu. Z tego co się dowiedziałam, to powiesiła się w szafie, ale tej szafy już w tym mieszkaniu nie ma. O tej sytuacji dowiedziałam się wczoraj, o dziwo od sprzedawcy nieruchomości. Nie wierzę w zjawiska paranormalne, ale zastanawiam się, czy wynajęcie takiego mieszkania jest okej. Co o tym sądzicie? 

7 godzin temu, Rheaa napisał:

Co o tym sądzicie?

Nie miałoby to dla mnie żadnego znaczenia. Dziwię się, że masz wątpliwości. Codziennie stąpasz po ziemi, na której zginęło mnóstwo ludzi. Niektórzy nawet leżą tuż pod Twoimi stopami. Nie zastanawiasz się przecież co w związku z tym.

Nie kupiłabym takiego mieszkania. Lata temu wynajmowałam mieszkanie po nieboszczce i czułam się tam nieswojo, tj. jakby ktoś tam ze mną był. Brr.

Dla mnie bez problemu  Jeśli rzeczywiście nie wierzysz w żadne zjawiska typu duchy, czy nawiedzone pomieszczenia to ja bym brała, jeśli mieszkanie ci odpowiada. Ile razy w wyanajmowanych mieszkaniach w blokach/kamienicach działy się tragedie a  ludzie mieszkają, niektórzy wiedzą a inni nie i nic sie im nie dzieje

Ludzie którzy wierzą w zabobony i inne dziwactwa, takiego mieszkania nigdy nie wynajmą lub nie kupią. Słyszałem dlatego, że nowy właściciel może też tak skończyć.

Ale oczywiście dla mnie to totalna bzdura

Tak samo jak z duchami. Spytajcie się swoich dziadków lub rodziców (jak ktoś ma starszych), czy widzieli coś takiego, wielu powie że tak, kiedyś. Tylko ciekawe dlaczego obecnie ludzie nie obserwują duchów. Czy się one pochowały przed ludźmi, czy może ludzie są bardziej  wykształceni, nie chowani w zabobonach, no mniej piją

też nie widze problemu, mieszkałam w kilku wynajmowanych, niektórych mega starych mieskzaniach i na bank ktoś tam przecież umarł ale nie wiedząc nie zastanawiałąm się nad tym, szczerze wolałabym nie wiedzieć wiec moze lepiej takich informacji nie podawac?

Jeśli mieszkanie zostało porządnie posprzątane i odnowione (czasami trzeba skuwać tynki i zrywać podłogi ale to juz zależy ile ciało tam leżało) to owszem, tak.

Jezeli mieszkanie jest odnowione to byloby mi wszystko jedno, zwlaszcza gdyby cena byla preferencyjna. 

Dnia 5.09.2020 o 21:54, hessa napisał:

Nie kupiłabym takiego mieszkania. Lata temu wynajmowałam mieszkanie po nieboszczce i czułam się tam nieswojo, tj. jakby ktoś tam ze mną był. Brr.

To była pozostała negatywna energia i emocje po tamtym człowieku.

Co do kupna mieszkania po samobójcy to nie zalecam tego robić. Podobnie i w przypadku gdy popełniono w danym mieszkaniu morderstwo.

W każdym starym mieszkaniu ktos zmarl, w wielu kamienicach podczas wojny działy się straszne rzeczy i bez wojny tez. I wszystko jest super dopóki nie znamy szczegółów,a jak poznamy to zaraz nam sie wlacza wrażliwość na zjawiska paranormalne.

Ty decydujesz o tym czy tobie to pasuje czy nie. Swoją drogą sprzedawca nieruchomości mial swietny chwyt reklamowy

Miałam to samo z "odczuwaniem obecności" zmarłej osoby w mieszkaniu , wcześniej niewiedziałam czy może ze mną coś nie tak ale później się dowiedziałam od sąsiada że w tym mieszkaniu co go wynajmowałam zabiła się jakaś młoda dziewczyna, właściciel nie poruszał tematu, aby nie odstraszać ludzi no jak i mnie.  Duch tej osoby może tam jeszcze być i dawać o sobie znać lub i nie, decyzja jest zawsze na kupującym/wynajmującym, może ryzykować lub szukać dalej.