Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Cześć Dziewczyny,

czy są tu mamy, które mają termin na maj 2021?

Ja mam termin na 08.05. To moja czwarta ciąża - niespodzianka. Mam już dzieci urodzone w 2011,2015 i 2019.

Duże zaskoczenie... Niestety początki mam bardzo bardzo trudne (jak przy każdej). Mdłości od rana do wieczora, ból żołądka, osłabienie takie, że nie mogę nic zupełnie robić, stan podgorączkowy... Od kilku dni tylko leżę i drzemię, resztką sił się zmuszam żeby wstać i cokolwiek w domu ogarnąć.. 

Byłam już u lekarza, kolejna wizyta 30.09.  Strasznie się czuję i nie mogę doczekać się ustąpienia tych najgorszych dolegliwości 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, motylek2020 napisał:

Cześć Dziewczyny,

czy są tu mamy, które mają termin na maj 2021?

Ja mam termin na 08.05. To moja czwarta ciąża - niespodzianka. Mam już dzieci urodzone w 2011,2015 i 2019.

Duże zaskoczenie... Niestety początki mam bardzo bardzo trudne (jak przy każdej). Mdłości od rana do wieczora, ból żołądka, osłabienie takie, że nie mogę nic zupełnie robić, stan podgorączkowy... Od kilku dni tylko leżę i drzemię, resztką sił się zmuszam żeby wstać i cokolwiek w domu ogarnąć.. 

Byłam już u lekarza, kolejna wizyta 30.09.  Strasznie się czuję i nie mogę doczekać się ustąpienia tych najgorszych dolegliwości 😞

Jak ty ogarniasz trójkę dzieci w tym jedno z 2019 jak się tak kiepsko czujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z jakiego miesiąca masz dziecko  2019? Bo ja mam z grudnia i chyba bym nie dała rady od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2020 o 21:25, goscosc napisał:

Jak ty ogarniasz trójkę dzieci w tym jedno z 2019 jak się tak kiepsko czujesz? 

Po pierwsze mam zaradnego męża.

Po drugie starsze dzieciaki są bardzo ogarnięte, samodzielne i potrafią się same sobą zająć. 

Po trzecie zatrudniłam właśnie panią do pomocy bo inaczej nie dałabym rady zupełnie ogarnąć domu, gotowania itd.

Trzeba sobie jakoś radzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, SuperZona napisał:

Z jakiego miesiąca masz dziecko  2019? Bo ja mam z grudnia i chyba bym nie dała rady od nowa

Mam synka z sierpnia, właśnie skończył rok. Jest super grzecznym maluchem ale jest mi ciężko mimo wszystko.

Może jak ten najgorszy czas osłabienia i mdłości minie, to będzie lepiej. Na razie każdy dzień to walka oby dotrwać do wieczora i iść spać 😕 No, życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór

Ja mam termin na maj, to moja trzecia ciąża, mam dwóch synow 8 i 11 lat. 

O dzidziusia staraliśmy się od marca.

Czuje sie bardzo dobrze, pracuje, trenuje, może nie tak mocno jak przed ciąża, jednak nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczeń 😀😀😀

Do lekarza idę za tydzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja do lekarza idę dopiero 7.10, ale z kalkulatora znalezionego w necie też mi wyszedł termin na maj 😁😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej ja mam termin na maj 

Wczoraj byłam u lekarza maluszek jest serduszko bije tylko zrobił się krwiak😭niestety w tym roku w styczniu w 10tyg z powodu krwiaków poronilam i teraz się strasznie boje 😒oczywiście garść tabletek i leżenie to jest straszne 

Edytowano przez Mama10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Mama10 napisał:

Hej ja mam termin na maj 

Wczoraj byłam u lekarza maluszek jest serduszko bije tylko zrobił się krwiak😭niestety w tym roku w styczniu w 10tyg z powodu krwiaków poronilam i teraz się strasznie boje 😒oczywiście garść tabletek i leżenie to jest straszne 

Musisz pozytywnie myśleć... To że raz już poroniłas z tego powodu nie oznacza, że teraz też tak będzie chociaż wiadomo, że jakieś ryzyko zawsze jest. Lez i odpoczywaj a wszystko powinno być dobrze. Znajoma w zeszłym roku również miała krwiaka, przez co dwa razy leżała w szpitalu bo krwawiła, ale po pewnym czasie krwiak się wchlonal, a ona cieszy się zdrowym dzieciątkiem. Głowa do góry bo dobre nastawienie też odgrywa istotną rolę 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, MariKata napisał:

Musisz pozytywnie myśleć... To że raz już poroniłas z tego powodu nie oznacza, że teraz też tak będzie chociaż wiadomo, że jakieś ryzyko zawsze jest. Lez i odpoczywaj a wszystko powinno być dobrze. Znajoma w zeszłym roku również miała krwiaka, przez co dwa razy leżała w szpitalu bo krwawiła, ale po pewnym czasie krwiak się wchlonal, a ona cieszy się zdrowym dzieciątkiem. Głowa do góry bo dobre nastawienie też odgrywa istotną rolę 😊

Tym razem jest troszkę inaczej bo jednak krwiak nie jest taki duży jak poprzednim razem.. Ale jednak strach jest 😭Dziękuję za pocieszenie 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny.

Ja co prawdę mam termin na 29.03.2021r., ale wpadłam poczytać co tam u was. Bo też pamiętam swoje początki. 

Jestem po poronieniu(maj tego roku), więc dziewczyny, które utraciły maluchy nie martwcie się o maluchy. Wszystko będzie dobrze, tylko musicie myśleć pozytywnie. Przede wszystkim odpoczywajcie i też jak macie mdłości to stracie się pić koktajle, jogutry.  Polecam na mdłości prenatral uno z rana (zawiera imbir) i picie w ciągu dnia herbaty miętowej(najlepiej z rana z cukrem) oraz wody z cytryna i imbirem. Sama schudłam 3kg Przez te mdłości, więc utrata wagi na początku się nie martwcie. Teraz jak zaczęłam o wiele więcej jeść waga utrzymuje się na tym samym poziomie albo nawet i chudnę. Początek ciąży znosiłam okropnie. Miałam takie zawroty głowy, że nie mogłam się ruszać z łóżka, co chwilę miałam bóle głowy, spałam, mdłości miałam przez cały dzien. Teraz na szczęście jest o wiele lepiej. A ostatnio wyczytałam w książce, że jeżeli ma się ciążowe mdłości to oznacza, że ciąża jest stabilna. 

Jestem już w 13tyg ciąży i jak na razie z maluchem jest wszystko dobrze. Jestem po badaniach prenatalnych i teraz czekam na wynik Pappa. Udało mi się dostać na badania na NFZ ze względu na to, że choruje od 4lat na epi i biorę leki(jest niskie ryzyko urodzenia chorego dziecka, ale moja lekarka stwierdziła, że skoro mogę mieć badanie za darmo to warto).Na badaniach jak usłyszałam, że serducho bije to się popłakałam ze szczęścia. W czwartek miał 6cm i rośnie jak na drożdżach(wcześniej jak byłam w  sob u gin miał 4.89cm). Maluch na badaniach był tak ruchliwy, że ciężko było go zbadać. Tylko widziałam jak co chwilę kopie, przykłada rączki do buzi albo się obraca. Więc czuję, że będzie to bardzo ruchliwe dziecko 😄

A jak wy dziewczyny się czujecie? Jakie witaminy ciążowe bierzecie? I ile już mają wasze maleństwa(mm, wiek) ? 

Edytowano przez Mynia1998

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2020 o 21:27, Mama10 napisał:

Tym razem jest troszkę inaczej bo jednak krwiak nie jest taki duży jak poprzednim razem.. Ale jednak strach jest 😭Dziękuję za pocieszenie 😊

Kochana przede wszystkim dużo odpoczywaj. Moja bratowa w czasie ciąży też miała krwiaka, a teraz ma zdrowa 2 letnia córeczkę. Dużo lez kochana i przede wszystkim straja się o tym nie myśleć 😄 jestem pewna, że wszystko będzie dobrze i trzymam za was kciuki. Dużo zdrówka 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mynia1998 napisał:

Kochana przede wszystkim dużo odpoczywaj. Moja bratowa w czasie ciąży też miała krwiaka, a teraz ma zdrowa 2 letnia córeczkę. Dużo lez kochana i przede wszystkim straja się o tym nie myśleć 😄 jestem pewna, że wszystko będzie dobrze i trzymam za was kciuki. Dużo zdrówka 😊

Dziękuję za pocieszenie ale z mojego ostatniego przeżycia nie umiem o tym nie myśleć, oczywiście leżę ile się da śpię dużo i ciągle czekam na 5 października na kolejną wizytę 

Ciągle nasłu...e mój organizm i może to głupio zabrzmi ale cieszy mnie każdy ciągnący ból brzuszka bo wtedy wiem że macica się rozciąga i dzidzia rośnie 😊

Kurcze dlaczego tak musi być dlaczego kobieta zachodząc w ciążę nie może od początku cieszyć się nią tylko musi cos to popsuć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mynia1998 napisał:

Hej dziewczyny.

Ja co prawdę mam termin na 29.03.2021r., ale wpadłam poczytać co tam u was. Bo też pamiętam swoje początki. 

Jestem po poronieniu(maj tego roku), więc dziewczyny, które utraciły maluchy nie martwcie się o maluchy. Wszystko będzie dobrze, tylko musicie myśleć pozytywnie. Przede wszystkim odpoczywajcie i też jak macie mdłości to stracie się pić koktajle, jogutry.  Polecam na mdłości prenatral uno z rana (zawiera imbir) i picie w ciągu dnia herbaty miętowej(najlepiej z rana z cukrem) oraz wody z cytryna i imbirem. Sama schudłam 3kg Przez te mdłości, więc utrata wagi na początku się nie martwcie. Teraz jak zaczęłam o wiele więcej jeść waga utrzymuje się na tym samym poziomie albo nawet i chudnę. Początek ciąży znosiłam okropnie. Miałam takie zawroty głowy, że nie mogłam się ruszać z łóżka, co chwilę miałam bóle głowy, spałam, mdłości miałam przez cały dzien. Teraz na szczęście jest o wiele lepiej. A ostatnio wyczytałam w książce, że jeżeli ma się ciążowe mdłości to oznacza, że ciąża jest stabilna. 

Jestem już w 13tyg ciąży i jak na razie z maluchem jest wszystko dobrze. Jestem po badaniach prenatalnych i teraz czekam na wynik Pappa. Udało mi się dostać na badania na NFZ ze względu na to, że choruje od 4lat na epi i biorę leki(jest niskie ryzyko urodzenia chorego dziecka, ale moja lekarka stwierdziła, że skoro mogę mieć badanie za darmo to warto).Na badaniach jak usłyszałam, że serducho bije to się popłakałam ze szczęścia. W czwartek miał 6cm i rośnie jak na drożdżach(wcześniej jak byłam w  sob u gin miał 4.89cm). Maluch na badaniach był tak ruchliwy, że ciężko było go zbadać. Tylko widziałam jak co chwilę kopie, przykłada rączki do buzi albo się obraca. Więc czuję, że będzie to bardzo ruchliwe dziecko 😄

A jak wy dziewczyny się czujecie? Jakie witaminy ciążowe bierzecie? I ile już mają wasze maleństwa(mm, wiek) ? 

Ja się niestety jeszcze nie mogę pochwalić ile ma moje maleństwo bo dopiero od 5 dni wiem o ciąży i wizytę mam wyznaczona na 7.10 😅 to dopiero sam początek bo teoretycznie wczoraj miałam dostać okres no i już wiem że nie przyjdzie 😅 póki co czuje się dobrze, mam lekkie bóle podbrzusza i piersi zaczynają boleć. Kilka razy zdarzyło się że zakręciło mi się w głowie i oczywiście mogłabym przespać cały dzień taka zmęczona chodzę 🙈 najbardziej to się właśnie boję tych wymiotów bo w pierwszej ciąży tak mnie męczyło że w 9tc wylądowałam w szpitalu pod kroplówka. Oby tym razem było spokojniej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Mama10 napisał:

Dziękuję za pocieszenie ale z mojego ostatniego przeżycia nie umiem o tym nie myśleć, oczywiście leżę ile się da śpię dużo i ciągle czekam na 5 października na kolejną wizytę 

Ciągle nasłu...e mój organizm i może to głupio zabrzmi ale cieszy mnie każdy ciągnący ból brzuszka bo wtedy wiem że macica się rozciąga i dzidzia rośnie 😊

Kurcze dlaczego tak musi być dlaczego kobieta zachodząc w ciążę nie może od początku cieszyć się nią tylko musi cos to popsuć 

Sama coś o tym wiem, bo niestety za 1 razem poroniłam. I teraz jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to bardzo się martwiłam. Cały czas mówiłam partnerowi, że boję się, że coś się stanie, miałam czarne myśli. Na szczęście on starał się wyrzucić te myśli z mojej głowy. Później już jak zobaczyłam bijące serduszko, widziałam jak rośnie mój strach odszedł na dalszy tor. Wiadomo, że jeszcze potrafią się pojawiać jakieś głupie myśli, ale my mamy chyba już tak mamy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, MariKata napisał:

Ja się niestety jeszcze nie mogę pochwalić ile ma moje maleństwo bo dopiero od 5 dni wiem o ciąży i wizytę mam wyznaczona na 7.10 😅 to dopiero sam początek bo teoretycznie wczoraj miałam dostać okres no i już wiem że nie przyjdzie 😅 póki co czuje się dobrze, mam lekkie bóle podbrzusza i piersi zaczynają boleć. Kilka razy zdarzyło się że zakręciło mi się w głowie i oczywiście mogłabym przespać cały dzień taka zmęczona chodzę 🙈 najbardziej to się właśnie boję tych wymiotów bo w pierwszej ciąży tak mnie męczyło że w 9tc wylądowałam w szpitalu pod kroplówka. Oby tym razem było spokojniej 🙂

Będzie na pewno dobrze. Moja mama urodziła 4 dzieci i mówiła, że z każdym z nas przechodziła ciążę inaczej. Np. Ze mną miała straszne mdłości, a z bratem to miała tylko zachcianki i wgl nie czuła się jakby była w ciąży. Ponoć najgorzej kobiety się czują w pierwszej ciąży. Więc mam nadzieję, że teraz będzie u Ciebie lepiej 😄

Powiem Tobie, że u Ciebie szybko się te dolegliwości pojawiają. U mnie zaczęło się od bólu piersi. Dopiero w 6tyg ciąży zaczęły się mdłości, zawroty głowy i ból brzucha. Zmęczenie czułam już po owulacji, więc od razu przeczuwałam, że jestem w ciąży i cały czas mówiłam o tym partnerowi. Wtedy jeszcze testy ciążowe wychodziły negatywne (robiłam te super czułe, które wykrywają ciążę po 6 dniach od zapłodnienia). Nawet 2 dni przed miesiączka wyszedł test negatywny i dopiero w dzień planowanej miesiączki zobaczyłam cień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Mynia1998 napisał:

Sama coś o tym wiem, bo niestety za 1 razem poroniłam. I teraz jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to bardzo się martwiłam. Cały czas mówiłam partnerowi, że boję się, że coś się stanie, miałam czarne myśli. Na szczęście on starał się wyrzucić te myśli z mojej głowy. Później już jak zobaczyłam bijące serduszko, widziałam jak rośnie mój strach odszedł na dalszy tor. Wiadomo, że jeszcze potrafią się pojawiać jakieś głupie myśli, ale my mamy chyba już tak mamy 😄

Ja juz tez widziałam bijące serduszko i rozmiar maluszka jest w miarę ok tam 4 dni różnicy jest ale u mnie jest ten cholerny krwiak i to mnie martwi 

Tamtym razem co poronilam dwa razy w szpitalu byłam i też na chwilę widziałam bijące serduszko i dzień przed sylwestrem już przestało 😭

Te krwiaki to moje przekleństwo 😭 biorę 8tabletek dziennie już mi nie dobrze od nich oczywiście leżę ile się da ale myśli krążą po głowie 😭 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Mynia1998 napisał:

Będzie na pewno dobrze. Moja mama urodziła 4 dzieci i mówiła, że z każdym z nas przechodziła ciążę inaczej. Np. Ze mną miała straszne mdłości, a z bratem to miała tylko zachcianki i wgl nie czuła się jakby była w ciąży. Ponoć najgorzej kobiety się czują w pierwszej ciąży. Więc mam nadzieję, że teraz będzie u Ciebie lepiej 😄

Powiem Tobie, że u Ciebie szybko się te dolegliwości pojawiają. U mnie zaczęło się od bólu piersi. Dopiero w 6tyg ciąży zaczęły się mdłości, zawroty głowy i ból brzucha. Zmęczenie czułam już po owulacji, więc od razu przeczuwałam, że jestem w ciąży i cały czas mówiłam o tym partnerowi. Wtedy jeszcze testy ciążowe wychodziły negatywne (robiłam te super czułe, które wykrywają ciążę po 6 dniach od zapłodnienia). Nawet 2 dni przed miesiączka wyszedł test negatywny i dopiero w dzień planowanej miesiączki zobaczyłam cień. 

To u mnie właśnie szybko test pokazał ciąże. Najpierw tydzień temu w środę jak zrobiłam betę to wynosiła 36 a w piątek jak powtórzyłam to już było 141 i z ciekawości Postanowiłam zrobić test czy już coś pokaże (dwa dni przed okresem) i pokazało wyraźna (nie az tak jak kreska kontrolna) druga kreskę. 

W pierwszej ciąży właśnie tak koło 7tyg ciąży zaczęły się okropne wymioty więc mam jeszcze trochę czasu teraz aby się psychicznie na to nastawić 🙈 w pierwszej ciąży tak z perspektywy czasu to właśnie to zmęczenie było takim pierwszym objawem (chociaż nie przypisywałam tego ciąży bo ja zawsze miałam problemy z nieregularnym okresem) i jak wracałam z pracy to jak się kładłam spać to przesypiałam do wieczora ale zwalam to akurat na przesilenie wiosenne i czekalam aż to minie 😂

Mam nadzieję że pierwsza ciąża jest gorsza bo tyle ile ja się wtedy w szpitalu należałam chyba łącznie z jakieś 5 razy to mi już wystarczy. Zwłaszcza że teraz już mam jedno dziecko w domu i nie mogę sobie pozwolić na takie leżakowanie w szpitalu 🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tak jak Mynia, termin mam na marzec, ale też podobnie się czułam na początku, też myślę, że tak od około 6 tyg tak gdzieś do 11-12, teraz kończę 14 tydzień i ogólnie samopoczucie jest w porządku, zdarzyły się sporadycznie bóle głowy silne, poza tym na razie jest ok. Ja również poroniłam w marcu tego roku, mimo usłyszanego bijącego serduszka, więc się cholernie bałam, nadal jest jakiś tam stres, ale pewnie mniejszy niż na początku. Ogólnie nie będę dobrze wspominać początku ciąży właśnie ze względu na psychiczne samopoczucie, towarzyszący strach, bo to przecież za wcześnie na ruchy, na detektor tętna, na cokolwiek, co potwierdza "na bieżąco", że jest dobrze poza czekaniem od wizyty do wizyty. Teraz jestem trochę spokojniejsza, bo codziennie słucham serduszka detektorem tętna.

Mynia u mnie było tak samo na prenatalnych, też byłam zdziwiona ruchliwością maluszka 🙂 ciągle wierzgał rękoma i nogami 😉

Oby wszystko było w porządku u każdej z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny

Ja w czwartek idę do lekarza, już nie mogę się doczekać, obecnie leci mi 7 tc, poza mega bolącymi cyckami nie mam żadnych dolegliwości. 

Test robiłam dzień po planowanym okresie i to po południu, wyszły dwie grube kruchy😀😀😀

W weekend powiem moim chłopakom o dzidziusiu, ciekawe jaka będzie rekacja, moi synowie mają 8 i 11 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, 100krotka1984 napisał:

Cześć dziewczyny

Ja w czwartek idę do lekarza, już nie mogę się doczekać, obecnie leci mi 7 tc, poza mega bolącymi cyckami nie mam żadnych dolegliwości. 

Test robiłam dzień po planowanym okresie i to po południu, wyszły dwie grube kruchy😀😀😀

W weekend powiem moim chłopakom o dzidziusiu, ciekawe jaka będzie rekacja, moi synowie mają 8 i 11 lat

Gratuluję kochana. 

To w czwartek pewnie już zobaczysz serduszko 😄 Zazdroszcze tych brak dolegliwości, bo ja od 6tyg męczyłam się z mdłościami.

U mnie test ciążowy nawet po tyg pokazywał jedna gruba, druga to był cień. Więc bałam się, że coś jest nie tak. Na szczęście beta ładnie rosła, bo wtedy była ok. 2tys u mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi dziewczyny czy ja dobrze liczę, bo w pierwszej ciąży termin porodu miałam od samego początku wyliczany tylko z usg (bardzo duża różnica między terminem z okresu, a z usg) i termin miesiączki nigdy nie był brany pod uwage. A więc jeśli miałam ostatni okres 20 sierpnia to teraz mam 4tc? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, MariKata napisał:

A powiedzcie mi dziewczyny czy ja dobrze liczę, bo w pierwszej ciąży termin porodu miałam od samego początku wyliczany tylko z usg (bardzo duża różnica między terminem z okresu, a z usg) i termin miesiączki nigdy nie był brany pod uwage. A więc jeśli miałam ostatni okres 20 sierpnia to teraz mam 4tc? 

Wydaje mi się, że tak. Zobacz na kalkulatorze ciąży, bo tam liczyć się jeszcze z długości cyklu😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mynia1998 napisał:

Wydaje mi się, że tak. Zobacz na kalkulatorze ciąży, bo tam liczyć się jeszcze z długości cyklu😄

No właśnie znalazłam jeden kalkulator gdzie tylko podawało się termin ostatniej miesiączki bo u mnie z długości cyklu to nie ma opcji żeby wyliczyć bo ja potrafię mieć cykle od 32 do nawet 60 dni 🙈 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się rozjechał cykl, owulacja przesunięta o 2 tygodnie do przodu, więc ciąża jest liczona tylko i wyłącznie z terminu USG, który co do dnia pokrywa się z owulacją (wiem kiedy była). Dlatego najlepiej sugerować się badaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny 🙂  Ja co prawda nie mam terminu na maj ale na koniec kwietnia 🙂 Obecnie jestem w 9 tc. i chciałabym się przyłączyć do wątku, bo fajnie się podczytuje co tam słychać u dziewczyn na podobnym etapie ciąży 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zazdroszczę tym z Was, które czują się dobrze... 

Ja kolejne dni spędzam w męczarniach 😞  Chwilami samopoczucie jest lepsze, mam trochę energii, mdłości znikają, mogę coś zjeść ze smakiem itd. Ale przez większość czasu nudności są non stop od rana do wieczora, totalne osłabienie jak przy jakiejś grypie... Nie mogę ani w domu nic zrobić konkretnego, ani wyjść do sklepu, w pracy piętrzą mi się zaległości... Już jestem na maksa zmęczona i sfrustrowana tym stanem, nie znoszę takiej niemocy bo należę do osób aktywnych, które non stop coś robią, są w ruchu itd. A tu po prostu kompletnie zwaliło mnie z nóg i nie odpuszcza 😞 😞 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, motylek2020 napisał:

Bardzo zazdroszczę tym z Was, które czują się dobrze... 

Ja kolejne dni spędzam w męczarniach 😞  Chwilami samopoczucie jest lepsze, mam trochę energii, mdłości znikają, mogę coś zjeść ze smakiem itd. Ale przez większość czasu nudności są non stop od rana do wieczora, totalne osłabienie jak przy jakiejś grypie... Nie mogę ani w domu nic zrobić konkretnego, ani wyjść do sklepu, w pracy piętrzą mi się zaległości... Już jestem na maksa zmęczona i sfrustrowana tym stanem, nie znoszę takiej niemocy bo należę do osób aktywnych, które non stop coś robią, są w ruchu itd. A tu po prostu kompletnie zwaliło mnie z nóg i nie odpuszcza 😞 😞 😞 

W pierwszej ciąży miałam takie mdłości i wymioty ze w 9tc aż w szpitalu wylądowałam pod kroplówka dlatego teraz też się tego obawiam i mam cicha nadzieję że może w tej ciąży będzie lepiej. Póki co jakbym mogła to bym spala cały dzień mi i zdarza mi się powoli że robi mi się niedobrze i słabo. Mam również bóle podbrzusza... Dziś jak byłam z córą na placu zabaw to od samego patrzenia jak się ona huśta to robiło mi się niedobrze 😅🙈 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tam samopoczucie ?

U mnie mdłości przeszły, zostało osłabienie i teraz bardzo złe samopoczucie przypominające grypę... Ból kości i mięśni, ból głowy, ogólne totalne rozbicie... Zupełnie jak przy klasycznym choróbsku jakimś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×