Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Temat wielokrotnie powielany, ale cóż.

Nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem po rozstaniu. Byłem wiele lat w związku, mieszkaliśmy razem niewiele mniej, byliśmy już narzeczeństwem, planowaliśmy ślub, itd. Ostatni rok nie był dla mnie łaskawy i to doprowadziło w głównej mierze do upadku wszystkiego. Nie chcę wdawać się w szczegóły, bo nie w tym celu piszę i nie chcę tym żyć, bo przynosi to jedynie cierpienie. Poza tym nie chcę wylewać tutaj żali, a szukać rozwiązań.

Przechodząc do sedna. Dawniej uważałem, że życie samemu jest spoko, ale od kiedy byłem w związku i wychodziłem razem z drugą połówką, to podejście uległo zmianie. Dalej nie mam nic przeciwko takiemu trybowi, ale jednak kiedy na obecną chwilę jest się dosłownie sam, bez jakichś znajomych czy przyjaciół, bo to się nigdy mnie nie trzymało z różnych względów (jestem też dosyć specyficzny pod względem charakteru). Oczywiście nie zaprzeczam, że brakuje mi tego wszystkiego co robiłem dotychczas w związku i dla drugiej połówki, wspólnych marzeń. Jest to wszystko też dla mnie póki co świeże i chciałbym po prostu skupić się na poznaniu jakichś ludzi, którzy nie byliby związani z osobą byłej. Niestety przez to, że jestem dosyć specyficzny i też ciężko mi zawierać nowe znajomości, i nie chodzę po imprezach, to nie mam fizycznie szans. Mam też prawie 27 lat, więc już pewne źródła do poznania nowych ludzi odpadają. Ludzie z pracy siedzą w zupełnie innych klimatach. Online też nie wiem gdzie poznać nowych ludzi, którzy by siedzieli w podobnych do mnie klimatach, albo w ogóle takich, którzy by po prostu mnie akceptowali, a już z okolicy w ogóle.

Póki co planuję zacząć chodzić na siłownię (żeby rozładować siebie, całą tą negatywną energię itd.), ale tutaj też będzie problem poznać kogoś, bo w większości będę chodził w nocy, bo mam generalnie nocki w pracy i będę podtrzymywał tryb dnia w dni wolne.

Myślałem o jakichś portalach czy forach. Portale, to nie wiem jakie. Te, które wygooglowałem w różny sposób (kilka portali czy czatów), to wszystko spoko, ale mam problem się odezwać pierwszy, a też rozstanie przyniosło za sobą kompleksy, które mi to utrudniają (że nie mam nic do zaoferowania najprościej mówiąc). Z kolei fora na jakie do tej pory trafiałem były na zasadzie "o jak mi źle, no mnie też, no to nam obojgu jest, dobijmy się razem" xD

Nie mam pomysłu jak poszukać nowych ludzi. Nie chcę tkwić w tej pustce. Chcę mimo wszystko poznać jakichś ludzi i też mieć jeszcze szansę na poznanie kogoś z kim będę mógł faktycznie spędzić resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, panonim napisał:

Temat wielokrotnie powielany, ale cóż.

Nie wiem co dalej zrobić ze swoim życiem po rozstaniu. Byłem wiele lat w związku, mieszkaliśmy razem niewiele mniej, byliśmy już narzeczeństwem, planowaliśmy ślub, itd. Ostatni rok nie był dla mnie łaskawy i to doprowadziło w głównej mierze do upadku wszystkiego. Nie chcę wdawać się w szczegóły, bo nie w tym celu piszę i nie chcę tym żyć, bo przynosi to jedynie cierpienie. Poza tym nie chcę wylewać tutaj żali, a szukać rozwiązań.

Przechodząc do sedna. Dawniej uważałem, że życie samemu jest spoko, ale od kiedy byłem w związku i wychodziłem razem z drugą połówką, to podejście uległo zmianie. Dalej nie mam nic przeciwko takiemu trybowi, ale jednak kiedy na obecną chwilę jest się dosłownie sam, bez jakichś znajomych czy przyjaciół, bo to się nigdy mnie nie trzymało z różnych względów (jestem też dosyć specyficzny pod względem charakteru). Oczywiście nie zaprzeczam, że brakuje mi tego wszystkiego co robiłem dotychczas w związku i dla drugiej połówki, wspólnych marzeń. Jest to wszystko też dla mnie póki co świeże i chciałbym po prostu skupić się na poznaniu jakichś ludzi, którzy nie byliby związani z osobą byłej. Niestety przez to, że jestem dosyć specyficzny i też ciężko mi zawierać nowe znajomości, i nie chodzę po imprezach, to nie mam fizycznie szans. Mam też prawie 27 lat, więc już pewne źródła do poznania nowych ludzi odpadają. Ludzie z pracy siedzą w zupełnie innych klimatach. Online też nie wiem gdzie poznać nowych ludzi, którzy by siedzieli w podobnych do mnie klimatach, albo w ogóle takich, którzy by po prostu mnie akceptowali, a już z okolicy w ogóle.

Póki co planuję zacząć chodzić na siłownię (żeby rozładować siebie, całą tą negatywną energię itd.), ale tutaj też będzie problem poznać kogoś, bo w większości będę chodził w nocy, bo mam generalnie nocki w pracy i będę podtrzymywał tryb dnia w dni wolne.

Myślałem o jakichś portalach czy forach. Portale, to nie wiem jakie. Te, które wygooglowałem w różny sposób (kilka portali czy czatów), to wszystko spoko, ale mam problem się odezwać pierwszy, a też rozstanie przyniosło za sobą kompleksy, które mi to utrudniają (że nie mam nic do zaoferowania najprościej mówiąc). Z kolei fora na jakie do tej pory trafiałem były na zasadzie "o jak mi źle, no mnie też, no to nam obojgu jest, dobijmy się razem" xD

Nie mam pomysłu jak poszukać nowych ludzi. Nie chcę tkwić w tej pustce. Chcę mimo wszystko poznać jakichś ludzi i też mieć jeszcze szansę na poznanie kogoś z kim będę mógł faktycznie spędzić resztę życia.

Idź najpierw na te siłownię. Potem np. na basen. Może jakieś grupy dyskusyjne na portalu społecznościowym? Znajdź w sobie jak najwięcej pasji.Rob to, co daje ci frajdę a poznasz odpowiednich ludzi i tę jedyną . Wiara najważniejsza. Powodzenia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Basen nie ma sensu, bo nie umiem pływać 😛 (poza tym kwestia problemu z kompleksami, które się pojawiły). Co do grup dyskusyjnych na portalu społeczniościowym, to ciężko mi jest znaleźć coś "w moim typie"... Co do znajdowania sobie jak najwięcej pasji, zajmowania czasu, to nie jest to aby czasem po prostu ucieczka od problemów? Tego nie chciałbym robić, bo bardziej stawiam na rozwiązywanie problemów niż zamiatanie pod dywan, stąd na obecną chwilę szukam sposobów żeby poznać jakoś ludzi, żeby nie trwać (tak jak teraz ponad miesiąc) samotnie w czterech ścianach, żeby rozmawiać z kimś. Też z uwagi na obecną pustkę nie wiem co mógłbym robić. Nic nie daje mi teraz frajdy. Brakuje mi wiary, straciłem całkowicie nadzieję na cokolwiek i póki co walczę tylko żeby się to nie pogarszało. Krótkimi słowy zawaliło się wszystko i nie potrafię tego przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×