Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kanapkazserem123

Dylemat w relacji

Polecane posty

Witam, mam do was pytanie, potrzebuje opinii osoby z boku, która jakoś inaczej spojrzy na ta sytuacje, może ktoś się wypowie. Mój problem jest taki, 5 miesięcy temu poroniłam dziecko w 5 miesiącu mój partner mnie zostawił. Mam 20 lat bardzo przeżyłam jego odejście a jeszcze bardziej odejście dziecka. Do dziś nie mogę się pozbierać. Poznałam chłopaka 2 miesiące temu  wydaje się w porządku. W jakiś sposób zależy mi na nim, lubię go, wyczekuje spotkań z Nim ale ostatnio mi ciężko. Wróciły dawne wspomnienia nie mogę jeść spać chodzić do pracy. Nie umiem udawać przed nim ze wszystko jest okej i nie chce tego robić. Jestem osoba która nie mówi wprost co czuje, wstydzę się, czuje się słaba mówiąc o tym ze cierpię. Nie chce go obarczać swoimi problemami ale czuje ze chce mieć wsparcie z jego strony. Z góry mówię ze nie traktuje go jak przysłowiowy plaster na moje smutku po byłym. Nie wypełniam pustki po dziecku. Nie wiem co robić, odsunąć się od niego? On ma 24 lata jest fajny, towarzyski ale spokojny. Nie wiem czy mu na mnie zależy, boje się mu zaufać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To juz chyba drugi twoj topik na ten temat. Wiec chyba ci bardziej na nim zalezy niz sie przyznajesz. Piszesz, ze chcesz od niego wsparcia? Ale jakim niby prawem? Wsparcia to mozna oczekiwac od rodziny, od starych dobrych przyjaciol czy znajomych ale nie od kogos kogo tak naprawde nie znasz. Poza tym on ma pewnie swoje problemy. Jesli przychodzil z mama na terapie (przeciez mogla przyjsc sama jako dorosla osoba) to w jego rodzinie tez sie cos niedobrego dzieje. Sa,a nie wiesz czego chcesz. Jedno jest pewne. Ty teraz to potrzebujesz jedynie spokoju i czasu aby dojsc po tym wszystkim do siebie. Stracilas dziecko, zostawil cie facet, jak na 20 lat zycia to juz duzo problemow. A ty tworzysz sobie nastepny problem bo oczekujesz od Bogu winnego chlopaka zdecydowanie za duzo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×