Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzesiek231

Mam problem z moją najlepszą przyjaciółką i zupełnie nie wiem co mam dalej robić ???

Polecane posty

Chodzi o to, że jakiś rok temu postanowiłem swojej najlepszej przyjaciółce wyznać, że czuję coś do niej więcej, niż tylko przyjaźń i że bardzo ją kocham, niestety ona wtedy powiedziała, że mimo wszystko woli, żebym był jej przyjacielem, a nie chłopakiem, oczywiście ciężko było mi się z tym pozbierać, udawałem, że jest wszystko w porządku, po mimo tego, że czułem rozgoryczenie, byłem pewny, ze ona też do mnie czuje coś więcej, ale wyglądało na to, ze się pomyliłem. Nie chciałem się użalać nad sobą, skoro mnie nie kocha, no to bez sensu, żeby ją do czegokolwiek zmuszać, w takim związku oboje bylibyśmy nieszczęśliwi. Postanowiłem z czystym sumieniem, że poszukam sobie kogoś innego, no i dwa miesiące temu udało mi się znaleźć dziewczynę, oczywiście nie czuję do niej tego samego co do mojej przyjaciółki, ale pomyślałem sobie, że z czasem się to zmieni i wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt jak wczoraj zachowała się moja przyjaciółka. Normalnie mnie odwiedziła, zachowywała się tak trochę dziwnie, ale nie chciała powiedzieć dokładnie o co chodzi, nie naciskałem więc na nią w żaden sposób, no i kiedy przyszedł czas na pożegnanie przytuliła mnie (akurat zawsze się tak żegnaliśmy, więc to jeszcze nie było dla mnie dziwne) i nagle powiedziała, że musi mi coś bardzo ważnego powiedzieć, po czym dosłownie zaczęła mnie całować, ja darząc ją uczuciami na moment zapomniałem, że przecież mam dziewczynę i jej uległem, nie mogłem się powstrzymać, całowaliśmy się jakoś 1-2 minuty po czym mnie przeprosiła i wybiegła z mojego pokoju. Nie mam pojęcia co mam dalej robić, nie mam zielonego pojecia dlaczego ona mnie całowała wiedząc, że mam już kogoś, nie mam pojęcia czy mówić o tym swojej dziewczynie, nie wiem co mam z nią zrobić. Czy ktoś jest w stanie mi jakoś pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tej miłości postanowiłeś znaleźć sobie kogoś innego, jakby to powiedział Przemek "ja yeeebie" 😂 Oboje macie z czapy. Ty, że pieprzysz o miłości, ona że pies ogrodnika. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2020 o 16:10, Electra napisał:

Z tej miłości postanowiłeś znaleźć sobie kogoś innego, jakby to powiedział Przemek "ja yeeebie" 😂 Oboje macie z czapy. Ty, że pieprzysz o miłości, ona że pies ogrodnika. 

Jeżeli dziewczyna mówi wyraźnie, że raczej tylko przyjaźń, to nie zakładam, ze kiedykolwiek zmieni zdanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2020 o 16:10, Electra napisał:

Z tej miłości postanowiłeś znaleźć sobie kogoś innego, jakby to powiedział Przemek "ja yeeebie" 😂 Oboje macie z czapy. Ty, że pieprzysz o miłości, ona że pies ogrodnika. 

Klin klinem. W sensie terapeutycznym, to całkiem zasadne.  ;- )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, grzesiek231 napisał:

Jeżeli dziewczyna mówi wyraźnie, że raczej tylko przyjaźń, to nie zakładam, ze kiedykolwiek zmieni zdanie. 

Przecież miłość to przyjaźń z fascynacją i chemią więc niby dlaczego nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, grzesiek231 napisał:

Jeżeli dziewczyna mówi wyraźnie, że raczej tylko przyjaźń, to nie zakładam, ze kiedykolwiek zmieni zdanie. 

Zdaje się, że właśnie zmieniła. Chcesz się dowiedzieć na czym stoisz, pogadaj z przyjaciółką. Proste. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, świstak trojański napisał:

Klin klinem. W sensie terapeutycznym, to całkiem zasadne.  ;- )

Żadne kliny, żadne rozsadki. Kiedyś zakochałam się, cholernie wtopiłam. Pomyślałam, że skoro serce źle wybiera to może rozsądek bardziej spisze się. I co? Dopiero się wyebalam😂 

Nie umiałabym kimś bawić się, serio. Udawać uczucia, że mi i zależy, a traktować kogoś na zasadzie jak mówisz klina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Żadne kliny, żadne rozsadki. Kiedyś zakochałam się, cholernie wtopiłam. Pomyślałam, że skoro serce źle wybiera to może rozsądek bardziej spisze się. I co? Dopiero się wyebalam😂 

Nie umiałabym kimś bawić się, serio. Udawać uczucia, że mi i zależy, a traktować kogoś na zasadzie jak mówisz klina. Dlatego mam teraz fantastycznie urodzajny czas - niby wolna i mogłabym się spotykać, ale serducho jeszcze zajęte więc trza przeczekać🤷‍♀️

Z przyjaciółką temat był, tak jakby, zamknięty. Chłopak postanowił budować coś nowego z kimś innym. Wielkiego grzechu w tym nie dostrzegam, o ile nie planował natychmiastowego ślubu z nową partnerką, oczywiście. ;- ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, świstak trojański napisał:

Z przyjaciółką temat był, tak jakby, zamknięty. Chłopak postanowił budować coś nowego z kimś innym. Wielkiego grzechu w tym nie dostrzegam, o ile nie planował natychmiastowego ślubu z nową partnerką, oczywiście. ;- ) 

Bzdura. Jeśli twierdzi, że ją kocha to albo nie wie co mówi, albo nie jest w stanie wejść z żadną inną w nową relację, bo żadna nie zainteresuje Cię. Mało tego patrzysz na inne i twierdzisz, że są cholernie nie takie bo nie są nią. Jeden element nie pasuje do tej ukladanki- albo miłość, albo temat zamknięty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Bzdura. Jeśli twierdzi, że ją kocha to albo nie wie co mówi, albo nie jest w stanie wejść z żadną inną w nową relację, bo żadna nie zainteresuje Cię. Mało tego patrzysz na inne i twierdzisz, że są cholernie nie takie bo nie są nią. Jeden element nie pasuje do tej ukladanki- albo miłość, albo temat zamknięty. 

Ale on nawet napisał: "oczywiście nie czuję do niej tego samego co do mojej przyjaciółki". Jest tego świadom. Doradzałbym mu zerwanie relacji z przyjaciółką. Wyobraźmy sobie np. że przyjaciółka wiąże się z jakimś innym facetem, a on co? Ma siedzieć z nimi przy stoliku w kawiarni i się do nich uśmiechać? Toż to katorga.  Zerwać, zapomnieć, odciążyć umysł. A to, że sytuacja się skomplikowała, to oddzielny temat. Teraz będzie musiał to jakoś rozwikłać. Obstawiam przyjaciółkę, jako tę, która pierwsza minie linię mety. ; -)  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, świstak trojański napisał:

Ale on nawet napisał: "oczywiście nie czuję do niej tego samego co do mojej przyjaciółki"

I dopakował do tego czyste sumienie swoje, dowcipniś 😂 mie rusza się nigdy nikogo innego jak wie się, że coś czuję się do kogoś. To takie oczywiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, świstak trojański napisał:

jakoś rozwikłać

Współczuję nowej dziewczynie. Jak jej wyebie kawę na ławę to... Autorze, wymyśl coś tylko nie mów prawdy. Proszę Cię o to w imieniu obecnej. Rozprdoli jej to łeb, a jeśli jej już zależy to nie tylko głowę i to na długo... Oszczędź jej prawdy tylko po to, żeby Tobie było lepiej. Jak już zayebales to zakończ to z małym rozlewem krwi... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Współczuję nowej dziewczynie. Jak jej wyebie kawę na ławę to... Autorze, wymyśl coś tylko nie mów prawdy. Proszę Cię o to w imieniu obecnej. Rozprdoli jej to łeb, a jeśli jej już zależy to nie tylko głowę i to na długo... 

Złe zakończenia też mają swoje zalety. Zmuszają do refleksji daleko głębszej, niż happy endy. ; -) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, świstak trojański napisał:

Złe zakończenia też mają swoje zalety. Zmuszają do refleksji daleko głębszej, niż happy endy. ; -) 

Zdecydowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Electra napisał:

Bzdura. Jeśli twierdzi, że ją kocha to albo nie wie co mówi, albo nie jest w stanie wejść z żadną inną w nową relację, bo żadna nie zainteresuje Cię. Mało tego patrzysz na inne i twierdzisz, że są cholernie nie takie bo nie są nią. Jeden element nie pasuje do tej ukladanki- albo miłość, albo temat zamknięty. 

Nie jestem typem człowieka, który jak usłyszy od dziewczyny tekst "Bardzo Cię lubię, ale nic między nami nigdy nie będzie" to zamknie się w pokoju i nigdy nie będzie wychodzić do ludzi, nigdy z nikim gadać i będzie miał myśli samobójcze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, grzesiek231 napisał:

Nie jestem typem człowieka, który jak usłyszy od dziewczyny tekst "Bardzo Cię lubię, ale nic między nami nigdy nie będzie" to zamknie się w pokoju i nigdy nie będzie wychodzić do ludzi, nigdy z nikim gadać i będzie miał myśli samobójcze. 

Rozumiem,natomiast nie szarżuj miłością, bo jeśli kogoś kochasz to nie wyobrażasz sobie życia bez tej osoby, a nawet jeśli musisz je sobie wyobrazić bo uczucie nie jest odwzajemnione to na pewno nie żyjesz szczęśliwie jak gdyby nigdy nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×