Jakie słowa z ust partnera/partnerki miałyby dla Was moc i ogromne znaczenie?

Moje typy:

- Dasz radę Kochanie. 

- Jestem z Ciebie dumny. 

- Kocham Cię. 

- Nie Skarbie, czwarty kieliszek wina to nie za dużo. 

Kochanie zrobię Ci dobrze.

Przed chwilą, *Piotr* napisał:

Kochanie zrobię Ci dobrze.

Musi Ci zakomunikować przystąpienie do roboty? 

1 minutę temu, Electra napisał:

Musi Ci zakomunikować przystąpienie do roboty? 

te dobrze jest w każdym aspekcie 

2 minuty temu, rozum11 napisał:

Żadne z tych, jest w nich jakaś fałszywość

W ostatnim stwierdzeniu na pewno, bo po dwóch mam dość, ale reszta?

3 minuty temu, rozum11 napisał:

Nie, dziś jak ktoś kocha to albo zdradził, albo coś przeskrobał

Nigdy nie uogólniam. Nie wszyscy zdradzają, nie każdy wywija numery, ale na pewno nie każdy kocha. Miłość to tak rzadkie zjawisko, a szarżuje się nią na lewo i prawo. 

Nie słowa lecz czyny a jak powiedziałby: kocham cię, to podejrzewałabym , że ma kogoś na boku

Nie pij tyle 

Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Żadne słowa z usta partnera nie są nic warte, jeśli nie idą w parze z czynami. Nawet „kocham Cię” to tylko piękne słowa, które nic nie kosztują.

moje 100% pewne musi robić dobrze

17 minut temu, BennieAndTheJets1 napisał:

Nie pij tyle 

Dwa razy w miesiącu kulturalnie w towarzystwie. 

Najpiękniejsze słowa jakie ostatnio usłyszałam.

Chwilę przed zaśnięciem, leżymy przytuleni. Niespodziewanie mój ukochany odzywa się i mówi jedno zdanie:

"Jesteś wspaniałą kobietą"

Łezka w oku mi się zakręciła. To miało ogromną moc. Większą niż codzienne Kocham Cię.

Idź do fryzjera może będziesz wyglądać jak człowiek

Popatrz w lustro

Ładne kobiety są dla kolegów, ja sobie wziąłem taka na którą nikt nie poleci

Wiecej nie będę pisać bo nie chce sobie psuć niedzieli

3 minuty temu, virriel1999 napisał:

[...]

Mam nadzieję, że już nie jesteś z tym chamem? .\/.

1 godzinę temu, Electra napisał:

Jakie słowa z ust partnera [...]

"Życie, to coś bardziej".

55 minut temu, Sandra1983 napisał:

codzienne Kocham Cię

Jeśli codziennie mówi Ci, że Cię kocha to może spowszednialo Ci to i nie wiesz co niosą za sobą te słowa? Jestem wspaniała i nikt mi tego nie musi mówić, nie urzekło by mnie to jak Ciebie Poza tym można być wspaniałym, a nie być dla kogoś całym światem i ten ktoś niekoniecznie musi przysłaniać Ci cały Twój. 

A tak poważnie to najmilsze co usłyszałem tyczyło się mojego umysłu. Lubię gdy się mnie słucha ze szczerością, szczególnie gdy robi to ukochana osoba.  Nie każdy lubi takie filozoficzne pier;dolenie, które często zdarza mi się serwować. 

Bardzo Cię kocham

Zawsze Cię kochalem tylko bałem się odrzucenia

Podobasz mi się w każdym calu z wygladu i charakteru

Jesteś kobietą mojego życia

Jesteś dla mnie najważniejsza

Słowami jeszcze nikt, nigdy ''domu'' nie zbudował.

40 minut temu, BoniBluBrutal napisał:

Co tam za smutki? 

Masz ciasną dziurę.

Tak, garba;)

do BBB

1 minutę temu, BoniBluBrutal napisał:

To moja naturalna morda. Coś nie pasuje?

Wszystko gra Boni

1 minutę temu, BoniBluBrutal napisał:

Wyhoduj własnego. 

Libię nazwę dromader.

47 minut temu, Electra napisał:

Jestem wspaniała i nikt mi tego nie musi mówić

Mimo wszystko cudownie jest usłyszeć takie słowa. Przynajmniej dla mnie.

I kocham cię mi nigdy nie spowszednieje Jak mogę nie wiedzieć co niosą za sobą te słowa skoro mąż daje mi to odczuć codziennie?

I słusznie.

Też lubię robić takie rzeczy z miłości ale to nie zawsze znaczy, że powiązanie będzie trwałe. Kreując sobie rzeczywistość często nie możemy zmierzyć się z rzeczywistością i to rozpier;dala relacje. Kiedyś moment 'klapek na oczach' musi minąć i nic po tych obrazach, wierszach czy opowiadaniach nie zostaje. No może tylko wspomnienia, ja wspominam to całkiem dobrze. 

Przed chwilą, BennieAndTheJets1 napisał:

Też lubię robić takie rzeczy z miłości ale to nie zawsze znaczy, że powiązanie będzie trwałe. Kreując sobie rzeczywistość często nie możemy zmierzyć się z rzeczywistością i to rozpier;dala relacje. Kiedyś moment 'klapek na oczach' musi minąć i nic po tych obrazach, wierszach czy opowiadaniach nie zostaje. No może tylko wspomnienia, ja wspominam to całkiem dobrze. 

Oczywiście wspomnienia pewnej iluzji, kreacji. 

Przed chwilą, BoniBluBrutal napisał:

A plastusie lepisz?

W podstawówie lepiłem kasztaniaki. 

Przed chwilą, BennieAndTheJets1 napisał:

W podstawówie lepiłem kasztaniaki. 

To jest boni bardzo miłe robić coś dla kogoś i potem patrzeć jak ta osoba szczerze się cieszy. Trzyma to w najbardziej widocznym dla niej miejscu i codziennie ma z tym do czynienia. Samo myślenie nad oryginalnym podarunkiem jest wyzwaniem, to co innego niż kupno gaci czy kwiatów xD

13 minut temu, Sandra1983 napisał:

Mimo wszystko cudownie jest usłyszeć takie słowa. Przynajmniej dla mnie.

I kocham cię mi nigdy nie spowszednieje Jak mogę nie wiedzieć co niosą za sobą te słowa skoro mąż daje mi to odczuć codziennie?

Zdziwiło mnie to, że komplement cenisz bardziej od wyznania miłości. 

Przed chwilą, BoniBluBrutal napisał:

Słodkie. Ja nie mogę napisać co kazałam sobie rysować w dzieciństwie. 

Pewnie fujarki albo zamordowanych ludzi.