Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
łaknienie

Jak poderwać dziewczynę w małym sklepie?

Polecane posty

Czy ona będzie w ogóle skłonna dac do siebie kontakt?

Najczęstsza odpowiedź brzmiała by  pewnie, że "nie daje numeru obcym" i na tym jest ostateczny koniec, betonowa ściana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, łaknienie napisał:

Czy ona będzie w ogóle skłonna dac do siebie kontakt?

Najczęstsza odpowiedź brzmiała by  pewnie, że "nie daje numeru obcym" i na tym jest ostateczny koniec, betonowa ściana.

przychodź tam regularnie, szczególnie gdy mało klientów pod koniec dnia, za każdym razem zagadaj troche więcej, rzuć komplement, potem nawet możesz jej kwiatek podarować, a następnie zapytaj kiedy ma czas umówić się na jakiś posiłek w terenie, i gotowe. Potem kawka, ciastko, innym razem wypad na spacer, pizze, kino, itp. Wiem że nie każdemu to przychodzi łatwo tz stwarzanie okazji i wprowadzenie z drętwej sytuacji do bliższej znajomości i takie podchody to mogą być wyczynem więc tłumacze szczegółowo.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, kaspej napisał:

przychodź tam regularnie, szczególnie gdy mało klientów pod koniec dnia, za każdym razem zagadaj troche więcej, rzuć komplement, potem nawet możesz jej kwiatek podarować, a następnie zapytaj kiedy ma czas umówić się na jakiś posiłek w terenie, i gotowe. Potem kawka, ciastko, innym razem wypad na spacer, pizze, kino, itp. Wiem że nie każdemu to przychodzi łatwo tz stwarzanie okazji i wprowadzenie z drętwej sytuacji do bliższej znajomości i takie podchody to mogą być wyczynem więc tłumacze szczegółowo.

A gdy w tym mieście nie bywam codziennie? Nie będę mógł tam przychodzić każdego dnia.

Wtedy byłoby prosto gdyby było jak piszesz ale to nie u mnie i dziękuję za radę.

Edytowano przez łaknienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, łaknienie napisał:

A gdy w tym mieście nie bywam codziennie? Nie będę mógł tam przychodzić każdego dnia.

Wtedy byłoby prosto gdyby było jak piszesz ale to nie u mnie. 

chcesz ją poznać to musisz regularnie się zjawiać nawet gdy nie jest to po drodze czy nic tam nie potrzebujesz tylko chcesz ją zobaczyć, tak to działa. Za każdym razem robisz krok dalej aż się z nią umówisz.

Edytowano przez kaspej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, łaknienie napisał:

Czy ona będzie w ogóle skłonna dac do siebie kontakt?

Najczęstsza odpowiedź brzmiała by  pewnie, że "nie daje numeru obcym" i na tym jest ostateczny koniec, betonowa ściana.

Mały sklep to i można wypić colę na miejscu. Wybierasz moment kiedy ludzi mało i zagadujesz. I tak kilka tygodni. Dostaniesz numer jeśli ją zaciekawisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kaspej napisał:

chcesz ją poznać to musisz regularnie się zjawiać nawet gdy nie jest to po drodze czy nic tam nie potrzebujesz tylko chcesz ją zobaczyć, tak to działa. Za każdym razem robisz krok dalej aż się z nią umówisz.

Myślimy podobnie. Piona🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

tak kilka tygodni. Dostaniesz numer jeśli ją zaciekawisz:)

Rozmowa 10, 13 minut to za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Dostaniesz numer jeśli ją zaciekawisz:)

Niech najpierw zobaczy czy nie ma pierścionka zaręczynowego. Jesteście takie cielęta, że chodzicie czasem na daremno🥴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, łaknienie napisał:

Rozmowa 10, 13 minut to za mało?

Wystarczy. Kropla drąży skałę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Wystarczy. Kropla drąży skałę

Do mnie zagadala raz barmanka (pewnie do facetów którzy jej się podobają to tak robi, nie bylem jedyny) i gadaliśmy chyba z pół godziny, z jej przerwami na obsługę klientów. Specjalnie mi się tak nie podobała ale myślałem, że chociaż koleżeńsko wyskoczyli byśmy na jakieś spotkanie. Zawsze coś. Jednak na końcu była betonowa ściana: nie i nie obejdziesz tej ściany. Nie i koniec. Nie mówiła, że "obcym nie daje" tylko nie. Ot tak po prostu. Drugim razem też z nią gadałem, chyba 2 tygodnie później lub tydzień i ta sama sytuacja. Fajnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, łaknienie napisał:

Fajnie nie?

Niestety często źle interpretujecie rozmowę, nie wspominając o nadinterpretacjach w koleżeństwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, łaknienie napisał:

Ot tak po prostu. 

Ja też nigdy nie tłumaczyłam się dlaczego nie daje. Nie i już, po prostu. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Electra napisał:

Myślimy podobnie. Piona🖐️

ale na spacer się ze mną nie umówisz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam szczęście w poznawaniu ludzi to trzeba przyznać. I poznaje same super osoby i zawsze wszystko jak z płatka.

Edytowano przez łaknienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, łaknienie napisał:

Rozmowa 10, 13 minut to za mało?

w czasie pracy ona nie powinna gadać z tobą, możesz ewentualnie poczekać do końca zmiany

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kaspej napisał:

ale na spacer się ze mną nie umówisz co?

🤔🤔🤔🤔🤔🤔 (udaje, że waham się) 

hhhmmmm..... 

yyyyy......

nie😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, łaknienie napisał:

Do mnie zagadala raz barmanka (pewnie do facetów którzy jej się podobają to tak robi, nie bylem jedyny) i gadaliśmy chyba z pół godziny, z jej przerwami na obsługę klientów. Specjalnie mi się tak nie podobała ale myślałem, że chociaż koleżeńsko wyskoczyli byśmy na jakieś spotkanie. Zawsze coś. Jednak na końcu była betonowa ściana: nie i nie obejdziesz tej ściany. Nie i koniec. Nie mówiła, że "obcym nie daje" tylko nie. Ot tak po prostu. Drugim razem też z nią gadałem, chyba 2 tygodnie później lub tydzień i ta sama sytuacja. Fajnie nie?

to barmanki robota aby zagadywać klientów i z nimi gadać, nie dorabiaj ideologii do tego, ona to robi bo to jej praca, nie aby się umawiać, zrozum że ją podchodzi dziesiątki facetów w każdym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kaspej napisał:

w czasie pracy ona nie powinna gadać z tobą, możesz ewentualnie poczekać do końca zmiany

Z choinki zerwałeś się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Electra napisał:

Ja też nigdy nie tłumaczyłam się dlaczego nie daje. Nie, po prostu. 

trauma po niewypale i blokada, zrozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

🤔🤔🤔🤔🤔🤔 (udaje, że waham się) 

hhhmmmm..... 

yyyyy......

nie😉

bo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kaspej napisał:

podchodzi dziesiątki facetów w każdym tygodniu

A kolejne na spotted 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, kaspej napisał:

w czasie pracy ona nie powinna gadać z tobą, możesz ewentualnie poczekać do końca zmiany

I mam wejść przez dach w stroju Batmana? I ją porwać? 

Ale byłoby klawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, łaknienie napisał:

I mam wejść przez dach w stroju Batmana? I ją porwać? 

Ale byłoby klawo.

zatrudnij jakiegoś mende aby ją napadł ( na udawane ) po pracy jak idzie do domu, ty "przypadkowo" w pobliżu dasz mendzie w morde i ją uratujesz, będziesz jej bohaterem i napewno da ci numer i się umówi, proste jak cep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Bo. 

weź tu zrozum kobiete, wy same się nie rozumiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kaspej napisał:

trauma po niewypale i blokada, zrozumiałe

Nie, wolna też nie dawałam. Dwa razy poszłam na randkę z zachodzenia,. Raz facet po prostu przyjechał po mnie i postawił mnie przed faktem dokonanym, drugi raz wziął mnie podstępem. Z trzecim poszłam na kawę, ukradł mój numer i bardzo nalegał. "Dobrowolnie" nigdy. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, kaspej napisał:

to barmanki robota aby zagadywać klientów i z nimi gadać, nie dorabiaj ideologii do tego, ona to robi bo to jej praca, nie aby się umawiać, zrozum że ją podchodzi dziesiątki facetów w każdym tygodniu

Utarg musi mieć 😜i napiwek😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dr. Who napisał:

Utarg musi mieć 😜i napiwek😜

chyba wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×