Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Bellablue

Słucham melancholijnych piosenek i myślę o tobie...

Polecane posty

Tak bardzo tęsknię. W ogóle się nie widujemy... Mijamy się. Fascynujesz mnie. Myślę o tobie codziennie. Mam nadzieję, że pojawiam się w twoich snach, bo ty w moich tak. 

Wiem, że nigdy nie będziemy razem i to dobija mnie najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBuka napisał:

Jak wiesz ze nie będziecie razem to po chooj sobie łeb orać?

To jest silniejsze ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, naomi.quinn napisał:

O, kafepoyeb znowu  pisze wątek miłosny do siebie samego 🤣🤣🤣

Spier.dalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, naomi.quinn napisał:

Sam spie.rdalaj imbecylu. Nikogo tym nie nabierzesz. 

Jestem kobietą. Nie jestem imbecylem. Czep się kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To już ponad rok odkąd mnie zafascynowałeś. 

Oboje zajęci, nie ma żadnych szans na coś więcej. Nie mogę jednak zapomnieć naszych rozmów i spojrzeń. Czuję się beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, downhill napisał:

dlaczego nie możecie? było coś więcej? 

Był tylko flirt... I pewnie jak się znów zobaczymy, będzie kontynuacja. Coś nas ciągnie do siebie, ale że się nie widujemy, wszystko stanęło w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, downhill napisał:

to czemu nie zostawisz swojego i nie weźmiesz sie za tego? 

Bo to tylko fascynacja, która minie. Chcę w to głęboko wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Bellablue napisał:

Spier.dalaj.

Moja krew 😂 

Czasem trudno nam się z czymś pogodzić, takie życie. Zmień muzykę i nie dobijaj się, nic Ci to nie da. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BoniBluBuka napisał:

Śmieszą mnie ludzie któryś za dwa ogony chcą ciągnąć i jeszcze maja czelność się użalać nad swoim nadmiarem. 

To śmiej się. Przynajmniej ty możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Electra napisał:

Moja krew 😂 

Czasem trudno nam się z czymś pogodzić, takie życie. Zmień muzykę i nie dobijaj się, nic Ci to nie da. 

Wyłączyłam właśnie... Za dużo rozmyślania o nim, o jego spojrzeniach, o tym, co mogłoby być... DOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBuka napisał:

No się śmieje bo albo się ma jednego ogona w garści albo się go puszcza i dopiero drugiego chwyta. 

Nie ma szans na to, żebyśmy byli razem. Nasze rande vouz tylko w wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bellablue napisał:

Wyłączyłam właśnie... Za dużo rozmyślania o nim, o jego spojrzeniach, o tym, co mogłoby być... DOŚĆ.

Patrzysz swojego, albo rozchodzisz się z nim, a nie że z jednym jesteś, a do drugiego wzdychasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakazany owoc smakuje najlepiej. Ogarnij się i patrz swojego faceta. Nie kochasz? Odejdź. Niezależnie czy z tamtym wypali czy nie. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, downhill napisał:

albo miłość zycia. Każdy odpowie za swoje wybory

Być może jest moją wielką miłością. Tak jak moja pierwsza miłość oraz ta, z którą teraz jestem. 

Jesteśmy jednak oboje w długoletnich związkach, niczego nie będzie z tego, oprócz westchnień i bólów. Naprawdę chcę, żeby mi przeszło, ale póki co się temu poddaję. Tym myślom o nim, które przychodzą falami. Nie mogę zapomnieć. Zresztą, jak byłam nastolatką śniłam o oczach, które ma on. I w tym śnie głos mi mówił, że to będzie moja wielka miłość. Wiem, jak to brzmi, ale piszę jak było.

Nie będziemy jednak oboje rozwalać naszych związków. Nie chcę tego. I wbrew temu, co tu piszę, nie chcę też romansu. Wierzę, że mi przejdzie. Chciałam się jedynie wyżalić i jakoś dać upust swoim myślom o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, BoniBluBuka napisał:

To tym bardziej nie zgrywaj nastoletniej męczennicy. 

Nie zgrywam. Chciałam się wyżalić, wygadać. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Electra napisał:

Zakazany owoc smakuje najlepiej. Ogarnij się i patrz swojego faceta. Nie kochasz? Odejdź. Niezależnie czy z tamtym wypali czy nie. 

W tym sęk, że kocham. Bardzo. 

I nie szukałam oraz nie szukam niczego na boku. Tamten pojawił się w moim życiu (jeśli można tak rzec, bo nie spotykamy się, tylko sporadycznie widujemy w pracy) ponad rok temu. I coś mnie trzasnęło. Nie jest zupełnie w moim typie... To znaczy teraz już jest, ale zazwyczaj gustowałam w innych mężczyznach. Ale ma tak fajny charakter, tak dobrze mi się z nim rozmawia... No jest chemia, nie można temu zaprzeczyć. Z jego strony również. Widzę to w jego oczach, uśmiechu, w tym jak reaguje na mój widok. 

Muszę jakoś skanalizować to uczucie, przegadać je, pooglądać filmy, które dotyczą romansów i może mi przejdzie.

Od ponad roku nie przechodzi jednak. A nie widujemy się jakoś często. 

Wiem, że to jedynie moje fantazje, wyobrażenia o nim. Zawsze byłam idealistką, dlatego pewnie mnie kręci to, że się nie znamy za bardzo, że bazuję jedynie na skrawkach rozmów, sytuacji, wrażeń. 

On mnie fascynuje. Dreszcz mnie przebiega, gdy myślę o nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Electra napisał:

Patrzysz swojego, albo rozchodzisz się z nim, a nie że z jednym jesteś, a do drugiego wzdychasz. 

Electra, szanuję Twoje zdanie, ale świat nie jest czarno-biały. Świat, a także relacje to także odcienie szarości. 

Nie planowałam tego, rzecz jasna... 😕 Wiem, że powinnam uciąć te myśli, ale nie potrafię. Same do mnie przychodzą, a jak już udaje mi się, aż tak często o nim nie myśleć, to znowu mnie bierze. To jest trochę jak obsesja. I może gdyby on był zimny i chłodny, to by mnie otrzeźwiło. Widzę jednak, że nie potrafi. Tak jak i ja. Choć on jest pewnie bardziej racjonalną stroną tego "czegoś". Czuje jednak miętę, wiem to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bellablue napisał:

Electra, szanuję Twoje zdanie, ale świat nie jest czarno-biały. Świat, a także relacje to także odcienie szarości. 

Nie planowałam tego, rzecz jasna... 😕 Wiem, że powinnam uciąć te myśli, ale nie potrafię. Same do mnie przychodzą, a jak już udaje mi się, aż tak często o nim nie myśleć, to znowu mnie bierze. To jest trochę jak obsesja. I może gdyby on był zimny i chłodny, to by mnie otrzeźwiło. Widzę jednak, że nie potrafi. Tak jak i ja. Choć on jest pewnie bardziej racjonalną stroną tego "czegoś". Czuje jednak miętę, wiem to. 

Jeśli jesteś spanikowanym zającem to trzymaj się tych decyzji i zasad przyjętych zanim ogary ruszyły w las. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Jeśli jesteś spanikowanym zającem to trzymaj się tych decyzji i zasad przyjętych zanim ogary ruszyły w las. 

Nie jestem spanikowanym zającem. Nie chcę rozpier.dalać dwóch rodzin. Nie chcę też tłumić w sobie rozbudzonych uczuć. Na szczęście, fascynacje przemijają i tak też będzie w tym przypadku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bellablue napisał:

Nie jestem spanikowanym zającem. Nie chcę rozpier.dalać dwóch rodzin. Nie chcę też tłumić w sobie rozbudzonych uczuć. Na szczęście, fascynacje przemijają i tak też będzie w tym przypadku. 

Fascynacja minie, miłość nie. Idź za głosem serca. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Fascynacja minie, miłość nie. Idź za głosem serca. 

Myślę, że to fascynacja. Sądzę też, że jesteśmy zbyt rozsądni, żeby ulec temu szaleństwu. I tego się będę trzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że będę się od czasu do czasu uzewnętrzniać na ten temat, bo boli mnie czasem ta cała sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bellablue napisał:

Nie jestem spanikowanym zającem. Nie chcę rozpier.dalać dwóch rodzin. Nie chcę też tłumić w sobie rozbudzonych uczuć. Na szczęście, fascynacje przemijają i tak też będzie w tym przypadku. 

Usłyszałam bardzo piękne słowa. Miłość jest sensem naszego życia, nie jest grzechem kochać, nie ma zła w dążeniu do bycia szczęśliwym w miłości. Tu nie ma grzechu i zła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bellablue napisał:

Myślę, że to fascynacja. Sądzę też, że jesteśmy zbyt rozsądni, żeby ulec temu szaleństwu. I tego się będę trzymała.

Jeśli mówisz o rozsądku to faktycznie to tylko fascynacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Usłyszałam bardzo piękne słowa. Miłość jest sensem naszego życia, nie jest grzechem kochać, nie ma zła w dążeniu do bycia szczęśliwym w miłości. Tu nie ma grzechu i zła...

Co masz na myśli pisząc "ogary ruszyły w las"? Do niczego między mną a R. nie doszło. I pewnie nie dojdzie, nawet do pocałunku. Chociaż, nie będę udawać, że nie myślałam o tym... Że nie marzyłam. Oboje jednak kochamy swoich partnerów i to z nimi spędzimy resztę życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Jeśli mówisz o rozsądku to faktycznie to tylko fascynacja. 

Muszę mówić o rozsądku, żeby do końca nie ześwirować. Tak to wygląda. Przynajmniej z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bellablue napisał:

Oboje jednak kochamy swoich partnerów

To co Ty się tu zastanawiasz. Dla chwili uniesienia ryzykować miłość? Na łeb upadłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×