Czy On mnie kocha i pragnie ?

Moje drogie.! Od 3 miesięcy  jestem w wydaje mi się szczęśliwy związku lecz momentami mam wrażenie że On jest ze mną tylko dla sexu.

Znamy się trochę ponad rok On za granicą ja w Polsce. Poznaliśmy sie przez internet dwa miesiace spotkań poznawanie  sie i jego wyjazd. Wiadomo poznawalismy się ale już sypiliśmy ze Sobą.  Ja zakochana po uszy a od niego usłyszałam nie raz słowa które dawały mi do zrozumienia że nie jestem w jego typie. W prost powiedział ze podobaja mu sie szczuple. Do ktorych ja nie należę. Oświadczy sie kiedy schudne. Te słowa wiadomo bolały za każdym razem. Postanowiłam schudnąć ale czułam  jego obojętność.  Później poznałam kogoś lecz kiedy On wrócił z za granicy ja znów polecialam w jego tamiona. ( schudłam okolo 12 kg)  On zarzucił mi zdradę mówiąc ze nie mogłam tak zrobic bo sie poznawalismy.  Jednak nie raz pisalam mu ze nie czule aby mu zależało tym bardziej ze wiedziałam że On w pierwszej kolejnosci patrzy na wygląd. 3 miesiace temu powiedział że potrzebował czasu aby się zakochac .

Ja jednak wychodze z złożenia że jesli na poczatek nie ma tego czegos późniejnie pojawi sie od tak.

Teraz caly czas słyszę ze duzo schudłam ze nie zależy mu juz na wygladzie i ze sie zakochał.  

Zamieszkalismy razem  On nie wyjechał za granice chwilowo rezygnujac z pracy tam. Widac ze duzo mi pomaga i poświęca się ale ja mam mieszane uczucia. Z jego opowiesci wynika że moja osoba pasuje mu po dzieli nasz 10 lat różnicy.  On jest 10 lat starszy a dwa roviw mu loda. Jedyna ktora robi go do konca. Z mojej strony wyglada to tak. On jest drugim facetem ktoremu to robięi uwielbiam to robić. Sprawia mi to taka przyjemność że staram sie zapewniać mu ta przyjemność codziennie.  Jesli chodzi o nasz sex. Kiedy się poznawalismy był to za kazdym razem jeden krótki raz. Nigdy nie mialam smiałości zainicjować drugiego razu. Nie dawno o tym rozmawiałyśmy i On również chciał ale myślał że źle Sobie o Nim pomyślę.  Nasz sex stał się tak naprawde ,prawdziwy, dopiero od 3 miesiecy kiedy jesteśmy razem. Potrafimy kochać sie po 5 x . Jednak jesli chodzi o gre wstępną to jak z pogodą.  Zazwyczaj jest taką bardziej skupiającą sie na nim czyli lód.  Czasem jest opcja szybkiego numerku rzadko acz kolwiek mega fajnie jest tak ze zrobi mi placówkę i podnieci na tyle ze dojdę.

Rozmawialam z Nim o tym ze potrzebuje więcej czasu i pieszczot. Nie zależy mi na minetce ale na palcowce bardzo. On mowi ze do minetki nie jest przekonany wydaje mi sie ze chodzi tu bardziej o mnie  Nigdy sie Sobie nie podobałam. Jednak jak pisalam na tym mi nie zależy mam jednak wrażenie ze nie chce sprawiac mi tej przyjemności a juz na pewno nie chce nauczyc sie jak mmie dotykać.  Czesto trafia w punkt no ale mogło by być lepiej . Mogło by ponieważ uważam że na spełniam jego marzenia na bieżącą. Chciał abym zrobiła mu loda do końca po dlugim czasie przełamałam się ale On zostając coś czego pragnął zaczął dawać kolejne oczekiwania a dla mnie mam wraznie ze nie moze spelnic jednego... dłuższej gry wstepnej... 

Jak wyglada to waszym zdaniem ?

Pojęcia nie mam jak to wygląda od jego strony,ale z tego co piszesz widzę jak wygląda to z Twojej.Chyba nie jesteś jedyną kobietą która więcej daje niż sama otrzymuje,wiele takich tematów tu się przewija,i są tu osoby , które z chęcią ci wytłumaczą gdzie może leżeć problem lub co lub kto jest powodem takiego zachowania partnera.Ale tak na szybko, wygląda na to, że trochę go przyzwyczailas do tego że jego potrzeby są ważniejsze niż Twoje,co automatycznie powoduje że staranie się aby zaspokoić Ciebie zeszło na plan numer dwa. Jeśli jednak ma wewnętrzne opory przed tym aby pieścić Ciebie ustami ,to niestety to wymaga pracy obojga,bo do tego nie można zmusić ani siebie ani partnera. Pożądanie jest chyba kluczowe, więc gra wstępna bez finału partnera da ci szansę na coś dłuższego, ale musisz chyba mimo wszystko uczyć go siebie i nie na wszystkie pieszczoty się od razu zgadzać.

Wszystko,teraz niech ktoś kto się zna na tym ,powie jak to ma wyglądać.

Miłego dnia

7 godzin temu, Pandziulka1908 napisał:

Jak wyglada to waszym zdaniem ?

Słabo. Zmieniać się dla faceta bo ma wymagania? Pokazujesz, że on nie musi nic bo Ty zrobisz wszystko, czego oczekuje, więc nie ma się co dziwić, że nie daje zbyt wiele od siebie. Niby po co? Też musisz więcej wymagać. To pokaże ile jesteś dla niego warta.

Tak dla mnie też to wygląda słabo , jeżeli miała bym najpierw spełnić szereg oczekiwań by w ogóle być z kimś to wolała bym być sama....

1 minutę temu, Piotr 12345 napisał:

Problem leży w tobie.  

Dlaczego pozwalasz się tak traktować? Podstawowe pytanie. 

Pewnie dlatego bo się zakochała....

Przed chwilą, Piotr 12345 napisał:

Miłość jest ślepa, to fakt. 

Ale ona powinna popracować nad samooceną. Przy takim partnerze będzie o to trudno.  

Tak zgadzam się i z czasem będzie coraz gorzej...

4 minuty temu, Piotr 12345 napisał:

Dlatego powinniśmy zacząć od pytania dlaczego pozwala tak się traktować.

  To pozwoli zadać kolejne, które być może doprowadzą ją do sedna problemu. Bo ten problem powstał zanim związała się z z tym mężczyzną.  

I to ona musi nad sobą popracować.  

 

To poczekamy na odpowiedz autorki może zamiast snuć domysły

2 minuty temu, Piotr 12345 napisał:

Racja. 

Ale zdajesz sobie sprawę jakie to proste i zarazem trudne pytanie? 

Miłego dnia

 

Dla autorki będzie trudne , dla mnie jako osoby postronnej dosyć łatwe . Miłego dnia

Facet traktuje ciebie jak darmowa dzifke. Będzie z tobą dopóki mu tak wygodnie. Jest aktualnie bo nic na horyzoncie się jeszcze nie pojawiło. Dostał od kogoś kopa (niby wyjazd za granicę) i przyleciał do ciebie jako opony zapasowej. 

W dodatku nie ma litosci, taktu, nic nie ma co by mogło go bronić, nawet szacubku do ciebie nie ma, tylko kalkuluje, traktuje ciebie przedmiotowo jak towar jakiś, rzuca upodlające ciebie teksty, kłamie, robi ci nakazy, zakazy, ma wciąż nowe wymagania, stawianie warunków, branie i nie dawanie niczego w zamian. Toksyk, narcyz, dno.

Co to znaczy "lód do końca"? 

45 minut temu, Piotr 12345 napisał:

Miłość jest ślepa, to fakt. 

Ale ona powinna popracować nad samooceną. Przy takim partnerze będzie o to trudno.  

Jest trudno.

Kiedy sie kochamy wiem ze dla niego jestem za gruba 

Chodz teraz  mowi inaczej wydaje mi sie ze tylko po to zebym ja dawala z siebie w lozku wiecej ...

14 minut temu, Pandziulka1908 napisał:

Jest trudno.

Kiedy sie kochamy wiem ze dla niego jestem za gruba 

Chodz teraz  mowi inaczej wydaje mi sie ze tylko po to zebym ja dawala z siebie w lozku wiecej ...

Jeżeli Cię nie akceptuje taką jaka jesteś to po co z nim jesteś ? Żeby się zamartwiać co mu nie pasuje jeszcze ?

1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Słabo. Zmieniać się dla faceta bo ma wymagania? Pokazujesz, że on nie musi nic bo Ty zrobisz wszystko, czego oczekuje, więc nie ma się co dziwić, że nie daje zbyt wiele od siebie. Niby po co? Też musisz więcej wymagać. To pokaże ile jesteś dla niego warta.

W jaki spososb mam mu to pokazać.  Jesli chodzi o sex ... hmmm ... bie umiem sie mu  oprzeć ...

Jak Mu to powiem to raz będzie  nawet lepiej niż sb marzyłam, ale później  znów bedzie to samo .

3 minuty temu, Pandziulka1908 napisał:

W jaki spososb mam mu to pokazać.  Jesli chodzi o sex ... hmmm ... bie umiem sie mu  oprzeć ...

Jak Mu to powiem to raz będzie  nawet lepiej niż sb marzyłam, ale później  znów bedzie to samo .

Tylko czynem. Właściwie to powstrzymaniem się ale skoro nie umiesz się oprzeć to nic się nie zmieni.

Dnia 20.10.2020 o 11:44, Pandziulka1908 napisał:

W jaki spososb mam mu to pokazać.  Jesli chodzi o sex ... hmmm ... bie umiem sie mu  oprzeć ...

Jak Mu to powiem to raz będzie  nawet lepiej niż sb marzyłam, ale później  znów bedzie to samo .

być gorącą i atrakcyjną ale zawsze być sobą

https://cdn1.womennaked.net/photo/2506/2506027.jpg

Historia miłosna łudząco przypominająca tą, która mnie spotkała. Jeśli masz ochotę popisać  to zapraszam priv.