Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ałsah

11 tc, straszne bóle pośladka

Polecane posty

Sluchajcie, moze ktoras z Was tez przez to przechodzila, albo slyszlala, co to jest? Szukam w necie, czytam... Ale jakos mnie to co znajduje nie przekonuje.

Bol zlokalizowany jakgdyby wzdluz lewego posladka, tuz przy i zdluz kosci ogonowej, obecny i nasilajacy sie glownie przy kazdym kroku, kiedy przenosze ciezar na noge. Troche promieniuje na jajnik.

W zimie przeszlam poronienie zatrzymane, 9 tydzien, wykryte na usg w 11. Wtedy tez mnie to bolalo i boje sie, ze teraz plod znow obumarl (akcja serca w 9 tyg byla). Myslalam wtedy, ze to bol przeciazeniowy od cwiczen.

Co ciekawe, ten bol byl w tym momencie moim pierwszym objawem ciazy. Tydzien albo dwa tyg od zaplodnienia zaczelo mnie bolec tak, ze nie moglam chodzic. Trzymalo dzien/dwa i odpuscilo. 

Czytam, ze to moze byc od hormonow? 

Ktoras z Was ma z tym jakies doswiadczenia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też miałam i mam bóle w pośladkach, kości ogonowej, udach, kroczu i nie tylko... Dzień w dzień. Tłumaczę to uciskiem na jakieś nerwy itp bo inaczej bym musiała dostać już dawno na głowę bo non stop coś mi się dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak bylam w ciazy mialam okropne bole odcinka ledzwiowego kregoslupa. Nie tylko w zaawansowanej ciazy, lecz tak gdzies od 3 miesiaca. Oraz bol posladka. Gin mi tlumaczyl, ze to bol od kregoslupa promieniowal. Z tym, ze moj kregoslup nie jest w 100% ok. 

W drugiej ciazy juz takich problemow nie mialam. Pewnie tez kwestia ulozenia dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×