Martha66 0 Napisano Listopad 1, 2020 Od 2 lat spotykam się z facetem ktory jest 3 lata po rozwidzie ma dwoje doroslych dzieci. Problem jest z jego byłą źonką gdy tylko źle się jej uklada w zwiazku wypisuje do niego on nie potrafi jej odmówić a to jak sie pokłocila ze swoim fagasem to on poleciał jej pomagac w przeprowadzce i zawsze ta sama śpiewaka ze robi to dla dzieci a dzieci nie mieszkaja ani z nia ani z nim.Teraz robi z siebie znowu ofiare i wypisuje bo znowu się jej nie układa on twierdzi że jej nie kocha a pomoc trzeba bo dzieci. Chciał zebym z nim zamieszkała ale nie wyobrażam sobie mieszkac z facetem ktory jest na każde jej skinienie.Czy to normalne że jej pomaga mimo że ona go bardzo skrzywdzila okradał odeszla z jego kolegą straszyla go a mimo to on zawsze jej pomoże. Myślę żeby to w koncu zakończyć bo tak sie nie da żyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hellies 777 Napisano Listopad 1, 2020 To zapewne dobry człowiek ale dobrych ludzi wykorzystują już ci mniej dobrzy. Ona była jego żoną i jest nadal matką jego dzieci. Ma taki charakter że będzie go wykorzystywać w trudnych chwilach a on nie będzie w stanie jej odmówić pomocy. Albo się z tym pogodzisz albo od niego odejdź. On się nie zmieni. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Listopad 1, 2020 Nie wyobrażam sobie takiego życia. Rozumiem, że sytuacja dotyczy bezpośrednio dzieci- nagły wypadek, szpital, problemy--niech leci na złamanie karku, ale dzikie zażyłości z byłą żoną mając partnerkę są zwyczajnie chore. Nie pisałabym się na życie w takim trójkącie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Listopad 1, 2020 43 minuty temu, Hellies napisał: To zapewne dobry człowiek Dobroć dobrocią, a ja uważam, że jest ciągle dla niego ważna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Listopad 1, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, Martha66 napisał: Czy to normalne że jej pomaga Pomogłabym każdemu byłemu w ogromnych tarapatach. Ale mówimy o sytuacji naprawdę podbramkowej, a nie bzdurach jak przeprowadzka. Swoją drogą nieźle się ustawiła. Jak jest ok to ma swojego dżolera, a jak z nim nie układa się dobrze to ma odskocznie w postaci Twojego faceta. Zawsze twierdziłam, że baby potrafią się w życiu ustawić. Jeśli Ci na nim zależy każ mu wybierać*. Jeśli nie, odejdź bez ultimatum. Edytowano Listopad 1, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martha66 0 Napisano Listopad 11, 2020 Dnia 1.11.2020 o 18:26, Electra napisał: Pomogłabym każdemu byłemu w ogromnych tarapatach. Ale mówimy o sytuacji naprawdę podbramkowej, a nie bzdurach jak przeprowadzka. Swoją drogą nieźle się ustawiła. Jak jest ok to ma swojego dżolera, a jak z nim nie układa się dobrze to ma odskocznie w postaci Twojego faceta. Zawsze twierdziłam, że baby potrafią się w życiu ustawić. Jeśli Ci na nim zależy każ mu wybierać*. Jeśli nie, odejdź bez ultimatum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martha66 0 Napisano Listopad 11, 2020 Powiedziałam mu że ma wybierać albo ja albo ona to mi powiedział że mam zaakceptowac to że będzie się z nią kolegowal i spotykał bo dzieci tego chcą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gwoli wyjasnienia 101 Napisano Listopad 11, 2020 Ja mysle, ze on ja wciaz kocha i tak do konca nie pogodzil sie, ze od niego odeszla. Niektorzy tak maja. I jako ze nie moze z nia byc to chociaz szuka bliskosci w taki sposob. A dzieci to dobra wymowka. Moze one wcale o tym nawet nie wiedza Takze podejrzewam, ze zawsze bedziesz ta druga. Obym sie mylila. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach