Szkoda że nie można wejść do czyjejś głowy

23 minuty temu, ImTheOne napisał:

Co raz ciezej mi to wytrzymać. A ona z każdym dniem co raz piękniejsza jak na złość. Jestem w szoku że potrafię to wytrzymać i udawać obojętność. 

To może idź na spacer czy coś xD 

Ja już z długiego wróciłem spaceru

16 godzin temu, Malutka Mi napisał:

Jestem zawsze pod dobrym  wrażeniem twoich rad

Dzięki, ale wiesz jak to niektórzy mówią. Ostatnio coś takiego obiło mi się o uszy. "Im więcej się rzeczy w życiu spiep/rzy tym lepsze później można dawać rady innym".  

W dupie, nie w w sercu

3 godziny temu, Hellies napisał:

 "Im więcej się rzeczy w życiu spiep/rzy tym lepsze później można dawać rady innym".  

Aż tak źle było?

Jeszcze tego brakuje aby mieć wgląd do myśli danej osoby, powiało fantastyką 

Gdybyśmy znali cudze myśli, byłoby łatwiej. Każdy miałby szanse uniknąć życia na przykład z oszustem itp, uniknąć zawodów, łez, umierania w środku, ładowania się w kolejne bagno itd...

1 godzinę temu, Malutka Mi napisał:

Aż tak źle było?

Takie zwierzenia to już nie na forum.  

1 godzinę temu, Wata napisał:

Gdybyśmy znali cudze myśli, byłoby łatwiej. Każdy miałby szanse uniknąć życia na przykład z oszustem itp, uniknąć zawodów, łez, umierania w środku, ładowania się w kolejne bagno itd...

Fajnie by było. Świat bez dużej ilości cierpienia, bólu emocjonalnego i psychicznego. No ale dlatego że nie znamy to trzeba jak najwięcej rozmawiać. Wtedy zazwyczaj da się wyczuć czy ktoś jest aktorem czy też jest szczery. Im więcej realnych wskazówek tym lepiej powinna działać intuicja.

9 minut temu, Hellies napisał:

Takie zwierzenia to już nie na forum.  

Czyli w innym miejscu jest szansa, no rozumiem

2 minuty temu, Malutka Mi napisał:

Czyli w innym miejscu jest szansa, no rozumiem

Autor tematu potrzebuje teraz wsparcia o wiele bardziej niż ja.  

Dnia 3.11.2020 o 23:46, ImTheOne napisał:

I dowiedzieć się o czym ona myśli. Rozwikłać tą zagadkę. 

Nie masz kontaktu nie da się, ale rozmawiając można   bardziej inteligentnych osób raczej nie, ale prostych jak najbardziej.

9 minut temu, Hellies napisał:

Autor tematu potrzebuje teraz wsparcia o wiele bardziej niż ja.  

Wspieram go, ale nic to nie daje Ciężki przypadek

1 minutę temu, TenX napisał:

Bardzo śmieszne, naprawdę boki zrywać... 

Ale mnie nie interesuje co w tym momencie czujesz, szkoda twojego czasu na opisywanie. 

Przed chwilą, TenX napisał:

A Twojego na te pier.dolenie.

Nie mam czasu... dla ciebie

2 minuty temu, Bennie1 napisał:

to sie napier;dol jak ja aktualnie

I tak jak ja

1 minutę temu, Bennie1 napisał:

Mnie nigdy nie odrzuci, chyba że konkretny rodzaj alkoholu. Whisky wzbudza u mnie ostatnio odruchy wymiotne, resztę mogę doić litrami. Zauważyłem, że każdą fazę psuję sobie wymuszonym 'trzeźwym myśleniem' i to jest ch;ujowe. Wkręcić się nie mogę. 

Też nie lubię whisky idę spać . Dobranoc

11 godzin temu, TenX napisał:

Oh noł, taki mi przykro...

A wiesz, że.... mi nie