Do you really want to live forever

...hoping for the best but expecting the worst... life is a short trip,,,

today's your day, feel it, paved the way, believe it,

if you get down -->get up

Waka Waka (This Time for Africa) - Shakira (Lyrics)

If God Was One Of Us lyrics (Joan Osborne)

11 minut temu, Eat Pray Love napisał:

If God Was One Of Us lyrics (Joan Osborne)

Stare jak świat ale te słowa miały coś w sobie.

12 minut temu, Hellies napisał:

Stare jak świat ale te słowa miały coś w sobie.

Stare ale wciaz warte uwagi 

50 minut temu, Eat Pray Love napisał:

Stare ale wciaz warte uwagi 

Dokładnie. Dlatego słowa wciąż pamiętam chociaż muszę przyznać że melodia mi się specjalnie nie podobała.

Ich möchte nicht für immer leben, um ehrlich zu sein ... manchmal würde ich weniger bevorzugen.

Dla przypomnienia. If God was one of us - 1995

Zeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek. 
teraz jestem autor nieznany ale bardzo znany

Lepsze życie niesmaczne niż chłopy cudaczne. 

A ja przeczytalam tytuł i skojarzyło mi się od razu:

1 godzinę temu, KKeira napisał:

A ja przeczytalam tytuł i skojarzyło mi się od razu:

Mi też. :)  Moim zdaniem najlepsza piosenka Queen.

Film Highlander z tą piosenką też świetny chociaż już stary.

Zresztą pytanie "Who wants to live forever" moim zdaniem jest retoryczne bo i tak żyjemy wiecznie. Chociaż nie w formie fizycznej.

4 godziny temu, Hellies napisał:

Mi też.  Moim zdaniem najlepsza piosenka Queen.

Film Highlander z tą piosenką też świetny chociaż już stary.

Hehe i tak chodziłam przez  pół wieczoru i sobie śpiewałam.

A nie znam tego filmu. Muszę spojrzeć. Może dobry

1 godzinę temu, KKeira napisał:

Hehe i tak chodziłam przez  pół wieczoru i sobie śpiewałam.

A nie znam tego filmu. Muszę spojrzeć. Może dobry

Polski tytuł to "Nieśmiertelny". Tak sobie myślę że żyjąc kilkaset lat ktoś musiałby wiele razy przeżywać śmierć swoich bliskich i osób które kocha. To by naprawdę wymagało silnej psychiki. Twój świat odchodzi i powstaje nowy. Znowu zaczynasz od zera i tak w kółko.

54 minuty temu, Hellies napisał:

Polski tytuł to "Nieśmiertelny". Tak sobie myślę że żyjąc kilkaset lat ktoś musiałby wiele razy przeżywać śmierć swoich bliskich i osób które kocha. To by naprawdę wymagało silnej psychiki. Twój świat odchodzi i powstaje nowy. Znowu zaczynasz od zera i tak w kółko.

Oglądałam ten film nawet dwie części i wogole nie pamiętałam że ta piosenka w nim leciała. A teraz czytam że queen przyłożyl rączki do ścieżki dźwiękowej. Spoko. 

Czyli nieśmiertelność to wcale nie taka fajna sprawa. Z jednej strony masz ciągle możliwość zacząć coś od nowa, być kimś innym, próbować się w różnych rrolach nie martwiąc się ze ucieka czas a z drugiej tracisz bliskich i tu nieśmiertelność nic nie daje. No chyba że ktoś ma fun z co róż nowego gacha lub laski u swojego boku. Ale czy nieśmiertelność by się w którymś momencie poprostu nie znudziła???

9 godzin temu, KKeira napisał:

Czyli nieśmiertelność to wcale nie taka fajna sprawa. Z jednej strony masz ciągle możliwość zacząć coś od nowa, być kimś innym, próbować się w różnych rrolach nie martwiąc się ze ucieka czas a z drugiej tracisz bliskich i tu nieśmiertelność nic nie daje. No chyba że ktoś ma fun z co róż nowego gacha lub laski u swojego boku. Ale czy nieśmiertelność by się w którymś momencie poprostu nie znudziła???

Pewnie tak. Lepiej cały czas doświadczać czegoś nowego. Tutaj mam skojarzenia z reinkarnacją. Jeżeli naprawdę istnieje to dobrze że tych przeszłych żyć się nie pamięta. W każdym razie ciekawy temat sci-fi według którego można nakręcić fajne filmy. W ogóle tematyka takich podróży przez czas jest fascynująca.

Co do Queen to jestem pewien że za 50 czy za 100 lat nowe pokolenia też będą ich słuchać. :) 

Masz rację dobry temat na film. Reinkarnacja jest ciekawym zjawiskiem. A może właśnie umieramy i się rodzimy ciągle na nowo i stąd czasem niektórzy mają przebłyski że coś już widzieli, czy przeżyli albo mają jakieś niewytłumaczalne wspomnienia z odległych krajów itp. Nom mogliby coś nakręcić. 

Legendy nie umierają, a muzyka jest wieczna. Szczególnie gdy porywali miliony ludzi. Taaa. 

3 godziny temu, KKeira napisał:

Masz rację dobry temat na film. Reinkarnacja jest ciekawym zjawiskiem. A może właśnie umieramy i się rodzimy ciągle na nowo i stąd czasem niektórzy mają przebłyski że coś już widzieli, czy przeżyli albo mają jakieś niewytłumaczalne wspomnienia z odległych krajów itp. Nom mogliby coś nakręcić. 

Dlatego napisałem "jeżeli". Kościół może twierdzić że nie ale dowodów nikt nie przedstawi. Sam miałem kilka razy taki sen który raczej się w obecnym świecie i życiu nie sprawdzi. Np znajoma ulica ale budownictwo zupełnie inne, jakieś takie bardziej nowoczesne, inne życie z innymi osobami które kiedyś znałem w realu. Albo sny że znowu jestem w liceum ale szkoła wygląda inaczej. Normalnie jak się człowiek budzi to żałuje że ten sen to nie była rzeczywistość. Lubię tą tematykę i często wyszukuję filmy na ten temat na youtube.

3 godziny temu, KKeira napisał:

Legendy nie umierają, a muzyka jest wieczna. Szczególnie gdy porywali miliony ludzi. Taaa. 

Masz rację. Taka muzyka jest wieczna.

Dnia 14.11.2020 o 18:10, KKeira napisał:

A ja przeczytalam tytuł i skojarzyło mi się od razu:

A mi to:

11 godzin temu, Hellies napisał:

Co do Queen to jestem pewien że za 50 czy za 100 lat nowe pokolenia też będą ich słuchać.

Oczywiście, że tak. Kiedyś muzyka była ponadczasowa i nieśmiertelna. O niewielu współczesnych wykonawcach można to powiedzieć

Z polskich nieśmiertelny i ponadczasowy na pewno pozostanie Kult.

1 godzinę temu, Hellies napisał:

Dlatego napisałem "jeżeli". Kościół może twierdzić że nie ale dowodów nikt nie przedstawi. Sam miałem kilka razy taki sen który raczej się w obecnym świecie i życiu nie sprawdzi. Np znajoma ulica ale budownictwo zupełnie inne, jakieś takie bardziej nowoczesne, inne życie z innymi osobami które kiedyś znałem w realu. Albo sny że znowu jestem w liceum ale szkoła wygląda inaczej. Normalnie jak się człowiek budzi to żałuje że ten sen to nie była rzeczywistość. Lubię tą tematykę i często wyszukuję filmy na ten temat na youtube.

 

Może to są właśnie takie przebłyski poprzedniego życia i teraz masz projekcje w snach. Może tak byc a kim podejrzewasz ze byłeś? Jakiś tam arystokrata na dworze angielskim czy profesor na uniwerku a może Bezdomny z ulicy?   Kiedyś oglądałam fajny dokument o małym chłopcu który niby przeszedł reinkarnacje, bo jak twierdzili jegi rodzice opowiadał o wydarzeniach i ludziach z przeszłości, które po sprawdzeniu okazały się prawda. Dziwne to było. 

8 minut temu, KKeira napisał:

Kiedyś oglądałam fajny dokument o małym chłopcu który niby przeszedł reinkarnacje, bo jak twierdzili jegi rodzice opowiadał o wydarzeniach i ludziach z przeszłości, które po sprawdzeniu okazały się prawda. Dziwne to było. 

Też to kiedyś oglądałem, ale chyba nie w całości, bo kojarzę tylko pewne fragmenty  ale faktycznie ciekawe

To się chyba "Chłopiec, który żył już kiedyś" nazywało

9 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Też to kiedyś oglądałem, ale chyba nie w całości, bo kojarzę tylko pewne fragmenty  ale faktycznie ciekawe

Też go dobrze nie pamiętam, chyba go na śpiąco ogladalam. Ale sprawdzę ten tytuł i spróbuję go obejrzeć w calosci niektóre historie są naprawdę niezwykłe i sie człowiek zastanawia czy ktoś to sobie taka historyje stworzył na potrzeby sensacji, czy może takie sytuacje naprawdę się dzieją.. 

2 minuty temu, KKeira napisał:

Też go dobrze nie pamiętam, chyba go na śpiąco ogladalam. Ale sprawdzę ten tytuł i spróbuję go obejrzeć w calosci

Zdaje się, że jest na YT

Spox dzięki za wrzutkę

6 minut temu, KKeira napisał:

niektóre historie są naprawdę niezwykłe i sie człowiek zastanawia czy ktoś to sobie taka historyje stworzył na potrzeby sensacji, czy może takie sytuacje naprawdę się dzieją.. 

To prawda na pewno jakaś część jest zmyślona, ale niektóre zapewne są prawdziwe

8 godzin temu, KKeira napisał:

Może to są właśnie takie przebłyski poprzedniego życia i teraz masz projekcje w snach. Może tak byc a kim podejrzewasz ze byłeś? Jakiś tam arystokrata na dworze angielskim czy profesor na uniwerku a może Bezdomny z ulicy?   Kiedyś oglądałam fajny dokument o małym chłopcu który niby przeszedł reinkarnacje, bo jak twierdzili jegi rodzice opowiadał o wydarzeniach i ludziach z przeszłości, które po sprawdzeniu okazały się prawda. Dziwne to było. 

Nikim nadzwyczajnym w tych snach nie byłem.  Zbyt krótką część po przebudzeniu pamiętałem żeby coś więcej powiedzieć. Zresztą wydaje mi się że to nie przeszłość tylko przyszłość. Szczególnie ten jeden sen z nowoczesnym budownictwem tam gdzie teraz jest stare. Bardzo bym chciał aby przyśniła mi się daleka przeszłość ale nic z tego.  

Też oglądałem ten film o małym chłopcu. Wydaje mi się że to nie jest oszustwo ale daleki jestem od uznania że on żył już kiedyś. To mogą być tylko wspomnienia kogoś innego. Jest to jednak niewielki ale wciąż dowód na to że po śmierci nie przestajemy istnieć tylko nadal trwamy ale już w zupełnie innej formie.

15 godzin temu, Hellies napisał:

Nikim nadzwyczajnym w tych snach nie byłem.  Zbyt krótką część po przebudzeniu pamiętałem żeby coś więcej powiedzieć. Zresztą wydaje mi się że to nie przeszłość tylko przyszłość. Szczególnie ten jeden sen z nowoczesnym budownictwem tam gdzie teraz jest stare. Bardzo bym chciał aby przyśniła mi się daleka przeszłość ale nic z tego.  

Też oglądałem ten film o małym chłopcu. Wydaje mi się że to nie jest oszustwo ale daleki jestem od uznania że on żył już kiedyś. To mogą być tylko wspomnienia kogoś innego. Jest to jednak niewielki ale wciąż dowód na to że po śmierci nie przestajemy istnieć tylko nadal trwamy ale już w zupełnie innej formie.

 

Czyli takie proprocze sny. Jeszcze będziesz przyszłość przepowiadał ale w sumie to po co Ci sen o dalekiej przeszłosci? Chcesz wiedzieć kim byłeś w dawnym wcieleniu? 

Też myślę że po śmierci żyjemy dalej, taka dalsza podróż. Ciekawe czym, czy kim bedziemy