Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xNiktx

Depresja lękowa i małe dziecko..

Polecane posty

Witam. Od paru lat leczę się na depresję lękową i niedawno zostałam mamą . Mała ma 5 miesięcy. Od początku bardzo się cieszyłam macierzyństwem, poród przebiegł super bezstresowo go przeszłam, po porodzie również było super cieszyłam się bardzo z córeczki była taka fajna, spokojna. Dzisiaj siebie nie poznaje, dostaje ataków lęku kiedy tylko zapłacze. Chowam się łazience, gdziekolwiek żeby jej nie słyszeć jej płaczu . Bardzo mnie stresuje kiedy muszę iść do niej najlepiej siedziałabym tylko w kuchni z dala od niej. Przeszkadza mi bardzo, od rana chodzę podenerwowana jeszcze facet chodzi do pracy i ja muszę zostawać z nią sama te 8 h i to mnie bardzo stresuje... Już powoli oddalam się od niej nie interesuje mnie zbyt, boje się jej panicznie kiedy zapłacze ja automatycznie dostaje silnego napadu lękowego serce mi tak wali że nie dam rady iść do niej . Nie potrafię jej nakarmic kiedy jest w zaawansowanej fazie płaczu bo wtedy już dostaje szału i mogę jej krzywdę zrobic. Dlatego zgłoszę się do szpitala psych najszybciej jak będę mogła. Jeśli wgl możliwe bo teraz ten koronawirus to niewiadomo czy mnie przyjmą. Jeśli ktoś był w psych może mi opowiedzieć jak tam teraz jest. Potrzebuje takiej informacji.vbylabym wdzięczna. Na tą chwilę nie mogę zasnąć z tego stresu przez jutrem bo będę musiała iść do niej i znowu dostanę tego napadu lęku. Żadna melisa mi nie pomaga choćbym piła 10 zaszetek . Hydroksyzyna mi nie pomaga. Jak nie ma dziecka w domu to jestem b. spokojna i niczym nie muszę się przejmować. Czuję że wszystko muszę robić z przymusu jak w pracy zamiast z miłości. Ja nie chcę tego dziecka ale mieszkam z chłopakiem którego kocham i on mnie też i nie chciałby żebym odeszła. Ale ja nie potrafię już dłużej tego dziecka znieść. Ona mi zabrała czas wolny, moje ostatnie nerwy... A dziecku trzeba poświęcić swoje całe życie. Ja tak nie mogę.  Ja Czuję że przy niej trace to życie. Robię wszystko na siłę a po co mam się tak męczyć i dziecko tez się męczy. Ja wiem że ona chce mamy ... Nie potrafię jej znieść już jestem przychicznie wykończona najchętniej to oddałabym ja na wychowanie mojemu chlopowi ale on mnie kocha. Co ja mam zrobić ? Jeszcze muszę się leczyć na depresję lękową... Proszę jakieś rady może poda mi ktoś jakiś dobry szpital psychiatryczny. Ja naprawdę nie daje rady. Dzieki i pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz szybko znależć dobrego specjalistę ,jakieś leki brać,zanim stanie się jakaś tragedia.powiedz partnerowi o wszystkim bo wiedzę że nie dajesz sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie zgłoś się do psychiatry, bo jeszcze zrobisz krzywdę temu dziecku. Powiedz partnerowi prawdę, najlepiej pokaz to co tu napisałaś. On musi się zająć dzieckiem dopóki nie będzie poprawy u Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od razu szpital skoro jesteś bardzo świadoma swojego stanu? Psychiatra, leki i psychoterapia nie wystarczą? Nie znam się na temacie, ale wydaje mi się tak na logikę, że szpital to w twojej sytuacji to gruba przesada...No i masz małe dziecko. Chyba masz swojego psychiatrę skoro leczyłaś się kilka lat i wiesz co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz jakąś rodzinę ? Kontakt ze swoją matką np. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj autorko. Dobrze, że zdajesz sobie sprawe z powagi sytuacji. Czy potrzeby fizjologiczne dziecka takie jak karmienie udaje ci sie zaspokajać czy nie bardzo, bo jeśli nie to trzeba alarmować otoczenie w trybie natychmiastowym. Czy twój chłopak cokolwiek wie o tym co sie dzieje? To bardzo ważne, żeby miał świadomość. Jemu pierwszemu trzeba powiedzieć. Sprawa jest pilna. Chodzi o zdrowie a może nawet i życie twojego dziecka. Czy twój chłopak interesuje sie w ogóle dzieckiem po przyjściu z pracy ? Powinien zajmować sie dzieckiem jeśli ty nie jesteś w stanie, a w czasie jego nieobecności koniecznie potrzebna osoba trzecia. Nic nie piszesz z jakiego miasta jesteś. Gdybyś była z tego co ja na przykład, to ja mogłabym przychodzić do ciebie by ci pomóc w opiece. Nie wierze, że covid zamyka wszystkie drzwi. Trzeba pytać, próbować. W każdym mieście jest wielu psychiatrów. Jeśli masz nerwice lękową to melisa ani hydroksyzyna nie pomogą. Powinnaś brać prawdziwe leki, dopasowane i przepisane przez lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×