czy któraś była by chętna sprawdzić mojego narzeczonego?

7 godzin temu, Electra napisał:

Strach o najważniejszą osobę w naszym życiu jest naturalny. Nikt nie chce stracić kogoś kogo kocha. Trzeba  nie dać się zwariować i zaufać. Rozmawiać. Niech pójdzie do niego i powie "Skarbie, masz hasło, siedzisz sporo w sieci, martwię się, wyobraźnia mi szaleje. Wybacz. To głupie, ale nie chce Cię stracić". I czeka na reakcje faceta. Tylko tyle jej pozostaje i tak trzeba. Nawet jeśli chodzą jej po głowie czarne myśli to zawsze najeży ROZMAWIAC.

Eeee, tak to nie dziala. Jak naprawde ma przygode w sieci a jednak zalezy mu na partnerow to powie, ze gluptas jestes. Cmoknie w nosek, ukolysa. Odblokuje komputer... I nic tam nie znajdziesz. Bo to co tam ukryte jest zalogowane pod “bank statement “ I zamkniete na siedem kluczy 

7 godzin temu, serduszko7 napisał:

Skoro ma hasło to już widać że coś kręci. Mój nie ma nigdzie haseł, mogę wejść na jego kompa i telefon bez problemu. Jak ktoś ma hasło to coś ukrywa. Albo sporą kolekcję filmów porno albo pisanie z innymi... Ja bym mu nie ufała 

To nie prawda. Hasla powinnas miec wszedzie. Ty I twoj partner moze je znac ale musza byc. Jesli ty bez hasla wchodzisz na swoj komputer, to Kim z China tez moze tam wejsc i ci konto opendzlowac..

On jest młodszy ode mnie o 10 lat... na początku myślałam ze to Brdzie przygoda, był moim drugim facetem po byłym mężu. Jednak walczył o mnie... ja mam 40, on 30. Początki były ekscytujące : sex , namiętność... teraz jest strach ze zostawi mnie bo kobiety zwracają na niego uwagę. Zauważyłam ze ciągnie temat... np ostatnio koleżanka mówi o jak fajnie w tej koszuli wyglądasz... a on : naprawdę ? Dlaczego? Lubi słuchać nazwałam go kiedys w klotni żebrakiem komplementów  wydaje mi się ze może być tak ze po prostu szuka tych miłych słów również w sieci, on to uwielbia 

On moja zazdrość obraca w żart i mówi : tylko Damiana pertowa nie wynajmij bo puści nas z torbami ale nic na mnie nie znajdzie... mówi ze mnie kocha. Ale haseł mi nie da powiedział żebym wzięła z tego lekcje i nauczyła sie mu zaufać 

5 minut temu, Moniqa napisał:

On jest młodszy ode mnie o 10 lat... na początku myślałam ze to Brdzie przygoda, był moim drugim facetem po byłym mężu. Jednak walczył o mnie... ja mam 40, on 30. Początki były ekscytujące : sex , namiętność... teraz jest strach ze zostawi mnie bo kobiety zwracają na niego uwagę. Zauważyłam ze ciągnie temat... np ostatnio koleżanka mówi o jak fajnie w tej koszuli wyglądasz... a on : naprawdę ? Dlaczego? Lubi słuchać nazwałam go kiedys w klotni żebrakiem komplementów  wydaje mi się ze może być tak ze po prostu szuka tych miłych słów również w sieci, on to uwielbia 

No to uczciwie mowiac, masz problem. Wyobraz sobie zwiazek starszego faceta i mlodej atrakcyjnej rozdajacej na lewo i prawo “niewinne usmiechy” dziewczyny. Pytajacej usmiechajacych sie do niej mezczyzn “naprawde slicznie wygladam” (tu perlowy smiech). I coraz bardziej ponutego faceta sledzacego ten cyrk. Probujacego ja odgrodzic od publicznosci...No sama wiesz, to ty jestes tym facetem a on ta dzierlatka.. nawet wstydzisz sie poprosic o to sledzenie przyjaciolke..masakra

Nie sadze żeby zdradzał mnie fizycznie bo mówi prawdę jeśli wychodzi beze mnie on zawsze był tym typem który się uzewnętrznial i dostawałam fotki z jego życia teraz gdy wychodzi ze znajomymi wysyła co najmniej trzy zdjęcia zawsze tak robił wiec tu jestem spokojna 

Ja mialam podobną sytuację, jesli chcesz to pisz na priv 

Przed chwilą, Moniqa napisał:

Nie sadze żeby zdradzał mnie fizycznie bo mówi prawdę jeśli wychodzi beze mnie on zawsze był tym typem który się uzewnętrznial i dostawałam fotki z jego życia teraz gdy wychodzi ze znajomymi wysyła co najmniej trzy zdjęcia zawsze tak robił wiec tu jestem spokojna 

Jesli lubisz zyc z dzierlatka szczezaca sie do nieznajomych (I znajomych ), to twoj wybor i ryzyko powinno byc wliczone w ilosc zyskow. Powidzenia. Mnie nie musisz przekonywac ze jest super. Przekonaj siebie

3 minuty temu, Lola14 napisał:

Jesli lubisz zyc z dzierlatka szczezaca sie do nieznajomych (I znajomych ), to twoj wybor i ryzyko powinno byc wliczone w ilosc zyskow. Powidzenia. Mnie nie musisz przekonywac ze jest super. Przekonaj siebie

Ciężko mi ;( są uczucia, przyjęłam pierścionek... bardzo mi ciężko na początku tego nie widziałam 

Ale nie mogę powiedzieć ze problemu nie ma. Jestem ciekawa jak jest kiedy ja nie widzę... dlatego chciałam kogoś zupełnie z zewnątrz poprosić ;( kiedyś koleżanka już pisała do niego z fake konta chyba się domyślił bo nie odpisał 

1 godzinę temu, Lola14 napisał:

Eeee, tak to nie dziala.

Szukam dla autorki rozwiązania, bo każde inne wydaje się lepsze od testowania.

Mój przyszły, ewentualny facet będzie musiał wiedzieć jedno - nie będę dociekać czy na tym spotkaniu za moimi plecami pił tylko kawę z dupą czy ją posuwał, czy każdy wieczór na necie jest z muzyką czy z pornolami lub babami, czy nprdalanie ciągle z kimś SMSów to ogrom znajomych czy romans. Jestem za stara na cyrki. Chcę normalnego związku z wiernością i zaufaniem. Związku bez krzywych akcji, powodów do podejrzeń, kombinowania. Całkowicie wolna ręka i pełne zaufanie, ale spraw, żeby przez sekundę moja wiara i ufnosc stała się naiwnością, a prdolne bez wahania.

28 minut temu, Moniqa napisał:

Jestem ciekawa jak jest kiedy ja nie widzę...

Wiedziałam, że to chora podejrzliwość, a nie wina faceta

59 minut temu, Lola14 napisał:

Pytajacej usmiechajacych sie do niej mezczyzn “naprawde slicznie wygladam”

Różnica nie ma wieku, w żadnym związku żadne nie powinno tak robić. Szczerze? Nie mam wątpliwości, że mój facet będzie wiedzieć kto dla mnie jest ważny i co myślę na temat innych facetów. Nie zwracam uwagi na nich nawet jako wolna. Nie będę udawać, widzę czasem zainteresowane spojrzenia, ale sęk w tym, że nic sobie z tego nie robię, nie wchodzę w kontakt i gierki wzrokowe. Jeśli będziemy gdzieś, a mój facet będzie pompować sobie ego ciągłym łapaniem lub wysyłaniem spojrzeń, mizdrzeniem się do kelnerki lub kasjerki albo bajerowaniem koleżanki to odpalam wrotki.

4 minuty temu, Electra napisał:

Różnica nie ma wieku, w żadnym związku żadne nie powinno tak robić. Szczerze? Nie mam wątpliwości, że mój facet będzie wiedzieć kto dla mnie jest ważny i co myślę na temat innych facetów. Nie zwracam uwagi na nich nawet jako wolna. Nie będę udawać, widzę czasem zainteresowane spojrzenia, ale sęk w tym, że nic sobie z tego nie robię, nie wchodzę w kontakt i gierki wzrokowe. Jeśli będziemy gdzieś, a mój facet będzie pompować sobie ego ciągłym łapaniem lub wysyłaniem spojrzeń, mizdrzeniem się do kelnerki lub kasjerki albo bajerowaniem koleżanki to odpalam wrotki.

Teoretyzować każdy może  

Jak widzę faceta na zakupach sobotnich z żoną, ona zprdala to po to, to po to, a on wsparty o wózek taksuje inne baby to gotuje się we mnie.

Obserwuję często otoczenie, zwracam uwagę na sytuacje i innych ludzi. Lubię. Jeśli będę w związku przestanę to robić żeby mój facet nie myślał, że szukam w ten sposób zainteresowania, sprawdzam czy podobam się lub robię to żeby popatrzeć sobie na innych gości. Mam przystojnego trenera, mam przystojnego fryzjera, ale idąc na trening lub obcinać włosy nie idę podjarana nimi jak nastolatka, nie flirtuje, nie wodzę za nimi rozmarzonym wzrokiem. Oczekuje tego samego.

9 godzin temu, Moniqa napisał:

dodam, że on jest młodszy ode mnie i już naprawdę się nakręciłam

Załóżmy, że jakas kobieta go sprawdzi i zacznie z nią pisać. No i co wtedy?

A. Przyznasz się mu,że wsztstko wiesz i on straci wtedy do Ciebie szacunek i zaufanie. 

B. Rzucisz go, a wcześniej bedziesz rozpaczliwie krzyczeć na niego:"Ty żebraku komplementów zachciało Ci się innej dziurki.Jak mogłeś mi to zrobić! " 

Moja rada jest taka. Popracuj nad swoim poczuciem wartości i do tego, jeśli on tak lubi te komplementy, to mów je mu. Nie sprawdzaj go. Poznawaj go dalej. Rozmawiaj z nim dużo o wszystkim. O życiu, o jego uczuciach, co lubi,a co go wkurza itd. Dopiero jak poznasz go bliżej i bedziesz mu ufać weź z nim slub. W innym przypadku skończy się ten związek jednym wielkim fiaskiem i tyle. Zresztą jak większosc na tej Ziemi..

Chciałabym po prostu wiedzieć na czym stoję... 

;(

Kochana nie sprawdzaj go. Stwórz mu piękne ognisko domowe a wszystko będzie dobrze

Jak w tej piosence: 

3 godziny temu, Moniqa napisał:

Chciałabym po prostu wiedzieć na czym stoję... 

Nigdy sie nie wie na czym sie stoi..

3 godziny temu, Moniqa napisał:

Chciałabym po prostu wiedzieć na czym stoję... 

No I jak czesto on spedza te wieczory przy komputerze? To tez wazne. Jak raz w tygodniu we wtorek, to daj chlopu spokoj. Jak kazdy piatek i sobote, a dla Ciebie nie ma czasu, no to zupelnie inna sprawa..

Myśle ze dwa razy w tygodniu cały wieczór... a tak to godzina wieczorem przed kompem 

3 minuty temu, Moniqa napisał:

Myśle ze dwa razy w tygodniu cały wieczór... a tak to godzina wieczorem przed kompem 

To bardzo duzo. Martwisz sie bo ten czas on zabiera z “waszego czasu”. To jest problem. Siedzisz wtedy sama przed telewizorem...

Tak jest to trudne dla mnie 

1 godzinę temu, Moniqa napisał:

Tak jest to trudne dla mnie 

Skoro jestescie para, mieszkacie razem i planujecie slub, to nie powinniscie ustalic ile czasu spedzacie razem? Nawet przed telewizorem? Miec jakas rutyne razem..