ktosnowy 0 Napisano Grudzień 15, 2020 Po wielu wspólnych latach ta jedyna okazuje się być kimś zupełnie innym. Pojawiły się inne zachowania wyciszone telefony wolny czas i wieczór. Okazało się, że miała romans zdradzała mnie wielokrotnie i wiem że gdybym nie miał dowodów robiła by to dalej. To trudna sytuacja chciałbym jej ponownie zaufać, dać szanse tylko czy warto czuje się strasznie złamała mi serce dosłownie. Ktoś ważny obdarzony moim zaufaniem i miłością robi taką krzywdę. Jakie są wasze doświadczenia czy warto ponownie zaufać? Cała sytuacja bardzo na mnie wpłynęła i zmieniła mój pogląd na świat i zaufanie do ludzi. Nigdy go za wiele nie miałem bo w interesach trzeba być czujnym i stosować ograniczone zaufanie ale dla tej jednej jedynej z którą mamy iść przez życie patrząc jej w oczy widzę teraz inną osobę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 2 minuty temu, ktosnowy napisał: gdybym nie miał dowodów robiła by to dalej Świetnie. 2 minuty temu, ktosnowy napisał: chciałbym jej ponownie zaufać, dać szanse Warto dać szansę jeśli ktoś bardzo żałuje i ma świadomość jak bardzo choojowo postąpił. Wtedy gdy jest szczery żal za sqrwysynstwo. Jeśli to jest "Pffff" to nie warto. 4 minuty temu, ktosnowy napisał: czy warto ponownie zaufać Jeśli potrafisz i chcesz, a osoba jest tego warta to dlaczego by nie wybaczyć. Jeśli myślisz, że inna nie wyebie Cię i chcesz z powodu takiej bzdury to kończyć to zastanów się dwa razy. Chyba, że jej zdrada to zero skruchy i żałowania, wtedy będziesz mieć mnóstwo innych, bo ta nie będzie pierwszą i ostatnią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 6 minut temu, ktosnowy napisał: dla tej jednej jedynej Daruj sobie takie teksty względem kogoś kto bezlitośnie yebie Cię. Jedna jedyna? Powinieneś być chyba też jednym JEDYNYM. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 11 minut temu, ktosnowy napisał: Jakie są wasze doświadczenia czy warto ponownie zaufać? Cała sytuacja bardzo na mnie wpłynęła i zmieniła mój pogląd na świat i zaufanie do ludzi. Moim zdaniem nie ma sensu próbować odbudować ten związek bo chociaż byś chciał to nie będziesz już nigdy w stanie jej w pełni zaufać , każda błachostka będzie się wydawała podejrzana . Nie polecam Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Elciaa29 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 3 minuty temu, Elciaa29 napisał: Moim zdaniem niema sensu próbować odbudować ten związek bo chociaż byś chciał to nie będziesz już nigdy w stanie jej w pełni zaufać , każda błachostka będzie się wydawała podejrzana . Nie polecam Jeśli wybacza to i zapomina. Jeśli nie umie puścić w niepamięć to szkoda czasu. Niech sobie tylko odpowie na pytanie czy oprócz chuujania go jest świetnie? Jeśli tak to niech wybaczy. Każda kolejna i tak go wyebie, a może już nie ułoży mu się dobrze z nikim. Nie szukać, nie dociekać, nie grzebać tam gdzie nie trzeba. Źle Wam? Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Grudzień 15, 2020 14 minut temu, ktosnowy napisał: tylko czy warto Jest szansa, że to się nie powtórzy ale tylko jeśli po pierwsze zniknie przyczyna i po drugie ona odczuje poważne konsekwencje tego co zrobiła. Musicie więc oboje szczerze chcieć nad tym pracować i konsekwencje muszą być dotkliwe. O ile drugie jest w miarę łatwe to o pierwsze miałbym poważne obawy. Szczerze wątpię, że to możliwe. 1% szans. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 15, 2020 2 minuty temu, Electra napisał: Każda kolejna i tak go wyebie, a może już nie ułoży mu się dobrze z nikim. Co Ty mówisz ? to tak jak by nie było już normalnych kobiet na świecie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rekontror555 21 Napisano Grudzień 15, 2020 Trzeba uznać, że ci... nie z mydła i się nie wymydli, ale należy się rewanż. Powiedzieć jej otwarcie, że teraz on ma "kupon na zdradę" i wykorzysta go w dogodnym momencie. I tak zrobić. Wtedy będą kwita i mogą żyć dalej. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 15, 2020 3 minuty temu, Rekontror555 napisał: Trzeba uznać, że ci... nie z mydła i się nie wymydli, ale należy się rewanż. Powiedzieć jej otwarcie, że teraz on ma "kupon na zdradę" i wykorzysta go w dogodnym momencie. I tak zrobić. Wtedy będą kwita i mogą żyć dalej. W sumie to muszę Ci przyznać rację , też bym tak zrobiła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 10 minut temu, Elciaa29 napisał: Co Ty mówisz ? to tak jak by nie było już normalnych kobiet na świecie. Leżaczek, qrwa... Zejdź na ziem. 5 minut temu, Elciaa29 napisał: też bym tak zrobiła Tracisz szacunek dla siebie tylko dlatego, że ktoś nie szanował Cię. Taka samodoyebka. Nie polecam, satysfakcji też nie daje. Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 15, 2020 4 minuty temu, Electra napisał: Leżaczek, qrwa... Zejdź na ziem. Tracisz szacunek dla siebie tylko dlatego, że ktoś nie szanował Cię. Taka samodoyebka. Nie polecam, satysfakcji też nie daje. Próbowałaś ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 2 minuty temu, Elciaa29 napisał: Próbowałaś ? Tak. Prawie dwie dekady temu. Mnie boli? To teraz Ciebie. I po co to było komu? W zasadzie nie żałuję. Wiem, że nie puszczę się już nigdy więcej. Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jamuonmi 398 Napisano Grudzień 15, 2020 2 godziny temu, ktosnowy napisał: Po wielu wspólnych latach ta jedyna okazuje się być kimś zupełnie innym. Pojawiły się inne zachowania wyciszone telefony wolny czas i wieczór. Okazało się, że miała romans zdradzała mnie wielokrotnie i wiem że gdybym nie miał dowodów robiła by to dalej. To trudna sytuacja chciałbym jej ponownie zaufać, dać szanse tylko czy warto czuje się strasznie złamała mi serce dosłownie. Ktoś ważny obdarzony moim zaufaniem i miłością robi taką krzywdę. Jakie są wasze doświadczenia czy warto ponownie zaufać? Cała sytuacja bardzo na mnie wpłynęła i zmieniła mój pogląd na świat i zaufanie do ludzi. Nigdy go za wiele nie miałem bo w interesach trzeba być czujnym i stosować ograniczone zaufanie ale dla tej jednej jedynej z którą mamy iść przez życie patrząc jej w oczy widzę teraz inną osobę. Sam musisz sobie odpowiedzieć czy chcesz udzielić Jej kredytu zaufania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rekontror555 21 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, Electra napisał: Tak. Prawie dwie dekady temu. Mnie boli? To teraz Ciebie. I po co to było komu? W zasadzie nie żałuję. Wiem, że nie puszczę się już nigdy więcej. Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Rekontror555 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rekontror555 21 Napisano Grudzień 15, 2020 1 godzinę temu, Electra napisał: Tak. Prawie dwie dekady temu. Mnie boli? To teraz Ciebie. I po co to było komu? W zasadzie nie żałuję. Wiem, że nie puszczę się już nigdy więcej. Po co komu? Dla przyjemności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 1 minutę temu, Rekontror555 napisał: Seks Ciebie boli? To współczuję. Powinien być przyjemny. Nie. Bolała mnie zdrada i rozstanie. Postanowiłam również na odchodne wbić szpilę. Zrobiłam to tylko sobie, bo straciłam godność. Ostatecznie nie żałuję. Mam świadomość, że duupczenie mnie nie jara. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 6 minut temu, Rekontror555 napisał: Po co komu? Dla przyjemności. Zero przyjemności. Za to kac moralny przez całe życie, że przez jednego qretyna straciłam resztki swojej godności poraz kolejny (wcześniej on odebrał mi ją) i na własne życzenie... Cel osiągnięty, ale jakim kosztem? Warto to było? Dla kogo i po co? Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
akimuszki 176 Napisano Grudzień 15, 2020 8 minut temu, Whit napisał: I do miłości i do wybaczenia potrzebna jest siła. Odpowiedz sobie na pytanie : czy masz w sobie tyle siły, by wybaczyć, zamknąć rozdział i iść dalej? Bo jeśli nie, a chcesz być dalej z tą jedyną, to tak jak wspomniała, Kulfon, terapia. O ile z terapią nie mają nic wspólnego Kobiety!! Nigdy w życiu, miewacie okres, najczęściej osoby chcące pomagać innym same są zaburzone. Taka mieszanka to coś najgorszego;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rekontror555 21 Napisano Grudzień 15, 2020 18 minut temu, Electra napisał: Zero przyjemności. Za to kac moralny przez całe życie, że przez jednego qretyna straciłam resztki swojej godności poraz kolejny (wcześniej on odebrał mi ją) i na własne życzenie... Cel osiągnięty, ale jakim kosztem? Warto to było? Dla kogo i po co? Zero przyjemności z seksu? To współczuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 4 minuty temu, Rekontror555 napisał: Zero przyjemności z seksu? To współczuję. Można przywyknąć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 10 minut temu, Rekontror555 napisał: Zero przyjemności z seksu? To współczuję. Z duupczenia. Kochanie się to też seks, a inna inkszość przypuszczam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
akimuszki 176 Napisano Grudzień 15, 2020 Przed chwilą, Whit napisał: Gdyby wszyscy mieli taki pogląd, to psychoterapeuci nie mieliby pracy, a osoby potrzebujące pomocy pielęgnowałyby urazy. Zgadza się, że najczęściej to osoby po przejściach. Uważasz, że są niekompetentne? Tak. Znam sporo przypadków z autopsji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 Przed chwilą, Kulfon napisał: Jestes aseksem? Nie. Zauroczona na maksa odczuwałam przyjemność. Uwielbiałam zbliżenia. Nie czuję nic kiedy uczuć nie ma lub wypalają się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 8 minut temu, Kulfon napisał: Jestes aseksem? Jestem w stanie wyczuć w pocałunku zmianę podejścia (jak relacje sypały się). Brzmi śmiesznie, a jednak. Pocałunek jest czymś pięknym, innym gdy jest zaangażowanie, a co dopiero sam akt miłosny/niemiłosny. Z byłym mężem nie całowałam się Na początkach może Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 15, 2020 10 minut temu, Electra napisał: Nie. Zauroczona na maksa odczuwałam przyjemność. Uwielbiałam zbliżenia. Nie czuję nic kiedy uczuć nie ma lub wypalają się. A to jak u Ciebie z orgazmem w takim razie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 1 minutę temu, Kulfon napisał: Byc moze. Dla mnie seks wiaze sie raczej z pozadaniem niz z miloscia. Z miloscia to calowanie i przytulanie, w seksie nie przepadam za mizianiem. Nie przepadasz za mizianiem w duupczeniu. Gdy są uczucia to potrzebujesz pieszczot, dotyku i tysiąca pocałunków. Wiadomo, że szybki numerek bez gry wstępnej i ostry seks też jest wskazany, ale to zawsze będzie coś innego gdy coś czujesz, a gdy uczuć brak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 3 minuty temu, Elciaa29 napisał: A to jak u Ciebie z orgazmem w takim razie ? Chyba nie mylisz, że na forum będę roztrząsać to Tu już zaczyna się mój brak otwartości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 8 minut temu, Kulfon napisał: Dla mnie seks to seks, nie wiaze tego z uczuciami Nie da się tak. Jeśli coś czujesz odbierasz radość z samej bliskości, obecności. Jeśli nic nie czujesz ciągle Ci mało choćbyś nie wiem jaką ekwilibrystykę urządziła. Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 11 minut temu, Kulfon napisał: Dla mnie seks to seks, nie wiaze tego z uczuciami Przytulanie i pocałunki to okazywanie uczuć, ale nie wierzę, że nie widzisz roznicy w seksie z uczuciami a bez? Przecież samo całowanie jest obłędne Daj mi do końca życia czułość w miłości, a najlepszy seks świata to wybiorę bez wahania to pierwsze 2 minuty temu, Kulfon napisał: Wyobraz sobie, ze sie da Chyba zazdroszczę... Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Grudzień 15, 2020 2 minuty temu, Kulfon napisał: Wyobraz sobie, ze sie da Da się tak na pewno , dużo mężczyzn tak do tego podchodzi , ja mam trudności niestety też bym tak chciała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach