Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
ktosnowy

Komfort życia to pełne zaufanie do drugiej osoby

Polecane posty

Po wielu wspólnych latach ta jedyna okazuje się być kimś zupełnie innym. Pojawiły się inne zachowania wyciszone telefony wolny czas i wieczór. Okazało się, że miała romans zdradzała mnie wielokrotnie i wiem że gdybym nie miał dowodów robiła by to dalej. To trudna sytuacja chciałbym jej ponownie zaufać, dać szanse tylko czy warto czuje się strasznie złamała mi serce dosłownie. Ktoś ważny obdarzony moim zaufaniem i miłością robi taką krzywdę. Jakie są wasze doświadczenia czy warto ponownie zaufać? Cała sytuacja bardzo na mnie wpłynęła i zmieniła mój pogląd na świat i zaufanie do ludzi. Nigdy go za wiele nie miałem bo w interesach trzeba być czujnym i stosować ograniczone zaufanie ale dla tej jednej jedynej z którą mamy iść przez życie patrząc jej w oczy widzę teraz inną osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ktosnowy napisał:

gdybym nie miał dowodów robiła by to dalej

Świetnie.

2 minuty temu, ktosnowy napisał:

chciałbym jej ponownie zaufać, dać szanse

Warto dać szansę jeśli ktoś bardzo żałuje i ma świadomość jak bardzo choojowo postąpił. Wtedy gdy jest szczery żal za sqrwysynstwo. Jeśli to jest "Pffff" to nie warto.

4 minuty temu, ktosnowy napisał:

czy warto ponownie zaufać

Jeśli potrafisz i chcesz, a osoba jest tego warta to dlaczego by nie wybaczyć.

Jeśli myślisz, że inna nie wyebie Cię i chcesz z powodu takiej bzdury to kończyć to zastanów się dwa razy. Chyba, że jej zdrada to zero skruchy i żałowania, wtedy będziesz mieć mnóstwo innych, bo ta nie będzie pierwszą i ostatnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, ktosnowy napisał:

dla tej jednej jedynej 

Daruj sobie takie teksty względem kogoś kto bezlitośnie yebie Cię. Jedna jedyna? Powinieneś być chyba też jednym JEDYNYM.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, ktosnowy napisał:

 Jakie są wasze doświadczenia czy warto ponownie zaufać? Cała sytuacja bardzo na mnie wpłynęła i zmieniła mój pogląd na świat i zaufanie do ludzi. 

Moim zdaniem nie ma sensu próbować odbudować ten związek bo chociaż byś chciał to nie będziesz już nigdy w stanie jej w pełni zaufać , każda błachostka będzie się wydawała podejrzana . Nie polecam 🙂

Edytowano przez Elciaa29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Moim zdaniem niema sensu próbować odbudować ten związek bo chociaż byś chciał to nie będziesz już nigdy w stanie jej w pełni zaufać , każda błachostka będzie się wydawała podejrzana . Nie polecam 🙂

Jeśli wybacza to i zapomina. Jeśli nie umie puścić w niepamięć to szkoda czasu. Niech sobie tylko odpowie na pytanie czy oprócz chuujania go jest świetnie? Jeśli tak to niech wybaczy. Każda kolejna i tak go wyebie, a może już nie ułoży mu się dobrze z nikim.

Nie szukać, nie dociekać, nie grzebać tam gdzie nie trzeba. Źle Wam?

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, ktosnowy napisał:

tylko czy warto

Jest szansa, że to się nie powtórzy ale tylko jeśli po pierwsze zniknie przyczyna i po drugie ona odczuje poważne konsekwencje tego co zrobiła. Musicie więc oboje szczerze chcieć nad tym pracować i konsekwencje muszą być dotkliwe.

O ile drugie jest w miarę łatwe to o pierwsze miałbym poważne obawy. Szczerze wątpię, że to możliwe. 1% szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Każda kolejna i tak go wyebie, a może już nie ułoży mu się dobrze z nikim.

Co Ty mówisz ? 😱 to tak jak by nie było już normalnych kobiet na świecie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba uznać, że ci... nie z mydła i się nie wymydli, ale należy się rewanż. Powiedzieć jej otwarcie, że teraz on ma "kupon na zdradę" i wykorzysta go w dogodnym momencie. I tak zrobić. Wtedy będą kwita i mogą żyć dalej.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Rekontror555 napisał:

Trzeba uznać, że ci... nie z mydła i się nie wymydli, ale należy się rewanż. Powiedzieć jej otwarcie, że teraz on ma "kupon na zdradę" i wykorzysta go w dogodnym momencie. I tak zrobić. Wtedy będą kwita i mogą żyć dalej.

W sumie to muszę Ci przyznać rację , też bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Elciaa29 napisał:

Co Ty mówisz ? 😱 to tak jak by nie było już normalnych kobiet na świecie.

Leżaczek, qrwa... Zejdź na ziem.

5 minut temu, Elciaa29 napisał:

też bym tak zrobiła 

Tracisz szacunek dla siebie tylko dlatego, że ktoś nie szanował Cię. Taka samodoyebka. Nie polecam, satysfakcji też nie daje.

Edytowano przez Electra
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Electra napisał:

Leżaczek, qrwa... Zejdź na ziem.

Tracisz szacunek dla siebie tylko dlatego, że ktoś nie szanował Cię. Taka samodoyebka. Nie polecam, satysfakcji też nie daje.

Próbowałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Próbowałaś ?

Tak. Prawie dwie dekady temu. Mnie boli? To teraz Ciebie. I po co to było komu? 🤷‍♀️ W zasadzie nie żałuję. Wiem, że nie puszczę się już nigdy więcej.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ktosnowy napisał:

Po wielu wspólnych latach ta jedyna okazuje się być kimś zupełnie innym. Pojawiły się inne zachowania wyciszone telefony wolny czas i wieczór. Okazało się, że miała romans zdradzała mnie wielokrotnie i wiem że gdybym nie miał dowodów robiła by to dalej. To trudna sytuacja chciałbym jej ponownie zaufać, dać szanse tylko czy warto czuje się strasznie złamała mi serce dosłownie. Ktoś ważny obdarzony moim zaufaniem i miłością robi taką krzywdę. Jakie są wasze doświadczenia czy warto ponownie zaufać? Cała sytuacja bardzo na mnie wpłynęła i zmieniła mój pogląd na świat i zaufanie do ludzi. Nigdy go za wiele nie miałem bo w interesach trzeba być czujnym i stosować ograniczone zaufanie ale dla tej jednej jedynej z którą mamy iść przez życie patrząc jej w oczy widzę teraz inną osobę.

Sam musisz sobie odpowiedzieć czy chcesz udzielić Jej kredytu zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Tak. Prawie dwie dekady temu. Mnie boli? To teraz Ciebie. I po co to było komu? 🤷‍♀️ W zasadzie nie żałuję. Wiem, że nie puszczę się już nigdy więcej.

Edytowano przez Rekontror555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Tak. Prawie dwie dekady temu. Mnie boli? To teraz Ciebie. I po co to było komu? 🤷‍♀️ W zasadzie nie żałuję. Wiem, że nie puszczę się już nigdy więcej.

Po co komu? Dla przyjemności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Rekontror555 napisał:

Seks Ciebie boli? To współczuję. Powinien być przyjemny.

Nie. Bolała mnie zdrada i rozstanie. Postanowiłam również na odchodne wbić szpilę. Zrobiłam to tylko sobie, bo straciłam godność. Ostatecznie nie żałuję. Mam świadomość, że duupczenie mnie nie jara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Rekontror555 napisał:

Po co komu? Dla przyjemności. 

Zero przyjemności. Za to kac moralny przez całe życie, że przez jednego qretyna straciłam resztki swojej godności poraz kolejny (wcześniej on odebrał mi ją) i na własne życzenie... Cel osiągnięty, ale jakim kosztem? Warto to było?  Dla kogo i po co? 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Whit napisał:

I do miłości i do wybaczenia potrzebna jest siła.

Odpowiedz sobie na pytanie : czy masz w sobie tyle siły, by wybaczyć, zamknąć rozdział i iść dalej? Bo jeśli nie, a chcesz być dalej z tą jedyną, to tak jak wspomniała, Kulfon, terapia. 

O ile z terapią nie mają nic wspólnego Kobiety!! Nigdy w życiu, miewacie okres, najczęściej osoby chcące pomagać innym same są zaburzone. 

Taka mieszanka to coś najgorszego;p 😝😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Electra napisał:

Zero przyjemności. Za to kac moralny przez całe życie, że przez jednego qretyna straciłam resztki swojej godności poraz kolejny (wcześniej on odebrał mi ją) i na własne życzenie... Cel osiągnięty, ale jakim kosztem? Warto to było?  Dla kogo i po co? 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

Zero przyjemności z seksu? To współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Rekontror555 napisał:

Zero przyjemności z seksu? To współczuję.

Można przywyknąć🤭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Rekontror555 napisał:

Zero przyjemności z seksu? To współczuję.

Z duupczenia. Kochanie się to też seks, a inna inkszość przypuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Whit napisał:

Gdyby wszyscy mieli taki pogląd, to psychoterapeuci nie mieliby pracy, a osoby potrzebujące pomocy pielęgnowałyby urazy. Zgadza się, że najczęściej to osoby po przejściach. Uważasz, że są niekompetentne? 

Tak. Znam sporo przypadków z autopsji. 👋👹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

Jestes aseksem?

Nie. Zauroczona na maksa odczuwałam przyjemność. Uwielbiałam zbliżenia. Nie czuję nic kiedy uczuć nie ma lub wypalają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kulfon napisał:

Jestes aseksem?

Jestem w stanie wyczuć w pocałunku zmianę podejścia (jak relacje sypały się). Brzmi śmiesznie, a jednak. Pocałunek jest czymś pięknym, innym gdy jest zaangażowanie, a co dopiero sam akt miłosny/niemiłosny. Z byłym mężem nie całowałam się🤪 Na początkach może 😅

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Electra napisał:

Nie. Zauroczona na maksa odczuwałam przyjemność. Uwielbiałam zbliżenia. Nie czuję nic kiedy uczuć nie ma lub wypalają się.

A to jak u Ciebie z orgazmem w takim razie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Byc moze. Dla mnie seks wiaze sie raczej z pozadaniem niz z miloscia. Z miloscia to calowanie i przytulanie, w seksie nie przepadam za mizianiem.

Nie przepadasz za mizianiem w duupczeniu. Gdy są uczucia to potrzebujesz pieszczot, dotyku i tysiąca pocałunków. Wiadomo, że szybki numerek bez gry wstępnej i ostry seks też jest wskazany, ale to zawsze będzie coś innego gdy coś czujesz, a gdy uczuć brak😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Elciaa29 napisał:

A to jak u Ciebie z orgazmem w takim razie ?

Chyba nie mylisz, że na forum będę roztrząsać to😄 Tu już zaczyna się mój brak otwartości😅🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kulfon napisał:

Dla mnie seks to seks, nie wiaze tego z uczuciami

Nie da się tak. Jeśli coś czujesz odbierasz radość z samej bliskości, obecności. Jeśli nic nie czujesz ciągle Ci mało choćbyś nie wiem jaką ekwilibrystykę urządziła.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Kulfon napisał:

Dla mnie seks to seks, nie wiaze tego z uczuciami

Przytulanie i pocałunki to okazywanie uczuć, ale nie wierzę, że nie widzisz roznicy w seksie z uczuciami a bez? Przecież samo całowanie jest obłędne🤪

Daj mi do końca życia czułość w miłości, a najlepszy seks świata to wybiorę bez wahania to pierwsze 😍

 

2 minuty temu, Kulfon napisał:

Wyobraz sobie, ze sie da 😄

Chyba zazdroszczę...

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kulfon napisał:

Wyobraz sobie, ze sie da 😄

Da się tak na pewno , dużo mężczyzn tak do tego podchodzi , ja mam trudności niestety też bym tak chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×