Chciałbym być szczęśliwy kogoś mieć ale jestem nieśmiałym mężczyzna co zrobić

Jestem 44 letnim prawiczkiem nigdy nie byłem w łóżku z kobieta nie całowałem się ale z prostytutki nie za bardzo chce skorzystać  co powinienem zrobić 

Zaraz wpadnie pani Electra i cos zaradzi

Przed chwilą, Elciaa29 napisał:

Zaraz wpadnie pani Electra i cos zaradzi

Dobre widzę że masz humor 

11 minut temu, Elciaa29 napisał:

Zaraz wpadnie pani Electra i cos zaradzi

Pierwsza

Nie zaradzę. Nie boli go brak miłości, czułości, wsparcia,pieknego życia we dwoje na dobre i złe tylko brak ruuchania? Nie jest mi go szkoda. Żałuję go tylko, bo sama jestem na tym samym etapie życia podły los

1 minutę temu, Electra napisał:

Nie zaradzę. Nie boli go brak miłości, czułości, wsparcia,pieknego życia we dwoje na dobre i złe tylko brak ruuchania? 

Przecież napisał w tytule tematu że chciał by być szczęśliwy , kogoś mieć ale jest nieśmiałym mężczyzną.

4 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Przecież napisał w tytule tematu że chciał by być szczęśliwy , kogoś mieć ale jest nieśmiałym mężczyzną.

 A potem sprowadził to do ruuchania. Nie wierzę, że można 44lata być samotnym i nie odczuwać głodu miłości. Nie wierzę, że w permanentnej samotności jedyne o czym myśli się to o yebaniu. Marzysz tysiącach rzeczy i sytuacjach, ale nie o seksie. Albo marne prowo, albo Marylcia ma rację, że brak seksu rzuca się na łeb.

1 minutę temu, Electra napisał:

 A potem sprowadził to do ruuchania. 

A kłóciłam się ze 2 dni temu z Przemysławem że kobiety nie używają słowa "rüchać"

Przychodzi taki moment, że każda sytuacja boli Cię. Widzisz w sklepie nie promocje tylko szczęśliwe pary, które robią razem zakupy. W pracy z piętnastominutowego monologu koleżanki nie pamiętasz nic tylko to, że z mężem wybiera się na romantyczny wypad sobotni we dwoje. W aptece podziwiasz gościa, który kupuje leki dla chorej żony i bardzo prosi o coś "naprawdę skutecznego" bo cierpi. W samotności odbierasz świat po prostu inaczej...

2 minuty temu, Elciaa29 napisał:

A kłóciłam się ze 2 dni temu z Przemysławem że kobiety nie używają słowa "rüchać"

Jestem stukilowy babochłop, mogę.

Nie kontynuuje tematu, włączyło mi się znów sprdolenie

2 minuty temu, Electra napisał:

Jestem stukilowy babochłop, mogę.

Waga nie ma nic do rzeczy , tylko to co mamy w głowie

3 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Waga nie ma nic do rzeczy , tylko to co mamy w głowie

To prawda.

Nie jestem zawistna w patrzeniu na szczęście innych ludzi. Każdemu życzę miłości. Tylko kiedy jesteś samotna po ludzku zazdrościsz, też byś tak chciała. Nie widzisz wkoło nic tylko szczęście i miłość i z jednej strony cieszy Cię to, a z drugiej jej brak jest bardziej dotkliwy.

9 minut temu, Electra napisał:

nie widzisz wkoło nic tylko szczęście i miłość i z jednej strony cieszy Cię to, a z drugiej jej brak jest bardziej dotkliwy.

tak coś wiem na ten temat 

18 minut temu, Electra napisał:

Przychodzi taki moment, że każda sytuacja boli Cię. Widzisz w sklepie nie promocje tylko szczęśliwe pary, które robią razem zakupy. W pracy z piętnastominutowego monologu koleżanki nie pamiętasz nic tylko to, że z mężem wybiera się na romantyczny wypad sobotni we dwoje. W aptece podziwiasz gościa, który kupuje leki dla chorej żony i bardzo prosi o coś "naprawdę skutecznego" bo cierpi. W samotności odbierasz świat po prostu inaczej...

Tez kiedys wybralam samotnosc.

4 minuty temu, ZUZANNA napisał:

Tez kiedys wybralam samotnosc.

Czyli wiesz o czym mówię. Uwiera w chooj, nawet jeśli jest świadomym wyborem.

1 minutę temu, Electra napisał:

Czyli wiesz o czym mówię. Uwiera w chooj, nawet jeśli jest świadomym wyborem.

Dobry temat na nowy topik. Samotnosc - temat rzeka. Zalozysz ?

5 minut temu, ZUZANNA napisał:

Dobry temat na nowy topik. Samotnosc - temat rzeka. Zalozysz ?

Mogę napisać o niej książkę. O tysiącach sytuacji kiedy potrzebujesz czułości i bliskości, a jesteś sama. Mogę przytoczyć Ci tak absurdalne życiowe sytuacje w których można odczuwać brak bliskiej osoby, że nie uwierzyłabyś jak bardzo przenika ona w życie, w nas. Na wskroś.

Bardzo chetnie podejme dyskusje. Nie wiem tylko czy lepiej tu czy na priv. Tu zaraz pojawia sie nieprzyjemne komentarze ale za to wiecej osob ma szanse to przeczytac. Na privie na pewno bedzie spokojniej ale i mniej ludzi do czytania i do pisania. Co wolisz ?

2 minuty temu, Electra napisał:

Mogę napisać o niej książkę. O tysiącach sytuacji kiedy potrzebujesz czułości i bliskości, a masz pustkę. Mogę przytoczyć Ci tak absurdalne życiowe sytuację w których można odczuwać samotność, że nie uwierzyłabyś jak bardzo przenika ona w życie, w nas. Na wskroś.

1 godzinę temu, ZUZANNA napisał:

Nie wiem tylko czy lepiej tu czy na priv.

Oczywiście, że tutaj. Nie odbieraj radości innym.