Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
ElitexD

Czy da się coś zrobic z wyjątkowa niska samooceną

Polecane posty

Jednym z moich problemów jest samoocena która ma poziom ujemny. Uważam siebie za odpad oraz toksycznego człowieka. Przez co mam problemy z dłuższym utrzymywaniem jakiś relacji. Uważam też że nie zasługuje na nikogo bo jestem nudny i nic nie osiagnelem. Często z tego powodu użalam się sam nad sobą. 

 

Da się jakoś odmienić ten stan rzeczy? Bo można powiedzieć że utknelem przez to w martwym punkcie i nie wiem co dalej z własnym życiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Da się. Można zacząć od wyznaczania małych, łatwych do zrealizowania celów i konsekwentnie do nich dążyć. Zdobycie ich będzie budujące dla takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, ElitexD napisał:

Da się jakoś odmienić ten stan rzeczy?

Da się, pogódź się z tym. Każdy jest zerem i niczego nie osiągnął. Nie Ty jeden. Też mi odkrycie. Nie ma sensu się nad tym użalać. To nic nie da. Lepiej iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ElitexD napisał:

[...] Uważam siebie za odpad oraz toksycznego człowieka. [...] Uważam też że nie zasługuje na nikogo bo jestem nudny i nic nie osiagnelem. [...] Da się jakoś odmienić ten stan rzeczy? [...]

Stałą pracą nad sobą?... Potrzebujesz określić konkretne elementy, które chcesz w sobie zmienić, czy wyeliminować, po czym zacząć to odpowiednio robić. Jeśli czujesz w tym duży  opór i skutkiem jest złe samopoczucie, to obrana metoda jest zła. Na pewno pomocna tu jest duża samoświadomość i obiektywne spojrzenie z boku, więc warto rozważyć konsultację z terapeutą (takim, który koryguje działaniem, nie samym gadaniem). Doraźnie podnieść samoocenę można sobie samemu zawsze, jeśli tylko ma się realne oczekiwania i prawidłowe postrzeganie siebie. Wiele daje już samo poprawienie samopoczucia i pozytywne nastawianie się. W jaki dokładnie sposób, to zależy od osoby. Zatem j/w. Nie znając Cię nie da się podać wprost skutecznego rozwiązania. 

Edytowano przez Nenesh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
19 minut temu, Nenesh napisał:

Stałą pracą nad sobą?... Potrzebujesz określić konkretne elementy, które chcesz w sobie zmienić, czy wyeliminować, po czym zacząć to odpowiednio robić. Jeśli czujesz w tym duży  opór i skutkiem jest złe samopoczucie, to obrana metoda jest zła. Na pewno pomocna tu jest duża samoświadomość i obiektywne spojrzenie z boku, więc warto rozważyć konsultację z terapeutą (takim, który koryguje działaniem, nie samym gadaniem). Doraźnie podnieść samoocenę można sobie samemu zawsze, jeśli tylko ma się realne oczekiwania i prawidłowe postrzeganie siebie. Wiele daje już samo poprawienie samopoczucia i pozytywne nastawianie się. W jaki dokładnie sposób, to zależy od osoby. Zatem j/w. Nie znając Cię nie da się podać wprost skutecznego rozwiązania. 

Doradź mi🙂 Jakiego typu mogą być to działania ze strony terapeuty?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, pari napisał:

Doradź mi🙂 Jakiego typu mogą być to działania ze strony terapeuty?🙂

Odpowiem Tobie wieczorem, jeśli się nie obrazisz 🙂 muszę teraz już śmigać do pracy ://

Edytowano przez Nenesh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja czuję się jakbym miał początki depresji czy coś, nic mnie nie cieszy, nie widzę sensu w niczym co robię, czuję się jakbym stał w miejscu od dłuższego czasu. Jestem 0 jednym słowem. 

Nawet nie umiem zawalczyć o dziewczynę na której mi zależy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, robięjaklubię napisał:

Jeśli czujesz, że może to być depresja, pójdź do psychologa, może coś doradzi. Dużo osób ma problemy z depresją. Wyścig szczurów, facebook i takie tam.

Ja czuję się depresyjne z uwagi na całokształt swojego całego życia, które na każdej płaszczyźnie jest porażką. Od dłuższego czasu mam taki stan, tylko myślałem że to minie samo. Zamiast tego jest raz lepiej raz gorzej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, pari napisał:

Doradź mi🙂 Jakiego typu mogą być to działania ze strony terapeuty?🙂

Chodziło mi o terapię czynną, kiedy terapeuta, wywołując szereg skojarzeń podświadomych, zależnych od osobowości pacjenta, może powoli wpływać na zmiany w swerze jego odczuwania, a tym samym samoistną korektę postawy wobec problemów. W przeciwieństwie do biernej, która polega głównie na słuchaniu, wychwytywaniu schematów, którymi się pacjent kieruje i rozpracowywaniu ich wprost. W pierwszej stawia się na uczucia i odczucia, starając niejako nałożyć je na dane sytuacje problematyczne, a w drugiej - na świadomość źródła problemów, by móc podejść do nich bardziej logicznie. Uważam, że - już niezależnie od "typu" pacjenta - działanie w sferze emocji i psychiki, jeśli już skutkuje, jest o wiele bardziej efektywne, od chłodnego rozpracowywania poszczególnych kwestii. W kontekście Autora wątku, w jego przypadku, myślę, bardziej pomocne będzie właśnie przede wszystkim wzmacnianie samopoczucia i samooceny, samo w sobie motywujące do działania i zmian, niźli nabywanie wiedzy o sobie jako takiej i działaniu wbrew sobie...

Na koniec, wybacz, że nie wczoraj, już zwyczajnie się nie wyrobiłam 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
6 godzin temu, Nenesh napisał:

Chodziło mi o terapię czynną, kiedy terapeuta, wywołując szereg skojarzeń podświadomych, zależnych od osobowości pacjenta, może powoli wpływać na zmiany w swerze jego odczuwania, a tym samym samoistną korektę postawy wobec problemów. W przeciwieństwie do biernej, która polega głównie na słuchaniu, wychwytywaniu schematów, którymi się pacjent kieruje i rozpracowywaniu ich wprost. W pierwszej stawia się na uczucia i odczucia, starając niejako nałożyć je na dane sytuacje problematyczne, a w drugiej - na świadomość źródła problemów, by móc podejść do nich bardziej logicznie. Uważam, że - już niezależnie od "typu" pacjenta - działanie w sferze emocji i psychiki, jeśli już skutkuje, jest o wiele bardziej efektywne, od chłodnego rozpracowywania poszczególnych kwestii. W kontekście Autora wątku, w jego przypadku, myślę, bardziej pomocne będzie właśnie przede wszystkim wzmacnianie samopoczucia i samooceny, samo w sobie motywujące do działania i zmian, niźli nabywanie wiedzy o sobie jako takiej i działaniu wbrew sobie...

Na koniec, wybacz, że nie wczoraj, już zwyczajnie się nie wyrobiłam 😜

Dzięki za drogowskaz🙂 A przy okazji, życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×