Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
amittere

Dziewczyna spędziła noc z przyjaciółką. Proszę o poradę

Polecane posty

2 minuty temu, Bennie1 napisał:

Ja tam śpię z przyjaciółkami w jednym łóżku i mój facet nie robi mi dram. 👯‍♂️

Bo może jest normalny. Człowiek potrzebuje spędzać czas z innymi ludzmi, a nie tylko z zaborczym chłopakiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lenamagda napisał:

Bo może jest normalny. Człowiek potrzebuje spędzać czas z innymi ludzmi, a nie tylko z zaborczym chłopakiem. 

Dla mnie gość jest chory, nie rozumiem co w tym złego. 🤣

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, BoniBluBirdy napisał:

zaborczosci

Ja bym nawet nie zauważyła że facet jest zaborczy. Kumpli nie mam i nie potrzebuję, imprezy w pracy z osobami towarzyszącymi, więc wolałabym zaborczego, bo już nie poczuję różnicy niż psa na baby i internetowego Don Juana.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Jego watle ego jest urazone.

Niech uważa żeby się przypadkiem nie zes'rał i zaoferował swojej lejdi bardziej oryginalne rozrywki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, amittere napisał:

Tematów nie jest prowo. Tylko z realnego życia. 

Ja już swoje zadanie napisałem jako autor. I pewnie dla wielu to podejście jakieś zaściankowe. Tak czy siak jeśli dzień przed mówię dziewczynie, że będzie mi to przeszkadzało, że będzie spała nie ze mną w łóżku a Ona nic z tym nie robi to tak naprawdę jest dla mnie skreślona. Jeśli uczucia chłopak nie są ważne to sorry, ale chyba nie warto wiązać się na całe życie z taką osobą. 

Wiesz, ja na przykład jestem fanatykiem zdrowego jedzenia, a mój facet od czasu do czasu (tak raz na miesiąc) lubi sobie zjeść maka, wypić colę. Kiedyś tego nie tolerowałam, zrobiłam scenę, jak kupił sobie dużą butlę pepsi i kazałam mu wylewać do zlewu.

"Jeśli mówię facetowi, że będzie mi to przeszkadzało, że się napije tej pepsi, a on nic z tym nie robi, to tak naprawdę jest dla mnie skreślony. Jeśli uczucia kobiety nie są ważne to sorry, ale chyba nie warto się wiązać". Widzisz, jakie to id10tyczne? Na szczęście zmądrzałam i już mu nie robię żadnych afer, jeśli sobie od czasu do czasu weźmie tego maka i picie, jak lubi.

Mam nadzieję, że kiedyś do Ciebie też dotrze, jaki jesteś w tym zachowaniu głupi. Nigdy nie znajdziesz kogoś, kto będzie w 100% dawał Ci się urabiać pod swoje widzimisię. A nawet jak znajdziesz, to gwarantuję Ci, że bardzo szybko Ci się znudzi. Spędzanie czasu z przyjaciółmi jest społecznie zdrowe i normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kulfon napisał:

wytrzymalabym zbyt dlugo.

Naprawdę nie poczułabym różnicy, jedyne gdzie będę wychodzić sama to siłownia i babskie klachy przy piwie raz na sto lat. Masz rację, nie wytrzymałabyś ze swoim trybem życia. Znajomymi żyłam 4 dekady, a w małżeństwie wiekszosc czasu obok siebie- wystarczy mi. I "wolność" nie byłaby ceną desperacji (którą mi tu pewnie ktoś zaraz zarzuci), zwyczajnie nie odczułabym.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, BoniBluBirdy napisał:

wyłączność

Co dla kogo jest wyłącznością? Odpowiednie priorytety? Jako młodzi ludzie na studiach mamy mnóstwo czasu, można godzić wszystko. Gdy jesteśmy dorośli i w grę wchodzi praca i rodzina to jest tak mało wspólnego, spokojnego czasu razem, że jak wyrwiesz spokojną sobotę i wolisz w nią wyduupic to jest to brak wyłączności? Dobierajcie się wg własnego uznania. Nie chciałabym faceta ze stadem koleżanek, przyjaciółkami czy z potrzebą grzebania w samochodzie każdą wolną chwilę, bo zwyczajnie nie jest ich za wiele. Wypad solo od czasu do czasu? Z Bogiem. Ciągłe ucieczki, bo dusi się? Narrra.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Użyszkodnik napisał:

Nie ma się czym chwalić, naprawdę.

Nie przeszkadza mi takie życie. Mam jak chcę. Po pandemii ogarnę tylko znajomych na wolny czas i wspólne wypady, bo raźniej.

10 minut temu, Użyszkodnik napisał:

zazdrosnikami

Na szczęście nie jestem chorobliwie zazdrosna.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, ***** *** napisał:

aż nie wierzę w to co czytam 😄 i co są ludzie którzy zgadzają sie na takie traktowanie jak niewolnik i się stosują do tego ? tak z ciekawości pytam reszty tematu nie czytałem. wiem że to już przeszłośc ale serio ktoś więcej jak raz dał się tak potraktować :d ?

masakra jakaś nie można sie pepsi napić bo jakaś wariatka wylewa 😄

 

Nie mieszkaliśmy wtedy razem, skąd mam wiedzieć, czy nie pił, jak nie widziałam? 😉

Każdy ma swoje dziwactwa, a początki związku to czasem jest próba sił i przyzwyczajanie się do nich. Ja dostaję palpitacji na widok pepsi i czipsów, on z kolei jak gąbka do naczyń nie leży idealnie w rogu zlewu, dokładnie odsączona. To takie przykłady. Z czasem ja się nauczyłam odkładać dobrze tę gąbkę, on znacznie rzadziej sięga po takie śmieciowe żarcie, ja na te pepseje przymykam oko, on też nie zwraca uwagi, jak zapomnę o gąbce. Na tym to polega 😉

Gorzej, jak się kiedyś dorobimy potomstwa, wtedy znowu będzie won z tym z domu 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, amittere napisał:

Cześć dziewczyny. Czy uważacie to za coś normalnego, że dziewczyny spędza noc z przyjaciółką,piją alkohol, oglądają razem film na kanapie i co najbardziej mnie dziwi śpią razem w jednym łóżku? 

Wiem, że może przesadzam, ale zrobiło mi się mega przykro z tego powodu. Przecież my dokładnie spedzamy zawsze tak czas. I to są chwilę, które najbardziej lubie w związku i były dla mnie czymś wyjątkowym. A teraz Ona z kimś innym niż ja robi dokładnie to samo. Czy powinien się gniewać w tej sytuacji? Proszę o szczere odpowiedzi? 

A Ty nigdzie bez niej nie wychodziłeś? Nigdzie bez niej nie pojechałeś? Nawet do mamy? 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, pigmalionija napisał:

A Ty nigdzie bez niej nie wychodziłeś? Nigdzie bez niej nie pojechałeś? Nawet do mamy? 😛

No właśnie nigdzie, bo żadnych znajomych nie mam 🥺.  I w ogóle jakiś najwidoczniej nienormalny jestem.

Spróbuje jakoś się dogadać aczkolwiek zdania nie zmienie, że jak mówię że mi przeszkadza, że śpi ze swoją przyjaciółką to powinna zrezygnować z tego a nie mieć moje uczucia w dupce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, amittere napisał:

No właśnie nigdzie, bo żadnych znajomych nie mam 🥺.  I w ogóle jakiś najwidoczniej nienormalny jestem.

Spróbuje jakoś się dogadać aczkolwiek zdania nie zmienie, że jak mówię że mi przeszkadza, że śpi ze swoją przyjaciółką to powinna zrezygnować z tego a nie mieć moje uczucia w dupce. 

A gdy jedziesz do mamy, to co z dziewczyną wtenczas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, pigmalionija napisał:

A gdy jedziesz do mamy, to co z dziewczyną wtenczas?

Ale co ma piernik do wiatrak. Przecież z mamą w jednym łóżku nie śpie

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, amittere napisał:

No właśnie nigdzie, bo żadnych znajomych nie mam 🥺.  I w ogóle jakiś najwidoczniej nienormalny jestem.

Spróbuje jakoś się dogadać aczkolwiek zdania nie zmienie, że jak mówię że mi przeszkadza, że śpi ze swoją przyjaciółką to powinna zrezygnować z tego a nie mieć moje uczucia w dupce. 

Nie masz racji i do tego chcesz się odizolować od ludzi, zamknąć się razem z dziewczyną w domu tak jak w klatce.
Nie wiem ile masz lat, ale to co robisz jest chore i dziecinne.
Po pierwsze znajdź sobie kolegów. Musisz wychodzić z domu, choćby na siłownię, czy pograć w piłkę, czy jechać z kolegami na ryby. Dopiero wtedy twoja psychika pozwoli kobiecie również wyjść samej z domu i przestaniesz być dla niej ciężarem.

Po drugie, jeśli dziewczyna widzi Twoją izolację i wie, że to głupota, to musi reagować. Ma prawo wyjść i nawet spać z koleżanką. Może ma jakieś utajone upodobania i to Ty musisz jej pokazać, że z facetem jest lepiej, a przy takim podejściu nic nie zdziałasz.

Jeszcze kilka takich spięć, pretensji i będziesz byłym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, amittere napisał:

No właśnie nigdzie, bo żadnych znajomych nie mam 🥺.  I w ogóle jakiś najwidoczniej nienormalny jestem.

Spróbuje jakoś się dogadać aczkolwiek zdania nie zmienie, że jak mówię że mi przeszkadza, że śpi ze swoją przyjaciółką to powinna zrezygnować z tego a nie mieć moje uczucia w dupce. 

A potem zakladasz temety na kafe, ze wszystkie dziewczyny cie zostawiaja...nie dziwne skoro jestes zaborczy i zazdrosny o przyjaciolki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, bayoyayo napisał:

jak tak czytam twoje posty to bardzo przypominasz mi typa ktoremu stukalem dziewczyne.

 

ps. to nie mialo cie obrazic, ale widze bardzo duzo podobienstw.

Jest takie powiedzenie:
Z niewolnika, nie masz pracownika.

Po prostu nic się nie da wymusić. Nie zmusisz kogoś żeby Cię kochał, żeby Cię chciał. Obie strony muszą chcieć i trzeba trochę ufać, bez tego związek nie ma sensu. Trzeba dać trochę swobody i samemu też jej trochę mieć.

Wielu facetów myśli, że są wielcy, bo bzykają czyjeś dziewczyny, a tak naprawdę są dla nich zabawkami i to darmowymi.

Kiedy byłem młody nie uganiałem się za dziewczynami. Wolałem z kumplami pograć w piłkę, pojeździć po całej Polsce na festiwale i koncerty, Jarocin, Spodek, stadion Śląski. Wolałem wolność niż bycie z dziewczyną w młodym wieku. Kiedy się zdecydowałem na związek, to z taką, która mi się podobała i szybko wzięliśmy ślub. Raczej mnie nie znasz.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, amittere napisał:

Spróbuje jakoś się dogadać aczkolwiek zdania nie zmienie, że jak mówię że mi przeszkadza, że śpi ze swoją przyjaciółką to powinna zrezygnować z tego a nie mieć moje uczucia w dupce

Gdybyś zabraniał jej spotkań uważałabym, że dalece przesadzasz, ale prośbę by nie spały razem w jednym łóżku mogła uszanować. Uważam, że to nie jest prośba nie do zrealizowania, nie uderza w nią, a ma na celu szanować Twoje odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×