W jakich okolicznościach chciałabyś/chciałbyś poznać Ukochanego/Ukochaną?

Pytam serio. Oaza, bo jesteś żarliwym katolikiem? Dicho, bo lubisz zabawę? Na kursie tanecznym, bo kochasz taniec? Popuśćcie wodze fantazji

Zacznę pierwsza jako autorka tematu. Samochód zdechł na ruchliwym skrzyżowaniu. Godziny szczytu, więc każdy pospiesznie omija, ale nie On. Nie wiedząc komu idzie z odsieczą podchodzi zapytać czy może pomóc. Samochód spychamy na pobocze, a On proponuje podwózkę. Grzecznie proszę o podwiezienie do pracy, gdyż spieszę się. W drodze rozmawiamy. Okazuje się, że mamy wiele wspólnych tematów, wrażenie, że znamy się od zawsze. Ja zaczynam zdanie on je kończy, ja chce go o coś zapytać i on robi to w tym samym czasie... Iskry i porozumienie. Na koniec pytam czy mogę mu jakoś odwdzięczyć się za pomoc. Przyznaje, że wspólna kawa byłaby dla niego ogromną przyjemnością. Bach Już każdą poranną kawę zaparza mi już tylko On🥰

w toalecie publicznej 

Zawsze chcialam poznać w szkole, ale nie mialam szczęścia. Wszędzie gdzie trafilam było więcej bab. Nieliczne okazy mężczyzn albo były zajęte albo srodze wybrakowane. A w szkołach artystycznych większość to pedzie (bez urazy Bennie)

Z Was tacy romantycy jak z koziej dupy waltornia

7 minut temu, Onkosfera napisał:

Zawsze chcialam poznać w szkole, ale nie mialam szczęścia. Wszędzie gdzie trafilam było więcej bab. Nieliczne okazy mężczyzn albo były zajęte albo srodze wybrakowane. A w szkołach artystycznych większość to pedzie (bez urazy Bennie)

Nie żywię urazy, bo to prawda.

1 minutę temu, BoniBluBirdy napisał:

Wygon mnie na kopach

Z oddziału miłości są często niesamowite, moim zdaniem jesteś romantyczna babko.

Przed chwilą, BoniBluBirdy napisał:

To mówisz że warto się zamknąć? Nie znam żadnych ciekawych historii. Wszystkie są typowe i banalne.

Warto, darmowe wakacje i zakazana miłość.

14 minut temu, Electra napisał:

Z Was tacy romantycy jak z koziej dupy waltornia

Tak? Dobra, to w trakcie straszliwego trzęsienia ziemi, gdy będę się już osuwala w stronę przepaści, wówczas pochwyci mnie mocarna łapa mojego ksieciunia na białym koniu, wyciagnie mnie wpół omdlałą za fraki na siodło i powlecze do swojej jaskini sado maso, ukrytej na szczycie najwyższej góry. Pasuje bardziej?

5 minut temu, BoniBluBirdy napisał:

Sanatorium miłości 

Najlepsza jest miłość z zakładu karnego. 

15 minut temu, Bennie1 napisał:

Najlepsza jest miłość z zakładu karnego. 

Każdemu życzę miłości. Recydywie, wariatowi, zaborczemu okazowi, pustakowi, ruuchaczowi, biednemu i głupiej. Każdemu.

4 minuty temu, Niby normalny napisał:

CHyba tylko ja potraktuje to pytanie na poważnie .

Miałem sporo marzeń jakbym, chciał spotkać swoją miłość.

często wiążące się z bohaterstwem.

1. kiedy stoje na dachu budynku i jakaś dziewczyna stoi na krawędzi budynku i  mówi mi że życie jest bez sensu nikt jej nie kocha i chce skoczyć,a ja w ostatnim momencie ją ratuje. Ona się pyta mnie dlaczego ją uratowałem?, a ja jej mówię że jest piękną dziewczyną, i szkoda byłby gdyby zgineła, ona patrzy mi głeboko w oczy i przytula się płacząc.

Alternatywną wersją może być kiedy pyta sie dlaczego ją uratowałem ? a ja mówie jej bo akurat w tym miejscu jest mój balkon a mi się nie chce go sprzątać i przesuwam ją kilka metrów w prawo by spadła na balkon somsiada  

2. Kiedy ratują ją przed zbirami którzy chcieli ją zgwałcić (miałem już podobne sytuacje ale usłyszałem coś w stylu wypierdalaj, poradziłabym se sama )

3. miałem wypadek zapadam w śpiączke, trafiam do szpitala, i jest ze mną na sali pewna bardzo samotna dziewczyna która nie ma przyjaciół,rodzina odwiedza ją bardzo rzadko i zaczyna czuć więź łączącą mnie z nią.

zawsze czuła presje spotykając się z chłopakiem przez co uciekała z randek.Ale przez to że nie mogłem się ruszyć zaczeła traktować mnie jak swojego chłopaka, po miesiącach spędzonych w szpitalu coraz bardziej sie do mnie przywiązywała i odważyła się wreszcie mnie pocałować.

Ja w tym momencie się zbudziłem, ona nie wiedziała co powiedzieć i tak o to rozpoczyna się wszystko od nowa.

Same dramatyczne okoliczności, Nibynormalsiu. Trudno będzie to wygenerować...

4 minuty temu, Niby normalny napisał:

Alternatywną wersją może być kiedy pyta sie dlaczego ją uratowałem ? a ja mówie jej bo akurat w tym miejscu jest mój balkon a mi się nie chce go sprzątać i przesuwam ją kilka metrów w prawo by spadła na balkon somsiada  

Padłam

3 minuty temu, Niby normalny napisał:

nawet kaspejowi ? czy przemowi ?

Wierzę, że miłość (prawdziwa, nie chora czy toksyczna tylko taka pełna akceptacji i wyrozumiałości) odmieni każdego. Wierzę, że Kaspej spotka kobietę która mu powie "Ni chuuja nie zapłacisz za moją kawę! I nie myśl sobie, że jak ją wypijemy to możesz liczyć na ślub bez intercyzy. I żeby było jasne - Ty idąc tu zdarles buty i ja też - jesteśmy kwita!" i wtedy yeb- po Kaspejku A Przemo? Na erotycznym portalu spotyka koprofilke i duup- love forever. Tak, im też.

Na komendzie

4 minuty temu, Elciaa29 napisał:

Na komendzie

A jakieś szczegóły? Że co? Zatrzymują Cię za seks napaść w parku, a on skuwa Cię w kajdanki i mówi "Pokaż co chcialas mu zrobić. Wizja lokalna niedoszłego przestępstwa".

6 minut temu, Niby normalny napisał:

raczej sporo facetów chce być bohaterem, dla swojej wybranki może z tego to wynika 

Pewno, ja też miewalam takie dramatyczne fantazje z porywającym, acz nieco kiczowatym finałem, ale kurde, rzeczywistość skrzeczy. Gdzie te wszystkie możliwości? Gdzie był mój wyśniony i jedyny, gdy byłam samotną dziewczyną, gdy chcialam skakać z dachu, gdy mnie napadł zboczeniec? W duupie był a romantyczne okoliczności trafily się w przasnych warunkach...

7 minut temu, Electra napisał:

A jakieś szczegóły? Że co? Zatrzymują Cię za seks napaść w parku, a on skuwa Cię w kajdanki i mówi "Pokaż co chcialas mu zrobić. Wizja lokalna niedoszłego przestępstwa".

A dlaczego to ja mam być ta zła ? I to jeszcze za seks napaść było nie brać na poważnie tego co pisałam do kaspeja

8 minut temu, Niby normalny napisał:

Jak trafiasz na 24? 

Chyba na 48

3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ja wiem gdzie możesz się zatrudnić! Na SORze w szpitalu! Żadna ci nie ucieknie

Ratownika medycznego biorę w ciemno, serio

10 minut temu, Elciaa29 napisał:

A dlaczego to ja mam być ta zła ? I to jeszcze za seks napaść było nie brać na poważnie tego co pisałam do kaspeja

A że Ty ta policjantka? Hahaaaaa Rewizja osobista się marzy! "Ma Pan niebezpieczne narzędzie przy sobie! Ojej, nie zarekwiruje bez amputacji"

1 minutę temu, Electra napisał:

A że Ty ta policjantka? Hahaaaaa Rewizja osobista się marzy! "Ma Pan niebezpieczne narzędzie przy sobie! Ojej, nie zarekwiruje bez amputacji"

Mmmm rewizja osobista  Pałka policjanta.

Chciałbym, żeby to było po prostu przez przypadek, jeśli już.

2 minuty temu, Bennie1 napisał:

Mmmm rewizja osobista  Pałka policjanta.

Starałam się być subtelna w tym zboczkowaniu, a Ty yeb- kawa na ławę... To znaczy tonfa w dupę

Przed chwilą, Electra napisał:

Starałam się być subtelna w tym zboczkowaniu, a Ty yeb- kawa na ławę to znaczy tonfa w dupę

Ja się w tańcu nie pier;dole. 

Wszystko mi jedno, może mi nawet skasować auto na niemieckiej autostradzie. Byleby obyło się bez poważniejszych uszkodzeń ciała.

3 minuty temu, Niby normalny napisał:

zawodem faceta 

Ratownik medyczny to stan umysłu. Misja. Posługa. Ktoś taki z automatu musi mieć dobre serce. Ciężka, niedoceniona praca.

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

Albo odwrotnie, ma pani nielegalne substacje, proszę położyć ręce na ściane i szeroko rozstawić nogi a ja panią przeszukam 

Fantazje związane z policją zawsze są na miejscu.

5 minut temu, Bennie1 napisał:

Ja się w tańcu nie pier;dole. 

Z tym patykiem w dupsku to jedynie możesz robić za kukiełkę, a nie odstawiać fokstrota

Przed chwilą, Electra napisał:

Z tym patykiem w dupsku to jedynie możesz robić za kukiełkę, a nie odstawiać fokstrota

Na tym świecie nie ma rzeczy niemożliwych.

1 minutę temu, Bennie1 napisał:

Fantazje związane z policją zawsze są na miejscu.

Przepraszam, przepraszam - Ela zaczęła 🥺

Powiedzenie brzmi "za mundurem panny sznurem", a Ela ciągle powtarza "Policjant i gbur ma spory w gaciach sznur"