Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Electra

W jakich okolicznościach chciałabyś/chciałbyś poznać Ukochanego/Ukochaną?

Polecane posty

10 minut temu, agent of Asgard napisał:

Ach ta rodzinna zapalczywość.

Chyba dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Są szanse, że dasz sobie radę w życiu, synu,

Jeśli przeżyjesz.

🙏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W przypadkowych typu, spadło mi coś o dziękuję. Czy może pan nam zrobic fotkę? Takie zupełnie niespodziewane, żeby były.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Mariusz4 napisał:

W przypadkowych typu, spadło mi coś o dziękuję. Czy może pan nam zrobic fotkę? Takie zupełnie niespodziewane, żeby były.

 

I co dalej? Podnosi, podaje Ci i idziecie każdy w swoją drogę. Nic o niej nie wiesz, gdzie rozmowa, dlaczego ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Electra napisał:

I co dalej? Podnosi, podaje Ci i idziecie każdy w swoją drogę. Nic o niej nie wiesz, gdzie rozmowa, dlaczego ona?

Jakby mnie bardzo oczarowała, to, no właśnie. Takie przypadki to tylko gdzie znamy się z widzenia, gdzie możemy się minąć, zaplanować jakąś rozmowę. A taki na ulicy to już tylko dla mega odważnych, którzy pytają o nr tel. lub nawet zaraz dokądś zaproszą. Panna musiałaby mieć chęć porozmawiać i nigdzie się nie spieszyć i tak samo chcieć się zapoznać. Może wtedy coś by wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, ***** *** napisał:

może woli biedne sierotki dla których może być hero niż kobietę która mu samochód naprawiła 😄 

jak jeszcze znasz się na budowlance i meble składasz to powinnas byc rozchwytywana przez facetów to lepsze niż robot wieloczynnościowi połączony z odkurzaczem 😄

Człowieku, ona sama robi meble! Bierz! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Człowieku, ona sama robi meble! Bierz! 

Jaka propozycja 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Elciaa29 napisał:

Jaka propozycja 😄

A serio, Szynszyla fajna kobieta jest i zasługuje na kogoś, kto ją doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, agent of Asgard napisał:

A serio, Szynszyla fajna kobieta jest i zasługuje na kogoś, kto ją doceni.

Ja nie mówię że jest nie fajna, tylko czy była by zadowolona że bez jej wiedzy ją swatasz 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ***** *** napisał:

dobre 😄 dzięki, mam już meble, ale widzę że dobrze wyczułem, że łatwo by ją było sprzedać tylko widzę że juz ma agenta 😄

jak się nazywa człowik który robi meble bo kuirde zapomniałem ?

 

Chyba stolarz albo kowal 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ***** *** napisał:

człowiek codziennie na tym forum coś ciekawego się dowie albo zabawnego, nie jest takie złe jak pierwsze wrażenie mogłoby wskazywać 😄 od dzisiaj korposzczur jest moją idolką albo idolem bo w sumie męskie prace ogarnia to może się czuć obrażona takim feministycznym określeniem z ą na końcu😄

 

 

Czyli jednak jesteś zainteresowany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Elciaa29 napisał:

Ja nie mówię że jest nie fajna, tylko czy była by zadowolona że bez jej wiedzy ją swatasz 😄

Pewnie nie, ja zawsze się wkurzam, gdy mnie ktoś swata. 😈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, ***** *** napisał:

kowal to od koni, stolarz ale chyba jest jeszcze jedno określenie bo stolarz to ogolnie z drewna rzeczy, schody tez zrobi na tokarce albo drzwi. kurde nie słyszałem jeszcze o kobiecie stolarce 😄 

widziałem kiedyś taki samochód oklejony reklamą mąz do wynajęcia czy jakoś tak, w sensie że zamek  naprawi, w samochodzie podługbie, meble skręci szynszyla by w tym furorę robiła, kobiety wszystkei by ją brały bo pracę zrobi bez jakichs szowinistycznych uwag, molestować nie będzie. marnuje się w jakimś korpo meblowym 😄

Cieśla. Stolarz meblowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Pewnie nie, ja zawsze się wkurzam, gdy mnie ktoś swata. 😈

Wcale się nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Niby normalny napisał:

nawet kaspejowi ? czy przemowi ?

khmmmmmmmmmmmm...........

życzmy im moze jedynie miłości bliźnich?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Electra napisał:

Pytam serio. Oaza, bo jesteś żarliwym katolikiem? Dicho, bo lubisz zabawę? Na kursie tanecznym, bo kochasz taniec? Popuśćcie wodze fantazji 😅

Zacznę pierwsza jako autorka tematu. Samochód zdechł na ruchliwym skrzyżowaniu. Godziny szczytu, więc każdy pospiesznie omija, ale nie On. Nie wiedząc komu idzie z odsieczą podchodzi zapytać czy może pomóc. Samochód spychamy na pobocze, a On proponuje podwózkę. Grzecznie proszę o podwiezienie do pracy, gdyż spieszę się. W drodze rozmawiamy. Okazuje się, że mamy wiele wspólnych tematów, wrażenie, że znamy się od zawsze. Ja zaczynam zdanie on je kończy, ja chce go o coś zapytać i on robi to w tym samym czasie... Iskry i porozumienie. Na koniec pytam czy mogę mu jakoś odwdzięczyć się za pomoc. Przyznaje, że wspólna kawa byłaby dla niego ogromną przyjemnością. Bach☕ Już każdą poranną kawę zaparza mi już tylko On🥰

Piękna historia... Nie raz byłem w takiej sytuacji i... w najlepszym wypadku kończyło się na "dziękuję". Zaznaczam, że to ja byłem osobą, która pomagała.

Ale jak już wywołałaś temat samochodów, kobiet i awarii. Byłem kiedyś z dziewczyną na zabawie. Były tam też jej koleżanki, które nie miały jak wrócić do domu. Jakoś zgadaliśmy się, że mam wolne miejsca więc je zabiorę do domu... Po drodze złapałem gumę... Noc, zimno, pada śnieg... Wysiadłem z auta, wyjąłem koło , podnośnik i klucz, podniosłem auto, wymieniłem koło opuściłem auto i pojechaliśmy dalej... Teraz temat porozumienia dusz... w aucie były 4 dziewczyny... żadna z nich nawet nie wpadła na pomysł by wysiąść z auta, nie mówiąc o pomocy czy poświeceniu... A jedna z nich była moją dziewczyną... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, KorpoSzynszyla napisał:

Dokładnie. Kiedyś wracałam z pracy a tam na lewym pasie stoi zepsuty samochód i stąd ten korek...zamiast zatrzymać się na chwilę i pomóc facetowi zepchnąć samochód to wszyscy omijają i jeszcąe trąbią!... zatrzymałam się i zapytałam czy wziąć go na hol...a facet mówi : już ponad pół godziny tu stoję a tylko pani się zatrzymała o-O 

Akurat miałam drobne narzędzia ze sobą, zaproponowałam że zajrzę co tam się dzieje..

Największa beka że pomogłam mu uruchomić auto w 5 minut , bo miał albo awarię termostatu chłodnicy albo problem z immobilizerem... i w 5 minut sam zjechał na pobocze na najbliższy parking obok warsztatu samochodowego 😄 uściskał mnie serdecznie na środku drogi! Złożył życzenia z okazji dnia kobiet (bo miał być następnego dnia ) a że była to ruchliwa ulica trzeba było szybko uciekać! 

Nie wymieniliśmy się kontaktem 😛

Termostat chłodnicy? - rozbawiłaś mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Zpaznokcilakier napisał:

Prędzej kosmici spadną z nieba, niż jakiś przystojniak pomoże Ci zepchnąć auto na pobocze, z ruchliwego skrzyżowania. Miałam taka historie, jechałyśmy z koleżanką - to było w Warszawie i  to na ruchliwym skrzyżowaniu,  a konkretnie przy sygnalizatorze świetlnym, światło zmieniło się na zielone , a nasze auto  w tym momencie padło na amen, wiesz  kto nam pomógł zepchnąć samochód na pobocze? Jakaś dziewczyna!!!  przybiegła nam na ratunek!!! Żaden facet się nie pofatygował. Fakt, że wtedy wiało i była mega śnieżyca. Takich to mamy herosów, orlow i sokolow Elektra :))) Ale fantazje masz niezła. Oby Ci się nigdy nie zdarzyła taka historia. Bo możesz się  rozczarować.

Nie wiem w jakim świecie żyjesz... Ja wiele razy pomagałem i mnie wiele razy pomagano... Tak jak to jest w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

A jedna z nich była moją dziewczyną...  

Co Ci mam powiedzieć... Bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

umięśniony lekkoatleta z marzeń Elektry.

Znajdź jeden wpis w którym marzę o umięśnionym facecie, a jak Bóg mi świadkiem wysyłam Ci najdroższe wino z osiedlowego sklepu🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

Nie wiem w jakim świecie żyjesz... Ja wiele razy pomagałem i mnie wiele razy pomagano... Tak jak to jest w życiu.

Nie widzisz przykrych sytuacji? Braku pomocy? Znieczulicy? Ja ją dostrzegam, ale widzę również dobro. Kobieta prawie staranowała mnie pełnym wózkiem zakupów, żebym z jedną rzeczą nie podeszła przed nią do kasy w myśl zasady "ciąża to nie choroba" (38tc), ale podszedł do mnie obcy człowiek i zapytał czy nic mi nie jest i czy nie potrzebuję pomocy, gdy ledwo chodząc o kulach ortopedycznych usiadłam na krawężniku. Gdyby każdy z nas zaczął od siebie...

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Mi już potężne mięśnie brzucha zaczyna odslaniac a ledwo poniżej 97 spadam 😘

Uwielbiam mięciutkie brzuszki🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

spinaj

Elektra ⚡spięcie⚡ napięcie ⚡prdolniecie 🤭

A już poważniej to zastanów się dobrze czy po bigosie i kapuście z grzybami chcesz mojego rozluźnienia😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Przecież jest wyraźnie napisane, że pomogła kobieta, a nie przystojny umięśniony lekkoatleta z marzeń Elektry. Co chciałeś/as nam Skb napisać i przekazać? Spokojnie możesz podzielić się z nami swoją historia, w której  występujesz w roli pomagajacego/j, nie musisz uderzać w wysokie tony, to naprawde nikomu nie potrzebne. Więcej konkretów, mniej ataków! I życie od razu staje się lepsze. 

Pokaż mi atak i wysokie tony.

Nie zaprzeczam, że pomogła kobieta... Tyle, że już zaczyna ubarwiać historię. Zepsuł się  termostat chłodnicy... ale traktuję to jako przejęzyczenie. Nie mniej jak mam zrozumieć historię, że na drodze spuścili płyn z układu chłodzenia i wymienili termostat? 

W ciągu ostatniego miesiąca pomogłem: kobiecie - rozładowany akumulator, facetowi - luźna klema akumulatora i parze zablokowany immobiliser. Sam potrzebowałem pomocy - wykręcone śruby wewnętrznego przegubu... Masz zatem konkrety bez ataków. Czy życie stało się lepsze - myślę, że tak - wszyscy bez kosztów i szybko wrócili do domu... No prawie bez kosztów... dziewczyna po kilku dniach przywiozła mi Merci. Mnie również nie skasowali mimo iż chciałem zapłacić, bo auto było wiezione na lawecie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Co Ci mam powiedzieć... Bardzo przykre.

Live is brutal... Aby było jeszcze zabawniej... druga z nich długo, długo po tym została moją żoną... Zignorowałem znak od losu o braku serca, uczuć i empatii u każdej z nich... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Electra napisał:

Nie widzisz przykrych sytuacji? Braku pomocy? Znieczulicy? Ja ją dostrzegam, ale widzę również dobro. Kobieta prawie staranowała mnie pełnym wózkiem zakupów, żebym z jedną rzeczą nie podeszła przed nią do kasy w myśl zasady "ciąża to nie choroba" (38tc), ale podszedł do mnie obcy człowiek i zapytał czy nic mi nie jest i czy nie potrzebuję pomocy, gdy ledwo chodząc o kulach ortopedycznych usiadłam na krawężniku. Gdyby każdy z nas zaczął od siebie...

Ależ widzę przykre sytuacje, widzę też i pozytywne. Od "bliskich" osób zaznałem wiele zła... A obce osoby pomogły mi przeżyć i pozbierać się... Co do ciężarnych miałem na przeglądzie kobiety w wysokiej ciąży... była kolejka... Oczekującym przed nimi zadałem pytanie, które było mocne i dosadne... Nie było żadnych obiekcji i kobiety obsłużyłem poza kolejnością... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBirdy napisał:

Ale że co samochodu nie  chciały pomóc pchać czy o co chodzi. 

Wystarczyło wysiąść z auta na pięć minut i poświecić. Wiesz jak ciężko podnosi się samochód na śliskiej drodze, kiedy śnieg sypie ci w oczy, po ciemku z czterema osobami w środku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBirdy napisał:

A prosiłes? Kobiety inaczej myślą zwłaszcza na temat samochodów.

Nie, nie prosiłem... Myślę, że logicznym działaniem, jest pomaganie a przynajmniej nie przeszkadzanie... Siostra jest kobietą, a w podobnych sytuacjach zachowała się zupełnie inaczej.

Doprecyzowując - zauważyły nietakt dopiero kilka godzin później, ale raczej w kontekście zdyskredytowania mojej dziewczyny niż obiektywnego spojrzenia na sprawę... 

Czy to "inne" myślenie dotyczy tylko samochodów czy też innych dziedzin życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×