Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dajpoduszke

Zagubiłam się w jego zachowaniu.

Polecane posty

Wszystko zaczęło się około 4 miesięcy temu. Kolega z pracy przytulił mnie na wieść o moim awansie. Było to bardzo dziwne, bo mimo że się lubiliśmy czułam, się w tym uścisku nieswojo. Pracujemy ze sobą 2 lata (w innych działach) i spotykamy się  raczej rzadko. Za bardzo nic nie wiemy o sobie prywatnie.

Minęły około 2-3 tygodnie i poprosiłam go o pomoc. Zgodził się. Od tego czasu utrzymywaliśmy częściej kontakt, kilka razy do mnie dzwonił. Coś się z jego strony zmieniło. Zauważyłam, że chyba inaczej na mnie patrzy. Zaczęły się dziwne sytuacje-  np. opowiadał mi historię jak to wspaniałomyślnie postąpił z klientem, jaki odniósł sukces. Pózniej przy rozmowie z koleżanką, która była przy tej sytuacji okazało się, że ubarwił całą historię dość mocno na swoją korzyść... Pod jakimś względem mi się to spodobało ;-). Zaczęłam o nim myśleć...A on zaczął pojawiać się u mnie w biurze pod głupimi pretekstami.

Głębokie spojrzenia w oczy gdy się mijamy, nie potrafie już ich zliczyć. Za każym razem czuję jak miękną mi kolana. Uśmiechy. Jego wpatrywanie się w oczy podczas rozmowy. 

Moja intuicja mówi mi, że coś jest na rzeczy. Ale...poza pracą on się do mnie nie odzywa. Zaczęłam podejrzewać, że ma żonę albo dziewczynę. Albo to wcale nie są oznaki tego, że mu się spodobałam. Ja wpadłam jak śliwka w kompot.  Nigdy mnie do nikogo tak nie ciągneło. Nie wyobrażam sobie zapytać go, czy kogoś ma. Czy ja sobie to wszystko wymyśliłam? Nie chcę się ośmieszyć. Nie wiem co zrobić. Pomocy !

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zrób ty ten pierwszy krok, sygnały ci daje, ale rozeznaj się czy ma żone czy partnerke, możesz go śledzić po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Dajpoduszke napisał:

[...] Pózniej przy rozmowie z koleżanką, która była przy tej sytuacji okazało się, że ubarwił całą historię dość mocno na swoją korzyść... Pod jakimś względem mi się to spodobało ;-) [...]

Na pewno było miłe, że się nadął dla Ciebie... co nie zmienia faktu, że zaczyna od kłamstw, a to raczej niepokojące. 

10 godzin temu, Dajpoduszke napisał:

[...] Ale...poza pracą on się do mnie nie odzywa. [...]

Może myśli, że jeszcze za wcześnie, a może zwyczajnie jedynie uprzyjemnia sobie czas w pracy flirtem i podnosi samoocenę Twoim zainteresowaniem... 

10 godzin temu, Dajpoduszke napisał:

[...] Nie wyobrażam sobie zapytać go, czy kogoś ma. [...]

Nie pytaj. Jeśli zechce pogłębienia relacji, będzie do tego dążyć. Możesz mu to subtelnie zasugerować, albo stworzyć nieoczywistą możliwość, i jeśli jest faktycznie zainteresowany, na pewno skorzysta. Sprawdź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×