Zakochany szef złożyłam wypowiedzenie

1 minutę temu, Solero napisał:

Owy szef ma chyba naście lat jeśli nie potrafi wyjść z tego jak dojrzały mężczyzna.

Młode tego nie robią,  tylko takie co zazdroszczą sukcesu z takimi wiesz.

8 minut temu, AntyBazyl napisał:

Przecież to byłby wstyd na całą firmę. Za romanse w pracy - niepoważne podejście do tematu. Ktoś daje szansę na pozycję a tutaj zamiast pracować to jakieś romanse. Co innego jak jest sie dyrektorem od 20 lat i ma się 50 a co innego jak się jest dyrektorem od pol roku i ma się lat 30. 

Zresztą nieistotne. 'nie da się odnaleźć miłości tam gdzie jej nie ma ani ukryć tam gdzie naprawdę istnieje'.Jeśli to jest to, to znajdzie się sposób aby mogło rozkwitnąć. Przy czym nie zawsze jest to kwestia miesiąca czy dwóch. 

Juz bez przesady. Człowiek to  nie robot. Zakochac sie moze. 

8 minut temu, Tese napisał:

Młode tego nie robią,  tylko takie co zazdroszczą sukcesu z takimi wiesz.

Ja obstawiam że chciał autorke tylko z bajerzyć na chwile i podejrzewam że uciekła przeczuwając co się święci. Jeszcze będzie żałowała

9 minut temu, Niburdiama napisał:

Juz bez przesady. Człowiek to  nie robot. Zakochac sie moze. 

Wyjątki chodzą po ludziach a robią z tego wielkie halo.

3 minuty temu, Solero napisał:

Ja obstawiam że chciał autorke tylko z bajerzyć na chwile i podejrzewam że uciekła przeczuwając co się święci. Jeszcze będzie żałowała

Ma  złą prace niech zmieni, godząc się na prace podejmując  wiedziała na co się pisze, moje zdanie. Znajdzie coś innego nie aplikuje na stanowisko na robotnika nie umniejszając.

6 minut temu, Solero napisał:

Wyjątki chodzą po ludziach a robią z tego wielkie halo.

Dokładnie. Halo o to ze ktos sie zakochal jak gdyby to było coś nadzwyczajnego. 

Ludzie sie za bardzo przejmują opiniami innych i sami sobie szkodza. 

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Dokładnie. Halo o to ze ktos sie zakochal jak gdyby to było coś nadzwyczajnego. 

W tych czasach dla większości społeczeństwa to coś dziwnego-niespotykanego stąd to zdziwienie.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Ludzie sie za bardzo przejmują opiniami innych i sami sobie szkodza. 

Dlatego niech sobie gadają a rzeczywistość jest inna,  ci co gadają sami sobie szkodzą. Wspomniałem nieraz jest taka natura.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ludzie sie za bardzo przejmują opiniami innych i sami sobie szkodza. 

Ja natomiast uważam że błądzić rzeczą ludzką a trwać w błedzie jest głupotą.

Przed chwilą, Solero napisał:

Ja natomiast uważam że błądzić rzeczą ludzką a trwać w błedzie jest głupotą.

Zależy komu to na rękę, są ludzie i parapety.

Taka złota zasada.

Tam gdzie się pracuje nie r...a.

Pracownicy szeregowi różnych warstw społecznych, na wyższych stanowiskach jest inna kultura.

38 minut temu, Solero napisał:

W tych czasach dla większości społeczeństwa to coś dziwnego-niespotykanego stąd to zdziwienie.

A może bardziej zawiść? 

30 minut temu, Tese napisał:

Taka złota zasada.

Tam gdzie się pracuje nie r...a.

Pracownicy szeregowi różnych warstw społecznych, na wyższych stanowiskach jest inna kultura.

 

Zaloze sie ze dajesz takie rady lecz gdybyś sam kimś zarządzał i sie zakochal bo byłoby to spełnienie Twoich marzen to juz nie dałbyś takiej rady. Punkt widzenia zależy od tego jakie aktualnie kto ma interesy. Jak ktos ma interes w tym zeby robic karierę i nie interesuje go miłość to cenna rada. A jak ktos ma interes w tym żeby się zakochac i ustabilizować to i tak zrobi, co chce. I nie będzie się przejmował co ludzie powiedzą. 

Ale w tej sytuacji z topiku jest cos nie tak. Nic nie idzie naprzód a wiec pewnie to nic poważnego. 

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Zaloze sie ze dajesz takie rady lecz gdybyś sam kimś zarządzał i sie zakochal bo byłoby to spełnienie Teoich marzen to juz nie dałbyś takiej rady. Punkt widzenia zależy od tego jakie aktualnie kto ma interesy. 

Wiedziała nawet twoje przyjaciółki co innego gadają jak się odwrócisz co innego.

Nie wyobrażasz sobie jaka jest zawiść babska, póki sama nie doświadczysz. 

1 minutę temu, Tese napisał:

Wiedziała nawet twoje przyjaciółki co innego gadają jak się odwrócisz co innego.

Nie wyobrażasz sobie jaka jest zawiść babska, póki sama nie doświadczysz. 

 

Domyślam sie ale co to ma do tematu? 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Domyślam sie ale co to ma do tematu? 

Jeżeli ktoś jest na stanowisku.

1 minutę temu, Tese napisał:

Jeżeli ktoś jest na stanowisku.

I co w związku z tym? 

Napisałem chcesz konkretną jakąś sytuacje.

Przed chwilą, Tese napisał:

Napisałem chcesz konkretną jakąś sytuacje.

Chętnie. 

I co taki pracownik podsmiewajacy sie pod noskiem ze szef sie zakochal albo pracownica sie zakochala moze spowodować skoro nie na żadnej mocy decyzyjnej? pomachać magiczna rozdzka? 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Chętnie. 

Autorki nie ma napisała, skromnie pisze, nie masz takich doświadczeń..

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

I co taki pracownik podsmiewajacy sie pod noskiem ze szef sie zakochal albo pracownica sie zakochala moze spowodować skoro nie na żadnej mocy decyzyjnej? pomachać magiczna rozdzka? 

Kieruje ludźmi szacunek, ktoś bedzie podburzał  albo straci premię w najgorszym wypadku pracę.

1 minutę temu, Tese napisał:

Autorki nie ma napisała, skromnie pisze, nie masz takich doświadczeń..

Zadałam Ci wyżej pytanie wiec odpowiedz. Co moze zrobić ktos kto na nic nie ma wpływu? 

1 minutę temu, Tese napisał:

Kieruje ludźmi szacunek, ktoś bedzie podburzał  albo straci premię w najgorszym wypadku pracę.

Z tego powodu ze sie zakochal? Seriously? 

A na jakiej podstawie? 

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Z tego powodu ze die zakochal? Seriously? 

Życie prywatne twojego szefa nie powinno interesować.  Ciekawe .

Pracy przychodzi pracować nie bajdurzyć  nie pracować.

4 minuty temu, Tese napisał:

Życie prywatne twojego szefa nie powinno interesować.  Ciekawe .

Kto powiedział że mam szefa? Zycie prywatne Twojej szefowej nie powinno Cie interesować? A jak Cie zainteresuje to zwolnią Cie na podstawie ze sie zakochałeś? To mi chcesz zakomunikować?  widać że masz jakieś doświadczenie w tej kwestii to moze mi podpowiesz jak to u Ciebie bylo? 

2 minuty temu, Tese napisał:

Pracy przychodzi pracować nie bajdurzyć  nie pracować.

A u Ciebie stało się inaczej i stąd teraz doradzasz innym? Zgaduje ?