Czy chce zaliczyć

Witam, jak poznać czy facet poznany w necie chce tylko zaliczyć. Ma konta na różnych poratalach randkowych, niby szuka kogoś na stałe tak mówi. A w rozmowie pojawiają się różne aluzje o całowaniu, masażu, itd I dąży do takich tematów z osobami których nie zna. Albo czy go zaproszę do siebie na chatę itd 

A długo już się znacie?

Bardzo krotko

Wobec tego gentlemanem to on nie jest.

Tak, chce tylko zaliczyć.

Nie wiem. Krótko się znamy ale to intensywna znajomość. Codziennie dzwoni i pisze. 

24 minuty temu, marie3 napisał:

Witam, jak poznać czy facet poznany w necie chce tylko zaliczyć. Ma konta na różnych poratalach randkowych, niby szuka kogoś na stałe tak mówi. A w rozmowie pojawiają się różne aluzje o całowaniu, masażu, itd I dąży do takich tematów z osobami których nie zna. Albo czy go zaproszę do siebie na chatę itd 

Takie rzeczy się wyczuwa, tj. jaki kto ma plan.

6 minut temu, 3310 napisał:

Takie rzeczy się wyczuwa, tj. jaki kto ma plan.

No właśnie czasem nie wiadomo, jak go zapytac to twierdzi jaki on porządny i szuka żony 

Przed chwilą, marie3 napisał:

No właśnie czasem nie wiadomo, jak go zapytac to twierdzi jaki on porządny i szuka żony 

Kto powie, że chce kogoś wykorzystać z zimną krwią? Po rozmowie nie widzisz kim jest?

7 minut temu, marie3 napisał:

No właśnie czasem nie wiadomo, jak go zapytac to twierdzi jaki on porządny i szuka żony 

A Tobie się jego zachowanie podoba? Bo jeśli Cię razi, to i tak nie ma co się zastanawiać nad jego pobudkami. Ja nie lubię spotykać się z ludźmi, którzy traktują mnie jak obiekt seksualny i chcą wypróbować przed zakupem.

17 minut temu, marie3 napisał:

No właśnie czasem nie wiadomo, jak go zapytac to twierdzi jaki on porządny i szuka żony 

A świstak siedzi i zawija sreberka...

Zdecydowanie tak. Autorko, nie bądź naiwna

29 minut temu, marie3 napisał:

No właśnie czasem nie wiadomo, jak go zapytac to twierdzi jaki on porządny i szuka żony 

Prawdziwie porządny facet nie musi o tym mówić i zapewniać kobiety - taki facet po prostu pokazuje swoją klasę czynami. Im więcej mężczyzna na takie tematy gada, tym bardziej tak naprawdę jest pod tym względem nieautentyczny. Jakby faktycznie był taki przyzwoity jak twierdzi, to by nie odczuwał potrzeby przekonywania o tym całego świata - robi to, bo sam w to nie wierzy

58 minut temu, AntyBazyl napisał:

Widać, że napalony stary dziad. Ostatnio taki się do mnie przypadkiem przyczepił, przy czym od początku zaznaczyłam ze nie jestem zainteresowana ani związkiem ani seksem. Niby zrozumiał. Czasem jakieś aluzje na temat seksu prawił czy o swoim f... Ja to olewałam, nie komentowalam. Pisał kilkanaście juz dni, dzwonił, na spacer zaprosił no i się zdradził tekstem,  że musimy się spotkać bo jak się sobie nie spodobamy to koniec.na co ja oczy wytrzeszczyłam ze co???? Przecież od początku zaznaczyłam, ze mnie związek ani seks nie interesuje i możemy rozmawiać wyłącznie jak kolega z koleżanką. Wielce zdziwiony jak juz rozwiałam jego nadzieje, ze do tego portu nie zacumuje tak spi3rdolil jak , nawet do widzenia nie powiedział. Taki gentleman   

Typowe... Faceci twierdzą, że nie rozumieją kobiet, bo one nie wiedzą czego chcą, a jak im jakaś wali prawdę między oczy to ją bagatelizują - szczególnie, jeśli nie jest dla nich zbyt przychylna. A jak kobieta ich odrzuci to są wielce oburzeni, no bo przecież stracili tyle dni na bajerę a tutaj w zamian nie "dostali" seksu. To właśnie mężczyźni nazywają mianem "kosza". Im nie sprawia bólu fakt, że konkretna kobieta nie odwzajemnia ich uczuć, tylko to, że się za nią nachodzili a ona mimo to im nie "dała". To takie żenujące. Podejrzewam, że mało który facet podchodzi zdrowo do tematu i uznaje, że do zbliżenia dojdzie w odpowiednim momencie i nie powinno się na nikim wywierać presji - większość pewnie kalkuluje czy opłaca się przyjść na spotkanie i tylko podsumowuje bilans zysku i strat (gdzie zysk to seks a strata to czas poświęcony kobiecie, czyt. liczba randek ). Pfff...

1 godzinę temu, marie3 napisał:

No właśnie czasem nie wiadomo, jak go zapytac to twierdzi jaki on porządny i szuka żony 

Szuka żony bo gdzieś wyszła i mu pieniędzy na browara nie zostawiła

3 godziny temu, marie3 napisał:

Nie wiem. Krótko się znamy ale to intensywna znajomość. Codziennie dzwoni i pisze. 

Czas przejrzeć garderobę z bielizną