Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Cześć dziewczyny.

Przyszedł wczoraj mąż z pracy, zjadł obiad i patrzy na mnie i pyta co mi jest. Powiedziałam mu, że ma się nie odzywać i że nie będzie żadnego imienia od kompozytora, ani od żadnej rzeczy pochodzącej od wyżej wymienionych. Dlaczego? Zdziwiony. Sam by nie chciał nosić imienia Julian bo jak on to mówi zbyt rozlazłe i za miękkie dla faceta. To sobie wyobraź jak sie będzie czuła nasza córka nosząc takie imię, tylko w druga strone. Jak terminator. Poza tym nie tylko ty masz swoje pasje i miłości od których możesz czerpać inspiracje do imienia, ja też mam.  Tylko, że dla ciebie to nie sztuka warta podziwu. Nie odezwałam się do niego więcej wczoraj. nie bedę się denerwować , zeby dziecku nie zaszkodzic. 

Za to dzisiaj była jazda. Teściowa przyszła na obiad. Tak mamy, ze raz ona przychodzi, raz my idziemy do niej. Teściowa zadała podobne pytanie co mąż wczoraj. Czy coś mi jest, bo taka jakaś nieswoja chodzę. Mąz się odezwał, ze mam focha, bo on chce dobrze z imieniem, a ja się nie zgadzam. Powiedziałam mu głośno i wyraźnie, żeby nie był bezczelny i przypomniał sobie co mi mówił jak załatwialiśmy papiery w USC przed slubem. Jak mnie to namawiał na całkowita rezygnację z mojego rodowego nazwiska, pomimo, że chciałam podwójne. Bo ja mam szlacheckie nazwisko z herbem. Mniejsza szlachta, mało znana, ale herbowa i zrezygnowałam z podwójnego na rzecz jego pospolitego, bo mi gadał, ze on się bedzie czuł nieswojo jak zostawię sobie po slubie swoje. Wygarnęłam mu, że jego egoizmowi, pewności siebie i upartości kompletnie nic nie zaszkodzi. I niech się odczepi, bo on da swoje nazwisko, to imię wybiorę ja i tylko ja. Taki jestes cudowny czasem , jaki czuły, ale jak przychodzi co do czego to traktujesz mnie jak ...kę. Powiedziałam, a raczej wykrzyczałam, że wybiorę sobie imię z moich ukochanych komiksów i ma się z tym pogodzić. Męża trochę zatkało, bo mnie nigdy takiej krzyczącej nie widział, a moja teściowa zaczeła mi bić brawo. To wtedy mnie zatkało. Jego matka stwierdziła, ze mam rację i że skończyły się czasy, kiedy żona bierze bezdyskusyjnie nazwisko męża i że ma on to docenić. Synu, twoje nazwisko jej imię. Tak mu powiedziała i jeszcze mu dołożyła, że ma przyznac, ze ich nazwisko jest wyjątkowo szpetne. 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość_2 napisał:

Gratulacje! To Ulka, czy szukasz dalej?

Nie bedzie Uli, bo są te spiewaczki i ja nie będe robic ukłonu w jego stronę. bo to tak jakby wygrał. Jak sprawdziłam te Ule i sie okazało, ze są, to mi cycki opadły i przestało mi się to imię podobac. Wybiorę jakies z komiksu. Kocham komiksy od dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kotek88 napisał:

Wybiorę jakies z komiksu. Kocham komiksy od dziecka. 

A jakie komiksy czytasz? Ja w tej tematyce nie siedzę, ale może polecisz coś dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość_2 napisał:

A jakie komiksy czytasz? Ja w tej tematyce nie siedzę, ale może polecisz coś dobrego

Zawsze lubiłam Thorgala, to taki stary komiks, Asterixa kocham, Kajko i kokosza, z tych polskich starych to jeszcze Tytus, Romek i Atomek, He-man. Jak byłam dzieckiem to była taka duża seria kaczora Donalda, a raczej 3 siostrzeńcy i wujek Sknerus. Krolik Bugs , struś Pędziwiatr i cała ta ferajna. Płakałam przy tym ze śmiechu. No tego jest sporo. Marvel tez ma fajne komiksy, ale to już nie ta magia. Najlepiej to przejdź się do pierwszej lepszej biblioteki, powinno byc tego w każdej bibliotece od groma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Kotek88 napisał:

Cześć dziewczyny.

Przyszedł wczoraj mąż z pracy, zjadł obiad i patrzy na mnie i pyta co mi jest. Powiedziałam mu, że ma się nie odzywać i że nie będzie żadnego imienia od kompozytora, ani od żadnej rzeczy pochodzącej od wyżej wymienionych. Dlaczego? Zdziwiony. Sam by nie chciał nosić imienia Julian bo jak on to mówi zbyt rozlazłe i za miękkie dla faceta. To sobie wyobraź jak sie będzie czuła nasza córka nosząc takie imię, tylko w druga strone. Jak terminator. Poza tym nie tylko ty masz swoje pasje i miłości od których możesz czerpać inspiracje do imienia, ja też mam.  Tylko, że dla ciebie to nie sztuka warta podziwu. Nie odezwałam się do niego więcej wczoraj. nie bedę się denerwować , zeby dziecku nie zaszkodzic. 

Za to dzisiaj była jazda. Teściowa przyszła na obiad. Tak mamy, ze raz ona przychodzi, raz my idziemy do niej. Teściowa zadała podobne pytanie co mąż wczoraj. Czy coś mi jest, bo taka jakaś nieswoja chodzę. Mąz się odezwał, ze mam focha, bo on chce dobrze z imieniem, a ja się nie zgadzam. Powiedziałam mu głośno i wyraźnie, żeby nie był bezczelny i przypomniał sobie co mi mówił jak załatwialiśmy papiery w USC przed slubem. Jak mnie to namawiał na całkowita rezygnację z mojego rodowego nazwiska, pomimo, że chciałam podwójne. Bo ja mam szlacheckie nazwisko z herbem. Mniejsza szlachta, mało znana, ale herbowa i zrezygnowałam z podwójnego na rzecz jego pospolitego, bo mi gadał, ze on się bedzie czuł nieswojo jak zostawię sobie po slubie swoje. Wygarnęłam mu, że jego egoizmowi, pewności siebie i upartości kompletnie nic nie zaszkodzi. I niech się odczepi, bo on da swoje nazwisko, to imię wybiorę ja i tylko ja. Taki jestes cudowny czasem , jaki czuły, ale jak przychodzi co do czego to traktujesz mnie jak ...kę. Powiedziałam, a raczej wykrzyczałam, że wybiorę sobie imię z moich ukochanych komiksów i ma się z tym pogodzić. Męża trochę zatkało, bo mnie nigdy takiej krzyczącej nie widział, a moja teściowa zaczeła mi bić brawo. To wtedy mnie zatkało. Jego matka stwierdziła, ze mam rację i że skończyły się czasy, kiedy żona bierze bezdyskusyjnie nazwisko męża i że ma on to docenić. Synu, twoje nazwisko jej imię. Tak mu powiedziała i jeszcze mu dołożyła, że ma przyznac, ze ich nazwisko jest wyjątkowo szpetne. 

 

super! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Marzycielka_Monika napisał:

super! 

Wydaje mi się, ze walka jeszcze tak do końca skończona nie jest, ale mam tesciowa po swojej stronie, to powinno byc dobrze. Pewnie będzie jeszcze koło mnie chodzić, bo zostało 4 miesiace z małym kawałeczkiem, a i dopiero usg połówkowe było, a to podobno w 100% pewności na płec dziecka nie daje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I dobrze autorko. Ja tu już kiedyś pisałam, że uważam, że to mama ma większe prawo co do wyboru imion, ponieważ dziecko ma już  taty nazwisko i to matka chodzi w  ciąży, znosi poród, połóg i większość czasu opiekuje się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Dobrosułka napisał:

Czy maz w ogole zapytal jakie sa twoje propozycje i wypowiedzial sie na ich temat?

Podejrzewam, że na razie jeszcze zbiera szczękę z podłogi i będzie potrzebował kilku dni, zanim zwoje mózgowe przetworzą ten niedzielny obiadek i wyjdzie z szoku na tyle, by o cokolwiek zapytać 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny. 

Sytuacja się trochę rozładowała, chociaż ja się prawie nie odzywam. Widzę, że mąż jakby stracił tą swoją pewność siebie, zapytał mnei wczoraj czy faktycznie to jego nazwisko jest takie brzydkie jak mówi matka. Oczywiscie potwierdziłam. 

Ale mnie tesciowa dzisiaj zaskoczyła. Zadzwoniła do mnie i pyta jak tam jej synuś. Czy to zaskoczenie na jego twarzy zeszło, bo ona pierwszy raz nie staneła po jego stronie. Nie obroniła go. Powiedziała mi, ze jest ze mnie dumna, ze czasem tak trzeba, bo potem się żałuje. Mówi mi, ze ona umie postawić na swoim, ale przy swoim męzu traciła często ta umiejetnośc, oprócz spraw dotyczących syna takich jak kierunek kształcenia sie, czy drobne takie rodzinne nieporozumienia. Wiecie co mi powiedziała? Że ta Agnieszka jako propozycja imienia dla naszego dziecka, to nie byla jej fanaberia, a zamierzone działanie. Bo jak syn poszedł w skrajności, to ona też i wtedy była szansa, ze on by odpuscił te swoje. Najlepsza tesciowa na świecie. Ale sie cieszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.01.2021 o 21:15, Gość888 napisał:

I dobrze autorko. Ja tu już kiedyś pisałam, że uważam, że to mama ma większe prawo co do wyboru imion, ponieważ dziecko ma już  taty nazwisko i to matka chodzi w  ciąży, znosi poród, połóg i większość czasu opiekuje się dzieckiem.

Zgadzam się. Dziecko będzie nosić nazwisko męża imienia nie musi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.01.2021 o 21:28, Dobrosułka napisał:

Brawo Kotka.  Czyli maz potrzebowal takiego kubla zimnej wody, zeby troche nim potrzasnelo.  Zaimponowalas rowniez tesciowej, a to juz jest same w sobie niesamowite osiagniecie.  To teraz tylko sie nie dac przez okres ciazy.  Czy maz w ogole zapytal jakie sa twoje propozycje i wypowiedzial sie na ich temat?

Pisałam już, ze zamiast Lubawy, on chce Ludwike. Mam wrażenie, ze jemu wszystkie moje propozycje były obojetne, bo był pewien, ze ja się zgodzę na jego propozycje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.01.2021 o 21:16, Gość888 napisał:

A jakie imiona bierzesz pod uwagę autorko?

Jak wykrzyczałam męzowi, ze ja tez mam swoją miłość artystyczną i mogę z niej wziąć imię, to myślę, ze tak zrobie. Mam taka małą sympatię do imion staropolskich, a ze jednym z komiksów jest komiks z akcją w czasach Słowian (Kajko i Kokosz), to połączę jedno z drugim i dam dziecku Lubawa, a na drugie Bernadetta. Lubawa Bernadetta, ładnie współgra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Kotek88 napisał:

Jak wykrzyczałam męzowi, ze ja tez mam swoją miłość artystyczną i mogę z niej wziąć imię, to myślę, ze tak zrobie. Mam taka małą sympatię do imion staropolskich, a ze jednym z komiksów jest komiks z akcją w czasach Słowian (Kajko i Kokosz), to połączę jedno z drugim i dam dziecku Lubawa, a na drugie Bernadetta. Lubawa Bernadetta, ładnie współgra. 

A jak to będzie współbrzmiało z nazwiskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.01.2021 o 22:12, KateZRzeszowa napisał:

Tak czy inaczej na dobre wam wyjdzie. To taki etap,walka na charaktery,bo wy mlodzi i glupi życia nie znacie ... pokażcie raz,drugi i trzeci ze to wasze decyzje,zróbcie po swojemu i albo sie nauczy,albo bedzie co chwilę sie fochac. A chyba życ pod czujegos focha nie zamierzacie? Chyba wiele młodych malzenstw przez to przechodzi. Czasem mam wrażenie,że nasi rodzice byli sterowani przez swoich ,wiec czuja ze mogą nam narzucać swoją wolę. 

Tesciowej przejdzie. Jakkolwiek jej wnuczka nie będzie miała na imię to i tak będzie dla nie całym światem 🙂 Mój syn ma na imię Dorian- moja mama i wiekszosc rodziny była przeciwna... a jak już się urodził to każdy się przyzwyczaił. Jest Dorusiem, Dorkiem, Doriankiem. Wiem, ze imię specyficzne i nie każdemu musi się podobać, ale zaufaj mi- zdaniem teściowej się nie kieruj:) wszystko zaakceptuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość_2 napisał:

A jak to będzie współbrzmiało z nazwiskiem?

A wiesz, że nawet dobrze. To imię tak złagodziło trochę to nazwisko. Z tymi jego imionami to nazwisko było takie lekko nadęte. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Cham Nieskrobany napisał:

długo jesteście po ślubie? że on tak rządzi 

Półtora roku. Rzadzi, ale juz nie porzadzi. Niech się przyzwyczaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Dobrosułka napisał:

Ah, a ja teraz?  Lubawa Bernadetta podoba mi sie♥

Jeszcze mu nie powiedziałam. Poczekam, aż zacznie temat. I niech sobie nie mysli, ze Bernadeta dlatego, ze to imię z kregu jego zainteresowań. Bernadeta będzie w podziękowaniu dla teściowej. To osoba wierzaca, a Bernadeta z Lourdes to taka ważniejsza święta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kotek88 napisał:

A wiesz, że nawet dobrze. To imię tak złagodziło trochę to nazwisko. Z tymi jego imionami to nazwisko było takie lekko nadęte. 

No właśnie się zastanawiałam, czy myślałaś o tym pod tym kątem, skoro wspomniałaś, że nazwisko najpiękniejsze nie jest, a takie zestawienie, nawet teoretycznie ładnych imion z kiepskim nazwiskiem może ośmieszyć posiadacza. Bo nazywać się Emma Hildegarda Kociołek* to tragedia jest 😄 

 

*imiona i nazwisko totalnie przypadkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Dobrosułka napisał:

Dawaj znac jak rozmowa pojdzie

Pewnie, ze dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość_2 napisał:

No właśnie się zastanawiałam, czy myślałaś o tym pod tym kątem, skoro wspomniałaś, że nazwisko najpiękniejsze nie jest, a takie zestawienie, nawet teoretycznie ładnych imion z kiepskim nazwiskiem może ośmieszyć posiadacza. Bo nazywać się Emma Hildegarda Kociołek* to tragedia jest 😄 

 

*imiona i nazwisko totalnie przypadkowe

Nie myslałam pod tym kątem, bo się skupiłam na samym imieniu, zeby dziecko miało się jak przedstawiać. A z samym nazwiskiem to mi przyszło do głowy przy tym obiedzie z teściową. Teściowa mnie naprowadziła jak powiedziała, że nazwisko jest brzydkie. Zestawiłam sobie to i boże co on dziecku chce zrobić, ale się już nic nie odzywałam. Nie chcę się denerwowac za bardzo. No mniej więcej coś w tym stylu by to wyglądało jak to co napisałaś. Nazwisko od przeciętnego rzeczownika i ok. Ale z tym jego któryms imieniem, to nazwisko się wzmocniło, a w całości wygląda to tak, jakby rodzic kompleksy leczył. Z Lubką jest normalne, może nie najpiekniejsze, ale w miarę normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Kotek88 napisał:

Nie myslałam pod tym kątem, bo się skupiłam na samym imieniu, zeby dziecko miało się jak przedstawiać. A z samym nazwiskiem to mi przyszło do głowy przy tym obiedzie z teściową. Teściowa mnie naprowadziła jak powiedziała, że nazwisko jest brzydkie. Zestawiłam sobie to i boże co on dziecku chce zrobić, ale się już nic nie odzywałam. Nie chcę się denerwowac za bardzo. No mniej więcej coś w tym stylu by to wyglądało jak to co napisałaś. Nazwisko od przeciętnego rzeczownika i ok. Ale z tym jego któryms imieniem, to nazwisko się wzmocniło, a w całości wygląda to tak, jakby rodzic kompleksy leczył. Z Lubką jest normalne, może nie najpiekniejsze, ale w miarę normalne. 

No to super 😉

Jak szukaliśmy z mężem imion dla dziecka, to właśnie każde, które nam się potencjalnie podobało zestawiliśmy z nazwiskiem, żeby sprawdzić brzmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi ta Ludwika się nawet podoba. Oglądałam ostatnio jakiś film i była tam właśnie kilkuletnia Ludwika i tak stwierdziłam że ładnie brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześc dziewczyny. Chciałabym wam powiedzieć, ze mogę swietować. Mąż skapitulował. Miałyście rację. Musiał przetrawić, że ja też mam coś do powiedzenia. Myślał, ze się ugnę, ale dałam radę. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Kotek88 napisał:

Cześc dziewczyny. Chciałabym wam powiedzieć, ze mogę swietować. Mąż skapitulował. Miałyście rację. Musiał przetrawić, że ja też mam coś do powiedzenia. Myślał, ze się ugnę, ale dałam radę. 

I bardzo dobrze. A na jakie imię się zdecydowałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Annn2020 napisał:

I bardzo dobrze. A na jakie imię się zdecydowałaś? 

Pisałam już wyżej. Dziecko bedzie miało imiona Lubawa Bernadetta. Lubawa jak zona Mirmiła z mojego kochanego komiksu. Dominujaca w związku silna konkretna baba, która nie daje sobie w kasze dmuchać. A Bernadetta dla teściowej w podzięce za wsparcie.

Moje relacje z tesciową są super. Zbliżyłyśmy sę teraz bardzo i bardzo się jej ta Lubawcia podoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dobrosułka napisał:

Gratulacje!  Jestes silna!  Czy dalej pracujesz nas Lubawa?

Upracowałam się i wypracowałam Lubawkę. Cięzko było, bo mąz mi chodził i 3 razy dziennie do ucha Henryka, albo Franciszka. A ja do brzucha, chodź Lubawko, pójdziemy sie połozyć na kanapie. Dopiero wczoraj odpuścił. Robiłam jajecznice na kolację i on znowu podchodzi od pleców, obejmuje mnie w pasie, głaszcze po brzuchu, juz taki dość duży i słyszę Frania, Franiusia. Tak mi ciśnienie podniósł, że się odwróciłam i rozbiłam mu jajko na głowie. Guza ma. ale odpuścił. No dobra, niech ci będzie, wybierz sama. 

Edytowano przez Kotek88
  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.01.2021 o 15:59, Kotek88 napisał:

melomanem

Melania od melomana😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×