Wicza 0 Napisano Styczeń 1, 2021 Witam wszystkich. Od ok. miesiąca męczą mnie straszne objawy, tj. duszności, kłucie w klatce piersiowej, ciągle myślenie o śmierci, a raczej banie się jej, dretwienie kończyn , wymyslanie sobie chorób . Po za tym strach przed kolejnym napadem duszności, a także coś jakby bekanie (przy głębszym oddechu odbija mi się). Zaczęło się to odkąd zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, ale byłam u ginekologa stwierdził, że to nie od tego. W pierwszy dzień ataku oglądaliśmy z chłopakiem dość dziwny film o morderstwach i właśnie po zakończeniu tego filmu, po położeniu się do łóżka złapały mnie dusznosci, kołatania serca itp. Teraz jest już tylko gorzej. Płacz, dziwne myśli itp, nie chce znowu tego przeżywać. Parę lat temu chorowalam na depresję, zaburzenia osobowości i chorobę efektywną dwubiegunowa. Choruje również na zespol Touretta (na szczęście jest "uspiony"). Ale wyleczylam się i wszystko było w porządku, aż do teraz. Poprzednia "przygoda" zaczęła się w wieku 10 lat, kiedy również po filmie dostałam duszności I od tamtej pory zaczęło się sypać. Nie wiem co robic, byłam u lekarza POZ i dostałam skierowanie na rtg klatki piersiowej i ekg serca. Czy jest sens zapisania się do psychiatry? Czy to na pewno to? Już nawet nie mam ochoty wychodzić z domu, leze tylko w łóżku, bo boję się, że gdzie nie pójdę to dostanę ataku. Wyjątkiem jest praca, gdzie przestaje o tym myśleć, zajmuje się czymś innym i jest w porządku z tym, że wtedy boję się wrócić do domu, bo wiem, że w nim na pewno dostanę ataku. Już nie mam siły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mizo 662 Napisano Styczeń 1, 2021 Myślę, że tak, to może być nerwica. U każdego ona objawia się w inny sposób, ale Twoje objawy są dość często występujące i mają miejsce u większości osób z tym zaburzeniem. Skoro wcześniej borykałaś się z innymi zaburzeniami psychicznymi, to znakiem tego, jesteś osobą podatną na tego rodzaju jednostki chorobowe i powinnaś wyjątkowo troskliwie dbać o swoją psychikę. Zaburzenia lękowe spowodowane są u Ciebie konkretną sytuacją, więc myślę, że psychoterapia mogłaby tutaj pomóc. Leki antydepresyjne to leczenie drugiego rzutu i jeśli można spróbować wyleczyć się bez interwencji farmakologicznej, to myślę, że warto spróbować. Im wcześniej się zgłosisz do lekarza, tym lepiej. Życzę dużo wytrwałości 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka Napisano Styczeń 1, 2021 1 godzinę temu, Wicza napisał: Witam wszystkich. Od ok. miesiąca męczą mnie straszne objawy, tj. duszności, kłucie w klatce piersiowej, ciągle myślenie o śmierci, a raczej banie się jej, dretwienie kończyn , wymyslanie sobie chorób . Po za tym strach przed kolejnym napadem duszności, a także coś jakby bekanie (przy głębszym oddechu odbija mi się). Zaczęło się to odkąd zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, ale byłam u ginekologa stwierdził, że to nie od tego. W pierwszy dzień ataku oglądaliśmy z chłopakiem dość dziwny film o morderstwach i właśnie po zakończeniu tego filmu, po położeniu się do łóżka złapały mnie dusznosci, kołatania serca itp. Teraz jest już tylko gorzej. Płacz, dziwne myśli itp, nie chce znowu tego przeżywać. Parę lat temu chorowalam na depresję, zaburzenia osobowości i chorobę efektywną dwubiegunowa. Choruje również na zespol Touretta (na szczęście jest "uspiony"). Ale wyleczylam się i wszystko było w porządku, aż do teraz. Poprzednia "przygoda" zaczęła się w wieku 10 lat, kiedy również po filmie dostałam duszności I od tamtej pory zaczęło się sypać. Nie wiem co robic, byłam u lekarza POZ i dostałam skierowanie na rtg klatki piersiowej i ekg serca. Czy jest sens zapisania się do psychiatry? Czy to na pewno to? Już nawet nie mam ochoty wychodzić z domu, leze tylko w łóżku, bo boję się, że gdzie nie pójdę to dostanę ataku. Wyjątkiem jest praca, gdzie przestaje o tym myśleć, zajmuje się czymś innym i jest w porządku z tym, że wtedy boję się wrócić do domu, bo wiem, że w nim na pewno dostanę ataku. Już nie mam siły. Tak, jest sens, a nawet potrzeba zapisania się do lekarza. Wygląda mi to na nerwicę lekową. Sama nic nie zdziałasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Styczeń 1, 2021 Jak dla mnie to jest opętanie przez złe moce a nie żadna nerwica. Tu potrzebna egzorcysty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MOI Napisano Styczeń 2, 2021 Tak to jest nerwica. Nerwica lękowa. Przeczytaj swój post, piszesz boję się, boję się. Zajmujesz się czymś i problemy ustają. Nie czujesz wtedy lęku. Potrzebne Ci są leki przeciwlękowe. Lekarz zadecyduje jakie. Wybierz się jak najszybciej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Styczeń 2, 2021 Też mam nerwicę lękową i z Twojego opisu wnioskuje że najprawdopodobniej to jest to . Nie widzę innego wyjścia niż lekarz i odpowiednio dobrane leki. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach