Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
BezrObotnyGeniusz

Kiedy facet tak naprawde "zdobywa" kobiete?

Polecane posty

17 minut temu, KermitZaba napisał:

A dlaczego musi dość do burzliwych negocjacje? Umawiasz się z kimś na randkę i jak będzie widać, że może z tego coś wyjść, to zaczniesz zadawać pytanie o wspólną wizję przyszłości i podejście do różnych spraw, jak chodziarz by macierzyństwo czy podziałem majątku. Może część kobiet odwróci się na pięcie wtaśnie w tym momencie, ale to tylko znaczy ze nie podzielają one twojej wizji związku, co nie znaczy ze nie znajdziesz jakieś która to popiera, no chyba ze jesteś jakimś potworem i wymagasz, by kobieta uprawiała z tobą seks z każdej sytuacji, nawet będąc w połogu czy w żałobie po śmierci matki. Ja np. nawet w tej rozmowie z korpoSzynszylą ustaliłem, że mamy wspólne zapatrywania na test na ojcostwo. Oczywiście nie umawiamy, ale właśnie w takich okolicznościach i podobnych wychodzi, w jakich sytuacjach masz z kimś po drodze, a kiedy nie.

Coś czuję że z nikim Ci nie będzie po drodze.  Ciebie można nazwać potworem, a na pewno nazwie Cię 99 % kobiet, że nie chcesz się podzielić swoimi pieniędzmi z matka swoich dzieci.  A tak przy okazji, jak wyceniasz poród jakby nie było wspólnego dziecka, okres połogu urlopu wychowawczego i karmienia piersią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
15 minut temu, Etna napisał:

Twoja odpowiedź "Po co komu małżeństwo bez uczuć?" dotyczyła postu, w którym była mowa o małżeństwie, w którym wypaliły się uczucia (i się rozpadło) a nie o zawieraniu małżeństw.

Gubisz się w zeznaniach.

Oj chyba coś złe przeczytałaś. Może wróć i przeczytaj jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
15 minut temu, Etna napisał:

Nie wiem. To ty się pytasz, "Po co komu małżeństwo bez uczuć?".

Pytam też po co komu wychodzenie z takiego małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

A ja się niedawno zorientowałam że w moim otoczeniu jest wiele niezamężnych kobiet które pozostają w związku, mają dzieci i żyją jak małżeństwa ale nie planują formalizacji takich związków ...hi hi ciekawe kiedy faceci się zorientują .... Jak wymienią panów na nowy model ?

Ale z czym mają się zorientować ? Myślisz że nie wiedzą czy są zonaci czy nie? Wymienić można zarówno kobiete jak i mężczyznę.  Poza tym chyba na siłę chcesz przypisać kobietom męskie cechy i na odwrót. 

Edytowano przez Jaaktozbyinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, KermitZaba napisał:

Szczerze tak jest mi po prostu łatwiej. Wydaje mi się, że nie zdecydowałbym się na sformalizowanie rozstrzeń w sferze seksu, czy emocji. Ja do seksu podchodzę emocjonalnie i mam nadzieje, że osoba, z którą się zwiąże będzie, podzielać ze mną to podejście. Z tego względu osobiście nie próbowałbym wyegzekwować prawnie od drugiej osoby seksu, bo rozumiem że zdarzają się sytuacje, kiedy fizycznie można, ale emocjonalnie nie da rady. Dla mnie w takim mechanicznym seksie jest coś odrzucającego. Nie potrafię i nie chcę uprawiać seksu z osobą, z którą nie wiąże mnie specyficzna wieź emocjonalna, co nie znaczy ze nie umiałbym żyć z taką osobą w dalszym ciągu pod jednym dachem, bo zaryzykuje stwierdzenie że mógłbym żyć bez seksu z drugą osobą, wychowując z nią dzieci, jeśli miałbym od niej wsparcie i szacunek, albo chociaż sam szacunek. Czyli w moim przypadku, rozwód by się wiązał z tym klasycznym "zaniknięciem więzi", na poziomie fizycznym, uczuciowym, a w takiej sytuacji na podstawie intercyzy zakończył był małżeństwo i  wróciłbym do swojej piwnicy z tym co moje😛 .

Dodam, że jestem osobą, która nie ma problemy żyć w celibacie, pomimo ze raz na jakiś czas pojawia się perspektywa seksu. Wiec może z tego względu temat seksu, nie wydaje mi się taki ważny w małżeństwie. 

Czyli w ewentualnej umowie zapisalbys tylko te aspekty które są ważne dla Ciebie całkowicie pomijając i nie zważając na aspekty które być może są ważne dla drugiej strony. Poruszasz tylko to w czym czujesz się silniejszy (co może być zludne) licząc na to że twoje słabości zostaną nie dostrzeżone i nie wpisane w umowę   Dodatkowo zakładasz że prawnicy tejże drugiej strony bezkrytycznie się na to zgodzą.  Chciałem to napisać wcześniej ale napiszę teraz.  Propozycje waszych umów są dobre w sytuacji kiedy chcielibyście się związać z totalnymi ...ami i ...kami, chociaz trudno mi sobie cos takiego wyobrazic.

Myślę, że kandydatki będą walić dzwiami i oknami  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etna
1 godzinę temu, Redytor555 napisał:

A po co komu wychodzenie z takiego małżeństwa?

Po co komu małżeństwo bez uczuć?

Po co komu wychodzenie z małżeństwa bez uczuć?

Pytaj, pytaj. Kto pyta nie błądzi. Podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redytor555
9 minut temu, Etna napisał:

Po co komu małżeństwo bez uczuć?

Po co komu wychodzenie z małżeństwa bez uczuć?

Pytaj, pytaj. Kto pyta nie błądzi. Podobno.

No i? Jakie masz odpowiedzi? Co prawda na pierwsze odpowiedz już tu padła, że dla dzieci, pieniędzy, wizy itd. Być może dla kogoś są to powody. Dla mnie nie są. Odpowiesz na drugie? 

Edytowano przez Redytor555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×