Kolejne kwiatki...mąż fetyszysta i "koleżanka"

Tytułem wstępu, już tu kilka tematów założyłam. Obserwuje męża bo mam wrażenie, że jest nie lojalny wobec mnie. Jak ktoś nie w temacie to: mój mąż jest prawnikiem, ma fetysz folii, fetysz medyczny, przebieranek itp. Odnowił kontakt z koleżanką ze studiów niestety. Pisze z nią na dziwne tematy. Ostatnio znalazłam u niego to: 

ON: Chory foliowy kosmonauta powinien zostać uspany do zabiegu czy po zabiegu? 

ONA: Hm..trudne pytanie z rana. PO? 

ON: Ale co po co? 

ONA: Odpowiedź na twoje pytanie z godz 7.52  

ON: Żeby przeprowadzić zabieg  

ONA: OK. Nie znam się na tym 

ON: A tak bez znania się  

ONA: To ok, niech bedzie przed. W szpitalu zawsze usypiają przed zabiegiem a nie po 

ON: Masz rację. Po co stresować się ze sie nie uda. Albo przezywac skutki uboczne terapii 

ONA: Mhm, jakie skutki uboczne? 

ON: Niedotlenienie 

ONA: Pamiętam jak zadzwoniłeś do mnie mówiłeś coś o położeniu się do worka ze mną. 

Konwersacja urwana, powiedział, że musi uciekać do pracy. Potem znowu weszłam na messengera, i tu szok - wiadomości, które on wysyłał do niej z tego fragmentu rozmowy pousuwał.  Czy ktoś może mnie oświecić p co chodzi?

Ma fetysz folii. To nic złego. 🥰

czyli to normalne, że pisze o tym z kolezanką?

Z kim ma pisać o swoich upodobaniach? Skoro ona ma ten sam fetysz to nie widzę problemu.  

Ok, dzięki

Może jestem przewrażliwiona, ale cały czas mam wrazenie, ze cos jest nie tak

Dla mnie tu nic nie jest normalne, sorry.

Tydz temu w weeekend siedziałam z nim, piliśmy drinki. Potem okazało się, że pisał z nią. Była pijana, siedziała u znajomych. Napisała do mnie, że mam się ne obawiać, ona nie spojrzy nigdy pożadliwie na mojego męża...on mi tego nie pokazał. Kilka dni spokoju...i to co tu znalazłam

2 godziny temu, Evelona87 napisał:

Obserwuje męża bo mam wrażenie, że jest nie lojalny wobec mnie

Ano nie jest. Rozmawia i otwiera się przed koleżanką, w tajemnicy przed Tobą. Być może w Tobie nie odnajduje zrozumienia i dlatego ciągnie go na bok, do osoby, która jego fascynację podzieli. Także możesz tylko czekać na rozwój wydarzeń - skoro rozmowy i awantury nie pomogły - albo jakoś skierować uwagę męża z powrotem na siebie. Ale trudno, byś zmuszała się do czegoś, co Ci nie sprawia przyjemności... chyba po prostu kiepsko się pod tym względem dobraliście. 

Ja zwyczajnie lubię normlne rzeczy, tyle że naauczyłam się od czasu do czasu chodzić po domu w legginsach skórzanych dla niego bo stękał