Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Pawel1989

Minął rok a ja dalej strasznie ja kocham

Polecane posty

Cześć jestem tu nowy. Mam problem dość skomplikowany, minął rok od rozstania i wyprowadzki mojej narzeczonej a ja dalej ja strasznie kocham i nie potrafie o niej zapomnieć. Staram się robię wiele żeby tak się stało, ale myślę o niej ciągle non stop. Mam inna kobietę zależy jej na mnie, ale mnie niestety nie. Z moja była to jest strasznie skomplikowane, ona mnie kocha a ja ja ale nie możemy być razem ona tak twierdzi, po za tym wszystko co pisze nie trzyma się kupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to tak, 

- pierwsze co mi się nie podoba to to że jesteś z kimś, kto zaczyna mieć wobec Ciebie poważne zamiary, a Ty traktujesz ją jak gąbkę dla swojego uczucia, nie rób tak, ani nic dobrego z tego dla Ciebie nie wyjdzie, ani tym bardziej dla niej ...

- nie wiem jakie powody sprawiają że nie możesz być razem z narzeczoną więc nie wypowiem się w tej kwestii, ale skoro nie możecie być razem, musisz sobie dać czas, oswoić się z ta sytuacja, pamiętać co dobre, i niestety ruszyć dalej, ... skoro nie możecie być razem (a wnioskuję że zrobiliście wszystko aby razem być ...) to innego wyjścia nie ma, wspominaj dobre chwile, ze złych naucz się jak nie postępować w przyszłości, serce nie zapomni, ale nauczy się żyć z blizną, i będzie łatwiej ... 

- skoro wasze rozstanie było podyktowane "zewnętrznymi" uwarunkowaniami, to nie dziwię się że jest ciężko ... 

 

trzymaj się chłopie, ... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Pawel1989 napisał:

minął rok od rozstania i wyprowadzki mojej narzeczonej a ja dalej ja strasznie kocham

Cierpliwości. Jeszcze rok, może półtora i będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Pawel1989 napisał:

Cześć jestem tu nowy. Mam problem dość skomplikowany, minął rok od rozstania i wyprowadzki mojej narzeczonej a ja dalej ja strasznie kocham i nie potrafie o niej zapomnieć. Staram się robię wiele żeby tak się stało, ale myślę o niej ciągle non stop. Mam inna kobietę zależy jej na mnie, ale mnie niestety nie. Z moja była to jest strasznie skomplikowane, ona mnie kocha a ja ja ale nie możemy być razem ona tak twierdzi, po za tym wszystko co pisze nie trzyma się kupy. 

Masz bardzo poważny problem - sam ze sobą. Najpierw zakończ jeden związek a później wchodź w następny. Nowa dziewczyna ma być lekarstwem na twoje złamane serce???

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, _Lili_ napisał:

No dobrze, cierpisz i to zrozumiałe, ale nie sprawiaj by ktoś z Tobą cierpiał. Po co wszedłeś w nowy związek? Przecież od początku tej relacji wiedziałeś że nie pokochasz nowej kobiety. Zakończ tą relacje jak najszybciej, bo biedna dziewczyna obrywa w tym wszystkim rykoszetem. 

Dokladnie. Wielkie świństwo robic jej cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie minie, od wypocenia i siłki, 

ale czas zleci ... 

i nauczysz się żyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pocahontaz napisał:

Możliwe, tylko kto chce byc "plastrem" po kims innym? Nieważne kobieta czy facet.

To po prostu szczyt egoizmu niby być z kims, a tak naprawdę zaklejać sobie nim tlyko ranę.

 

Nie wiem..ja nie umiem być z kims jak nic nie czuję, tzn. raz mi się zdarzyło spotykać na tej zasadzie, ale nic się nie kleiło.

Nie wyobrażam sobie jakichś deklatacji czy powazniejszych planów w momencie, gdy ktoś tknie w uja.

Faceci doskonale to potrafią.

Darmowa sprzątaczka i materac który doklada połowę do wydatków jest bardzo przez nich pożądany na czas pomiędzy  jedną a kolejną "miłością życia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie bądź z dziewczyną, na której ci nie zależy. W ten sposób tylko się ją rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×