Easyesab 0 Napisano Styczeń 21, 2021 Witam, od kilku lat razem z dziewczyną jesteścmy w szczęśliwym związku, jak czas temu ona podjęła decyzję o tatuażu trochę o tym rozmawialiśmy miało być coś na plecach umówiła się na zabieg za jakiś czas. Dzien przed zabiegiem oznajmiła mi że robi sobie sentencje na obojczyku w języku angielskim, odrazu się sprzeciwiłem ponieważ co innego było ustalone wcześniej. Prosiłem ją żeby się zastanawila nad tym bo jakoś nie specjalnie robi to na mnie wrażenie trochę oklepany temat. Na to usłyszałem że mogę sobie myśleć co chce ale ona już postanowiła i zdania nie zmieni. Do studia również nawet nie zapytała czy z nią pojadę ani nic wolała z koleżanką. Od tam tamtego dnia między nami nie jest różowo zablolalo mnie trochę że po tylu latach starań (ja od kilku lat pracuje ona u mnie mieszkai jest bez pracy od zawsze staram się dla niej jak najlepiej) moje zdanie nie ma żadnego znaczenie nie obchodziło ja co ja o t myślę a tego cofnąć już się nie da... Nie potrafię jej zostawić bardzo mi na niej zależy kocham ją ale gdy widzę ten tatuaż działa on na mnie odpychająco wręcz aseksualnie... Próbowałem się z nim oswoić ale np ciężko. Sam tatuaż nie jest jakiś rewelacyjny mało czytelna czcionka jakieś zawijasy co kompletnie nie robią na mnie wrażenia... Poprostu przestała mi się podobać... Co mam dalej robić? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Styczeń 21, 2021 Jakaś słaba ta miłość jeżeli z powodu tatuażu przestała Ci się Twoja kobieta podobać... 1 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bennie1 752 Napisano Styczeń 21, 2021 Nie zesr’aj się. Nie wiem jak można pytać kogokolwiek o takie rzeczy i sugerować się zdaniem. Jej ciało i jej dziara, a jak Ci się nie podoba to już Twój problem. 1 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Styczeń 21, 2021 19 minut temu, nosacz_sundajski napisał: Przeczytałem: spór o szparkę. Ja za pierwszym razem : spór o dziurkę 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 21, 2021 (edytowany) 3 godziny temu, Elciaa29 napisał: Jakaś słaba ta miłość jeżeli z powodu tatuażu przestała Ci się Twoja kobieta podobać... Ale on pisze jasno - utrzymuje to licz się z moim zdaniem. Uwielbiam takie wyrzygiwania, wypominanie, nawiązania. Baja... Edytowano Styczeń 21, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AlainDelon 147 Napisano Styczeń 21, 2021 3 godziny temu, Easyesab napisał: od kilku lat pracuje ona u mnie mieszkai jest bez pracy Kobieta pijawka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Delilah 17 Napisano Styczeń 21, 2021 Kiedy ja zdecydowałam się na tatuaż, też nie liczyłam się ze zdaniem mojego pana męża. Kręcił nosem, ale to moje ciało. Jakie to ma znaczenie, że Ty pracujesz, a ona nie? Tyranię wprowadzasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nenesh 545 Napisano Styczeń 21, 2021 6 godzin temu, Easyesab napisał: [...] Co mam dalej robić? Podjąć swoją własną decyzję. To, że Twoja partnerka miała prawo do zrobienia tatuażu i wizyty w studiu w towarzystwie przyjaciółki nie zmienia faktu, że odmiana wyglądu ma prawo Ci się nie podobać i jak najbardziej może mieć wpływ na Twoje emocje i uczucia, to naturalne. Zapewne nie bez skutków jest też jej brak poszanowania dla Ciebie i nagła zmiana decyzji. Nie można mieć zaufania do kobiety, która najpierw coś z partnerem ustala, po czym w ostatniej chwili robi po swojemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Styczeń 21, 2021 7 godzin temu, Easyesab napisał: Co mam dalej robić? Zacząć terapię z dobrym psychologiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nenesh 545 Napisano Styczeń 21, 2021 5 minut temu, Whit napisał: Może postawiła go przed faktem dokonanym ze strachu przed nim. [...] Ze strachu przed czym? No i faktów to nie zmienia, zaufanie zawiodła... Jeśli jest się w fajnym związku, to raczej chce się o siebie dbać i podobać partnerowi/partnerce. Uwzględnianie zdania drugiej strony i konsultacje na temat zmiany wyglądu są wyrazem szacunku i czymś zupełnie normalnym. Każdy ma inne preferencje. Jeśli partnerka Autora, wiedząc, że nie akceptuje on tatuaży, zadziałała wbrew wypracowanemu z nim kompromisowi, po prostu zaryzykowała i teraz może ponieść skutki. Emocje i uczucia nie biorą się znikąd, powierzchowność ma na nie bardzo duży wpływ, czy się to podoba, czy nie. A Autor nie musi akceptować, ani nawet tolerować tatuaży, jeśli ich nie lubi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KKeira 383 Napisano Styczeń 21, 2021 Jeżeli wybór innego tatuażu i o zgrozo innego wzoru, powoduje zachwianie twoich uczuć względem tej dziewczyny, to co będzie jak pojawia się prawdziwe problemy. Poza tym to że ja utrzymujesz niestawia Cię w pozycji Pana i Władcy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elciaa29 2484 Napisano Styczeń 21, 2021 1 minutę temu, Kulfon napisał: A ja: spór o działkę Widzę że każdy ma co innego w myślach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Easyesab 0 Napisano Styczeń 22, 2021 18 godzin temu, Whit napisał: Nie wiem, tak sobie "głośno" pomyślałam. To nadal mała dziarka, która nie powinna ważyć losów ich związku. Jest w mało widocznym miejscu, nie zrobiła jej na twarzy. To tylko ciało, jej ciało. A, Autor, myślę, że nie kocha tylko ciała, dlatego wskazana byłaby akceptacja. W samym dekolcie pod obojczykiem to tak średnio mało widoczne miejsce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ciężka Nutka 67 Napisano Styczeń 22, 2021 Dnia 21.01.2021 o 09:48, Easyesab napisał: Witam, od kilku lat razem z dziewczyną jesteścmy w szczęśliwym związku, jak czas temu ona podjęła decyzję o tatuażu trochę o tym rozmawialiśmy miało być coś na plecach umówiła się na zabieg za jakiś czas. Dzien przed zabiegiem oznajmiła mi że robi sobie sentencje na obojczyku w języku angielskim, odrazu się sprzeciwiłem ponieważ co innego było ustalone wcześniej. Prosiłem ją żeby się zastanawila nad tym bo jakoś nie specjalnie robi to na mnie wrażenie trochę oklepany temat. Na to usłyszałem że mogę sobie myśleć co chce ale ona już postanowiła i zdania nie zmieni. Do studia również nawet nie zapytała czy z nią pojadę ani nic wolała z koleżanką. Od tam tamtego dnia między nami nie jest różowo zablolalo mnie trochę że po tylu latach starań (ja od kilku lat pracuje ona u mnie mieszkai jest bez pracy od zawsze staram się dla niej jak najlepiej) moje zdanie nie ma żadnego znaczenie nie obchodziło ja co ja o t myślę a tego cofnąć już się nie da... Nie potrafię jej zostawić bardzo mi na niej zależy kocham ją ale gdy widzę ten tatuaż działa on na mnie odpychająco wręcz aseksualnie... Próbowałem się z nim oswoić ale np ciężko. Sam tatuaż nie jest jakiś rewelacyjny mało czytelna czcionka jakieś zawijasy co kompletnie nie robią na mnie wrażenia... Poprostu przestała mi się podobać... Co mam dalej robić? ty się sprzeciwiłeś? ona w ogóle nie musiała z tobą ustalać To, że ty pracujesz, a ona nie to inny temat (jak ci przeszkadza, to powinieneś o tym pogadać), ale nie daje ci to prawa własności do jej ciała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ciężka Nutka 67 Napisano Styczeń 22, 2021 4 minuty temu, Easyesab napisał: W samym dekolcie pod obojczykiem to tak średnio mało widoczne miejsce a to nie jest tak, że przeszkadza ci bo to coś o czym zdecydowała sama? No jak śmiała mieć własne zdanie na temat swojego ciała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ciężka Nutka 67 Napisano Styczeń 22, 2021 Przed chwilą, Transgression napisał: Właśnie takie teksty będą leciały później w związku jak ten zacytowany przeze mnie. Kobieta będzie chciała robić to na co ma ochotę. Zero wspólnych decyzji no bo po co. A facio najlepiej, żeby był pantoflem. wspólną decyzję to można podjąc w sprawie kredytu, koloru pokoju czy tego co zrobić na obiad, a nie tego jak ma wyglądać druga strona. Sama już miałam przyjemność z takim idi.otą który miał pretensje o to, że podejmuję decyzje odnośnie własnego ciała bez uzgodnienia tego z nim...nigdy nie poznałam drugiej tak żałosnej osoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ciężka Nutka 67 Napisano Styczeń 22, 2021 Przed chwilą, Transgression napisał: A to, że na tego gościa jej tatuaż działa odpychająco nie ma żadnego znaczenia i aseksualne? Nie, zwłaszcza, że mogę postawić kasę, że nie chodzi o tatuaż (maleńki napis...) tylko odpycha go fakt, że nie miał nad tym kontroli. Toksyczni ludzie tak mają, wyprowadza ich z równowagi i odpycha wszystko co jest poza ich kontrolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ciężka Nutka 67 Napisano Styczeń 22, 2021 Przed chwilą, Transgression napisał: Mnie najbardziej rozwala fakt zmiany decyzji w ostatniej chwili. Załóżmy, że nie chodzi o tatuaż. Nienawidzę takich akcji. Jesteś z kim umówiony i nagle osoba zmienia zdanie i ma wyrąbane na to co sobie pomyślisz. Poczułbym się urażony. Jestem uczulony na coś podobnego. Zrozumiałym zmianę decyzji, ale nie w stylu: zmieniam zdanie i koniec. Nie chcę o tym rozmawiać Ta sytuacja z tego co pisał tak właśnie wyglądała. Po co w ogóle kobita umawiała się z nim na wybór tatuażu skoro i tak ostatecznie miała w du.pie jego zdanie. Dla pozoru? ale to tylko mała dziarka. Trzeba mieć zaburzenie żeby zmiana małej, nieistontnej decyzji aż taki burder emocjonalny robiła...zwłaszcza, że to nawet nie dotyczy ciała autora. Oczywiście, że miała prawo powiedzieć, że zmienia zdanie. O czym miałą rozmawiać? Uspokajać go jak dziecko? Dać mu czas do pogodzenia się z wiadomością? Może od razu wysłać na terapię? Może ona się wcale z nim nie umawiała tylko wspomniała mu co chce, a potem zmieniła zdanie. To jemu się mogło wydawać, że ktoś się z nim na coś umawia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ciężka Nutka 67 Napisano Styczeń 22, 2021 2 minuty temu, Transgression napisał: Gość pisał, że podjęli wspólna decyzję. No nie wiem. Mam to gdzieś. Nie spodobało mi się tylko to całe wspólne umawianie się i później problemy z nagła zmiana decyzji. Przy takich ludziach zapala mi się czerwona lampka. spokojnie, ona i tak go zostawi, a on ją będzie na kolanach błagał, żeby jednak wróciła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach