MiaYuko 95 Napisano Styczeń 26, 2021 35 minut temu, Oszukana ja napisał: Dziękuję Wam za wsparcie, wiedziałam, że mogę na Was liczyć! Mimo skrzywdzenia, kocham Go. Mówicie wyleczyć się? Poznać kogoś? On już od dawna kogoś ma i to nie jedną. Czy tacy ludzie mogą się zmienić? Mało masz facetów wokół ja po 6 latach obudziłam się sama, ale to inna sytuacja. Zajmij się sobą, swoimi pasjami, ale nie żebraj o miłość osoby która cię nie chce. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Essence Napisano Styczeń 26, 2021 2 minuty temu, MiaYuko napisał: Wierzysz, że się zmieni i wróci do ciebie? Nie licz na to. Nawet nie chciej (do autorki) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 26, 2021 10 minut temu, 3310 napisał: Zawsze tak uważałaś czy to czas ci o tym uświadomił? Czas uświadomił. Jako nastolatka byłam bardzo przewrażliwiona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
3310 73 Napisano Styczeń 26, 2021 4 minuty temu, Kobietka napisał: Czas uświadomił. Jako nastolatka byłam bardzo przewrażliwiona Nastolatka. Matko jak to brzmi i kiedy to było. Rany Julek. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 26, 2021 (edytowany) 27 minut temu, Zpaznokcilakier napisał: Ciekawe co by było, gdyby Tobie ktoś dał taką poradę ,na złamane serduszko? Wyobraziłabym sobie fjuta, kij i kotwice? Jeśli ktoś łamie Ci serce to nie był godny w nim być. Tu nie ma filozofii. Edytowano Styczeń 26, 2021 przez Electra 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oszukana ja 0 Napisano Styczeń 26, 2021 Będę czytać Wasze wypowiedzi gdy będzie mi bardzo źle. Wiem, że gdybym się odezwała pomożecie mi słowami otuchy. Może macie rację, powinnam zapomnieć, odpuścić, nie myśleć. Gdyby mu zależało starałby się za wszelką cenę! za wszelką! A on tego nie robi, wręcz przeciwnie - poszedł w drugą stronę. Dziękuję Wam jeszcze raz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Styczeń 26, 2021 1 godzinę temu, Kobietka napisał: Czas pokazuje nam, jak niektóre problemy, z którymi się spotykamy są błahe. Poza tym czas pokazuje, czy to było coś złego, czy dobrego. Tak uważam, że życie jest piękne. Problemem może być podejście, co niektórych do zdarzeń, ale to da się wypracować. Dokladnie. Czasem rzeczy które na ten moment wydaje się beznadziejne z perspektywy czasu okazują się,że jednak gdyby tak się nie stało nie spotkało by mnie coś o wiele lepszego . Czy się mylę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Styczeń 26, 2021 3 minuty temu, Oszukana ja napisał: Będę czytać Wasze wypowiedzi gdy będzie mi bardzo źle. Wiem, że gdybym się odezwała pomożecie mi słowami otuchy. Może macie rację, powinnam zapomnieć, odpuścić, nie myśleć. Gdyby mu zależało starałby się za wszelką cenę! za wszelką! A on tego nie robi, wręcz przeciwnie - poszedł w drugą stronę. Dziękuję Wam jeszcze raz Moja droga tez kiedys rozstałam się z facetem i była to w tej danej chwili tragedia życia. Z perspektywy czasu gdybym z nim byka nie spotkałabym o wiele lepszego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
84Michal84 370 Napisano Styczeń 26, 2021 Pewnie jestes bardzo mlodziutka. Coz ludzie bywaja okrutni, nie mamy swiadomosci ze w zyciu spotka nas wiele ciosow, a gdy nadchodza jestesmy na nie nieprzygotowani stad tak bola. Generalnie dobry model wychowania powninen przewidywac wyrobienie odpornosci psychicznej i fizycznej na zagrozenia jakie czychaja w zyciu, moze byc to dobry moment aby zglebic cos wiecej nt. ludzi, ich zachowan, niebezpieczenstw jakie czychaja wsrod pozornie spokojnego i radosnego zycia spolecznego. Przeczytaj spobie takie ksiazki : The Third Chimpanzee by Jared Diamond Niccolo Machiavelli Prince Mi tez duzo pomoglo interesowanie sie dziejami historii, zycia Napoleona, ewolucji gatunku to wszystko daje szeroki obraz na interakcje miedzy ludzkie i wyrabie prawidloe spojrzenie na ludzi ktorzy koniec koncem kieruja sie wlasnymi sprawami a Ty i tak zostajesz sama. Wiec, bedzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 26, 2021 14 minut temu, Angel123456 napisał: Dokladnie. Czasem rzeczy które na ten moment wydaje się beznadziejne z perspektywy czasu okazują się,że jednak gdyby tak się nie stało nie spotkało by mnie coś o wiele lepszego . Czy się mylę? Nie mylisz się. Tak często bywa 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 26, 2021 (edytowany) 28 minut temu, Kobietka napisał: Nie mylisz się. Tak często bywa Zawsze tak jest. Najciekawszy jest moment kiedy tragedia, cios, niepowodzenie z przeszłości po latach przemienia się w dobrą monetę. Jeśli dzieje się coś przykrego w naszym życiu to jest to też po coś. Niestety rozumiemy to dopiero po czasie, czasem po bardzo długim czasie. Będę patrzeć inaczej na niepowodzenia, bo wiem, że są potrzebne by było lepiej, by dojść do miejsca, momentu w życiu w którym powinniśmy być. Edytowano Styczeń 26, 2021 przez Electra 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 26, 2021 1 minutę temu, Electra napisał: Zawsze tak jest. Najciekawszy jest moment kiedy tragedia, cios, nie powodzenie z przeszłości po latach przemienia się w dobrą monetę. Jeśli dzieje się coś przykrego w naszym życiu to jest to też po coś. Niestety rozumiemy to dopiero po czasie. Wiem, że będę teraz patrzeć inaczej na niepowodzenia, bo wiem, że są potrzebne by było lepiej. Napisałam często, a nie zawsze.. bo zdarzenia typu śmierć bliskiej osoby, jest wyjątkiem od reguły. Z resztą wypowiedzi zgadzam się 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 26, 2021 2 minuty temu, Kobietka napisał: zdarzenia typu śmierć Tak oczywiste, że poza dyskusją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 26, 2021 (edytowany) 5 minut temu, Kulfon napisał: Gorzej gdyby byl czlowiek miod, ale nie chcialby z Toba byc. Po co nam ktoś dla kogo nie byliśmy ważni? Moja przyjaciółka ciągle powtarza mi, że mam przeboleć wszystkie chuujowe relacje, bo tak naprawdę sytuacja nie zniszczyła mi ich tylko je zrewidowała. Edytowano Styczeń 26, 2021 przez Electra 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAn 231 Napisano Styczeń 26, 2021 Ale zobacz: masz dla siebie więcej czasu. No i masz tę pewność, że sobie poszedł. Nie tkwisz w oszustwie nieświadoma;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Styczeń 26, 2021 47 minut temu, Electra napisał: Zawsze tak jest. Najciekawszy jest moment kiedy tragedia, cios, niepowodzenie z przeszłości po latach przemienia się w dobrą monetę. Jeśli dzieje się coś przykrego w naszym życiu to jest to też po coś. Niestety rozumiemy to dopiero po czasie, czasem po bardzo długim czasie. Będę patrzeć inaczej na niepowodzenia, bo wiem, że są potrzebne by było lepiej, by dojść do miejsca, momentu w życiu w którym powinniśmy być. Dokladnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olimpia 255 Napisano Styczeń 26, 2021 4 godziny temu, Oszukana ja napisał: Czemu to tak boli? Nie chce mi się żyć! Chciałabym zakończyć to życie, ale brakuje mi odwagi, ze względu na kogoś. Czy kiedykolwiek to minie? Wiem, czas leczy rany... Strasznie mnie ktoś skrzywdził. Dajcie mi kilka słów wsparcia, wiem, że na tym forum są też normalne osoby. Zakładam, że to prawdziwa historia. Wychodząc z tego założenia, chciałabym zwrócić uwagę na słowa autorki"Chciałabym zakończyć to życie" Nie liczyłabym w tym konkretnym przypadku, tylko i wyłącznie na czas. Metoda przeczekania, jedynie wydłuży i spotęguje cierpienie. Potrzebujesz silniejszego wsparcia. Pomocy terapeuty, który wysłucha i odpowiednio Tobą pokieruje. Aby zniwelować ból, możesz znaleźć kogoś, komu się wypłaczesz, od czasu do czasu.To musi być osoba, do której masz zaufanie. Zainwestuj w siebie. Bądź dla siebie dobra i wyrozumiała. Wiele sobie wybaczaj. Przekonasz się, że warto. Z czasem spojrzysz na sprawę z dystansem. Rozpocząć należy od fachowej pomocy, aby pozbyć się tak bardzo negatywnych myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oszukana ja 0 Napisano Styczeń 26, 2021 Popłakałam się. Te Wasze komentarze są... Brak mi słów. Naprawdę bardzo Wam dziękuję. Staram się trzymać, ale cały czas o nim myślę. Nie jestem taka młodziutka jak to Michał napisał, stąd może obawa, że w życiu już nic i nikt na mnie nie czeka, nic mnie nie spotka. Czy psycholog, czy psychiatra, taka prawda, że sama muszę sobie poradzić ze swoimi problemami. Wiem, że na tym świecie nie tylko ja mam takie myśli. Dziękuję Wam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 26, 2021 (edytowany) 1 godzinę temu, Kulfon napisał: pocieszania sie. W moim życiu ciąg przyczynowo-skutkowy jest zachowany i bardzo logiczny. Nie muszę sobie tego wmawiać, ewidentnie widzę to. Jestem tam gdzie powinnam być, a dzięki wszystkiemu co było złe jest to możliwe, mam odpowiednie priorytety i podejście do życia. Nie chcę sobie nawet wyobrażać życia w innych scenariuszach, a zwrotnice nieszczęść zaprowadziły mnie tu gdzie jestem - mam cudowne dzieci, świetną pracę i perspektywy na przyszłość, system wartości i priorytety takie jakie powinny być. Każda łza, ból i żal nie nadaremno. Dziś jestem jaka jestem i tam gdzie jestem również dzięki mniej urokliwym momentom w życiu i dobrze mi z tym. Edytowano Styczeń 26, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czkafka 4 Napisano Styczeń 26, 2021 9 godzin temu, Oszukana ja napisał: Czemu to tak boli? Nie chce mi się żyć! Chciałabym zakończyć to życie, ale brakuje mi odwagi, ze względu na kogoś. Czy kiedykolwiek to minie? Wiem, czas leczy rany... Strasznie mnie ktoś skrzywdził. Dajcie mi kilka słów wsparcia, wiem, że na tym forum są też normalne osoby. Zapewniam Cie, ze minie. Kiedys spojrzysz na obecna sytuacje z usmiechem. Oby nie zajelo Ci to 10 lat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czkafka 4 Napisano Styczeń 26, 2021 8 minut temu, expresis verbis napisał: Zastanow sie, co to znaczy "oszukana ja, skrzywdzona"? Nikt nie ma obowiazku kochac cie po grob. Skrzywdzil, poniewaz odszedl? Mial zostac, choc nie chcial? Sproboj wygluszyc emocje, wlacz rozum. Dokladnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 27, 2021 (edytowany) 11 godzin temu, Kulfon napisał: Doświadczenia Cię ukształtowały, ale jakbyś miała inne to pewnie też byś tak mówiła. Chciałam iść całkiem inną drogą i prywatnie i zawodowo. Wszystko jakby na siłę zepchało mnie na ścieżkę życiową na której jestem. Na tamtej brakowało mi czegoś, odczuwałam pustkę, szukałam. Teraz tego nie ma, wiem że to jest to i nie zgodzę się, że 11 godzin temu, Kulfon napisał: jakbyś miała inne to pewnie też byś tak mówiła. Byłam gdzie chciałam, a było mi źle. Edytowano Styczeń 27, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 27, 2021 (edytowany) 28 minut temu, Kulfon napisał: Ok, udaję, że Ci wierzę, że jesteś taka spełniona i masz super życie. Choć z innych wypowiedzi wyłania się całkiem inny obraz. Dopiero raczkuje w swoim spełnieniu. Cieszę się, że zamiast zimowych ofert last minute mogę przegadać co najwyżej syropy na odporność dla dzieci, zamiast garsonki i sztywnego prdolenia i raportów robię coś co sprawia mi przyjemność. Ogólnie jestem tam gdzie powinnam, nad szczegółami pracuje. Lepiej późno niż wcale. Edytowano Styczeń 27, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 27, 2021 2 minuty temu, Kulfon napisał: Jednak nadal nie wierze w przeznaczenie i ze wszystko jest tak, jak powinno byc, za duzo widzialam na tym swiecie nieszczesc i zlamanych ludzi. Przeznaczenie nie istnieje. Każdy jest kowalem swego losu, ale pozytywne podejście do życia nie szkodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 27, 2021 25 minut temu, Kulfon napisał: za duzo widzialam na tym swiecie nieszczesc i zlamanych ludzi. Robi się za poważnie w temacie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 27, 2021 22 minuty temu, Kulfon napisał: Jestesmy kowalami tylko czesciowo. Jesli spadaja na nas ciosy to mozemy sie starac z nich uczyc jednak z niektorych rzeczy w zyciu nie da sie wyciagnac zadnej nauki ani sensu. Tak, optymizm pomaga, ale sa takie chwile w zyciu, ze trudno od ludzi wymagac optymizmu. Jesteśmy kowalami, bo nawet nasza bezczynność owocuje.... Są momenty, że "qrwa mać" to za mało- prawda, ale to tylko momenty. Każda chwila mija i ta dobra, i ta zła też. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 27, 2021 1 minutę temu, Kulfon napisał: Tak, ale oprocz naszych czynow sa jeszcze zdarzenia zupelnie niezalezne od nas, ktore potrafia zadecydowac o naszym zyciu i calkowicie je zmienic. Przypadki losowe, ale zawsze jest pole manewru.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 27, 2021 7 minut temu, Kulfon napisał: No niestety nie zawsze. Jesli ktos w wyniku przypadku znalazl sie w nieodpowiedznim miejscu w nieodpowiedznim czasie, a teraz lezy sparalizowany i nie moze sie ruszac to ma malo mozliwosci wydobycia sie z takiej sytuacji. Owszem, mozna wmawiac takiej osobie, ze powinna przyjac los na klate i zyc jak Stpehen Hawking, ale to raczej brak empatii niz pomoc. Zreszta sa rozne losowe nieszczescia, lawirowac mozna w miare normalnych warunkach gdy jeszcze nie jest tak zle. Wiara, ze wszystko jest od nas zalezne czesto nie pomaga, a szkodzi, zwlaszcza innym, bo uwazamy, ze sami sa sobie winni sytuacji, w ktorej sie znalezli, albo w ktorej sobie nie radza. Wyjątki istnieją od wszelkich reguł, ale to tylko wyjątki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 27, 2021 3 minuty temu, Kulfon napisał: Ja tych wyjatkow widze bardzo duzo wokol siebie. Byc moze dluzej zyje. Nie wiem. Znam 1 przypadek drastyczny- człowiek, który był bardzo sprawny i aktywny zawodowo (etat+ dorabianie), stracił 2 nogi... funkcjonuję, wiadomo że życie jest zdecydowanie trudniejsze niż przed, ale żyje, ma rentę i potrafi dorobić, nie załamał się, nie ma pretensji do losu i stara się być pogodny. Jego wiek w chwili zdarzenia - około 40 (bardziej po niż przed) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kobietka 42 Napisano Styczeń 27, 2021 Przed chwilą, Kulfon napisał: No zyje najlepiej jak potrafi, bo co ma zrobic, a czy jego zycie jest przez to lepsze? Watpie. Nie ma lepszych, czy gorszych żyć. Żyje na tyle ile mu jego ograniczenia pozwalają, A trzeba mu przyznać, że potrafi walczyć ze słabościami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach