Czy cam girl w bieliźnie to juz prostytuka?

Jak w tytule jestem ciekawa co tym myślą Polacy ?   Nie mam na myśli robienia sobie dobrze czy świecenie cyckami ale kiedy tylko dochodzi do rozmów/pisania będąc maksymalnie rozebranym do bielizny ?

16 minut temu, PrawiczekPzn napisał:

Zdaniem Polskich Tatarów i Koranu to tak.

W starożytności, w niektórych państwach jak ktoś się odezwał do w pełni ubranej kobiety, której nie towarzyszył facet.

i chciał z nią tylko towarzysko porozmawiać, to oznaczało, że miał ją za pro.sty.tut.kę

Te wszystkie utarte "kanony" i pewnego rodzaju "dekalog" to nic innego jak wymysły ludzi na przestrzeni dziejów, pt. "Co komu pasuje do szczęścia" Monogamia, poligamia, kręgosłupy moralne... Bardzo duży wpływ na te wszystkie zagadnienia miała religia i osobiście uważam, że kościół odegrał tutaj kluczową rolę, niekoniecznie "samemu" do powyższych się stosując.

spodziewałam się publiczneg linczu a tu miłe zaskoczenie   widzę że sporo się zmieniło chyba w kraju od kiedy wyjechałam  więcej jakby tolerancji

2 minuty temu, IsztarUruk napisał:

spodziewałam się publiczneg linczu a tu miłe zaskoczenie   widzę że sporo się zmieniło chyba w kraju od kiedy wyjechałam  więcej jakby tolerancji

 

Phi. Dla mnie qrestwo tyle, że w ubraniu.

3 minuty temu, Pieprz w doopie napisał:

Phi. Dla mnie qrestwo tyle, że w ubraniu.

jeśli ktoś Cię widzi w ubraniu na ulicy na plaży w basenie robi zdj z ukrycia to nie jest kurewstwo a jeśli dostanie się pieniądze za pokazanie w bieliźnie stroju kąpielowym lub nawet w ubraniu to tak?

Dobrze rozumiem ?

1 minutę temu, IsztarUruk napisał:

jeśli ktoś Cię widzi w ubraniu na ulicy na plaży w basenie robi zdj z ukrycia

Wtedy mamy do czynienia ze świństwem

26 minut temu, Pieprz w doopie napisał:

Wtedy mamy do czynienia ze świństwem

ok a co z pierwsza Czesia zdania ? po prostu przechodząc się po ulicy w lecie nawet ubranym gdy inni spoglądają lub wyjście w bikini na plaże gdzie setki osób patrzy z tą różnicą że za to nie dostaje się wynagrodzenia ?  

3 minuty temu, IsztarUruk napisał:

ok a co z pierwsza Czesia zdania ? po prostu przechodząc się po ulicy w lecie nawet ubranym gdy inni spoglądają lub wyjście w bikini na plaże gdzie setki osób patrzy z tą różnicą że za to nie dostaje się wynagrodzenia ?  

 

Odpowiedz sobie na pytanie po co się wchodzi na kamerki i nie udawaj naiwniaczki.

7 godzin temu, IsztarUruk napisał:

ok a co z pierwsza Czesia zdania ? po prostu przechodząc się po ulicy w lecie nawet ubranym gdy inni spoglądają lub wyjście w bikini na plaże gdzie setki osób patrzy z tą różnicą że za to nie dostaje się wynagrodzenia ?  

 

Każdy orze jak może. Cały bajer polega na tym, że gdybyś była modelką i nago biegała po wybiegu, dostając za to kasę, to powiedzą, że to jest Twoja praca i ok. Ale jak zrobisz to samo na kamerkach, zrobią z Ciebie dzi.wkę. Taki paradoks. Grunt to własne odczucia.

4 godziny temu, _Lili_ napisał:

No nie wiem, porównujecie to do plaży/ulicy/modelingu ale po pierwsze nie wyginasz się i nie wypinasz w samej bieliźnie w tych miejscach. Po drugie, nie dostajesz za to pieniędzy no i po trzecie, po plaży nie chodzisz z myślą że sprawiasz uciechę innym i robisz to po to żeby ktoś się podniecił i sobie strzepał

Poza tym, w bieliźnie? Nikt Ci za to płacić nie będzie, będziesz musiała chociaż się podotykać. Czy to też robisz idąc na spacer? 

 

Zasada jest taka, że co człowiek to interpretacja. W modelingu też mamy do czynienia ze "sprzedażą golizny" Nagie sesje nie są niczym nowym, często naszpikowane i kipiące erotyką. Jedni uważają to za artyzm, a inni właśnie za sprzedawanie swojego ciała i brak szacunku do siebie. Podobnie jest z tańcem na rurze. Mimo, że wiele dziewczyn tańczy w samej bieliźnie, to postrzeganie tego też budzi w ludziach skrajne odczucia. Jeżeli tańczy w nocnym klubie z reguły ma już przypisane bycie dzi.wką, ale ten sam taniec wykonany gdzieś na koncercie, czy targach jako atrakcja dnia, już takich odczuć nie budzi.

6 godzin temu, acordeon napisał:

Każdy orze jak może. Cały bajer polega na tym, że gdybyś była modelką i nago biegała po wybiegu, dostając za to kasę, to powiedzą, że to jest Twoja praca i ok. Ale jak zrobisz to samo na kamerkach, zrobią z Ciebie dzi.wkę. Taki paradoks. Grunt to własne odczucia.

w stosunku do całego show biznesu mam takie samo odczucie jak w stosunku do kobitek rozbierających się za kasę na kamerkach

Na żadnym koncercie nie widziałam jeszcze tańca na rurze : ) moja strata : )

Kolejnym przykładem jest funkcja " asystentki seksualnej" W kilku krajach Europy jest to zarejestrowany, legalny biznes. Polega na pracy z osobami niepełnosprawnymi i nie jest to stricte agencja towarzyska. Dla jednych to szczytny cel, dla drugich "legalne qurestwo, chociaż z tym drugim czasami nie ma nic wspólnego, ale nasza mentalność jest czasami bardzo skrajna i zawsze będziemy się doszukiwać drugiego dna.

10 minut temu, Skromna Ja napisał:

w stosunku do całego show biznesu mam takie samo odczucie jak w stosunku do kobitek rozbierających się za kasę na kamerkach

Dlatego napisałem, że każdy ma te odczucia inne.

Myślę, że z czasem możesz żałować tych spotkań przed kamerkami... : ) 

czyli modelki victoria secret pokazujące nie w bieliźnie oczywiście za pieniądze sa takimi samymi ladacznicami

6 godzin temu, _Lili_ napisał:

No nie wiem, porównujecie to do plaży/ulicy/modelingu ale po pierwsze nie wyginasz się i nie wypinasz w samej bieliźnie w tych miejscach. Po drugie, nie dostajesz za to pieniędzy no i po trzecie, po plaży nie chodzisz z myślą że sprawiasz uciechę innym i robisz to po to żeby ktoś się podniecił i sobie strzepał

Poza tym, w bieliźnie? Nikt Ci za to płacić nie będzie, będziesz musiała chociaż się podotykać. Czy to też robisz idąc na spacer? 

 

czytaj proszę ze zrozumieniem wyraźnie podkreślałam typ rozmów na kamerce bez rozbierania i bez wypinania. nikt nie stoi nad Toba wiec nie zmusi Cie do tego i wyprzedzając odpowiedz tak można w taki sposób również zarobić. Najwiecej użytkownicy praca za kontakt i rozmowę ponieważ gołych tylko maja pod dostatkiem w Google  

Jestem w branży kamerowej od 10 lat i sa dni kiedy siedząc w bluzie zarabiam spokojnie ponad 300$ oczywiście wymaga to wypracowania odpowiedniej niszy  

4 minuty temu, IsztarUruk napisał:

czytaj proszę ze zrozumieniem wyraźnie podkreślałam typ rozmów na kamerce bez rozbierania i bez wypinania. nikt nie stoi nad Toba wiec nie zmusi Cie do tego i wyprzedzając odpowiedz tak można w taki sposób również zarobić. Najwiecej użytkownicy praca za kontakt i rozmowę ponieważ gołych tylko maja pod dostatkiem w Google  

Jestem w branży kamerowej od 10 lat i sa dni kiedy siedząc w bluzie zarabiam spokojnie ponad 300$ oczywiście wymaga to wypracowania odpowiedniej niszy  

Wszedłem kiedyś z ciekawości i zgadzam się, że niektóre kobiety mają twarde zasady i mają w profilach info, że nie rozbierają się, nie dotykają i nie robią prywatnych pokazów, a żetony i tak im spływają. To działa podobnie jak wizyta w burdelu. Jeden idzie w wiadomym celu, a drugi potrzebuje tylko rozmowy.

18 minut temu, acordeon napisał:

Wszedłem kiedyś z ciekawości i zgadzam się, że niektóre kobiety mają twarde zasady i mają w profilach info, że nie rozbierają się, nie dotykają i nie robią prywatnych pokazów, a żetony i tak im spływają. To działa podobnie jak wizyta w burdelu. Jeden idzie w wiadomym celu, a drugi potrzebuje tylko rozmowy.

dobrze powiedziane