Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Abi74

Jak zapomniec

Polecane posty

Witam jestem nowa tu na forum i niewiem jeszcze jak się poruszać.
Chcialabym opisać moja historie...jest paskudne to w co sie wpakowałam...chciałabym umrzeć nie radzę sobie po rozstaniu a nie jestem juz młoda.. zawsze myslalam że taka madra ale się pomyliłam oj bardzo.
Boli mnie głowa wszystko...dusza i nie chce mi się żyć.
Uwiklalam się w romans nie z polakiem oczywiscie bylo cudownie On jest 4 lata młodszy oboje jesteśmy po 40tce boze jak tego zaluje.
Skończyłam to dwa dni temu e razem pracujemy i nie jest to takie proste sie nie widziec a żadne z nas nie zmieni tej pracy niestety.
Wydaje mi się ze ciągnął kilka srok za ogon i to mnie tak wkurzyło.
Wiem pisze teraz chaotycznie przepraszam.
Zadufany dumny taki popieprzony charakter a  jednak ma coś w sobie.
Tak bardzo bym się chciała otrząsnąć ale nie dam rady niewiem jak sobie poradzić z tym.
Zerwałam bo słyszałam jak z kims rozmawiał i na końcu powiedział że pogadamy później i buziaczki i to było tak cicho żebym nie słyszała a ja słyszałam i potem zapytałam z kim rozmawiał to powiedział że z przyjacielem a ja na to to fajnie jak go całujesz a on   hsha a to o to ci chodzi ja rozmawiałem z siostra cioteczna to niby dlaczego nie powiedział od razu?,bo nie wiedzial ze słyszałam to całuję...dopiero jak powiedzialam ze słyszałam to wersja się zmieniła tak...żenujące...a ja stara i głupia wyobrażałam sobie co...ze bede jedyna!,...ka a trwalo to 7 miesięcy czułości nawet padły słowa kocham...nie to jest jakiś koszmar 

Jak mam zapomnieć prosze o jakieś rady,najgorsze ze wiem ze jakby przyszedł powiedział to co bym chciała uslyszec to bym poleciała znowu jak z piorkiem w dupe jak jakas ...ka ...ka.
Nie wytrzymam tego on wielce sie obraził tego nie rozumiem przeciez to on zle zrobił nie ja. Czy jest tu ktos z takim samym problemem?Wiem ze zaraz wyleje sie wiadro pomyj ale może ktos jest mi w stanie pomoc. Proboealam wejsc na watek wychodzenia z romansu ale niestety pisze ze nie moge bo niemam uprawnień. 

Zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Abi74 napisał:

Zalamana

Nie pierwszy nie ostatni raz. Nie pyklo, bywa. Czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Nie pierwszy nie ostatni raz. Nie pyklo, bywa. Czas leczy rany.

Dziekuje za odzew boze niektorzy  na innym forum pisza ze to nawet dwa lata moze potrwac.Boze jak sie uwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jem Nie spie I zastanawiam sie czy to byly moje chore urojenia z chorej milosci czy jednak nie byl szczery juz dama niewiem.

Stsra glupia baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Abi74 napisał:

Dziekuje za odzew boze niektorzy  na innym forum pisza ze to nawet dwa lata moze potrwac.Boze jak sie uwolnic.

Dwa lata przeleci. A potem ułożysz sobie życie. Cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
8 minut temu, Abi74 napisał:

 

Stsra glupia baba. 

Co nie 😂 mózg nie starzeje się, ma też chemię na stare lata🤷‍♀️ Nic nie poradzisz 😁 Kiedyś przestanie produkować zyebanie wpływające na leb.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze my razem pracujemy I gdzies tam sila rzeczy sie zobaczymy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, duży ogórek napisał:

Zastanawiam  pracujesz idziesz szukać kogoś w pracy. czy po pracy to istotne. Odpowiesz na to pytanie, sama znasz odpowiedź.

Nie bardzo ztozumialam🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, duży ogórek napisał:

Dążył spotkania po pracy? pisze istotne, większość kobit myli prace z czymś innym nawet z zawodem.

Spotykalismy sie zawsze jak bylo wolne od pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

Tak się kończą romanse w pracy 🙂

Poza tym, chyba trochę przesadzasz..ot, zwykła znajomośc podlana okazjonalnym seksem, żadnych spotkań poza praca pewnie, żądnego długiego spędzania czasu razem seriami, tylko "wyrwane" godziny w pracy?

I to wystarczy żebyś faceta kochała?

Współczuję.

Byly spotkania w dni wolne spedzanie czasu ciagle smsy wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie ufalam mu on o tym wiedzial I byl wielce zdziwiony dlaczego...ale było pare takich sytuacji dziwnych ach szkoda gadac.Moze wiecie dlaczego nie potrafie sie dostac na temat ,wychodzenie z romansu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest taka piosenka..." jak zapomnieć mam..tralalala trala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, duży ogórek napisał:

Mężczyznę poznaje się jak kończy nie zaczyna, tak samo jak kobietę. Znalazł inną albo żona dowiedziała .

Zony nie mial ja to skończyłam przez ten cholerny telefon i to co uslyszalam...moze sie wyglupilam niewiem juz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wogole to taki dziwny typ faceta nie spotkalam sie z takim przez cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, Pocahontaz napisał:

Myślę, że jakbyś usiadła i SZCZERZE zrobiła mały rekonesans historii waszej znajomości, to znalazłabyś wieeele zachowań i sygnałów z jego strony, że było coś nie tak i BYŁO TO WIDAĆ. Ale zdecydowałaś, że nie chcesz ich widzieć i szłaś jak mucha do lepu.

 

Masz napewno racje...bo niby widzialam ale jednak nie.

Stara ...ka

Edytowano przez Abi74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz w pracy udaje wielce smutnego...po co nierozumiem wogole zawsze mu mowilam ze jak sie to skonczy to zachowujmy sie jak normalni ludzie  bo pracujemy razem...a on jakies fochy robi niewiem woge po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Abi74 napisał:

Teraz w pracy udaje wielce smutnego...po co nierozumiem wogole zawsze mu mowilam ze jak sie to skonczy to zachowujmy sie jak normalni ludzie  bo pracujemy razem...a on jakies fochy robi niewiem woge po co.

Czy Ty z nim rozmawiałaś po tej "akcji" z telefonem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak oczywiscie bo nie myslal ze to slysze...jak wszedl do szatni gdzie ja byłam to rozmawiał z kims i nagle bylo ok pogadamy później buziaki stara spiewka...bylo to po cichu zebym moze nie słyszała...wiec jak skonczyl to sie zapytałam z kim rozmawiał powiedział z friend wiec ja mowie ooo to ja nie całuję swoich friends...a on a o to ci chodzi...to byla moja siostra a najpietw bylo friend tak?bo nie wiedzial ze slysze kisses tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Największy błąd w życiu jaki można popełnić to nie posłuchać się własnej intuicji ! 

Jeśli coś było na rzeczy to było. A facet dla swoich korzyści może ci nawijać makaron na uszy, dywagować, podważać, umniejszać, atakować.

W tej sytuacji najważniejsze to zachować spokój i godność ! 

Schować emocje do kieszeni i zachować w stosunku do niego kamienną twarz. 

To go ruszy najbardziej. Zimno, dystans i milczenie. 

To jest coś czego facet który uwiódł kobietę nie rozumie , bo już mail ptaszka w garści i nagle widzi go na dachu. 

I radzę na tym dachu pozostać. Poza zasięgiem 

Chyba że nie masz nic przeciwko żeby się nim dzielić z wieloma naraz  😄

Madre slowa zrozumialam to pare dni pozniej a tak mialam wlasnie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Abi74 napisał:

Tak oczywiscie bo nie myslal ze to slysze...jak wszedl do szatni gdzie ja byłam to rozmawiał z kims i nagle bylo ok pogadamy później buziaki stara spiewka...bylo to po cichu zebym moze nie słyszała...wiec jak skonczyl to sie zapytałam z kim rozmawiał powiedział z friend wiec ja mowie ooo to ja nie całuję swoich friends...a on a o to ci chodzi...to byla moja siostra a najpietw bylo friend tak?bo nie wiedzial ze slysze kisses tak.

Judyta20 coś mi nie poszlo to byla odp na twojego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Tym bardziej, jeśli autorka określić swoje uczucie jako "chore" to tym bardziej nie rokuje na przyszłość...

To przykre ale się czasem zdarza 

Wiesz bo to jest nienormalne tak sie zakochać zaangazowac uczuciowo:classic_sad:z poczatku mowilam a to tylko taki romansik bedzie...I co zniszczyłam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Abi74 napisał:

Judyta20 coś mi nie poszlo to byla odp na twojego posta.

Jest tylko jeden wątek o wychodzeniu z romansu. Wszystkie stare wątki „dzięki” „palącym wiedźmy na stosie” i trollom, poleciały (usunięte/zablokowane). Mnie bardzo pomogły kiedy potrzebowałam pomocy, Tobie już nie pomogą 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieci to juz i tak nic nie da wszystko juz skonczone...pokaxuje fochy nie rozmawia bo co?bo cos odkrylam chyba i prxypadkowo uslyszalam?przeciez mozemy rozmawiac normalnie czasami I mi byloby latwiej..tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Abi74 napisał:

Judyta20 coś mi nie poszlo to byla odp na twojego posta.

Ok.

Czyli zbierając do kupy - usłyszałaś jego rozmowę, żegnał się przesyłając całuski, zapytany, na początku powiedział, że rozmawiał z przyjacielem, a potem z siostrą. I tyle? Piszesz, że skończyłaś. Jak? Powiedziałaś mu coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
10 minut temu, Judyta_20 napisał:

Ok.

Czyli zbierając do kupy - usłyszałaś jego rozmowę, żegnał się przesyłając całuski, zapytany, na początku powiedział, że rozmawiał z przyjacielem, a potem z siostrą. I tyle? Piszesz, że skończyłaś. Jak? Powiedziałaś mu coś?

Dokladnie tak bylo..potem byl weekend i  bilam sie z myslami i napisalam ze badzmy przyjaciolmi i dajmy sobie juz spokoj z tym bo ten telefon mnie dobil i takie klamanie.Bo wiesz jak by bylo ze friend od poczatku to ok ale po tym jak powiedzialam ooo to friends sie całuję to bylo hahaha o to ci chodzi to byla moja siostra...wiec cos tu nie halo tak.

Na 99.9% bylo to klamstwo. Aha i nagle potem smsy z telefonu do mnie a nie z WhatsApp dlaczego ..pewnie zeby nie widziała ze jest w pracy i na komunikatorze siedzi.To pewne.

Edytowano przez Abi74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Abi74 napisał:

Wieci to juz i tak nic nie da wszystko juz skonczone...pokaxuje fochy nie rozmawia bo co?bo cos odkrylam chyba i prxypadkowo uslyszalam?przeciez mozemy rozmawiac normalnie czasami I mi byloby latwiej..tak mysle.

Gdyby nadal z Tobą rozmawiał, byłoby jeszcze trudniej, bo miałabyś więcej wątpliwości.
Żeby zapomnieć, musisz odciąć się maksymalnie, jak tylko się da.

Gdyby liczył na pogodzenie się i gdybyś nie miała racji, to on zachowywał by się inaczej. Zagadywałby, kombinował jak Cię przekonać, że popełniłaś błąd w ocenie sytuacji. Teraz kombinuje z tamtą i w sumie możliwe, że czuje ulgę. Jak z tamtą nie wyjdzie, może znów spróbuje z Tobą.
 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
5 minut temu, Jack445 napisał:

Gdyby nadal z Tobą rozmawiał, byłoby jeszcze trudniej, bo miałabyś więcej wątpliwości.
Żeby zapomnieć, musisz odciąć się maksymalnie, jak tylko się da.

Gdyby liczył na pogodzenie się i gdybyś nie miała racji, to on zachowywał by się inaczej. Zagadywałby, kombinował jak Cię przekonać, że popełniłaś błąd w ocenie sytuacji. Teraz kombinuje z tamtą i w sumie możliwe, że czuje ulgę. Jak z tamtą nie wyjdzie, może znów spróbuje z Tobą.
 

Zgadzam sie z toba niestety. Tylko to tak boli...bo że mnie zrobil wariatke że pewnie sie czepiam o nic.

Edytowano przez Abi74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Abi74 napisał:

Zgadzam sie z toba niestety. Tylko to tak boli...bo że mnie zrobil wariatke że pewnie sie czepiam o nic.

Aha i tez jak rozmawialismy na WhatsApp no nagle bylo ze przerywa cos czekaj polacze sie normalnie...a nic nie przerywało wcale wiec o co chodzi?nie wydawało by sie to podejrzane?to bylo tez w pracy oczywiscie bo pracujemy na nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Abi74 napisał:

Aha i tez jak rozmawialismy na WhatsApp no nagle bylo ze przerywa cos czekaj polacze sie normalnie...a nic nie przerywało wcale wiec o co chodzi?nie wydawało by sie to podejrzane?to bylo tez w pracy oczywiscie bo pracujemy na nocki.

Bardzo was prosze jezeli jest jeszcze jakis podobny chociaz temat jak przestac cierpieć i sie pozbierac wyslijcie linka. Znowu do pracy dzis...jak dam rade?niewiem....a ciagle zagladam do telefonu na WhatsApp a moze jednak....nie to nie jest normalne jak wyjsc z tego boze jak:classic_sad:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Pocahontaz napisał:

weeeź kobieto.. :classic_sleep:

Zachowujesz sie jak nacpana i bezwolna kukła. Trochę honoru!

Bo ci wsadził kilka razy i już gotowa jestes żyły sobie podciąc???

Co on w sobie ma takiego, poza - j/w?

NO CO??? wymień coś, cokolwiek

bo narazie poza płaczem za jego penem i że teraz go nie będzie nie ma żadnych konkretów

Niewiem co....moze tylko to...I jestem nacpana z milosci do niego...I niewiem dlaczego k...a niewiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×