Bliźniaczy płomień - wasze doświadczenia

6 minut temu, Electra napisał:

Masz rację, więc to bratnia dusza. Bliźniaczy płomień w takim razie jest mi obcy.

Bratnia dusza to też bardzo dużo! . I jeszcze wszystko przed tobą.

Płomienie bliźniaki choje muje dzikie wenrze. I frytki do tego  dobranoc biedaki

2 minuty temu, ami napisał:

Bratnia dusza to też bardzo dużo! .

Oczywiście masz rację, zgadzam się.

No mówię wam doznania są nieziemskie! Ciężko w realu funkcjonować.

Dzięki Bogu nie. Wystarczy mi lustro. 

Przed chwilą, virriel1999 napisał:

Dzięki Bogu nie. Wystarczy mi lustro. 

Dobre

Czytalam autorko twoje wcześniejsze tematy z których wynika ze zarówno ty jak i on macie rodziny. To twój lekarz a ty chyba przezywasz nim jakąś fascynacje. Te bliźniacze płomienie to jakiś wymysł zeby usprawiedliwić swoje pozazwiazkowe zauroczenia. Tak na pewno jesteście sobie przeznaczeni  Dlatego tez stworzyliscie rodziny z innymi osobami. Bla bla.Myslalam ze dojrzałe kobiety sa madrzejsze. Chyba ze teraz piszesz o jakims nowym facecie. No ale to raczej nie zmienia faktu ze to dziecinada. Gdy o czymś lub o kims sie mysli to siła rzeczy wylapuje się podświadomie rzeczy z nim związane na kazdym kroku. Gdyby to bylo cos specjlanego to juz dawno ten pan by zrobił wszystko zeby z toba byc. Ale nie zrobi bo ma rodzine której nie chce rozwalac. Tak ze powodzenia

17 godzin temu, Cyganka napisał:

Bliźniacze płomienie..związki karmiczne. One często się kończą bo na drodze przeszkody itp i ciężko zapomnieć 

 

Związki karmiczne są by czegoś w życiu się nauczyć, są intensywne i ich czas jest mocno ograniczony.

6 minut temu, Kobietka napisał:

Związki karmiczne są by czegoś w życiu się nauczyć, są intensywne i ich czas jest mocno ograniczony.

 

Sa piękne zostają wspomnienia i najczęściej żal ze się nie udało 

Życie nie zna dnia ani godziny kiedy może wydarzyć coś czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć, 

2 minuty temu, Cyganka napisał:

Sa piękne zostają wspomnienia i najczęściej żal ze się nie udało 

Są piękne, fakt. 

Żal- przez chwilę, potem przychodzi zrozumienie.

3 minuty temu, Dorcia42 napisał:

Życie nie zna dnia ani godziny kiedy może wydarzyć coś czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć, 

Zdarzeń jutrzejszego dnia nie jesteśmy w stanie przewidzieć...

Prawdopodobnie też przez to przechodzę.Jest to niesamowite uczucie.Gdy pierwszy raz go zobaczyłam poczułam, że będzie to dla mnie ktoś wyjątkowy. Kiedy zaczęłam z  nim rozmawiać to biła od niego jakaś taka aura. Później zaczęłam w nim widzieć siebie, a też odnosiłam wrażenie jakby on mnie znał i wiedział jakim jestem człowiekiem. Gdy go nie ma czuję olbrzymią tęsknotę i lęk. Chciałabym się od tego odciąć, ale czas mija a ja nie potrafię dalej przestać o nim myśleć...

Dnia 4.02.2021 o 21:59, ami napisał:

No mówię wam doznania są nieziemskie! Ciężko w realu funkcjonować.

Ale że co?