Kurde, jak ja lubię swoje życie :)

Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Mam świece w szkle. 

Widze ze lubisz hardkor. Pomodle sie aby nie bylo powtórki ze sloika w dupje.

Przed chwilą, Benniee napisał:

Pychotka, światowo. Twój wnuk idzie spać, bo już nie moze wytrzymać suchych gał. Dobranoc babce błogosławionej i Wam dziady weneryczne. KOCHAM WAS

🖐 Dobranoc Synu, w razie gdybyśmy się jutro nie widzieli, życzę Ci stosunkowo udanych Walentynek i miłego święta epileptyków.

1 minutę temu, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

Widze ze lubisz hardkor. Pomodle sie aby nie bylo powtórki ze sloika w dupje.

Dziękuję Boni.

1 minutę temu, Benniee napisał:

Pychotka, światowo. Twój wnuk idzie spać, bo już nie moze wytrzymać suchych gał. Dobranoc babce błogosławionej i Wam dziady weneryczne. KOCHAM WAS

Babka tez tylko zmowi różańce za was zasrańce aby słoik w dupje ocalał i kupą sie nie skalal. Wysluchaj nas panie i uszanuj sposoby na kochanie

O wy zboczeńce. Nic sobie jutro do du-py nie będę wkładał.

Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

O wy zboczeńce. Nic sobie jutro do du-py nie będę wkładał.

Ty wkladasz?

8 minut temu, Benniee napisał:

Pychotka, światowo. Twój wnuk idzie spać, bo już nie moze wytrzymać suchych gał. Dobranoc babce błogosławionej i Wam dziady weneryczne. KOCHAM WAS

Dobranoc synu , jeszcze raz udanych walentynek , najlepiej też w bramie

2 minuty temu, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

Ty wkladasz?

Zdarza się.

12 godzin temu, Pocahontaz napisał:

buahaha, daruj sobie ten niby "błyskotliwy" a w praktyce wymijający "argument", bo patrząc na ilośc postów co poniektórych to tego życia poza kafe za dużo nie mają. Nadmienie, ż eja jeszcze bywam w pracy, a  niektorzy nie pracuja ..takze ten, to a porpos zycia poza forum

Takze nie blaźnij sie , ale tez nie trzęś jajkami..juz ok, boisz sie spotkac z dziewczynami, pisz dalej o fiterkach i pończochach jak gimnazjalista  to takie męskie..mrrrr 

A nie wpadło Ci do Twojej pustej łepetyny, że są ludzie, którzy nie chcą, żeby wszyscy wiedzieli o nich wszystko. Przykładowo, ludzie na uczelni z którymi pracuję nie wiedzą, że poza pracą posiadam dwa mieszkania na wynajem (jedno w zasadzie wciąż się spłaca) i inwestuję kasę na giełdzie. Bo niby większość jest spoko, ale są osobniki zazdrosne, a wieści o kasie jakoś zawsze podejrzanie szybko się roznoszą. Nikt, łącznie z moimi starymi i siostrą (z którymi nomen omen utrzymuję bardzo ograniczony kontakt) tak naprawdę nie wie, ile mam pieniędzy. Swoim rozwiązłym stylem życia też się staram jak mogę nie afiszować w pracy. Ponadto, w moim przypadku, jako osoby prowadzącej zajęcia ze studentami, więc mimo wszystko publicznej, raczej odpada posiadanie konta ze zdjęciem na Tinderach czy innych Badoo...

Czy wy nie pojmujecie ze kafeteria nie jest portalem randkowych i nikt tu nikogo nie przyszedl poznać do randkowania czy czegokolwiek innego tylko sobie pisać o roznych rzeczach? Jak mozna zarzucac jakiemus siurkowi czy innemu typowi ze sie boi nawiązać wiez skoro w ogóle nie przyszedl tu z takim zamiarem? Haha jprdl 

23 minuty temu, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

Czy wy nie pojmujecie ze kafeteria nie jest portalem randkowych i nikt tu nikogo nie przyszedl poznać do randkowania czy czegokolwiek innego tylko sobie pisać o roznych rzeczach? Jak mozna zarzucac jakiemus siurkowi czy innemu typowi ze sie boi nawiązać wiez skoro w ogóle nie przyszedl tu z takim zamiarem? Haha jprdl 

Babciu, dzięks

Przed chwilą, Doktor Siurek napisał:

Babciu, dzięks

No nie wiem to jest oczywiste jak sranie dla mnie.

26 minut temu, BardzoBrutalnaBabcia napisał:

Czy wy nie pojmujecie ze kafeteria nie jest portalem randkowych i nikt tu nikogo nie przyszedl poznać do randkowania czy czegokolwiek innego tylko sobie pisać o roznych rzeczach? Jak mozna zarzucac jakiemus siurkowi czy innemu typowi ze sie boi nawiązać wiez skoro w ogóle nie przyszedl tu z takim zamiarem? Haha jprdl 

(Nie zrzędź. )

Wole medal. 

12 minut temu, Iibed napisał:

nie wiem jak u ciebie ale u mnie zimno i nawet na przełajowym,gravelowy, czy cyclocrossowym ciężko się jeździ. zęby można stracić, chociaż widzę takich którzy czasami jeźdżą  

 

No u mnie też było zimno, ale bierzesz zimowy strój rowerowy, ciepłe buty SPD, czapkę kominiarkę (odpada potrzeba maseczki), zamiast izotoników do bidonów to ciepłą herbatkę w termos do plecaka i śmigasz. 

PS: cyclocross i przełaj to to samo 

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

E huehue  Czyli tylko potwierdziłeś tym wpisem moje przypuszczenia - nie jesteś tu SOBĄ  

Kurde, no raz chciałabym się pomylić chociaż..ale nie da rady  banalna osobowość, to i banalnie proste rozpracowanie jej.

W dodatku masz rys narcystyczny, bo piszesz o totalnie zwyczajnych sprawach jak: wynajem mieszkań czy fakt, że wszyscy mamy swoje życie seksualne w taki sposób, jakby to było cos niewyorażalnie tajemniczego, ekscytującego i..niespotykanego. Mehehehe. 

Ale wróćmy do meritum.. Tak jak zauważył Quverty, te wymówki wszystkie brzmią ydiotycznie i niepoważnie w zderzeniu z prostym i szczerym pytaniem: "Dlaczego unikacie spotkań, skoro tak sie uwielbiacie wirtualnie?" Totalnie wymijającej oidpowiedzi udzieliłeś. A reszta , która ma ten sam problem - babcia boni, też mi autorytet  największy trol i najwieksyz tchórz zarazem, co tylko sie potwierdziło  poklepało ci po pleckach.

Każdy głupi wie, że można się spotykać i wcale nie trzeba ludziom zdradzać wszystkiego  z zycia, ale to ty sam wybrałeś teraz aby opowiedziec o tych "niesamowicie niespotykanych" rzeczach ze swojego życia, żeby teraz w twoim mniemaniu mieć juz 100% powód

Ale beka. Koles wynajmuje mieszkania, jak prawie co 2 osoba dzisiaj , spotyka sie pewnie na seks korzystajac z neta-jak prawie każdy, a robi z tego alibi, że nie może sie spotkac ze swoimi rzekomymi "psiapsiółmi" z neta. ahahahahahah

 

A dlaczego skarbeczku nie spotkasz sie z nami albo z kimkolwiek? Zapraszam

Twoje argumenty sa z dupy całkowicie nietrafione i bez sensu o czym doskonale wiesz ale mimo wszystko próbujesz prowokować. Nieudolnie. 

1 minutę temu, Iibed napisał:

masz 8 stów zbędne że chcesz się z nią spotkać  ? 

 

Nie gustuje w bezgusciu.

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

A kochana, bardzo chętnie - jakbym z wami sie przyjaźnila, tak jak wy ze sobą PONOĆ. W ogole czy ktoś nie zapraszał? Wyjdzmy od tego  Zapraszałaś mnie kochaniutka? ?:>  A ja ci odmowilam?

hmmm? no chyba nie bałdzo  kolejny z dupveczki argument żeby tlyko odbic gorącego ziemniaka co? 

hueheuheu

 

 

Za bardzo przeżywasz zwykłe znajomości z netu. Nadajesz znaczenie nic nie znaczącym slowom w dodatku slowom które wymieniają między sobą inni użytkownicy tego forum. Widocznie mają taką potrzebę zeby sobie prdolic wirtualnie bez żadnej kontynuacji w realu. Az tak jesteś tepa ze tego nie kumasz? Niepotrzebnie sie podniecasz byle gownem. Kazdy ma prawo byc na kafeterii i robić co chce wiec twoje podjazdy typu a dlaczego sie nie spotkacie skoro sie przyjaznicie ( serio haha) zostaw w zadzie ktory zaraz ci pęknie w kroku od tych emocji. Sajonara wiesniaku.

Zmień bajt.

1 godzinę temu, Pocahontaz napisał:

E huehue  Czyli tylko potwierdziłeś tym wpisem moje przypuszczenia - nie jesteś tu SOBĄ  

Kurde, no raz chciałabym się pomylić chociaż..ale nie da rady  banalna osobowość, to i banalnie proste rozpracowanie jej.

W dodatku masz rys narcystyczny, bo piszesz o totalnie zwyczajnych sprawach jak: wynajem mieszkań czy fakt, że wszyscy mamy swoje życie seksualne w taki sposób, jakby to było cos niewyorażalnie tajemniczego, ekscytującego i..niespotykanego. Mehehehe. 

Ale wróćmy do meritum.. Tak jak zauważył Quverty, te wymówki wszystkie brzmią ydiotycznie i niepoważnie w zderzeniu z prostym i szczerym pytaniem: "Dlaczego unikacie spotkań, skoro tak sie uwielbiacie wirtualnie?" Totalnie wymijającej oidpowiedzi udzieliłeś. A reszta , która ma ten sam problem - babcia boni, też mi autorytet  największy trol i najwieksyz tchórz zarazem, co tylko sie potwierdziło  poklepało ci po pleckach.

Każdy głupi wie, że można się spotykać i wcale nie trzeba ludziom zdradzać wszystkiego  z zycia, ale to ty sam wybrałeś teraz aby opowiedziec o tych "niesamowicie niespotykanych" rzeczach ze swojego życia, żeby teraz w twoim mniemaniu mieć juz 100% powód

Ale beka. Koles wynajmuje mieszkania, jak prawie co 2 osoba dzisiaj , spotyka sie pewnie na seks korzystajac z neta-jak prawie każdy, a robi z tego alibi, że nie może sie spotkac ze swoimi rzekomymi "psiapsiółmi" z neta. ahahahahahah

 

Dobrze że wszystko wiesz o wszystkich najlepiej - sam nie wiem jak ten świat poradziłby sobie bez takich osób jak Ty. I ten całkowity brak narcyzmu. Ale teraz już oddaj nam biednym nie umiejącym się spotykać w realu przysługę i z gracją i szykiem pozbaw nas Swojego towarzystwa

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Bueheheh, po pierwsze nie ty decydujesz o tym, gdzie i kogo zaszczycam towarzystwem

Po drugie-  arguementy były silne, co potwierdziłeś omijając meritum  niczego innego sie nie spodziewałam.

 

Swoją drogą bawi mnie namaszczenie z jakim traktują cie użytkownicy, chyba fakt, ze jesteś wykładowca na uczelni tak zwilża niektórych  

Znam kilku doktorów -totalnie normalni ludzie, ale bez takiego zadęcia na swój temat jak ty. Z cześcią z nich miałam tez bliższy kontakt  w wiadomym celu - żaden nie prawił o zwykłych sprawach związanych z codzienna egzystencja tak tajemniczym i pretensjonalnym tonem jak ty. Chyba zaczynasz sie misiu dorabiac, bo to typowe zachowanie gościa, który od niedawna coś tam zarabia i lekko mu palma bije  Może okrzepniesz z czasem i sam będziesz się smiał z opowiadania o wynajmnie z taka emfazą i przejęciem, heheheh.

doktore Basen na dorobku, różowa pantera netowych schadzek  bbBBBeka  

 

5 minut temu, Pocahontaz napisał:

Bueheheh, po pierwsze nie ty decydujesz o tym, gdzie i kogo zaszczycam towarzystwem

Po drugie-  arguementy były silne, co potwierdziłeś omijając meritum  niczego innego sie nie spodziewałam.

 

Swoją drogą bawi mnie namaszczenie z jakim traktują cie użytkownicy, chyba fakt, ze jesteś wykładowca na uczelni tak zwilża niektórych  

Znam kilku doktorów -totalnie normalni ludzie, ale bez takiego zadęcia na swój temat jak ty. Z cześcią z nich miałam tez bliższy kontakt  w wiadomym celu - żaden nie prawił o zwykłych sprawach związanych z codzienna egzystencja tak tajemniczym i pretensjonalnym tonem jak ty. Chyba zaczynasz sie misiu dorabiac, bo to typowe zachowanie gościa, który od niedawna coś tam zarabia i lekko mu palma bije  Może okrzepniesz z czasem i sam będziesz się smiał z opowiadania o wynajmnie z taka emfazą i przejęciem, heheheh.

doktore Basen na dorobku, różowa pantera netowych schadzek  bbBBBeka  

11 minut temu, Doktor Siurek napisał:

Dobrze że wszystko wiesz o wszystkich najlepiej - sam nie wiem jak ten świat poradziłby sobie bez takich osób jak Ty. I ten całkowity brak narcyzmu. Ale teraz już oddaj nam biednym nie umiejącym się spotykać w realu przysługę i z gracją i szykiem pozbaw nas Swojego towarzystwa

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

dobry wybór bitu Agent - to samo "wyrafinowanie" co doktore i ten sam polot   umpa umpa 

Widze, że jego riposta zrobiła na tobie niemałe wrażenie...ach ten tytuł rpzed nazwiskiem, jara cie co? mmmm buahahahah

Kupiłaś sobie sztucznego siura na walentynki czy mam Ci pożyczyć tego o którym rozmawialiśmy? Spokojniej.

2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

Po co się wcinasz?

Zastanow się... Rozmowa w ogole nie dotyczy Ciebie, a wiec powód jest 1: chcesz pokazac lojalnośc grupie i swojemu idolowi z dr przed nazwiskiem? 

słabe to... no ale zauważyłam, ze czesto to robisz. MAło cie w merytorycznych dyskusjach, za to wyskakujesz jak królik z kapelusza przy każdej kłótni żeby pokazac swa służalczośc.

Ogarnij się  badz sobą, nie liż tyłków 

Merytoryczne dyskusje prowadzi gdzie indziej. Przed toba nikt sie nie bedzie popisywal erudycja prostytutko.

5 minut temu, Pocahontaz napisał:

Po co się wcinasz?

Zastanow się... Rozmowa w ogole nie dotyczy Ciebie, a wiec powód jest 1: chcesz pokazac lojalnośc grupie i swojemu idolowi z dr przed nazwiskiem? 

słabe to... no ale zauważyłam, ze czesto to robisz. MAło cie w merytorycznych dyskusjach, za to wyskakujesz jak królik z kapelusza przy każdej kłótni żeby pokazac swa służalczośc.

Ogarnij się  badz sobą, nie liż tyłków 

Mam z ciebie bekę i lubię kiedy się produkujesz jak poyebana. XD nara gnido

2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

no, riposta na poziomie tłuka kartoflanego, ktory nie ma podjazdu więc robi wymyk z dyskusji buahahha

nie zaczynaj, bo widzisz ile trwa wymiana zdań ze mna - odrazu w łeb dostałeś i wycofanie  wracasz na liste ignorowanych lizostopku

okej, spadam lizać inna dope pokrako. Wesołych.

22 minuty temu, Pocahontaz napisał:

dobry wybór bitu Agent - to samo "wyrafinowanie" co doktore i ten sam polot   umpa umpa 

Widze, że jego riposta zrobiła na tobie niemałe wrażenie...ach ten tytuł rpzed nazwiskiem, jara cie co? mmmm buahahahah

Tak, zawsze mi mentalnie staje, kiedy rozmawiam z kimś inteligentnym.

3 minuty temu, Pocahontaz napisał:

Cieniutko  coraz cieniej

Nie tyle "Staje ci", co robisz się służalczy i bezkrytyczny

Wiem, ze tytuł tak na wiele osób działa i z góry przypisują takiej osobie autorytet. 

Także smieszkowanie nic tu nie pomoże  ale stópki możesz possać doktorkowi, na pewno będzie zadowolony, bo argumentacje miał cienka, ale zawsze może liczyć na klepankow po wacusiu od zauroczonego nim kolegi. W tym przypadku nic konkretnego nie odpisał, ale i tak Agent wniebowziety, bo to DOKTOR pisze, łahahahah 

Well, I sure. To znaczy Siurek.

1 godzinę temu, Pocahontaz napisał:

o huehhuehue huohuhohuo

Taki wygadany Agent, a tu taka cieniutka riposta? Udawany dystansik i beczka uohohohoh.

"Bardzo wiarygodne"  tak samo jak wasze arguemtny dlaczego nie chcecie sie spotkac ze swoimi "PSIA PSI" z neta. 

Ale beka, bronić totalnie obcego kolo z neta, bo ma dr przed naziwskiem i Agent mysli, że w ten sposób znalazł się w "kaście intelugentów", bo ma w necie kolege, który na uczelni wykłade.

PADNE ! 

 

juz juz, agent, zarazx Doktor napisze: "a guga guga" i da ci polizac żołędzia  

Jeśli Ci goście, którzy płacili Ci 800PLN/h za towarzystwo, robili to tylko po to, żeby obcować z Twoim intelektem, to czytając Twoje wypociny tutaj, były to najbardziej przepłacone godziny na świecie