Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
amannia4

Moje dziecko ma trudności w nauce i nie chce się uczyć.

Polecane posty

Chodzi teraz do 7 klasy. Edukacja zdalna nie poprawiła sytuacji chociaż myślałam że przez zdalne nauczanie poprawi oceny bo większość dzieci ma teraz lepsze wyniki. Jednak córka nie chciała się już uczyć w pierwszych klasach szkoły. Miała duże problemy w nauce z tego powodu ma opinie z ppp. Stwierdzono że rozwój umysłowy znajduje się w granicach inteligencji niższej niż przeciętna (dolny próg przedziału). Chodzi o to że córka ma duże zaległości w nauce a dodatkowo nie otwiera książek. Na półrocze miała 2 jedynki. Nie chce żeby powtarzała klase. Ona twierdzi że nauczyciele i tak na koniec roku nie wpiszą jej jedynki. Prawdopodobnie dlatego że już przez 2 lata tego nie zrobili a powinni. Mam nadzieję że ma rację bo mimo wszystko nie chce żeby chodziła 2 rok do tej samej klasy . Mówi że uczyć się nie będzie bo nie jest jej to do niczego potrzebne. Ostatnio nawet na lekcje nie chce się logować. Tłumacze jej że szkoła mimo wszystko jest potrzebna nawet jeśli uczy się tam rzeczy które do życia nie są potrzebne to chodzi o to żeby zdobyć jakieś wykształcenie po to żeby mieć prace i za coś trzeba żyć ale ona i tak ma to gdzieś.  Mogę zabrać jej wszystko laptopa zabawki itd a ona i tak się nie uczy.  W początkowych klasach miała jeszcze jakieś chęci ale jak zobaczyła że praktycznie nic jej nie wychodzi to potem przestała się uczyć całkowicie. Co ja mam robić jak moja córka i nie może i nie chce się uczyć? 

Edytowano przez amannia4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam że zalecenia z ppp nie mają sensu bo córka nie ma zamiaru ich wykonywać a zmusić się jej nie da 

Edytowano przez amannia4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moze zabierz ja do psychologa? 
Czy ma jakies ulubione przedmioty? Czy jest cos co lubi robic? Np gotowac.

Tak mysle, ze to moze byc tez depresja. Czy ona ma duzo kolezanek?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powinnaś mówić, ze wiedza, którą wyniesie ze szkoły nie jest do niczego potrzebna (poza pracą i wykształceniem). Natomiast obie musicie sobie uświadomić, ze córka jest objęta obowiązkiem szkolnym. Jeśli w końcu ktoś w szkole przestanie jej pobłażać, możecie mieć problemy prawne.

Kiedy mój syn się nie uczył i notorycznie spóźniał się na lekcje, poszłam do szkoły i powiedziałam, ze mają przestać naciągać mu oceny, z zachowania tez. Pomogło. 
Jeśli Twoja córka zachowuje się tak, jak mówisz, to niech powtórzy klasę. Za rok będzie bardziej dojrzała i może do niej dotrze, ze olewanie nauki niczym dobrym się nie kończy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Ambra napisał:

Nie powinnaś mówić, ze wiedza, którą wyniesie ze szkoły nie jest do niczego potrzebna (poza pracą i wykształceniem). Natomiast obie musicie sobie uświadomić, ze córka jest objęta obowiązkiem szkolnym. Jeśli w końcu ktoś w szkole przestanie jej pobłażać, możecie mieć problemy prawne.

Kiedy mój syn się nie uczył i notorycznie spóźniał się na lekcje, poszłam do szkoły i powiedziałam, ze mają przestać naciągać mu oceny, z zachowania tez. Pomogło. 
Jeśli Twoja córka zachowuje się tak, jak mówisz, to niech powtórzy klasę. Za rok będzie bardziej dojrzała i może do niej dotrze, ze olewanie nauki niczym dobrym się nie kończy.

nie przeczytalas uwaznie,dzieciak ma IQ na dolnej gramicy normy. Ona nawet jakby chciala i sie strala to nie da rady wyciagnac ocen na 4.

Moja rada OHP jest od 15rz ,tam naucza ja jakiegos zawodu. Jak dla mnie nie ma co czekac,bo jeszcze krok i sama zrezygnuje ze szkoly. Lepszy krawiec nic nieskonczoma srednia szkola. 

Moja corka ma IQ 104 tez ma prooblemy z nauka,ale zupelnie inne. Wie natomiast ze jej obecnosc na lekcji jest uregulowana prawnie,ze jezeli bedzie opuszczac szkole to przydziela kuratora,a w dluzszej perspektywie moze tragic do Domu Dziecka lub innego osrodka. Powiedzialam wprost,ze jak chce tam trafic to moze lepiej od razu ja zawioze,po co mam sie stresowac i czynic sobie klopoty,jezeli nie mam nato zupelnie wplywu. Obowiazek edukcaji jest do 18rz i chocbym chciala to tego nie omine. Wiec albo robimy tak ze przynajmiej udajesz ze Ci zalezy,albo sie pakuj. Podzialalo corka zglasza sie i uczestniczy w lekcji. Zeszytow nie prowadzi,notatek nie robi ale sie zglasza i nauczyciele widza,wpisuja plusy czy oceny z aktywnosci. Tylko ze moja corka ma bardzo dobra pamiec i z informacji uslyszanych na lekcji ,zapamietuje na tyle duzo ze z odpowiedzi albo ze sprawdzianow ma conajmniek 3. Z lapanek do odpowiedzi dostala   5 z geografii i 5 biologii, kilka plusow z polskiego itd.. Na tym buduje motywacje by nadal uwazala na lekcjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, .Gość napisał:

nie przeczytalas uwaznie,dzieciak ma IQ na dolnej gramicy normy. Ona nawet jakby chciala i sie strala to nie da rady wyciagnac ocen na 4.

Moja rada OHP jest od 15rz ,tam naucza ja jakiegos zawodu. Jak dla mnie nie ma co czekac,bo jeszcze krok i sama zrezygnuje ze szkoly. Lepszy krawiec nic nieskonczoma srednia szkola. 

Moja corka ma IQ 104 tez ma prooblemy z nauka,ale zupelnie inne. Wie natomiast ze jej obecnosc na lekcji jest uregulowana prawnie,ze jezeli bedzie opuszczac szkole to przydziela kuratora,a w dluzszej perspektywie moze tragic do Domu Dziecka lub innego osrodka. Powiedzialam wprost,ze jak chce tam trafic to moze lepiej od razu ja zawioze,po co mam sie stresowac i czynic sobie klopoty,jezeli nie mam nato zupelnie wplywu. Obowiazek edukcaji jest do 18rz i chocbym chciala to tego nie omine. Wiec albo robimy tak ze przynajmiej udajesz ze Ci zalezy,albo sie pakuj. Podzialalo corka zglasza sie i uczestniczy w lekcji. Zeszytow nie prowadzi,notatek nie robi ale sie zglasza i nauczyciele widza,wpisuja plusy czy oceny z aktywnosci. Tylko ze moja corka ma bardzo dobra pamiec i z informacji uslyszanych na lekcji ,zapamietuje na tyle duzo ze z odpowiedzi albo ze sprawdzianow ma conajmniek 3. Z lapanek do odpowiedzi dostala   5 z geografii i 5 biologii, kilka plusow z polskiego itd.. Na tym buduje motywacje by nadal uwazala na lekcjach. 

Co to jest OHP i jak to działa? Czy można chodzić i do szkoły i do OHP czy wybierać jedno albo drugie? Problem w tym że jej na niczym nie zależy a ja nie chce żeby powtarzała klase bo to tylko problem dla mnie a ona i tak pewnie zamiast zacząć się uczyć jak zostanie na drugi rok to będzie się zachowywać dokładnie tak samo. Testy w poradni też rozwiązywała tylko po to żeby mieć spokój ale myślę że wynik jest wiarygodny i faktycznie ma niskie iq. Nawet  wcześniej jak była młodsza i się starała to jej umiejętności pozostawiały wiele do życzenia. Myślę że z wynikiem 77 uczyć dobrze się nigdy nie będzie  ale gdyby nauczyciele widzieli u niej chęci odrobione zadania i sprawdziany pisane minimum na 2 to nie byłoby problemu ale ona nawet tego nie robi. 

Edytowano przez amannia4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Einefremde napisał:

Moze zabierz ja do psychologa? 
Czy ma jakies ulubione przedmioty? Czy jest cos co lubi robic? Np gotowac.

Tak mysle, ze to moze byc tez depresja. Czy ona ma duzo kolezanek?

 

Ja już byłam z nią u psychologa i nic to nie pomogło. Pierwszy raz jak miała robione testy ze względu na trudności w nauce. Drugi i trzeci raz jak całkowicie przestała się uczyć. Powinnam pójść więcej razy jeśli to w niczym jej nie pomaga ? Depresji na 100 % nie ma bo depresjia to nie tylko problemy w nauce a ona nie ma żadnych innych objawów takiej choroby. Ma koleżanki ale tylko te w szkole. Z jedną się spotyka poza szkołą. Ona jedyne co lubi to grać na laptopie malować się i ładnie ubierać to chyba wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, amannia4 napisał:

Co to jest OHP i jak to działa? Czy można chodzić i do szkoły i do OHP czy wybierać jedno albo drugie? Problem w tym że jej na niczym nie zależy a ja nie chce żeby powtarzała klase bo to tylko problem dla mnie a ona i tak pewnie zamiast zacząć się uczyć jak zostanie na drugi rok to będzie się zachowywać dokładnie tak samo. Testy w poradni też rozwiązywała tylko po to żeby mieć spokój ale myślę że wynik jest wiarygodny i faktycznie ma niskie iq. Nawet  wcześniej jak była młodsza i się starała to jej umiejętności pozostawiały wiele do życzenia. Myślę że z wynikiem 77 uczyć dobrze się nigdy nie będzie  ale gdyby nauczyciele widzieli u niej chęci odrobione zadania i sprawdziany pisane minimum na 2 to nie byłoby problemu ale ona nawet tego nie robi. 

ohp to ochotniczy hufiec pracy,to szkola. Uczen ma jakies tam zajecia ale przede wszystkim pracuje , przystowowywuje do zawodu. Uczen za prace dostaje jakies pieiadze,wiec je4st to dodatkowa motywacja. Poczytaj w necie. 

Szkola ta skierowana jest do dzieciakow majacych trudnosci w nauce,a Twoja corka bezwatpienia do takich nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, amannia4 napisał:

Ja już byłam z nią u psychologa i nic to nie pomogło. Pierwszy raz jak miała robione testy ze względu na trudności w nauce. Drugi i trzeci raz jak całkowicie przestała się uczyć. Powinnam pójść więcej razy jeśli to w niczym jej nie pomaga ? Depresji na 100 % nie ma bo depresjia to nie tylko problemy w nauce a ona nie ma żadnych innych objawów takiej choroby. Ma koleżanki ale tylko te w szkole. Z jedną się spotyka poza szkołą. Ona jedyne co lubi to grać na laptopie malować się i ładnie ubierać to chyba wszystko. 

A jak ty sobie z tym radzisz? Z faktem ze twoja corka jest jaka jest. Przepraszam, jesli cie uraze ale dla mnie byloby to wielkim rozczarowaniem. 
dziecko zawsze sie kocha ale to jest naprawde gorzkie 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy chciałby mieć dziecko inteligentne, zdrowe , piękne. Ale to zwykła loteria. I najlepiej nie mieć żadnych oczekiwań wobec dzieci, bo się srogo zdziwicie i rozczarujecie. To nie zabawka, że wybierzesz najlepszy model aby chwalić się nim dookoła. Kochajcie swoje dzieci takie, jakie są. Tylko mądrze. Autorko, może lepiej  jak zostanie w tej samej klasie, przez rok może choć trochę dojrzeć i odrobinę się ogarnąć. I rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Einefremde napisał:

A jak ty sobie z tym radzisz? Z faktem ze twoja corka jest jaka jest. Przepraszam, jesli cie uraze ale dla mnie byloby to wielkim rozczarowaniem. 
dziecko zawsze sie kocha ale to jest naprawde gorzkie 

I po co takie pytanie? Lżej Ci będzie, że ktoś ma gorzej? Nie patrz się na innych , a zacznij czas poświęcać własnemu dziecku i sobie. Żebyś ty nie była rozczarowaniem dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, .Gość napisał:

nie przeczytalas uwaznie,dzieciak ma IQ na dolnej gramicy normy. Ona nawet jakby chciala i sie strala to nie da rady wyciagnac ocen na 4.

Moja rada OHP jest od 15rz ,tam naucza ja jakiegos zawodu. Jak dla mnie nie ma co czekac,bo jeszcze krok i sama zrezygnuje ze szkoly. Lepszy krawiec nic nieskonczoma srednia szkola. 

Moja corka ma IQ 104 tez ma prooblemy z nauka,ale zupelnie inne. Wie natomiast ze jej obecnosc na lekcji jest uregulowana prawnie,ze jezeli bedzie opuszczac szkole to przydziela kuratora,a w dluzszej perspektywie moze tragic do Domu Dziecka lub innego osrodka. Powiedzialam wprost,ze jak chce tam trafic to moze lepiej od razu ja zawioze,po co mam sie stresowac i czynic sobie klopoty,jezeli nie mam nato zupelnie wplywu. Obowiazek edukcaji jest do 18rz i chocbym chciala to tego nie omine. Wiec albo robimy tak ze przynajmiej udajesz ze Ci zalezy,albo sie pakuj. Podzialalo corka zglasza sie i uczestniczy w lekcji. Zeszytow nie prowadzi,notatek nie robi ale sie zglasza i nauczyciele widza,wpisuja plusy czy oceny z aktywnosci. Tylko ze moja corka ma bardzo dobra pamiec i z informacji uslyszanych na lekcji ,zapamietuje na tyle duzo ze z odpowiedzi albo ze sprawdzianow ma conajmniek 3. Z lapanek do odpowiedzi dostala   5 z geografii i 5 biologii, kilka plusow z polskiego itd.. Na tym buduje motywacje by nadal uwazala na lekcjach. 

Nie chodziło mi o oceny, tzn. nie muszą być 4 czy 5. Mają być pozytywne. 
Zdecydowanie masz rację w kwestii obecności i uczestnictwa w zajęciach.

Nie wiem, jakie IQ ma mój syn, ale jak większość młodych nastolatków, ma „ważniejsze” zajęcia niż lekcje. Iloraz inteligencji nie determinuje wszystkiego, choć na pewno może coś ułatwiać lub utrudniać. 
Wiele osób, które znam, miało kłopoty w szkole, delikatnie mówiąc, nie byli orłami, ale teraz mają dobrze prosperujące firmy lub niezłą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ambra napisał:

Nie chodziło mi o oceny, tzn. nie muszą być 4 czy 5. Mają być pozytywne. 
Zdecydowanie masz rację w kwestii obecności i uczestnictwa w zajęciach.

Nie wiem, jakie IQ ma mój syn, ale jak większość młodych nastolatków, ma „ważniejsze” zajęcia niż lekcje. Iloraz inteligencji nie determinuje wszystkiego, choć na pewno może coś ułatwiać lub utrudniać. 
Wiele osób, które znam, miało kłopoty w szkole, delikatnie mówiąc, nie byli orłami, ale teraz mają dobrze prosperujące firmy lub niezłą pracę.

alez oczywiscie ze determinuje. Zeby ogarnac wlasna dorme trzeba miec poukladane w glowie. Tez mialam kolege,na dwojach ciagnal,a na tescie gimnazjalnym wyszedl lepiej od najlepszej uczennicy w klasie. 

Mialam tez innego kolege,mozg jak pol swiata,a do szoly nielubial chodzic. Nie uczyl sie i rzucil szkole jeszcze przed 18 urodzinami. Fizyka,chemia,matematyka w jednym paluszku.. Jego rodzenstwo pokonczylo studia a on pracuje na jakiejs platformie i ma wiecej kasy niz cala reszta razem wzieta. 

Jednak kiedy probley w nauce lacza sie z IQ to zupelnie inna bajka. Trzeba ta dziewczyne tak pokierowac by miala zawod i umiala wyjsc z twarza ze swoich deficytow,bo IQ jednoznacznie rowna sie nieporadnosci i gdy nie bedzie miala wyuczonego zawodu to polegnie,bo przeciez nie tylko wiedza,ale przede wszystkim predyspozycje myslowe i zdolnosc kombinowania (wybrniecia z sytuacji) sprawia to ze sie podnosimy po zyciowych upadkach. Ona bez umiejetnosci dostrzegania potencjalnych "zagrozen"(konsekwencji) nie bedzie umiala utrzymac np pracy jako sprzedawca,bo po kilku wpadkach szef sie wkurzy i wyrzuci. Cos innego gdy zostanie jej przydzielone jedno bezmyslne zajecie ,gdzie nie da sie nic spiepszyc np. szycie na masznie,ankomkretnie zszywanie kilku elementow,wciaz takich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, .Gość napisał:

alez oczywiscie ze determinuje. Zeby ogarnac wlasna dorme trzeba miec poukladane w glowie. Tez mialam kolege,na dwojach ciagnal,a na tescie gimnazjalnym wyszedl lepiej od najlepszej uczennicy w klasie. 

Mialam tez innego kolege,mozg jak pol swiata,a do szoly nielubial chodzic. Nie uczyl sie i rzucil szkole jeszcze przed 18 urodzinami. Fizyka,chemia,matematyka w jednym paluszku.. Jego rodzenstwo pokonczylo studia a on pracuje na jakiejs platformie i ma wiecej kasy niz cala reszta razem wzieta. 

Jednak kiedy probley w nauce lacza sie z IQ to zupelnie inna bajka. Trzeba ta dziewczyne tak pokierowac by miala zawod i umiala wyjsc z twarza ze swoich deficytow,bo IQ jednoznacznie rowna sie nieporadnosci i gdy nie bedzie miala wyuczonego zawodu to polegnie,bo przeciez nie tylko wiedza,ale przede wszystkim predyspozycje myslowe i zdolnosc kombinowania (wybrniecia z sytuacji) sprawia to ze sie podnosimy po zyciowych upadkach. Ona bez umiejetnosci dostrzegania potencjalnych "zagrozen"(konsekwencji) nie bedzie umiala utrzymac np pracy jako sprzedawca,bo po kilku wpadkach szef sie wkurzy i wyrzuci. Cos innego gdy zostanie jej przydzielone jedno bezmyslne zajecie ,gdzie nie da sie nic spiepszyc np. szycie na masznie,ankomkretnie zszywanie kilku elementow,wciaz takich samych.

Masz znowu rację: na pewno się nie rozumiemy.

Mam nadzieję, że autorce uda się zmotywować córkę do minimalnego wysiłku i zostanie dobrą krawcową, fryzjerką, czy kimś innym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro córka lubi się malować i stroić to może niech pójdzie w OHP na kursy z robienia paznokci? Na tym się nieźle zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko córce trzeba wytłumaczyć że nie musi być orłem ale niech się uczy tak żeby zdawać do następnej klasy nawet z 2. Ja całe życie miałam 2 i 3 aż do skończenia technikum a mature napisałam ze wszystkiego na ponad 80 i 90 procent zależy z czego. Skończyłam studia. Twoja córka nie musi kończyć studiów. Dobra zawodówka czasami jest lepsza niż studia. Wytłumacz jej że może zostać fryzjerką kucharką fotografem itp zresztą po zawodówce droga do dalszej edukacji jest otwarta a jeśli nie to może iść do pracy. Natomiast jeśli to nie nie zadziała to nie dawaj jej jeść i zamknij lodówkę. Za każdą 1 kilka razy pasem po tyłku a za 2 i wyżej daj jej jeść. Uwierz mi na takich jak Twoja córka innej metody nie ma chyba że miała by się zagłodzić to daj jej to jedzenie a zamiast tego możesz np. zabrać jej kosmetyki i laptopa. Tutaj należy uciekać się do rozwiązań siłowych skoro psycholog i tłumaczenie nie pomaga. Natomiast jeśli to nie poskutkuje to chyba można ją oddać do ośrodka socjoterapii chociaż nie jestem pewna czy brak motywacji do nauki i trudność w uczeniu się kwalifikują ją do takiego ale chyba tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mała...94 napisał:

Każdy chciałby mieć dziecko inteligentne, zdrowe , piękne. Ale to zwykła loteria. I najlepiej nie mieć żadnych oczekiwań wobec dzieci, bo się srogo zdziwicie i rozczarujecie. To nie zabawka, że wybierzesz najlepszy model aby chwalić się nim dookoła. Kochajcie swoje dzieci takie, jakie są. Tylko mądrze. Autorko, może lepiej  jak zostanie w tej samej klasie, przez rok może choć trochę dojrzeć i odrobinę się ogarnąć. I rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać. 

Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrom prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 

Edytowano przez amannia4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, amannia4 napisał:

Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrą

7 minut temu, amannia4 napisał:

Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrom prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 

 

7 minut temu, amannia4 napisał:

Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrom prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 

Znaczy dobrą pracę 

Edytowano przez amannia4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Mama6rga napisał:

Skoro córka lubi się malować i stroić to może niech pójdzie w OHP na kursy z robienia paznokci? Na tym się nieźle zarabia.

Ale do szkoły też będzie mogła chodzić i jednocześnie tam jakby już miała tak robić? Myślę że nawet do tego trudno będzie ją przekonać ale może się uda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Einefremde napisał:

A jak ty sobie z tym radzisz? Z faktem ze twoja corka jest jaka jest. Przepraszam, jesli cie uraze ale dla mnie byloby to wielkim rozczarowaniem. 
dziecko zawsze sie kocha ale to jest naprawde gorzkie 

Ja nie jestem rozczarowana samą w szkole nie byłam geniuszem ale do następnej klasy zdawałam bez najmniejszego problemu. Nie zdałam matury z polskiego ale skończyłam szkołe policealną i mam dobrą prace. Martwi mnie jej przyszłość bo jeśli nic się nie zmieni to prawdopodobnie będzie utrzymywała się z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 

Edytowano przez amannia4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Kaniala napisał:

Autorko córce trzeba wytłumaczyć że nie musi być orłem ale niech się uczy tak żeby zdawać do następnej klasy nawet z 2. Ja całe życie miałam 2 i 3 aż do skończenia technikum a mature napisałam ze wszystkiego na ponad 80 i 90 procent zależy z czego. Skończyłam studia. Twoja córka nie musi kończyć studiów. Dobra zawodówka czasami jest lepsza niż studia. Wytłumacz jej że może zostać fryzjerką kucharką fotografem itp zresztą po zawodówce droga do dalszej edukacji jest otwarta a jeśli nie to może iść do pracy. Natomiast jeśli to nie nie zadziała to nie dawaj jej jeść i zamknij lodówkę. Za każdą 1 kilka razy pasem po tyłku a za 2 i wyżej daj jej jeść. Uwierz mi na takich jak Twoja córka innej metody nie ma chyba że miała by się zagłodzić to daj jej to jedzenie a zamiast tego możesz np. zabrać jej kosmetyki i laptopa. Tutaj należy uciekać się do rozwiązań siłowych skoro psycholog i tłumaczenie nie pomaga. Natomiast jeśli to nie poskutkuje to chyba można ją oddać do ośrodka socjoterapii chociaż nie jestem pewna czy brak motywacji do nauki i trudność w uczeniu się kwalifikują ją do takiego ale chyba tak.

To chyba jest już przesada żeby takie metody próbować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kaniala napisał:

Autorko córce trzeba wytłumaczyć że nie musi być orłem ale niech się uczy tak żeby zdawać do następnej klasy nawet z 2. Ja całe życie miałam 2 i 3 aż do skończenia technikum a mature napisałam ze wszystkiego na ponad 80 i 90 procent zależy z czego. Skończyłam studia. Twoja córka nie musi kończyć studiów. Dobra zawodówka czasami jest lepsza niż studia. Wytłumacz jej że może zostać fryzjerką kucharką fotografem itp zresztą po zawodówce droga do dalszej edukacji jest otwarta a jeśli nie to może iść do pracy. Natomiast jeśli to nie nie zadziała to nie dawaj jej jeść i zamknij lodówkę. Za każdą 1 kilka razy pasem po tyłku a za 2 i wyżej daj jej jeść. Uwierz mi na takich jak Twoja córka innej metody nie ma chyba że miała by się zagłodzić to daj jej to jedzenie a zamiast tego możesz np. zabrać jej kosmetyki i laptopa. Tutaj należy uciekać się do rozwiązań siłowych skoro psycholog i tłumaczenie nie pomaga. Natomiast jeśli to nie poskutkuje to chyba można ją oddać do ośrodka socjoterapii chociaż nie jestem pewna czy brak motywacji do nauki i trudność w uczeniu się kwalifikują ją do takiego ale chyba tak.

Nie wierze. 

"a jak sie trzylatek zsika do lozka to pod lodowaty prysznic"

Normalnie XIX wiek a takie zacofani.. 

Dziewczyno i Ty studia skonczylas i takie rzeczy wypisujesz.. 

Wstyd,az brak slow! Z reszta nick wiele wyjasnia.

Edytowano przez .Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kaniala napisał:

Autorko córce trzeba wytłumaczyć że nie musi być orłem ale niech się uczy tak żeby zdawać do następnej klasy nawet z 2. Ja całe życie miałam 2 i 3 aż do skończenia technikum a mature napisałam ze wszystkiego na ponad 80 i 90 procent zależy z czego. Skończyłam studia. Twoja córka nie musi kończyć studiów. Dobra zawodówka czasami jest lepsza niż studia. Wytłumacz jej że może zostać fryzjerką kucharką fotografem itp zresztą po zawodówce droga do dalszej edukacji jest otwarta a jeśli nie to może iść do pracy. Natomiast jeśli to nie nie zadziała to nie dawaj jej jeść i zamknij lodówkę. Za każdą 1 kilka razy pasem po tyłku a za 2 i wyżej daj jej jeść. Uwierz mi na takich jak Twoja córka innej metody nie ma chyba że miała by się zagłodzić to daj jej to jedzenie a zamiast tego możesz np. zabrać jej kosmetyki i laptopa. Tutaj należy uciekać się do rozwiązań siłowych skoro psycholog i tłumaczenie nie pomaga. Natomiast jeśli to nie poskutkuje to chyba można ją oddać do ośrodka socjoterapii chociaż nie jestem pewna czy brak motywacji do nauki i trudność w uczeniu się kwalifikują ją do takiego ale chyba tak.

Mhm i ty skończyłaś studia 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Juliaj napisał:

Mhm i ty skończyłaś studia 😄 

A macie lepszy pomysł skoro nic nie pomaga? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kaniala napisał:

A macie lepszy pomysł skoro nic nie pomaga? 

Przemoc i głodzenie to rozwiązanie? 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, .Gość napisał:

Nie wierze. 

"a jak sie trzylatek zsika do lozka to pod lodowaty prysznic"

Normalnie XIX wiek a takie zacofani.. 

Dziewczyno i Ty studia skonczylas i takie rzeczy wypisujesz.. 

Wstyd,az brak slow! Z reszta nick wiele wyjasnia.

Oczywiście że 3 latka to nie bo on i tak za dużo nie rozumie ale taka dziewczyna co prawdopodobnie za ok 4 lata będzie pełnoletnia już powinna rozumować nawet z IQ na granicy normy a skoro po dobroci nie można to niby jak inaczej?  Moim zdaniem jakby dało się kilka razy w tyłek to by się skończył problem z jedynkami. Z tego co tu przeczytałam psycholog i rozmowy nic nie dają więc widzicie te wasze dobre rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Juliaj napisał:

Przemoc i głodzenie to rozwiązanie? 🤦‍♀️

Sami widzicie że wasze rady psycholog i rozmowy są nieskuteczne. Moim zdaniem nawet jeśli ta dziewczyna ma IQ 77 przynajmniej tak napisała matka to chyba coś myśli więc jakby się dało kilka razy mocnego klapsa to by zrozumiała 

Edytowano przez Kaniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj tam..za 2 lata będzie miała 16lat, niech wtedy zacznie szukać pracy i zobaczy, czy bez zawodu choćby fryzjerki będzie jej łatwo. Bez jakichkolwiek umiejętności. 16-latek za zgodą rodziców może pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Kaniala napisał:

Oczywiście że 3 latka to nie bo on i tak za dużo nie rozumie ale taka dziewczyna co prawdopodobnie za ok 4 lata będzie pełnoletnia już powinna rozumować nawet z IQ na granicy normy a skoro po dobroci nie można to niby jak inaczej?  Moim zdaniem jakby dało się kilka razy w tyłek to by się skończył problem z jedynkami. Z tego co tu przeczytałam psycholog i rozmowy nic nie dają więc widzicie te wasze dobre rady

Czekaj. Ustalmy najpierwy z ktorej sredniowiecznej krainy do nas piszesz?

Jedzenie w naszych czasach,(a mamy 2021 rok po Chrystusie) juz dawno nie jest przywilejem. 

Bicie 15latka pasem? Opisz nam jakby to mialo wygladac? Czyzby jak publiczna chlosta w Indonezji? Czy jak? 15 latka juz swoimi rozmiarami dorownuje dorosalemu,watpie zeby stala czy tam.lezala grecznie czekajac az matka wymierzy jej razy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak Jak ktos napisal jesli lubi sie stroic to przyszloscia mogloby byc robienie paznokci, rzes itp. Z tego naprawde jest kasa . 
 

zapytalam jak sobie radzisz gdyz wlasnie  wszyscy chcemy idealnych dzieci. Jesli da chore jest to cos co latwiej zrozumiec. 
A Ona jest zdrowa, tylko ... nie idealna.

praca i szkola to jedno, dla mnie najwiekszym zmartwieniem byloby, ze latwiej ja oszukac I skrzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×