Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Mieszkamy z teściami od września. Mamy 2,5 letniego syna, ktory bardzo przezyl przeprowadzkę, poniewaz wczesniej mieszkalismy w trójkę, a teraz doszly 4 osoby(tesciowie, mlodsze rodzenstwo meza(10,12lat)) jak z tesciami do tej pory bylo ok, to ze starszym bratem meza jest okropnie. Gdy siedzi z malym caly czas mu dokucza, szturcha, czepia sie, nie umie bawic sie z nim spokojnie, tylko musi to byc bieganie krzyczenie itp. Nie potrafi podejsc do niego normalnie tylko podbiega szybko, a wtedy maly traktuje to jako atak  I albo krzyczy albo go bije. Od dwoch tygodni syn krzyczy, jest caly czas na nie i potrafi co chwila jęczeć, ale tylko jak jest w ich towarzystwie. Tesc od pewnego czasu dobrze sie bawi jak syn sie zlosci gdy ten mu cos zabiera i wtedy nazywa go chciwym, tesciowa tez ma z tego zabawe I jak prosze zeby przestali to nic sobie z tego nie robia. Stwierdzila, ze jak tak sie bedzie zachowywal to bedzie mial problem w szkole bo sobie z nim nie poradza, ale nie dociera do niej to ze on zazwyczaj dostaje ataku furi gdy widzi tescia ktory chce mu cos zabrac lub gdy widzi brata męża. Powiedziala zeby syna obejrzal specialista bo od zawsze byl zywym dzieckiem. Ja nigdy nie mialam z nim problemu dopoki sie do nich nie wprowadzilismy , u moich rodzicow lub gdzies indziej tez zachowuje sie normalnie. Nie wiem juz co mam robic, mąż pracuje w tygodniu, wraca tylko na weekendy. Jak z bratem mi pomaga tak na tesciow nie ma zadnego wplywu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadź się z dzieckiem do swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka

Zastanawiam się co było przyczyną i czy niezbędnym było zamieszkać z teściami. Może kwestie finansowe wzięły górę? Mieszkałam z teściami również i wiem z czym to się ''je''. Tak jak z teściem nie miałam większych zatargów, mogłabym nawet napisać, że spoko luz, tak teściowa dała dobrze popalić. Niby dobra, niby słodka jak miód, jednak potrafiła odebrać całą radość człowiekowi. Na początku jest zawsze ok, a z czasem każdy pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Nigdy nie myślcie o zamieszkaniu czy to z rodzicami, czy też z teściami. Zacisnąć zęby i jakoś samemu uwić sobie gdzieś jakieś ''gniazdko''. Robić wszystko aby nie być na łasce nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic nie możesz zrobić poza zaciskaniem zębów, nie jesteś u siebie, nie masz nic dogadania. Takie są konsekwencje zależności od innych ludzi. Nie dziękuj.

Dzieciak ma 2,5 roku a mieszkacie tam od paru miesięcy - gdzie mieszkaliście przedtem i co skłoniło was do tego, żeby wpaść na kuriozalny pomysł zwalenia się na kupę do teściów?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieszkalismy w bloku, niestety stracilam pracę i ciezko bylo sie utrzymać z jednej wypłaty. Nie chciałam sie wyprowadzać, ale to było konieczne. U moich rodziców nie ma miejsca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×