Zaproponowałam wspólny weekend w górach

Zgodził się. Co mógł o mnie pomyśleć? Znamy się z pracy już z 4 lata. 

Ni z grůchy ni z pietruchy? 

Rozmawialiśmy prawie codziennie, pisaliśmy. Zmieniłam pracę, on mnie namówił, że jeśli mam lepszą propozycję, to mam skorzystać. Zawsze mnie wspierał lepiej niż moim właśni rodzice. 

Nie wiem co mógł pomyśleć. Moze na cos liczy więcej. Nigdy nie wiadomo. 

Jedyny facet, z którym mogę się dogadać, a mam już 31 lat. 

To juz nie masz wyjścia i musisz jechać. 

Wiem, bardziej chodzi mi o to, jak nie popełnić błędu i go nie wystraszyć

Nie wiem. Ja wiem tylko jak wystraszyc

1 minutę temu, Agna napisał:

Wiem, bardziej chodzi mi o to, jak nie popełnić błędu i go nie wystraszyć

Nic na siłę. Nie planować, nie zakładać scenariuszy. Być sobą i dać nieść fali.

29 minut temu, przemek 1 napisał:

Chcesz mu dać pizzdy?

Ból dupy, że Tobie żadna nie chce dać? 

1 godzinę temu, Agna napisał:

Zgodził się. Co mógł o mnie pomyśleć? Znamy się z pracy już z 4 lata. 

Skoro się zgodził, rokowania są dobre.

Istotniejsze jest, co pomyśli po powrocie. Rozumiem, że wiążesz z nim nadzieje na przyszłość. Ustaliłaś warunki pobytu na miejscu? Bo od tego wiele zależy.