Moja córka oszalała

Chodzi o to, że gdzieś w INTERNECIE wyczytała, że jakiś komputer obliczył, że w 2040 roku (córka będzie mieć wtedy 33 lata) będzie apokalipsa i koniec świata. Teraz ciągle mi mówi, że ona będzie żyła strasznym świecie, gdzie będą okropne warunki z powodu zmiany klimatu, wiem, że klimat się zmienia ale ile razy mówiono, że będzie koniec świata (np. w 2012) i co? Nic. Że jej dzieci (nast. pokolenie) będą żyć tragicznie i że nigdy nie będzie mieć dzieci bo nie chce im zgotować koszmarnego losu. Tylko Bóg wie, kiedy jest koniec świata ale ona cały czas swoje. Córka chciała być lekarzem od zawsze, wyczytała gdzieś, że za 20 lat będą nas leczyć roboty. I ona nagle zrezygnowała. Cały czas gada, że ona chciała się urodzić w moich czasach (1976) A wtedy wiemy jakie były czasy. Jak ja mam jej przemówić do rozumu? Wiem, że będziecie się śmiać ale co ja mam zrobić? 

Dodam, że jestem w 5 tyg. ciąży i ona mówi, że zgotuje temu dziecku piekło przez to. Nie wiem co się z nią stało. 

Nie chodziło mi o wyświetlenia tylko o odpowiedzi

Do 2040 roku przeżyjemy chyba z 30 "końców świata"  

Nie wiem gdzie takie głupoty piszą?

6 minut temu, Java napisał:

Do 2040 roku przeżyjemy chyba z 30 "końców świata"  

Dokładnie  

27 minut temu, AnnaMama napisał:

[...] Jak ja mam jej przemówić do rozumu? [...]

Może uświadomić, że w tym "strasznym świecie" żyje już teraz i jego koniec bynajmniej nie byłby taki najgorszy... Każdy czas ma swoje negatywne strony, ale te przyszłościowe zawsze były i są przesadzone. Wystarczy sprawdzić informacje - jak napisałaś - tyczące się przepowiedni końca, który jakoś ostatecznie nie nadszedł. Można też zweryfikować wcześniejsze zapowiedzi naukowców odnośnie rozwoju, który również w większej mierze nie doszedł do skutku. Człowiek lubi gdybać i bawić się w jasnowidza, ale nic z tego nie wynika, poza wyartykuowaniem własnych obaw, strachów i widzimisię. 

27 minut temu, AnnaMama napisał:

[...] Córka chciała być lekarzem od zawsze, wyczytała gdzieś, że za 20 lat będą nas leczyć roboty. [...]

Maszyna nigdy nie zastąpi człowieka, ponieważ człowiek zawsze będzie zbyt głupi, by ją skonstruować. Twoja córka to zrozumie, jeśli zainteresuje się trochę robotyką i AI. W ostateczności zawsze będzie mogła zostać operatorką tych maszyn

25 minut temu, AnnaMama napisał:

[...] Dodam, że jestem w 5 tyg. ciąży i ona mówi, że zgotuje temu dziecku piekło przez to [...]

Fakt. Aktualnie syf w powietrzu, w wodzie, coraz gorszej jakości żywność, plaga nowotworów, system antyludzki, społeczeństwo pełne patologii... Też jakoś nie dostrzegam argumentów za rozmnażaniem się. 

27 minut temu, AnnaMama napisał:

[...] Wiem, że będziecie się śmiać ale co ja mam zrobić? [...]

Zachęcać do poszerzania wiedzy, to powinno wystarczyć. 

5 minut temu, Nenesh napisał:

Może uświadomić, że w tym "strasznym świecie" żyje już teraz i jego koniec bynajmniej nie byłby taki najgorszy... Każdy czas ma swoje negatywne strony, ale te przyszłościowe zawsze były i są przesadzone. Wystarczy sprawdzić informacje - jak napisałaś - tyczące się przepowiedni końca, który jakoś ostatecznie nie nadszedł. Można też zweryfikować wcześniejsze zapowiedzi naukowców odnośnie rozwoju, który również w większej mierze nie doszedł do skutku. Człowiek lubi gdybać i bawić się w jasnowidza, ale nic z tego nie wynika, poza wyartykuowaniem własnych obaw, strachów i widzimisię. 

Maszyna nigdy nie zastąpi człowieka, ponieważ człowiek zawsze będzie zbyt głupi, by ją skonstruować. Twoja córka to zrozumie, jeśli zainteresuje się trochę robotyką i AI. W ostateczności zawsze będzie mogła zostać operatorką tych maszyn

Fakt. Aktualnie syf w powietrzu, w wodzie, coraz gorszej jakości żywność, plaga nowotworów, system antyludzki, społeczeństwo pełne patologii... Też jakoś nie dostrzegam argumentów za rozmnażaniem się. 

Zachęcać do poszerzania wiedzy, to powinno wystarczyć. 

Dziękuje za taką piękną odpowiedź. Porozmawiam szczerze z córką.

23 minuty temu, Java napisał:

Do 2040 roku przeżyjemy chyba z 30 "końców świata"  

Też mi się tak wydaje. 

22 minuty temu, Migdałki napisał:

Nie wiem gdzie takie głupoty piszą?

Też nie wiem. 

Niekontrolowany dostęp do Internetu przez młode umysły, tak się kończy...zablokuj jej dostęp do dziwnych stron, podsuń za to rzeczy motywujące. Jest młoda, wpływowa, może zadziałać- warto spróbować. 

2 minuty temu, AnnaMama napisał:

Też nie wiem. 

Ludzie po prostu sieją panikę. Koniec świata może być za kilkanaście milionów lat. Ale na pewno nie w 2040 roku  Fakt klimat się zmienia, ale to już się dzieje od kilku milionów lat. 

4 minuty temu, .Kobietka napisał:

Niekontrolowany dostęp do Internetu przez młode umysły, tak się kończy...zablokuj jej dostęp do dziwnych stron, podsuń za to rzeczy motywujące. Jest młoda, wpływowa, może zadziałać- warto spróbować. 

Zastanawiam się czy czegoś jej tam nie po blokować bo już mam dosyć tego wszystkiego. 

2 minuty temu, Migdałki napisał:

Ludzie po prostu sieją panikę. Koniec świata może być za kilkanaście milionów lat. Ale na pewno nie w 2040 roku  Fakt klimat się zmienia, ale to już się dzieje od kilku milionów lat. 

Tak. 

1 minutę temu, AnnaMama napisał:

Zastanawiam się czy czegoś jej tam nie po blokować bo już mam dosyć tego wszystkiego. 

 

Dokładnie tak i będzie po kłopocie

Wytłumacz swojej córce,że internet to wielki śmietnik w którym każdy może puścić teorie na różne tematy.  Są też plasloziemcy którzy uważają,że jak idziesz za długo przed siebie to spadniesz z krańca ziemi, niektórzy uważają że ksiezyc jest hologramem,a człowiek nigdy w kosmosie nie był i nic tam nie wysłał, a sok z selera leczy złamania otwarte. I w to wierza dorosli... 

Zamiast martwić się tym co będzie w 2040 niech żyje tu i teraz I spełnia marzenia,a świąt się zmienia z roku na rok.

6 minut temu, AnnaMama napisał:

Zastanawiam się czy czegoś jej tam nie po blokować bo już mam dosyć tego wszystkiego. 

 

Ale po co? w ten sposób nic nie osiągniesz. Najlepiej przytakuj jej a nawet wyolbrzymiaj jeszcze - np. że w wyniku skażenia radioaktywnego faceci będę mieli pytongi na czole itp. Podejrzewam, ze córka testuje na ile jest w stanie wkręcić Cię.

Powiedz jej, że wcale nie w 2040, tylko za 2 lata, dokładnie 31 lutego:p 

Nastolatki już tak mają, że sobie coś wkręca. Krzywdy nikomu tym nie robi, a może przy okazji, chcąc nauczyć się przeżyć w.kazdych warunkach, zainteresuje się survivalem i będzie mieć pasję?

Pokaż jej w internecie ile juz tych koncow bylo jak ludzie wyobrażali sobie 2020 r. Latające samochodu itd. Ostatecznie nagraj tik toka,to podziała na 100% mam córkę w tym samym wieku. 

Witam po raz 2. 

Moja córka jest już spokojniejsza. Poblokowałam jej jakieś dziwne strony, i jest ok. 

Dnia 3.03.2021 o 09:50, AnnaMama napisał:

Chodzi o to, że gdzieś w INTERNECIE wyczytała, że jakiś komputer obliczył, że w 2040 roku (córka będzie mieć wtedy 33 lata) będzie apokalipsa i koniec świata. Teraz ciągle mi mówi, że ona będzie żyła strasznym świecie, gdzie będą okropne warunki z powodu zmiany klimatu, wiem, że klimat się zmienia ale ile razy mówiono, że będzie koniec świata (np. w 2012) i co? Nic. Że jej dzieci (nast. pokolenie) będą żyć tragicznie i że nigdy nie będzie mieć dzieci bo nie chce im zgotować koszmarnego losu. Tylko Bóg wie, kiedy jest koniec świata ale ona cały czas swoje. Córka chciała być lekarzem od zawsze, wyczytała gdzieś, że za 20 lat będą nas leczyć roboty. I ona nagle zrezygnowała. Cały czas gada, że ona chciała się urodzić w moich czasach (1976) A wtedy wiemy jakie były czasy. Jak ja mam jej przemówić do rozumu? Wiem, że będziecie się śmiać ale co ja mam zrobić? 

Do psychologa z nią, brzmi to jak jakaś nerwica