Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Etatowy Samotnik

Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

Polecane posty

Mam 32 lata i większość w moim wieku już od dawna ma partnerkę na stałe a ja wciąż sam. Wczoraj miałem spotkanie z dziewczyną która mi się podoba i ma aż 37 lat więc teoretycznie też nie powinna oczekiwać nie wiadomo kogo a ona też mnie nie chce ;( Uciekła po niecałej godzinie że niby ma coś jeszcze do załatwienia; mimo to chciałem być miły i napisałem później: jak wrażenia po spotkaniu? Bo ja miło spędziłem z Tobą czas i chciałbym kontynuować naszą znajomość. Ona odpisała że "jak na pierwsze spotkanie może być" i że "zobaczymy na następnych spotkaniach" ;( Można kłaść każde pieniądze że ona już pierwsza nie wykaże inicjatywy, że to ja musiałbym teraz pierwszy się odezwać a ona być może łaskawie się zgodzi na drugie spotkanie ale w perspektywie i tak nic z tego nie będzie. Słownik - "może być" albo "zobaczymy" w tej sytuacji znaczy tylko jedno: nie. Jestem zbyt boleśnie doświadczony w tego typu sytuacjach żeby jeszcze mieć nadzieję. "Tak, było fajnie, ja też miło spędziłam z Tobą czas" - to byłaby odpowiedź dająca nadzieję, to co otrzymałem to znaczy: "nie podobało mi się, daj mi spokój" tylko  że w delikatniejszej formie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Codziennie cierpię z powodu samotności, tak bardzo pragnę być już w związku i być kochanym przez dziewczynę. Nie jestem typowym Adrianem albo Wojtkiem który "chce mieć pannę żeby pokazać kumplom", ja jestem nadwrażliwy i codziennie pragnę miłości której nie mogę osiągnąć. Kiedy to się skończy, jaką mam nadzieję że nie umrę w samotności? Jestem już stary; w dzisiejszych czasach nawet 25 lat to już jest dojrzały wiek na szukanie dziewczyny a 30+ to już poniżające szukać kogoś w takim wieku tym bardziej jeśli nie ma żadnych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, AniulkA napisał:

Księżniczkuje, a 37 lat to za późno na dzieci, napisz że jeśli będzie miała chęć pogadać czy wyjść na spacer w następnym tygodniu to niech do ciebie napisze i nie traktuj jak randkę, tylko niech sobie wybierze dzień, to będzie związek, a tak to będziesz na każde skinienie paluszka i nawet jeśli będzie coś z tego to będziesz się czuł do d... jak teraz.

Bo ty tak napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Etatowy Samotnik napisał:

Codziennie cierpię z powodu samotności, tak bardzo pragnę być już w związku i być kochanym przez dziewczynę. Nie jestem typowym Adrianem albo Wojtkiem który "chce mieć pannę żeby pokazać kumplom", ja jestem nadwrażliwy i codziennie pragnę miłości której nie mogę osiągnąć. Kiedy to się skończy, jaką mam nadzieję że nie umrę w samotności? Jestem już stary; w dzisiejszych czasach nawet 25 lat to już jest dojrzały wiek na szukanie dziewczyny a 30+ to już poniżające szukać kogoś w takim wieku tym bardziej jeśli nie ma żadnych efektów.

Rozumiem Cię, bo to jest trudne jak ktoś chciałby już mieć tą swoją drugą połówkę a już długo się na to czeka😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gadacie tak jak by te związki to był szczyt szczęscia i spełnienia w życiu, to nie jest takie proste umówmy się 90% związków to fikcja, ludzie są ze sobą  bo są bo nie maja nikogo lepsze albo sa przyzwyczajeni. Życie jest takie że facet spotyka się z jedną dziewczyna a o innej marzy i śni, ale o tej której marzy nie ma szans więc jest bo jest. Często ludzie są samotni w związkach. Życie leci szybko o ile jak sie ma te 25 -35 lat życie jest przyjemne związki mogą byc ciekawe o tyle potem robi się gorzej, dzieci obowiązki dom, brak wzajemnego zrozumienia wypalenie, praca to nie powoduje że w związkach jest miłośc a raczej często nienawiść. Takie jest życie nie jest łatwo byc szczesliwym w zwiazku zawsze jednej stronie zależy bardziej 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Etatowy Samotnik napisał:

Mam 32 lata i większość w moim wieku już od dawna ma partnerkę na stałe a ja wciąż sam. Wczoraj miałem spotkanie z dziewczyną która mi się podoba i ma aż 37 lat więc teoretycznie też nie powinna oczekiwać nie wiadomo kogo a ona też mnie nie chce

Nikt nie chce desperata, który uczepi się każdej okazji i nie pozwoli odejść w spokoju, jeśli coś nie pasuje.

Musisz do nawiązywania znajomości i randek podchodzić na większym luzie. Załóż sobie, że jak nie ta to będzie inna i do przodu, miło porozmawiaj i nie obrażaj się że ktoś Cię nie chce, albo że ma inny gust. Lepiej poświęcić kolejny rok na spotykanie nowych kobiet i znalezienie tej z którą dobrze się zrozumiecie, niż uczepić się pierwszej lepszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tam wierze dalej, że jak ktoś się zaangażuje mocno to dwie strony moga byc usatysfakcjonowane i wtedy nie trze myslec o nikim innym, bo ta druga osoba daje Ci całe szczescie, a jesli nie to rozmowa i rozmowa, delikatnie o tym co nie gra, żeby zaczęło. Jesli zalezy to musi na maxa, a nie na chwile. Boimy sie wszysyc uczuć, czy to ich odsłoniecia z naszej strony i ich wyrażania, czy zranienia osoby drugiej. Najważniejsze to wierzyć, że w końcu sie trafi na tą jedyną osobę. 

Edytowano przez bbcw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Jack445 napisał:

Nikt nie chce desperata, który uczepi się każdej okazji i nie pozwoli odejść w spokoju, jeśli coś nie pasuje.

Musisz do nawiązywania znajomości i randek podchodzić na większym luzie. Załóż sobie, że jak nie ta to będzie inna i do przodu, miło porozmawiaj i nie obrażaj się że ktoś Cię nie chce, albo że ma inny gust. Lepiej poświęcić kolejny rok na spotykanie nowych kobiet i znalezienie tej z którą dobrze się zrozumiecie, niż uczepić się pierwszej lepszej.

Ale ja nie jestem desperatem który będzie z każdą pierwszą lepszą chociaż z moich wpisów tak to mogło wyglądać. Zdarzało się że ja kończyłem znajomość, najczęściej były dwa powody - dziewczyna była zaborcza, dominująca, a tego nie znoszę, a drugi to taki jak tutaj - że mnie ignorowała, nie zależało jej na mnie i chociaż sama ze mną otwarcie nie zerwała (bo nawet trudno to było nazwać związkiem, bardziej tylko znajomością) to w końcu odpuszczałem bo widziałem że to nie ma sensu. Tutaj też muszę odpuścić i znowu d*pa, już nie mam siły nikogo szukać i ciągle się rozczarowywać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach niema problemu żeby znaleźć dziewczynę musisz poprostu spełniać te cechy.

-bądź przystojny

-185+

- miej pieniądze

Czego nie rozumiesz to proste lol dziewczyny same Cie podrywają nie musisz robić nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Niby normalny napisał:

3 panie i już odpuszczasz 🤣 to na moim miejscu byś się już powiesił .

Z resztą one każdemu dają łatkę desperata,incela,przegrywa,prawiczka jak nie może znaleźć sobie żadnej normalnej dziewczyny.

 

Nie, nie, żadne 3 panie, miałem mnóstwo takich jednorazowych spotkań, napisałem tylko że większość z nich to były dwa sposoby zakończenia znajomości, tak więc Cię rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, 18karat napisał:

W dzisiejszych czasach niema problemu żeby znaleźć dziewczynę musisz poprostu spełniać te cechy.

-bądź przystojny

-185+

- miej pieniądze

Czego nie rozumiesz to proste lol dziewczyny same Cie podrywają nie musisz robić nic

Dzięki. 170 cm, brzydki (nawet ekspedientki w sklepie patrzą na mnie z odrazą), z nadwagą i choć prawie nic już nie jem i ćwiczę jak dzik to ni ch*ja schudnąć nie mogę, ciągle 89-90 kg. Może będę miał szczęście i kiedyś po prostu się nie obudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, 18karat napisał:

W dzisiejszych czasach niema problemu żeby znaleźć dziewczynę musisz poprostu spełniać te cechy.

-bądź przystojny

-185+

- miej pieniądze

Czego nie rozumiesz to proste lol dziewczyny same Cie podrywają nie musisz robić nic

Bzdury Panowie gadacie, drobna dziewczyna nie wymaga faceta z 185 cm wzrostu, przystojny, hmmm, kto jest, to rzecz gustu, a pieniądze można wspólnie zarobić. Nie tędy droga...

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, A_Karenina napisał:

Bzdury Panowie gadacie, drobna dziewczyna nie wymaga faceta z 185 cm wzrostu, przystojny, hmmm, kto jest, to rzecz gustu, a pieniądze można wspólnie zarobić. Nie tędy droga...

🏆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem Etatowy powinien coś zrobić ze swoją samooceną. Chyba nie jest z Tobą tak fatalnie, skoro jednak się chciała spotkać. Szczerze mówiąc, gdyby facet mnie chociaż minimalnie nie pociągał, w życiu bym się z nim nie umówiła. Po co się zamęczać? Przypuszczam, że na początku zaiskrzyło, ale po bliższym poznaniu okazało się, że to nie to. Może za duże oczekiwania miałeś co do pierwszego spotkania? Nie wiem jak przebiegała rozmowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Coś też w tym jest bo ja to wszystko mam a 33l i sam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Może nie zapłacił za nią? 😂

Leżaczek, jak się babie facet podoba, to i za siebie jest skłonna zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Słusznie u mnie zawsze płaciły za siebie 😗

I dlatego jesteś sam, Leżaczku. Najważniejsze, że humor dopisuje i portfel pełny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, A_Karenina napisał:

Co Wy za dziewczyny spotykacie w życiu Panowie? Ja nie wiem...

 (to o takie z opowiadań 😉)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Elciaa29 napisał:

 (to o takie z opowiadań 😉)

Może i tak 😉 chociaż Etatowy chyba jednak sfrustrowany jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ja to odkąd zakończyłem edukacje żadnych 😙

To może trzeba do szkoły wrócić 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, A_Karenina napisał:

Może i tak 😉 chociaż Etatowy chyba jednak sfrustrowany jest...

Ja nie mówię że wszyscy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

,,Czas na prawdę o seksie i dojrzałości. Otóż uprawianie seksu wpływa na nasze zachowane, facet uprawiający seks ma większą stabilność hormonalną itp. Nie raz jest tak, że nagle facet usłyszy, że wydoroślał, a on po prostu niedawno miał swój pierwszy seks. Tak to na faceta działa. Po pierwszym seksie(normalnym w młodym wieku) facet staje się dojrzalszy, zaczyna odczuwać potrzebę dbania o siebie, zaczyna uważać siebie za wartościowego, zaczyna brać odpowiedzialność za swoje życie po warto. Rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami i ich historie były takie same(wspominali młodość).

Gdy tylko zaczęli prowadzić życie seksualne, to zaczęli słyszeli, że się zmienili i stali się jakby dojrzalsi, że w końcu wydorośleli. Jest to coś całkowicie normalnego. Nasze zachowanie jest w dużej mierze zależne od hormonów, a seks znacząco na nie wpływa. Facet uprawiający seks ma poczucie własnej wartości, jest pewniejszy siebie i znacznie spokojniejszy i bardziej opanowany, przestaje być taki dziecinny. Zaczyna patrzeć na świat z dystansu, przestaje wszystko brać do siebie. Co najważniejsze zaczyna poważnie myśleć o swoim życiu ogarnięciu swojego życia. Można stwierdzić, że wielu chłopaków staje się męska po rozpoczęciu życia seksualnego

Mężczyzna nie uprawiający seksu ma niskie(czasem zerowe) poczucie własnej wartości, wahania hormonalne, jest nerwowy, rozdrażniony, ma ataki depresji, nic mu się nie chce, nie myśli o sowim życiu i jego ogarnianiu, ma większość rzeczy w dupie, zatrzymuje się w rozwoju
Naukowe wyjaśnienie tego zjawiska jest takie:

Seks jest podstawową potrzebą życiową człowieka, jak ktoś nie spełnia potrzeb pewnego rzędu, to zatrzymuje się w rozwoju do póki ich nie spełni. Przykładowo, czemu facet z ulicy nie zajmuje się nauką o rakietach? Bo walczy o jedzenie i spanie, zatrzymał się w rozwoju na najbardziej podstawowych potrzebach. Podobnie jak z potrzebą oddawania moczu, jak człowiekowi chce się sikać, to tak długo jak się nie wysika nie będzie mógł się skupić na czymkolwiek innym, takie zatrzymanie w rozwoju do momentu wysikania.

Dlaczego dzieci w afryce nie rozwijają się umysłowo? Bo walczą o podstawowe rzeczy takie jak jedzenie itp. więc zatrzymali się w rozwoju na tym etapie. W artykule o seksualności jest to dobrze opisane. "Seksualność jest wrodzoną, naturalną funkcją organizmu ludzkiego i jednym z zasadniczych czynników motywujących do podejmowania więzi i kontaktów interpersonalnych."

"Akt seksualny wyraża uniwersalne potrzeby człowieka, których komponenty są pożądane we wszystkich relacjach interpersonalnych, jak atrakcyjność, przywiązanie, zaufanie, akceptację, zaangażowanie, zadowolenie i bezpieczeństwo."

Potrzeby seksualnie nie są czymś zbędnym, ich pominięcie zgodnie z teorią naukową prowadzi do pełnego zahamowania w rozwoju, depresji, braku chęci do czegokolwiek. Mężczyzna, który do 30 roku życia nie uprawiał seksu, już zawsze będzie miał pewną skazę na psychice, nigdy nie będzie w pełni rozwinięty osobowościowo" 

Czyli musicie jak najszybciej zamoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Leżaczek napisał:

Coś w tym jest jak obejrzałam pierwsze porno kiedy już byłem świadomy i mi stawał to poczyłem się mężczyzna. Widziałem dokładnie łiłe pamiętam dokładnie bo wracałem wtedy od szwagra pcet. Od tego momentu zacząłem się rozwijać. Siłownia, dwa kierunki, samorozwoj, portfel. Masturbuje się już dwie dekady. Myślę że seegz to jeszcze wyższy level 😗

I co stoi na przeszkodzie aby go uprawiać ja zaczynałem w wieku 15 lat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Etatowy Samotnik napisał:

Codziennie cierpię z powodu samotności, tak bardzo pragnę być już w związku i być kochanym przez dziewczynę. Nie jestem typowym Adrianem albo Wojtkiem który "chce mieć pannę żeby pokazać kumplom", ja jestem nadwrażliwy i codziennie pragnę miłości której nie mogę osiągnąć. Kiedy to się skończy, jaką mam nadzieję że nie umrę w samotności? Jestem już stary; w dzisiejszych czasach nawet 25 lat to już jest dojrzały wiek na szukanie dziewczyny a 30+ to już poniżające szukać kogoś w takim wieku tym bardziej jeśli nie ma żadnych efektów.

współczuję ci ale masz bardzo ograniczone poglądy i zacofane. może powinieneś porozmawiać z jakimś specjalistą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wy ktorzy macie problemy z poznaniem kobiet robicie koncertowo wszystko zle, pozatym takie juz pod 40stke to one jak dlugo sa same to czesto sa obojetne na zwiazek, ale mysle ze mogles ja pocalowac zobaczyc co sie stanie, ciekawe jeszcze o czym z nimi gadasz bo jak mowisz jak jakis nudny profesor staruszek podczas wykladu na ktorym wszyscy zasypiaja to nie dziw sie..

 

pozatym zalezy jeszcze jak ja poznales, naucz sie zagadywac ludzi na ulicy, to tak naprawde zmienilo moje zycie i w taki sposob poznalem swoja zone

dlatego jak nie poznajesz kobiet to kazda ktora poznajesz niezaleznie jak beznadziejna jest, bedzie w twojej glowie boginia, co tylko podbija jej ego, dlatego musisz zaczac poznawac kobiety w wkiekszych ilosciach, nie ma innej opcji

i nie przesadzaj 32 lata, to dla faceta jak 22, ja mam 36 a moj biologiczny wiek wynosi 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Argen napisał:

To co zaznaczyłem pogrubioną czcionką - niczego takiego u mnie nie ma. Najwyraźniej nie jestem standardowym mężczyzną.

Wydaje Ci sie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×