Aga 557 0 Napisano Marzec 14, 2021 Witam Jestem w totalnym obłędzie. Po 30 latach mąż powiedział że nie wie czy mnie jeszcze kocha. Jednym z głównych powodów jest to że jego koledzy nie akceptują mnie gdyż jestem za szczera a według nich się wywyższam. Jednakże nikt z moich znajomych tego nie potwierdził. W kocham mojego męża ale zaczynam tym być zmęczona. Od miesiąca śpimy oddzielnie prawie nie rozmawiamy bo boję się urazić męskie ego. Zmieniłam się nie do poznania a on dalej swoje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 14, 2021 Żart? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 14, 2021 (edytowany) 2 minuty temu, AniulkA napisał: Niedługo umrzecie i po problemie Żebyś Ciebie pierwszej nogami do przodu nie wynieśli. Edytowano Marzec 14, 2021 przez BoniBluBabciaBandzior Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxii 67 Napisano Marzec 14, 2021 nie myślałam że po tylu latach jeszcze się o takich rzeczach myśli... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3637 Napisano Marzec 14, 2021 To, jak nasi znajomi odbierają ukochaną osobę, nigdy nie jest powodem do zmiany uczuć. Raczej do zmiany znajomych. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gejlkozloski 1814 Napisano Marzec 14, 2021 3 minuty temu, 2libed napisał: znajomi czesto widzą to czego zakochany frajer/ka nie widzą. ukochany dzisiaj jest jutro nie ma a znajomi zwykle sa od lat i na lata dlatego twoj system jest bez sensu ale go rozumiem kiedys myslalem podobnie./ \ Yyy przez 30 lat nie widział? Takie wnioski to można wysnuć na początku znajomości a nie po 30 latach związku, no bez jaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3637 Napisano Marzec 14, 2021 (edytowany) 5 minut temu, 2libed napisał: znajomi czesto widzą to czego zakochany frajer/ka nie widzą. ukochany dzisiaj jest jutro nie ma a znajomi zwykle sa od lat i na lata dlatego twoj system jest bez sensu ale go rozumiem kiedys myslalem podobnie. Jeśli kogoś kochasz i jesteś wewnętrznie przekonany o słuszności swego wyboru, znajomi nic nie zmienią. Jeśli się wahasz i zastanawiasz, wtedy szukasz rozwiązania i jesteś otwarty na cudze sugestie. Ale nigdy nie jest tak, że optyka i uczucia zmieniają się pod wpływem znajomych. Bo wpływanie na uczucia to w ogóle wyższa szkoła jazdy i miesiące starań. Edytowano Marzec 14, 2021 przez agent of Asgard 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxii 67 Napisano Marzec 14, 2021 26 minut temu, agent of Asgard napisał: Jeśli kogoś kochasz i jesteś wewnętrznie przekonany o słuszności swego wyboru, znajomi nic nie zmienią. Jeśli się wahasz i zastanawiasz, wtedy szukasz rozwiązania i jesteś otwarty na cudze sugestie. Ale nigdy nie jest tak, że optyka i uczucia zmieniają się pod wpływem znajomych. Bo wpływanie na uczucia to w ogóle wyższa szkoła jazdy i miesiące starań. nie można wierzyć w kogoś tak absolutnie każdy jest tylko człowiekiem wątpliwości świadczą o szlachectwie myśli co nie przeszkadza je mieć i kochać mimo wszystko ale zawsze lepiej stać bardziej na ziemi niż mniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Marzec 15, 2021 8 godzin temu, Aga 557 napisał: Jestem w totalnym obłędzie. Po 30 latach mąż powiedział że nie wie czy mnie jeszcze kocha. Mógł powiedzieć po 50-ciu. Jeszcze ułożysz sobie życie z kimś, kto Cię pokocha. Nawet jeśli nie to chyba lepiej być samemu niż nadal z kimś, kto ma Cię gdzieś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gwoli wyjasnienia 107 Napisano Marzec 15, 2021 A kto zaproponowal to oddzielne spanie, ty czy on? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bart 1 Napisano Marzec 15, 2021 Mi żona po 30 latach złożyła pozew jestem w szoku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Marzec 15, 2021 12 godzin temu, Aga 557 napisał: Witam Jestem w totalnym obłędzie. Po 30 latach mąż powiedział że nie wie czy mnie jeszcze kocha. Jednym z głównych powodów jest to że jego koledzy nie akceptują mnie gdyż jestem za szczera a według nich się wywyższam. Jednakże nikt z moich znajomych tego nie potwierdził. W kocham mojego męża ale zaczynam tym być zmęczona. Od miesiąca śpimy oddzielnie prawie nie rozmawiamy bo boję się urazić męskie ego. Zmieniłam się nie do poznania a on dalej swoje. skoro śpicie osobno weź mu daj w rękę papiery rozwodowe i powiedz że jeśli mnie nie kochasz i nie zalezy ci na mnie to podpisz a nie zyjesz w takiej nie wiedzy, i jeszcze śpicie osobbno co to jest? może już skacze na bok, może to nie chodzi o koloegów? albo spytaj się czy z kolegami sie zenił czy z tobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach