jeśli się kogoś kocha to powinno sie akceptowac wszystkie jego niedociągnięcia?

Jak ja kochałem to ślepy byłem i nie widziałem wad czy niedociągnięć. Ale imo jak się jest z kimś w związku to nie zmienia się kogoś bo ona chlapie wodą w łazience, a on nie składa dobrze ubrań. Fajnie siebie zaakceptować. No i też samemu się ulepszać. To idealistycznie.

1 godzinę temu, pipietrucha napisał:

Jak ja kochałem to ślepy byłem i nie widziałem wad czy niedociągnięć. Ale imo jak się jest z kimś w związku to nie zmienia się kogoś bo ona chlapie wodą w łazience, a on nie składa dobrze ubrań. Fajnie siebie zaakceptować. No i też samemu się ulepszać. To idealistycznie.

 

to nie sa rzeczy przez które można przestać kochać 

3 godziny temu, downhiil napisał:

to nie sa rzeczy przez które można przestać kochać 

A przez co można? 

2 godziny temu, Niburdiama napisał:

A przez co można? 

zdrada, opuszczenie w chorobie, kryzysie, brak szacunku złe traktowanie

5 minut temu, downhiil napisał:

zdrada, opuszczenie w chorobie, kryzysie, brak szacunku złe traktowanie

To chyba nie zrobiłeś nic takiego? To dlaczego mialaby być zla? 

52 minuty temu, downhiil napisał:

opuszczenie w chorobie

Dla mnie to jakaś abstrakcja, że tobie to do głowy przychodzi i jeszcze to piszesz. Jak można kobitę w chorobie zostawić? Rodziców? Albo oddać ich do domu opieki. Super film, wiele pokazujący to o czym pisanie zajęło by z półgodziny,  "Miłość" Michael Haneke. Polecam, podobnie rozumuję i innej możliwości nie biorę pod uwagę, oprócz ostatniej decyzji,  z którą się nie zgadzam