czuję się baznadziejnie psychicznie

myślę że już nie będzie nic z tego mojego uczucia i niedługo się już nie zobaczymy

Dobry czas zmarnowalem i to już raczej koniec, pomimo tego że może być odwzajemnione

było 

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

marnujesz też i nasz czas tworząc takie tematy 

to nie odpisuj musiałem gdzies wyrzucić smutek

najgorsze ze ja wyidealizowalem dokładnie nie poznalem i bede ciągle myśleć 

Ideałów nie ma i nie bedzie.

1 minutę temu, downhiil napisał:

to nie odpisuj musiałem gdzies wyrzucić smutek

najgorsze ze ja wyidealizowalem dokładnie nie poznalem i bede ciągle myśleć 

coś pomału dochodzi do łba

Wczesniej twierdził, że zna , bo sie "paczajo" na siebie

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Ideałów nie ma i nie bedzie.

tu nie chodzi o bycie idealem a o to by pokochac i byc pokochanym tu mi sie zdawalo ze tak jest ale nie ma możliwości weryfikacjji

Przed chwilą, downhiil napisał:

tu nie chodzi o bycie idealem a o to by pokochac i byc pokochanym tu mi sie zdawalo ze tak jest ale nie ma możliwości weryfikacjji

O czym ty w ogóle piszesz znów. Zajęta kobieta to raczej oczywiste, że cię nie kocha. Niby z jakiej racji? Bo cześć Ci mówi czasem?

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

O czym ty w ogóle piszesz znów. Zajęta kobieta to raczej oczywiste, że cię nie kocha. Niby z jakiej racji? Bo cześć Ci mówi czasem?

myslisz ze zakochiwanie dziala na zasadzie przycisku i jak wejdziesz w związek to naciskasz wylacznik i nie masz prawa sie w nikim zauroczyc? druga opcja to związek bez uczuc, wypalenie

bo tak właśnie mysle na podstawie tego co robi

Przed chwilą, downhiil napisał:

myslisz ze zakochiwanie dziala na zasadzie przycisku i jak wejdziesz w związek to naciskasz wylacznik i nie masz prawa sie w nikim zauroczyc? 

Ale wytłumacz mi to. Jak mogłeś się zakochać w kimś kogo nie znasz? Nie wiesz co ona lubi, nie wiesz gdzie lubi. Nic nie wiesz. 

3 minuty temu, downhiil napisał:

myslisz ze zakochiwanie dziala na zasadzie przycisku i jak wejdziesz w związek to naciskasz wylacznik i nie masz prawa sie w nikim zauroczyc? druga opcja to związek bez uczuc, wypalenie

bo tak właśnie mysle na podstawie tego co robi

Nie dociera do Ciebie, że też by Cię czekał taki los? Zauroczyła się Tobą będąc w związku to i inny dalnhil też tak wypłynie i pójdziesz w pezdu? 

1 minutę temu, malinka 123 napisał:

Nie zawsze tak jest.Rozwiodlam się raz, bo spotkałam mojego downhilla, nie zamierzam więcej się rozwodzić.

Mhm.

22 minuty temu, downhiil napisał:

tu nie chodzi o bycie idealem a o to by pokochac i byc pokochanym tu mi sie zdawalo ze tak jest ale nie ma możliwości weryfikacjji

nie ma mozliwosci weryfikacji tylko dlatego że jestes duupa, teraz najlepiej ja jakos zgnoic zeby sie odkochac i zauroczenie przeszlo 

27 minut temu, Druhu napisał:

Ale wytłumacz mi to. Jak mogłeś się zakochać w kimś kogo nie znasz? Nie wiesz co ona lubi, nie wiesz gdzie lubi. Nic nie wiesz. 

po prostu tak sie stalo, pare razy pogadalismy ciągle spojrzenia i jakos mnie wzięło szybko

24 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Nie dociera do Ciebie, że też by Cię czekał taki los? Zauroczyła się Tobą będąc w związku to i inny dalnhil też tak wypłynie i pójdziesz w pezdu? 

to juz bym dawno olala mnie i zakochala w innym

4 minuty temu, downhiil napisał:

po prostu tak sie stalo, pare razy pogadalismy ciągle spojrzenia i jakos mnie wzięło szybko

Słyszałeś kiedy o zyskach i stratach, rozwoju osobistym? Uważasz, że tkwienie w takich przesądach, potwierdzonych przez Twoje ego które pompuje ci balon najkorzystniejszego rozwiązania, jest warte, ceny jaką płacisz publicznie na forum?

44 minuty temu, malinka 123 napisał:

Nie zawsze tak jest.Rozwiodlam się raz, bo spotkałam mojego downhilla, nie zamierzam więcej się rozwodzić.

rozwiodłas sie a z nim nie jesteś? 

1 godzinę temu, Niby normalny napisał:

twoje tematy są strasznie męczące i aż się ciśnie by ciebie pogonić .

to tak jakbym przychodził do pracy i ciągle słyszał to samo jęczenie tego samego chłopa, nie rozmawiasz z nim ale ciągle słyszysz w tle to jęczenie które doprowadza cię do szewskiej...

tez tak mysle. takie  i westchnienia, jakas pretensja, ja pomimo tego ze jestem zen to mialbym problem zeby komus takiemu nie przyywalic no ale jednak niepotrzebnie sie tym przejmowac, w swoim tempie kazdy dojrzewa do czegos, mozna miec 40 lat w wieku 15 i na odwrot.

Ja mam tak samo jak downhiil. Taka sama sytuacja. A nawet gorsza bo on jest teraz w innym mieście(praca). Wy tego cnie rozumiecie. 

4 godziny temu, Jaśmin 81 napisał:

Ja mam tak samo jak downhiil. Taka sama sytuacja. A nawet gorsza bo on jest teraz w innym mieście(praca). Wy tego cnie rozumiecie. 

Ależ rozumiemy.

W sumie downhiil ma najgorszą sytuację bo nie wie czy ona by go chciała czy też nie. Nie podjął żadnej próby żeby mieć jakąś odpowiedź. Pewnie długo będzie go to prześladować.

10 godzin temu, joanna jo napisał:

nie ma mozliwosci weryfikacji tylko dlatego że jestes duupa, teraz najlepiej ja jakos zgnoic zeby sie odkochac i zauroczenie przeszlo 

Ostro ale prawdziwie.

11 godzin temu, downhiil napisał:

myślę że już nie będzie nic z tego mojego uczucia i niedługo się już nie zobaczymy

Dobry czas zmarnowalem i to już raczej koniec, pomimo tego że może być odwzajemnione

Skoro jesteś pisda i niemota... 

15 godzin temu, downhiil napisał:

to nie odpisuj musiałem gdzies wyrzucić smutek

najgorsze ze ja wyidealizowalem dokładnie nie poznalem i bede ciągle myśleć 

Żal Ci tego, że już jej lepiej nie poznasz? 

A czemu nie będzie już okazji? Ochodzisz z pracy? To można też po pracy nawiązać kontakt

12 minut temu, Niburdiama napisał:

A czemu nie będzie już okazji? Ochodzisz z pracy? To można też po pracy nawiązać kontakt

raczej odejde

nie mamy teraz kontaktu to wtedy też nie będziemy miec tym bardziej, bo niby o czym? 

15 minut temu, downhiil napisał:

raczej odejde

nie mamy teraz kontaktu to wtedy też nie będziemy miec tym bardziej, bo niby o czym? 

Dlaczego? Wtedy też można nawiązać kontakt jak się chce Zapytać co słychać

6 godzin temu, Hellies napisał:

Ależ rozumiemy.

W sumie downhiil ma najgorszą sytuację bo nie wie czy ona by go chciała czy też nie. Nie podjął żadnej próby żeby mieć jakąś odpowiedź. Pewnie długo będzie go to prześladować.

Ostro ale prawdziwie.

 to jest typowe zachowanie toksyka zamienia złoto w goowno

a to jest wlasnie taki przypadek zamecza siebie i ją a mogloby byc innaczej 

41 minut temu, downhiil napisał:

raczej odejde

nie mamy teraz kontaktu to wtedy też nie będziemy miec tym bardziej, bo niby o czym? 

Ale może ona by chciała Cię poznać, ale myśli, że Ty nie chcesz. Pomyślałeś o tym? 

2 godziny temu, joanna jo napisał:

 to jest typowe zachowanie toksyka zamienia złoto w goowno

a to jest wlasnie taki przypadek zamecza siebie i ją a mogloby byc innaczej 

Może toksyk to za dużo powiedziane w tym przypadku. Według mnie to chorobliwa nieśmiałość i strach. Chciałby ale się boi i to go paraliżuje. Trudno stwierdzić czy byłby toksyczny gdyby się jednak okazało że jego uczucia są odwzajemnione.

Nie każde pary które teraz bardzo się kochają i są razem miały wszystko z górki oraz szybki oczywisty start.

1 godzinę temu, Hellies napisał:

Może toksyk to za dużo powiedziane w tym przypadku. Według mnie to chorobliwa nieśmiałość i strach. Chciałby ale się boi i to go paraliżuje. Trudno stwierdzić czy byłby toksyczny gdyby się jednak okazało że jego uczucia są odwzajemnione.

Nie każde pary które teraz bardzo się kochają i są razem miały wszystko z górki oraz szybki oczywisty start.

tak ale on mial juz wiele okazji i unakow od niej tak jak pisal i ze wyciagała ręke w jego kierunku ale on zawsze to marnował i jeszcze to zachowanie wobec niej 

to sa size zadatki i znaki ze to jest toksyczny czlowiek negatywny teraz bedzie sie doszukowac w niej zlego zeby sobie pomoc 

2 godziny temu, joanna jo napisał:

tak ale on mial juz wiele okazji i unakow od niej tak jak pisal i ze wyciagała ręke w jego kierunku ale on zawsze to marnował i jeszcze to zachowanie wobec niej 

to sa size zadatki i znaki ze to jest toksyczny czlowiek negatywny teraz bedzie sie doszukowac w niej zlego zeby sobie pomoc 

Może autor kiedyś dojdzie do wniosku że o wiele lepsza jest totalna porażka niż niepodjęcie walki w ogóle.