Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Koteczek

Chora miłość szwagierki do męża

Polecane posty

Witam was, jesteśmy z mężem prawie 2 lata poślubie, i zaraz po ślubie pojawił się pewien problem, mianowicie siostra mojego męża jest chyba o mnie zazdrosna. Na koniec wesela naszego zostało już kilku gości, ona nagle usiadła mojemu mężowi i zaczęła płakać, noi on w końcu też, ze ja opuszcza, traci brata i wogole, czułam się wtedy jakbym komuś życie rujnowała, mialam ochotę skoczyć pod pierwszy lepszy samochód alby im ulżyć, rozmawiam z mężem, twierdzi ze nie rozumiem ich relacji i ze moja relacja z moim rodzeństwem jest innna... 2 dni po ślubie zaczęły się smsy do niego, ze jej serce pęka, ze nie może bez niego żyć, ze jej serce należy tylko do niego, teskni za nim,ze ten dom nie istnieje bez niego i takie podobne treści. wysyłała je nawet w nasza podróż poślubna, dodam ze ma ona męża i 2 dzieci. Maz jej odpisywał jedynie ze tez ja kocha i żeby jej sie układało, i tak to wszystko trwało ok pol roku, trochę się uspokoiło jak zaszłam w ciążę, ale znów zaczyna mu wypisywać ze widzi ze nie jest szczęśliwy mieszkajac u mnie w domu, ze ona wie po sobie, jak to jest mieszkać w większym gronie, i takie głupoty mu wysyła, zawraca głowę, wypisuje nocami go niego on siedzi i odpisuje, jakie to ona miała życie ciężkie, ze on jest jej jedynym wsparciem. Ja jestem spokojna osoba, która chce dla wszystkich jak najlepiej, na końcu myślę o sobie 

Tylko dziwne to ze maz wcześniej przez kilka mcy mieszkał sam 40 km od niej i wtedy nic mu nie pisala o tęsknotach i innych, mnie szlak trafia bo juz się o to kłóciliśmy, dodam ze teściowa jest nawet spoko, Chociaż wiem ze ze szwagierka sie kloca strasznie, juz nie wytrzymalam, bo była sama u nas i miała pretensje ze moje rodzeństwo nie skakalo wokół niej i nke wiem, może mieli czerwony dywan rozłożyć na jej przyjazd, trochę jej potem wygarnęłam tak ogólnie i z klasa żeby nie było, to napisała ze jest zszokowana ze nie chciała mnie zranić i ze jestem dla niej jak siostra. Mamy przejść poważna rozmowę, co ja mam zrobic?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Koteczek napisał:

To nie o tobie, tylko szwagierce. Jest coś bardzo zaburzonego w jej głowie, wątpie czy tłumaczenie cokolwiek da. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tego się obawiam właśnie, moj mąż trochę nie rozumie o co mi chodzi, chce ja wspierać bo ona taka biedna ale nic nie robi żeby jej życie było lepsze, boję się bo będziemy się budowali niedaleko niej, boję się ze zatruje nasze życie, jeszcze jak teściowie kiedyś umra, jej maz to taki piwiarz który ma wszystko gdzieś, więc szwagierka będzie mojego męża męczyła cały czas 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest zazdrosna albo o fakt, ze ideal faceta (dla niej to jej brat) znalazł sobie kobietę, w ktorą jest wpatrzony teraz i ona nie moze tego przeboleć, bo juz nie jest jego "number 1", albo tak po prostu jesteś nową "samicą" w jej otoczeniu i chce Cie podstępem zwalczyć i zdetronizować. Chce nadal rządzić w otoczeniu mężczyzn z rodziny wśród nich brylować.  Widocznie z mężem jest niezbyt, a ona potrzebuje mieć jeszcze brata, zeby skakał wokół niej i byl na jej żądanie zawsze blisko.  Jest sprytna bo nie uderza w ciebie bezpośrednio, tylko manipuluje, ze sama jest nieszczesliwa, ze widzi jakoby on byl nieszcczesliwy , wymusza na nim wyznania miłości, sama mu wyznaje itd itd itp.

Budowanie się blisko nich to bardzo zły pomysł, bedzie ingerować w wasze życie, obserwować was i go manipulować przeciwko tobie. jesli masz jakąkolwiek siłę sprawczą odwlecz tą budowę, moze nawet wymysl jakiś wyjazd do innego miasta, czy za granice. Trzeba przerwać te chore więzi i tylko to uratuje was. trust me. Toksyczna żmija, znam temat, mialam taki problem 2x. Siostry facetow to gorszy syf niz matki czesto gęsto.

po ile wy macie lat tak swoją drogą, ile ma ona?

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I dodam jeszcze. Nie kłóć się z mężem o to, bo wtedy on uwierzy w manipulacje, ktore ona juz pewnie kładzie mu do glowy. Pewnie mu mowi cos w stylu" jestes nieszczesliwy, ona cie odciągnęła od rodziny, pewnie tobą rządzi, manipuluje albo zakazuje kontaktu z nami" i ty teraz robiąc awanture o to postawisz siebie dokladnie w takim swietle.  Dzialaj, ale bez robienia awantur , tak jakby to po tobie spływało, gdy on coś zacznie o niej mowić, gadać Ci o jej placzu smsach wciskasz mu do reki dziecko, "zajmij sie kochanie, dziecko tak bardzo za tobą tesknilo, zrobisz jej/jemu jeść?, musze sie wykąpać" itd itp, zajmij mu czas jak sie da, zeby nie mial czasu z nią klikac w telefonie. w zyciu nie zamieszkalabym blisko nich.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wogole dołuje mnie to wszytko, bo zawsze jak jeździmy do nich to robię wszystko zeby dobrze wypaść, przy wszystkich ona jest taka miła i wogole, ale zauwazam ze robi wszytko żeby o niej tylko mówiono, a to nowy kolor włosów a to zmiana pracy, a to samochód kupiła o który zresztą ciągle wypytuje męża jak o co zrobić a ma 2 facetów w domu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego odległość powinna być taka, żeby nie mial szans angażować się w jej sprawy na co dzien. na tyle duża, zeby jezdzenie do niej bylo sprawą uciążliwą. I rozumiem, że to ona chce jakiejś rozmowy z tobą? ale o czym przepraszam bardzo, czego chce, to ciekawe. Gdyby zaczela Cie atakować nie ukrywaj co myslisz, powiedz jej ze doskonale widzisz co robi i te manipulacje sa wyjątkowo niskich lotów i ze jesli mysli, ze odciągnie twojego meza od ciebie to jest w blędzie, zwłaszcza, ze teraz pojawi się dziecko/pojawiło się dziecko, "które bardzo kocha" tak powiedz: "bardzo kocha i za nim szaleje".

ale to gdyby zaczela atakować.

Albo Ty zacznij pisać do jej męża nocami i sprawa się wyrówna 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję trochę mi ulżyło ze ktoś mnie rozumie i że to nie jakas moja fanaberia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze nie wspomniałam ze juz wypisuje do męża że będzie pomagała na budowie i jest tylko braciszku, braciszku jakby nie wiem dla siebie ten dom miała budować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Koteczek napisał:

Tego się obawiam właśnie, moj mąż trochę nie rozumie o co mi chodzi, chce ja wspierać bo ona taka biedna ale nic nie robi żeby jej życie było lepsze, boję się bo będziemy się budowali niedaleko niej, boję się ze zatruje nasze życie, jeszcze jak teściowie kiedyś umra, jej maz to taki piwiarz który ma wszystko gdzieś, więc szwagierka będzie mojego męża męczyła cały czas 

 

Miałam bardzo podobną sytuację. Jedyna różnica taka, że siostra mojego narzeczonego jest sama. Sama i samotna, bo czas spędzała tylko z nim. Chodziła również zawsze z nim do jego znajomych. Reszta wypisz wymaluj to samo. Ile z nią przeżyłam nerwów i ile przez nią smutku i stresu to tylko ja wiem.

Współczuję Ci, to bardzo uciążliwa sytuacja. Kobieta ma ewidentny problem ze sobą, bardzo poważny. Myślę, że u tych kobiet to zazdrość, zaborczość i jakaś niezdrowa więź emocjonalna z bratem (możliwe, że jednostronna). Ja podejrzewam, że siostra mojego narzeczonego jest w nim zakochana na swój sposób, jakkolwiek strasznie to nie brzmi, to jednak takie chore sytuacje się zdarzają. Na szczęście mój widzi problem, chociaż na początku też mówił, że siostra zawsze się tak zachowywała i dla niej to normalne.

Myślę, że dużo rozmów, szczerych rozmów. Mów o swoich uczuciach, jak się czujesz w konkretnych sytuacjach, kiedy ona robi coś co Ci nie odpowiada. Dla męża Twoje samopoczucie powinno być najważniejsze. I co bardzo ważne, myśle że lepiej dla waszego związku, gdybyście mieszkali z dala od tej siostry. Ja z narzeczonym mieszkam obecnie ponad 400 km od jego siostrzyczki i widzę, że powoli, ale jest lepiej.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mąż stanie po mojej stronie jeśli będzie problem, chyba zaczyna po mału otwierać oczy... Mam nadzieję ze jakoś to się skończy dobrze, bo jestem wrakiem człowieka a mam małe dziecko i muszę być silna dla niego, tak jak mówisz musimy dużo rozmawiać i od razu rozwiązać problemy, dziękuję za wsparcie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chora relacja. Mąż ma zdecydować kro jest na 1 miejscu. Ona nie powinna się wpier....dalać do Waszego małżeństwa, a to właśnie robi. U mnie raz się teściowa się wtrąciła, to kłótnie niekonczące się były... Najważniejsze jest Wasze małżeństwo, nie brałaś ślubu z siostrą męża, tylko z mężem. Rozmawiać z mężem, siostry nie krytykować do niego, ale mówić jasno, że ma już swoje życie i że teraz Wasza rodzina jest na 1 miejscu. Rozmowa z siostrą będzie tylko pp to by pokazać, że Ty to jesteś ta zła a ona ta dobra. Odłóż tą rozmowę, odwołaj, to nie pomoże. Ona przeciwstawi Cię mężowi. Rozmowa ma być z mężem, nie z nią. To jest moje zdanie, ale to Ty jesteś w tej sytuacji i wiesz więcej jak jest, dlatego musisz podjąć sama decyzję, co robić. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marinero napisał:

Mam warzenie ze tego jego meza te jego siostre laczy jakis zwiazek o podlozu kazirodczym.

Ja bym wial od niej jak najdalej.

Walnij piescia w stol i postaw sprawe na ostrzu noza ! Albo zaprzestanie wszelkich z nia kontaktow albo rozwodzisz sie  nim.Przy okazji zglosisz na policje zwiazek kazirodczy!

W sadzie jesli bedziesz miala zapisy ich rozmow ktore mu wczesniej sciagniesz z telefonu to sad tez sie zlapie za glowe przyzna ci racje.

Badz zdecydowana i zagroz jej w otwartej rozmowie ze zglosisz sprawe o zwiazek kazirodczy na policje a oni beda monitorowali jej telefon i meza  !To pic bo na to potzreba zgody sedziego ale mozesz ja postarszyc policja i tym zwiazkiem kazirodczy, Byc moze to bedzie to co ich zdradzi bo ja mam takie przerczucie ze cos ichw mlodosci laczylo wiecej niz siostre i brata.

Od razu rozwód... Tak to szybko właśnie może do niego dojść. Nie zabraniaj kontaktów z siostrą, ale tak postaw się i zapytaj kto jest po ślubie najważniejszy i powiedz co czujesz... Nie mów o rozwodzie, nie podsuwaj złych myśli, nie po to brałaś ślub, na rozwód zawsze będzie pora, jeśli rzeczywiście będzie źle, pochopnie nie postępuj, nie rzucaj tym słowem, bo to jest zbyt poważna sprawa. Obserwuj relacje, powoli spróbuj odciąć go od siostry, ale tak by tego nie wiedział, że to robisz. Masz dziecko, rozwód to nie jest dobry pomysł. Jak już mówiłam Ty jesteś w tej relacji i to Ty podejmujesz decyzję. 

Nie wiesz, czy mąż kłamie, obswrwuj, ale nie zakładaj najgorszego, bo Ci tu ktoś tak napisze, po Twoim opisie sytuacji. Nas tam nie ma i wszystkiego nie wiemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Koteczek napisał:

Tego się obawiam właśnie, moj mąż trochę nie rozumie o co mi chodzi, chce ja wspierać bo ona taka biedna ale nic nie robi żeby jej życie było lepsze, boję się bo będziemy się budowali niedaleko niej, boję się ze zatruje nasze życie, jeszcze jak teściowie kiedyś umra, jej maz to taki piwiarz który ma wszystko gdzieś, więc szwagierka będzie mojego męża męczyła cały czas 

 

Nie, nie możecie się tam budować, może jeszcze nie jest za późno. To najgorszy pomysł jaki być może. Uciekaj, najdalej jak się da. Ona będzie codziennie w Waszym życiu, zwariujesz. Teraz będzie obecna w każdej sytuacji, przy obiedzie, przy kolacji, przy zabawie z dzieckiem, w łóżku, nawet pokłócić się nie będziecie mogli, bo ona może być obok. Skąd pomysł z tą lokalizacją, jesli można zapytać? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie była troche inna sytuacja. Moja żona była zazdrosna o siostre. Siostrzyczka jest po rozwodzie i ma 3 dzieci.Pomagałem Jej dużo bo mieszka dwie ulice ode mnie. Musiałem to jednak przerwać bo nie chciałem, żeby żoneczka miała ciągle podniesione ciśnienie. Jak możecie się domyśleć siostra sie obraziła. 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Fidodido napisał:

U mnie była troche inna sytuacja. Moja żona była zazdrosna o siostre. Siostrzyczka jest po rozwodzie i ma 3 dzieci.Pomagałem Jej dużo bo mieszka dwie ulice ode mnie. Musiałem to jednak przerwać bo nie chciałem, żeby żoneczka miała ciągle podniesione ciśnienie. Jak możecie się domyśleć siostra sie obraziła. 😂😂

No ale tutaj nie rozumiem żony, siostra chyba nie była takim przypadkiem jak opisany przez autorkę, że zachowywała się jak zakochana w bracie? Tutaj moim zdaniem jest normalne, że pomagasz siostrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Fidodido napisał:

U mnie była troche inna sytuacja. Moja żona była zazdrosna o siostre. Siostrzyczka jest po rozwodzie i ma 3 dzieci.Pomagałem Jej dużo bo mieszka dwie ulice ode mnie. Musiałem to jednak przerwać bo nie chciałem, żeby żoneczka miała ciągle podniesione ciśnienie. Jak możecie się domyśleć siostra sie obraziła. 😂😂

Żona miala rację. Tym bardziej jeśli macie dzieci z żoną. Siostry mężów to najgorsza cwana zaraza, sprytna i podstępna, niszcząca związki braci dla wlasnych korzyści. Brat to w 95% zawsze wartość dodana, osobnik silniejszy fizycznie, znający się na samochodach, męskich sprawach, a to wniesie coś cięzkiego, a to mozna poslac po zakupy, wózek kazać znieść wnieść, łatwiej daje się manipulować niż statystyczna siostra itd itd. wiec one to robią po prostu systemowo. 

Siostra mojego ukochanego na samym początku miala czelność napisać do mnie smsa, zanim w ogole mnie poznala, "ze odciągam go od rodziny i że zabieram jej brata i sobie na to nie pozwoli " czaicie? :D:D:D laska przed 30 stką!!! W związku i z dzieckiem!!!!

Powiedzialam wtedy ukochanemu, "ze jak ona może, nawet mnie nie zna! I jeszcze 1 sms i zglaszam sprawe na policję o nękanie". On to zalatwil, nigdy więcej ani 1 smsa nie bylo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, pimpampom napisał:

No ale tutaj nie rozumiem żony, siostra chyba nie była takim przypadkiem jak opisany przez autorkę, że zachowywała się jak zakochana w bracie? Tutaj moim zdaniem jest normalne, że pomagasz siostrze.

Rozumiem, że siedzisz w związku z facetem i praktycznie nigdy go nie ma i nie ma na nic sily we wlasnym domu, bo jest na usługach u wyjątkowo płodnej siostry i to jej poświęca czas, zamiast tobie i waszym dzieciom? Sorry gdzieś jest granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, marinero napisał:

Walnij piescia w stol i postaw sprawe na ostrzu noza ! Albo zaprzestanie wszelkich z nia kontaktow albo rozwodzisz sie  nim.Przy okazji zglosisz na policje zwiazek kazirodczy!

 

W tym przypadku trzeba sprytniej. Zakazując calkowicie kontaktów postawi się w swietle które już na pewno ta zaraza wykreowała w glowie brata na jej temat. Zakazywanie kontaktów z rodziną jest zresztą toksyczne i to nie tędy droga.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężki temat ogólnie, jeszcze znalazlam zapisana wiadomość do męża, ze ona nie wie kiedy nadejdzie ten dzień kiedy ona zrozumie ze on nie jest jej tylko żony. Wszystko bym mogła zrozumieć ale jakość przed ślubem nie mieli super relacji typu jakieś wspólne wycieczki, rozmowy raczej neutralnie. Maz trochę zlewał te smsy, i mówił mi ze wydziwiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ze jest osobą niedojrzałą emocjonalnie, moj maz jest jej całkowitym przeciwieństwem, zaradny, oszczędny,chce coś w życiu mieć, nie narzeka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Koteczek napisał:

Ciężki temat ogólnie, jeszcze znalazlam zapisana wiadomość do męża, ze ona nie wie kiedy nadejdzie ten dzień kiedy ona zrozumie ze on nie jest jej tylko żony. Wszystko bym mogła zrozumieć ale jakość przed ślubem nie mieli super relacji typu jakieś wspólne wycieczki, rozmowy raczej neutralnie. Maz trochę zlewał te smsy, i mówił mi ze wydziwiam 

Bo raczej nie chodzi o żadne kazirodcze związki miedzy nimi, tylko ona mocno pracuje nad zniszczeniem waszej relacji. 

Głupia prostaczka.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ratunkiem dla Was byłoby mieszkać z dala od siostry. Siłą rzeczy nie będzie mogła wówczas uczestniczyć często w Waszym życiu. Odległość zrobi swoje i dla Was byłoby to bardzo dobre.

Rozumiem, że mąż może nie chcieć urazić siostry i na pewno jako brat jest z nią związany, w końcu to rodzeństwo. Mój narzeczony jest bardzo spokojnym, ugodowym człowiekiem, który bardzo zawraca uwagę na to, żeby nikomu nie sprawić przykrości, zwłaszcza bliskim. Kiedy zobaczył chore zachowanie siostry podjął takie kroki, które myślę, że są najbardziej delikatne dla każdej ze stron i powinny być skuteczne. Po prostu zwiększał dystans, nie odpisywał zbyt często, a jak już siostra zaczynała "dziwne" teksty to ucinał od razu, nie odpisywał albo kończył rozmowę podkreślając, że nie ma czasu, bo mamy wspólne plany. Stopniowo i ona przestała zachowywać się w typowy dla siebie sposób. Teraz sporadycznie się zdarzy, że powie coś w swoim stylu, ale jest to ignorowane.

Dużo rozmawiałam z narzeczonym na ten temat. Wskazywałam konkretnie jakie zachowania siostry są niedopuszczalne i jak ja to odbieram. Myślę, że takie konkretne wskazanie co i kiedy zrobiła (co było nie do przyjęcia) pozwoli naszym mężczyznom spojrzeć na to z dystansu i rzeczywiście będą w stanie dostrzec jakieś nieprawidłowości. Zawsze popieraj swoje racje konkretnymi przykładami zachowań jego siostry.

Trzymaj się mocno. Wiem, jak musisz się czuć. Jeśli to możliwe to zamieszkajcie jak najdalej od niej. 

Edytowano przez Pycholina
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, marinero napisał:

Jestes zaangazowana emocjonalnie w swoj zwiazek wiec jestes  slepa na fakty a fakty mowia ze gdyby chcial to skonczyc to by jednym ruchem skonczyl.Po prostu odcial sie od toksycznej relacji z siostra.Przeciez oczy ma i widzi co sie dzieje.

Ten zwiazek ma wszelkie cechy zwiazku patologicznego i byc moze kazirodczego bo to jest nienormalne ze dorosla kobieta  rozbija malzenstwo brata 

Ja bym ja postraszym w prywatnej rozmowie tym ze doniesiesz na policje ze molestuje twoja rodzine i ze zaloza jej podsluch na telefon aby zbierac material dowodowy .LOL Oczywiscie to bujda ale mozna sie uciec do takiego spodobu i moze zadziala.

Dla mnie zadziwiajaca  i niepojeta jest rola w tym twojego meza .Jego malo zdecydowana postawa tylko ja podnieca do zajmowania  mu czasu i energii a nie skupianiu sie na swojej rodzinie.Dla mnie taka postawa jest godna potepienia i rodzi wiele zlych przypuszczen co do rzeczywistych ich relacji.

 

Mimo wszystko siostra to jego rodzina, zna ją dłużej niż żonę, ale musi zrozumieć że to żona i dziecko powinni być na 1 miejscu. Stawiając sprawę na ostrzi noża, może źle to się skończyć. Zabraniając kontaktów, staniesz się tą złą. Nigdy nie zabraniaj, ale zwracaj uwagę, że to Ty i dziecko jesteście najważniejsi, a ona ma swoją rodzinę. 

Rodzina lubi się mieszać do małżeństw, u mnie też były już takie podchody braciszka męża, a to takie mieszkanie kupcie, a to tyle weźcie kredytu a to kupię obok itp... 

Nie wiadomo, czy to związek kazirodczy, to trzeba obserwować i być tego pewnym, zarzucając to bez podstaw i dowodów wszystko obruci się przeciwko Tobie. 

Groźby, smsy - wg mnie nie tędy droga, trzeba robić dobrą minę do zlej gry. Nie możesz Ty być źródłem konfliktu, tylko ona. 

Edytowano przez Promyczek007
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×