Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Lady S

Czujecie potrzebę chwalenia się miłością?

Polecane posty

Tym, że jesteście bardzo szczęśliwi, doceniani, że macie kogoś, kto o was dba, zabiega, troszczy się. Czy kiedykolwiek chcieliście się tym dzielić, ale nie tylko z najbliższymi, ale właściwie każdym? Co sądzicie, gdy ktoś tak robi?

Związane z tym, że primo - stęskniłam się za kafeterią, secundo - mam pomysł i ochotę na parę tematów, bo wiele się działo i wiele nowości poznałam, tertio - sama mam teraz intensywną ochotę pochwalenia się, poopowiadania, poprzeżywania na nowo odświeżonych wspomnień z sześciu dni spędzonych u boku ukochanego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zdarzyło mi się mieć kogoś takiego to i chwalić się nie było czym. Raczej udawałam wolną. 

Uwielbiam w rozmowach słuchać jak inni kochają się. Czasem nieświadomie powiedzą cis tak pięknego, ze az szczerze zazdroszczę i cieszę się, że ktoś obdarza i jest obdarzany miłością. Coś wspaniałego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Nie mam.

A wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, lonelyman napisał:

A wcześniej?

Nie mam potrzeb epatowania czymkolwiek . Pewne rzeczy powinno się zachowywać dla siebie, bo je szlag pjerdolnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Nie mam potrzeb epatowania czymkolwiek . Pewne rzeczy powinno się zachowywać dla siebie, bo je szlag pjerdolnie. 

Zgadza się 🙂. Lubię Twoje poglądy i spojrzenie na różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
8 minut temu, 90%cacao napisał:

Ja jak byłam zauroczona to miałam w zwyczaju gadac o tym, bo mnie to n akrecalo 😛

Ale teraz uważam, ze to troch infantylne i atencyjne typowo.

Bo można pewne rzeczy rpzezywać rownie intensywnie ale bez zbytniej egzaltacji.

Ale tez kazdy wiek ma swoje prawa, Ty jeste sjeszcz emlodziutka i uwazam ze w tym wieku nie bedzie to ani infantylne, ani w zlym guscie 🙂 

Też zalezy jak to "ograsz" i jakie tematy.

 

Takze..dawaj! 

Na pewno staram się nie skupiać na tym, by wszystko kierować na mnie, pytania kieruję do osób tutaj, bo ich przeżycia czy opinie też mnie interesują. A z tym gadaniem i nakręcaniem się to w sumie można mieć ze wszystkim, dobrą książką czy ciekawą wycieczką, ja sama potrafię się ekscytować chyba całym wachlarzem różnych doświadczeń.

To już zbieram myśli w głowie, żeby wyłuskać coś sensownego.

Edytowano przez Lady S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

To cieszę się. 

Jak bym Cię kiedyś spotkał to bym zaaresztował i byłabyś aresztowana 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee

W moim przypadku wygląda to tak, że nie powinienem, bo najprawdopodobniej nie kocham, a wydaje mi się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Benniee napisał:

W moim przypadku wygląda to tak, że nie powinienem, bo najprawdopodobniej nie kocham, a wydaje mi się. 

Po czym poznajesz czy kochasz, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
3 minuty temu, Lady S napisał:

Po czym poznajesz czy kochasz, czy nie?

Na początku zazwyczaj wydaje mi się, że kocham, widzę człowieka w superlatywach, nie zauważam beznadziejnego zachowania, a później wychodzi szydło z wora i stawiam mur, który wyklucza całkowicie uczucie zakochania. Zapala się lampka pt. 'UCIEKAJ SZYBKO PÓKI SIĘ ZA BARDZO UWIKŁASZ'. Ja mam problem, osoby które wybieram też zazwyczaj go mają i przez to miłość jest niemożliwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
Napisano (edytowany)

Babke kocham, miłość platoniczna do osób, z którymi związek jest niemożliwy jest najlepsza. 😘 

Edytowano przez Benniee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Benniee napisał:

Babke kocham, miłośc platoniczna do osób, z którymi związek jest niemożliwy jest najlepsza. 😘 

To jest miłość kosmiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

To jest miłość kosmiczna.

Połączenie kosmickie. 👽💞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Benniee napisał:

Na początku zazwyczaj wydaje mi się, że kocham, widzę człowieka w superlatywach, nie zauważam beznadziejnego zachowania, a później wychodzi szydło z wora i stawiam mur, który wyklucza całkowicie uczucie zakochania. Zapala się lampka pt. 'UCIEKAJ SZYBKO PÓKI SIĘ ZA BARDZO UWIKŁASZ'. Ja mam problem, osoby które wybieram też zazwyczaj go mają i przez to miłość jest niemożliwa. 

Myślę, że kiedyś stanie się możliwa (po masie pracy, ale warto). Czy Twoje problemy wynikają z problemów z zaufaniem? W sumie to ciekawe, że u Ciebie na początku jest gładko, a po czasie dopiero zaczynasz się odruchowo izolować i odsuwać. Może to nie jest tak, że nie zauważasz beznadziejnych zachowań tylko one się później pojawiają lub nasilają na tyle, że Cię odrzucają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
13 minut temu, Benniee napisał:

Na początku zazwyczaj wydaje mi się, że kocham, widzę człowieka w superlatywach, nie zauważam beznadziejnego zachowania, a później wychodzi szydło z wora i stawiam mur, który wyklucza całkowicie uczucie zakochania. Zapala się lampka pt. 'UCIEKAJ SZYBKO PÓKI SIĘ ZA BARDZO UWIKŁASZ'. Ja mam problem, osoby które wybieram też zazwyczaj go mają i przez to miłość jest niemożliwa. 

Ale przynajmniej to w końcu zauważyłeś, a to duży, istotny krok.
Mało osób umie kochać, ale większość nawet tego nie wie.

Edytowano przez agent of Asgard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
2 minuty temu, Lady S napisał:

Myślę, że kiedyś stanie się możliwa (po masie pracy, ale warto). Czy Twoje problemy wynikają z problemów z zaufaniem? W sumie to ciekawe, że u Ciebie na początku jest gładko, a po czasie dopiero zaczynasz się odruchowo izolować i odsuwać. Może to nie jest tak, że nie zauważasz beznadziejnych zachowań tylko one się później pojawiają lub nasilają na tyle, że Cię odrzucają.

Z zaufaniem pewnie tak, zależy jeszcze na jakiej płaszczyźnie. Jest to raczej paniczny strach przed rozpadem stabilizacji, którą próbuję zbudować. Staram się zrozumieć, rozmawiać i rozwijać aczkolwiek w związku obie strony muszą być czynne. Niektóre zachowania są dla mnie do zaakceptowania i nie mam zamiaru mydlić sobie oczu. Jeśli negatywy przysłaniają pozytywy, to bez sensu jest ciągnąć coś takiego. Dobrze, że miłość nie zaślepia mi oczu i jestem racjonalny. Może też nie potrafię jej do siebie dopuścić? Nie wiem. Czasem chciałbym kochać na zabój i poczuć jak to jest, z czystej ciekawości. Sam mam wiele blokad, którymi należy się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Lady S napisał:

Myślę, że kiedyś stanie się możliwa (po masie pracy, ale warto). Czy Twoje problemy wynikają z problemów z zaufaniem? W sumie to ciekawe, że u Ciebie na początku jest gładko, a po czasie dopiero zaczynasz się odruchowo izolować i odsuwać. Może to nie jest tak, że nie zauważasz beznadziejnych zachowań tylko one się później pojawiają lub nasilają na tyle, że Cię odrzucają.

Nie, to typowy problem dzieci z domów dysfunkcyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Benniee napisał:

Z zaufaniem pewnie tak, zależy jeszcze na jakiej płaszczyźnie. Jest to raczej paniczny strach przed rozpadem stabilizacji, którą próbuję zbudować. Staram się zrozumieć, rozmawiać i rozwijać aczkolwiek w związku obie strony muszą być czynne. Niektóre zachowania są dla mnie do zaakceptowania i nie mam zamiaru mydlić sobie oczu. Jeśli negatywy przysłaniają pozytywy, to bez sensu jest ciągnąć coś takiego. Dobrze, że miłość nie zaślepia mi oczu i jestem racjonalny. Może też nie potrafię jej do siebie dopuścić? Nie wiem. Czasem chciałbym kochać na zabój i poczuć jak to jest, z czystej ciekawości. Sam mam wiele blokad, którymi należy się zająć.

Ale kaliber dziś na kafe huhu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Ale przynajmniej to w końcu zauważyłeś, a to duży, istotny krok.
Mało osób umie kochać, ale większość nawet tego nie wie.

Dlatego rzadko kiedy mówię, że kocham. Kilka razy w życiu się zdarzyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Ale kaliber dziś na kafe huhu. 

Co nie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Benniee napisał:

Dlatego rzadko kiedy mówię, że kocham. Kilka razy w życiu się zdarzyło. 

Ja też rzadko mówię, potrzebuję na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo lubię jak Benniee się tak szczerze wypowiada. I mam ochotę dopytywać, poznawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Ja też rzadko mówię, potrzebuję na to czasu.

Jak się czułeś przy pierwszym wypowiedzeniu tych słów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×