Rrrr 1 Napisano Maj 11, 2021 Takie pytanie do osób które są w takim związku kilka lata jak się wam żyje? Czemu takie pytanie, ponieważ od 2 lat jestem w związku gdzie owszem jest przyjaźń, zaufanie czy akceptacja. Nie ma jakiegoś rodzaju chemii, pożądania ogólnie spędzony czas jest oki czy wieczorami jest się do kogo przytulić. Tak naprawdę nie mamy dużo wspólnego, mało czasu dla siebie i pewnie gdyby nas zamknąć na tydzień 24/7 to byśmy mieli siebie dość. Jednak trwamy w tym związku z powodu chyba że żadne z nas nie ma szans na nic innego oraz wiemy że jest pewien rodzaj akceptacji tej drugiej osoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domi99 44 Napisano Maj 11, 2021 Ja uważam, że to dramat, ale co kto lubi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2828 Napisano Maj 11, 2021 Większość związków tak właśnie wygląda, zwłaszcza kiedy są dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 11, 2021 5 minut temu, Rrrr napisał: nie ma szans na nic innego Zastanów się czego byś szukała w nowym związku. Może okazać się, że dokładnie tego samego. Po co to więc zostawiać? Chemia nie jest warta fajnego związku. Po co Ci chemia z kimś kto nie będzie Twoim przyjacielem, kto nie będzie akceptował Cię i ufał Ci? Moim zdaniem masz bardzo wiele. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Sebastian Bach Napisano Maj 11, 2021 1 minutę temu, 90%cacao napisał: Jeśli w związku była prawdziwa chemia, to nie sądzę aby dzieci przekreślały to. Zawsze będzie się gdzie z tyłu tlić. Wiadomo, że nie będzie seksu kilka razy dziennie, jak na początku, ale tez partner nie będzie jak mebel - totalnie obojętny. ciebie to można pierrdolic nawet 10 razy dziennie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 11, 2021 (edytowany) 3 minuty temu, 90%cacao napisał: Zawsze będzie się gdzie z tyłu tlić. Po wielu latach rozbraja to co urzekło nas w człowieku - oczy, nos, ręce, uśmiech, oczy. Rozczula nas to choć nie ma tego ognia sprzed lat. Edytowano Maj 11, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2828 Napisano Maj 11, 2021 (edytowany) 4 minuty temu, 90%cacao napisał: Jeśli w związku była prawdziwa chemia, to nie sądzę aby dzieci przekreślały to. Zawsze będzie się gdzie z tyłu tlić. Wiadomo, że nie będzie seksu kilka razy dziennie, jak na początku, ale tez partner nie będzie jak mebel - totalnie obojętny. Pożyjesz to się przekonasz. Największe i najprawdziwsze chemie potrafią się wypalić w kilka lat. Edytowano Maj 11, 2021 przez Bimba 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 11, 2021 Przed chwilą, Bimba napisał: Pożyjesz to się przekonasz. Największe i najprawdziwsze chemię potrafią się wypalić w kilka lat. Jeśli wygasła to nie powinna kończyć związku. Jeśli jej nigdy nie było to marnuje czas. To jest gehenna, a z każdym rokiem będzie coraz gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2828 Napisano Maj 11, 2021 Czasami chemię potrafi zastąpić nienawiść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 11, 2021 2 minuty temu, 90%cacao napisał: No dlatego napisałam. To smao jest nawet jak się nie ejst w zwiakzu rpzeciez, a chemia była. To lata moga minąc, a ta chemia gdzieś tam jest jak spotkasz teog człowieka. Ale nie mam na myśli "chemii" typu pożadanie samo, tlyko coś więcej. Nigdy nie chciałam się spotkać z byłym facetem. Nie byłam siebie pewna czy to nie skończy się zbliżeniem jeśli było pożądanie to może skończyć się różnie. Na szczęście ten stan mija wraz z odejściem ciepłych uczuć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rrrr 1 Napisano Maj 11, 2021 7 minut temu, Electra napisał: Zastanów się czego byś szukała w nowym związku. Może okazać się, że dokładnie tego samego. Po co to więc zostawiać? Chemia nie jest warta fajnego związku. Po co Ci chemia z kimś kto nie będzie Twoim przyjacielem, kto nie będzie akceptował Cię i ufał Ci? Moim zdaniem masz bardzo wiele. Czemu takie zapytanie, po opiniach 2 osób które są w związku gdzie jest równowaga i wszystko jak należy. Partner cię motywuję by być lepszą wersją siebie, jest to pożądanie (dla nas seks może nie istnieć nie ma pociągu, więc....) , pary mają dużo wspólnego. Nam się prostu oki spędza czas, nie lubi samotności na dłuższą metę, mam nie ciekawe charaktery itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach