Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

2 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Mnie by bardziej zastanawiało, że nawet nie zadzwonił, skoro mieliście kontakt telefoniczny. Komunikator zawsze można zmienić, z telefonem jest trudniej... Ja bym odpuściła.

Tylko to komunikator powiązany z numerem telefonu...no cóż....trzeba żyć dalej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Czarnulka111 napisał:

Właśnie problem w tym, że to bardziej on chciał jakiś konkretów i inicjatywa była po jego stronie dlatego jestem zaskoczona...

Raczej udawał ,że chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Tak czy inaczej, to milczenie nie wydaje się być przypadkowe, nie sądzisz? Są różne sytuacje w życiu, ale tak nagle tuż przed spotkaniem? Chyba, że faktycznie coś mu się stało z telefonem. Maila nie ma? Jednak...Tego kwiatu to pół światu, dziewczyno. Będzie dobrze🍀

Wiem ale myślałam , że całkiem dobrze nam się rozmawia.  Z tym, że to spotkanie od początku stało pod znakiem zapytania, bo zależało od jego pracy więc tak naprawdę mógł to dalej ciągnąć gdyby chciał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:

Otóż to.

Ale chyba nadzieja przez jakiś czas mimo wszystko zostanie...chyba mam za dużą wiarę w ludzi 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Czarnulka111 napisał:

 Powinnam mieć nadzieję, że się jeszcze odezwie czy sobie go odpuścić? 

Odpuścić, wpisz sobie w google - ghosting.

To jedna z zagrywek facetów.

 

12 godzin temu, lonelyman napisał:

A jak faktycznie wywieźli go na bonifratrów w stanie agonalnym.

I jak 100 tyś innych facetów, co nie odpisują kobietom. Wszyscy są w szpitalu. Szpital o nazwie: nie jestem zainteresowany

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Czarnulka111 napisał:

Ale chyba nadzieja przez jakiś czas mimo wszystko zostanie...chyba mam za dużą wiarę w ludzi 😉

Albo za duże oczekiwania w stosunku do nowo poznanych ludzi. Facet zrezygnował ze spotkania, nie zaproponował innego terminu i zamilkł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×