Portale randkowe bez tajemnic

1 minutę temu, marinero napisał:

Chodzilo mi o to aby byc napstliwym  ale wiem o co ci chodzi  

ten egzemplarz byl rozczarowany i zdegustowany  co mi malo elegancko pokazal  palac ostatecznie wszytskie mosty za soba

Opowiedz mi o swoich najbardziej chorych randkach, czekam.

3 minuty temu, robięjaklubię napisał:

Dlatego pisałam Ci co powinieneś zrobić. Zadbaj najpierw o siebie.

Chyba też polubić siebie muszę najpierw

15 minut temu, robięjaklubię napisał:

Wiesz ja to wolę rozwodnika, bo jeśli ktoś będąc w wieku 40, 50 lat nie był w żadnym dłuższym związku to coś nie halo.

No jak to wolisz przeciez jestes w zwiazku

1 minutę temu, marinero napisał:

Chyba nie wiesz co to znaczy gdy kobiet sie niecierpliwi:) !  Potrafi byc naprawde nieznosna

Chyba nie wiem.

Przed chwilą, marinero napisał:

Nie bede opowiadal:) 

Smuteczek.

7 minut temu, marinero napisał:

To doskonale! Mialabys przestrzen dla siebie nie do ogarniecia  a on by ...milczal  

Lalkę można kupić. Są też męskie. Wprawdzie trochę niskie, ale za to nie wybrzydzają.

a

2 minuty temu, robięjaklubię napisał:

Rozmawiamy o preferencjach, a to że mam Smoka wszyscy wiedzą

aha, ok, wyrywkowo czytam tylko

26 minut temu, robięjaklubię napisał:

Tak właśnie tak, bo inaczej uzależnisz się od pierwszej lepszej, która cię potem nawet nie doceni.

Chyba już się tak stało tylko ja nie doceniłem jej 

Jeśli pisząc macie o czym ze sobą gadać to na żywo być może też tak będzie, a jeśli nie to nie... masz ochote gdzieś wyjść to umów się z którymś z nich jeśli Cię zaprosi... tylko nie rób tego wyłącznie dla satysfakcji bratowej : )

9 minut temu, robięjaklubię napisał:

to idę spać

Ktoś czeka na maila. 🥺

6 godzin temu, RedWitch napisał:

Witajcie. Moja historia jest bardzo, hm, nudna. Id 6ciu lat jesrem wdową, synowie juz nastoletni. Bratowa, nie mogąc patrzec na moje "nic-nierobienie"  namowila mnie na zalozenie konta na jednym z portali randkowych. Nieufna i niesmialo zalozylsm. Trzy dni byl szal, pisali, klikali polubienia. Teraz to ucichlo, zostali Ci wytrwali. Problem chyba jest po mojej stronie, bo boje sie z nimi spotkac. Nie wiem, czy bedzie o czym rozmawiac. Jak to w ogole zaaranzowac? Doradzcie i tylko prosze, bez zlosliwych komentarxy.... 

4 godziny temu, robięjaklubię napisał:

Jeśli natomiast facet jest konkretny, szuka kogoś nie tylko do zaliczenia to poczeka. Przez net można fajnie popisać, potem fajnie pogadać przez kamerkę a potem się spotkać. Czasem już przez net czuć, że coś się zaczyna.

4 godziny temu, robięjaklubię napisał:

Myślę że 2 tygodnie to optimum.

na Tych Stronach każda kobieta znajdzie Bardzo Szybko kandydata na męża
bez oCzekiwania:

polygamy.com
sisterwives.com

inna sprawa, to czy aby na pewno będzie chciała się wyjść za takiego Szczerze Rodzinnego Faceta

youtube.com/watch?v=CMfRcqShP2g
youtube.com/watch?v=sAME4U1GNYM
youtube.com/watch?v=zlWop3StRKI

pinterest.com/pin/748793875539008363/
pinterest.com/pin/223561568991809943/

3 godziny temu, robięjaklubię napisał:

Wiesz ja to wolę rozwodnika, bo jeśli ktoś będąc w wieku 40, 50 lat nie był w żadnym dłuższym związku to coś nie halo.

Ja nie byłem w żadnym i nie dam Wam możliwości stwierdzenia nie halo, bo się nie umawiam od dłuższego czasu przez portale. Wiem już co się wymaga w skrócie trzeba by być kimś kogo portal śmieszy i uważa za cos głupiego.. A Wy takich tam szukacie, żeby tam był, a był taki co nie powinien tam być bo nie potrzebuje.

12 minut temu, 2libed napisał:

spotykasz sie z nieznajomymi z neta po tygodniu ?

Jasne.

2 minuty temu, 2libed napisał:

desperacja czy boisz się że niepotrzebnie będziesz czas tracił na internetowe pogawędki ?

Teraz umawiam się z ludźmi z osiedla np. na rower, nie mam potrzeby z nimi konwersować. Albo na planszówki.
A co do randek, to miałem kiedyś taki okres, kiedy to faktycznie nie chciało mi się tracić czasu na gadanie z podrywkami tygodniami, bo większa część w Internecie jakoś się hamowała, a dziwna okazywała się być dopiero w realu. Poza tym wtedy próbowałem sobie zająć czymś głowę i prawie codziennie łaziłem wtedy na randki przez kilka miesięcy, z czego specjalnie dumny nie jestem. Ale za to byłem wtedy na bieżąco z programem kulinarnym paru knajp, a w niektórych miałem zniżki. Ciekawe co sobie wtedy o mnie myśleli...

Przed chwilą, 2libed napisał:

jak chodziles do tych samych to mysleli ze jestes żigolakiem

dziwne ale kazdy robi jak lubi myslalem ze tylko baby takei zdesperowane i niecierpliwe ale widze ze faceci tez.

Możliwe.  

6 minut temu, Nymphette napisał:

Opowiedz o tym więcej  Dlatego właśnie ja mam mieszane uczucia do tych wszystkich Tinderów, bo tam zawsze jakieś freaki są - niestety nie w takim "fajnym" znaczeniu, że oryginalni - tylko dziwacy xD I to są doświadczenia wielu osób, które znam. Jakiś fenomen xD

Pod warunkiem, że też opowiesz mi o najgorszych randkach i najdziwniejszych wielbicielach.

12 minut temu, Nymphette napisał:

Nie wszystkie  Ja na przykład po leku  jaki biorę nie mogę dojść do niczego xD i to nawet sama  Trwa to 50 minut, a i tak jest słabo xD Żaden mężczyzna nie chciałby się z tym męczyć  Skończy się tak, że  gatunek męski stanie mi się obojętny  

Spróbuj herbatkę z Catuaby.

Dzięki 2libed, bo dzięki Tobie sobie przypomniałem, że miałem przeczytać książkę pewnego żigolaka.

2 minuty temu, 2libed napisał:

jakiś żigolak ksiażkę napisał czy chodzi ci o opowiesci o jakims cassanovie bo ci sodowa od tej kafeterii uderzyła ?

Nie, gość ma pseudonim A. J. Gabryjel i jest męską prostytutką, popełnił trzy książki.

Sodówa mi już dawno uderzyła, dzięki temu, że tak o mnie pamiętasz i tak za mną tęsknisz, 2libed.

3 minuty temu, Nymphette napisał:

O masz  O najdziwniejszym wielbicielu opowie Ci forum  Ale mogę uzupełnić tę historię  Chyba żadnej realnej nie przebije  Zdarzało mi się w realu wymiksowywać z jakichś dziwnych układów, gdzie facet od razu chciał kontakt 24/24 -  ja niestety przyciągam takie osoby (hitem  - ale to z sieci - jest Włoch z Instagrama, który z powodu nieodpisywania mu przez jakiś czas - BO TO BYŁ ZWYKŁY SMALL TALKING, nie wchodziłam na ten portal jakiś czas po prostu, żadnych wyznań nie było, ani nic  - zablokował mnie i usunął wszystkie komentarze spod postów xD

No totalna żenada - i to jest niestety typ mega słabej osobowości, który ja przyciągam - bo to zagarnianie mnie czasowo było w sensie natrętności, nie dominacji -  to właśnie bardziej widać w sieci - w życiu szybciej to ocenisz, bo nie czujesz przyciągania do takiej osoby - a jakiekolwiek sensowniejsze relacje to były tak naprawdę bez rtych "pierwszych randek" sensu stricte, z osobami, które już znałam z jakichś innych obszarów. Ja się bardzo boję tego przysłowiowego Tindera  , bo widzę, co tam się dzieje - też na przykładzie przyjaciółek - ale nie spotkałam się z nikim z sieci, bo to zawsze psychole byli i to akurat w miarę szybko ogarniałam  

Lajcik. Na priv Ci wyślę. 

1 minutę temu, 2libed napisał:

i po co czytac te ksiazki co tam ciekawego jest ? to jakis dalszy stopien wtajemniczenia po poradniku malego psychologa ?
jaka wartosc maja te ksiazki czy traktujesz je jako instrukcje ?

Szukam sposobu na rozkręcenie mojego małego por-nobiznesu.

Zresztą jestem ćpunem książkowym, ćpam czasem nawet kiepski towar.

Przed chwilą, 2libed napisał:

dajesz ogloszenia na jakichs portalach dla kobiet nie piszes zordynarnie wprost bo kobiety pewnie sa bardziej sybtelne wiec musisz to obudowac i jakies stare rury pewnie cie beda wynajmowac na randki jak bedziesz taki czaruś jak na kafeterii chyba ksiazek do tego nie trzeba czytac

Czy ja wiem, będę celował w obrzydliwie bogate klientki.

1 minutę temu, Nymphette napisał:

Kochani,  wyczuwam lekkie napięcia na linii Waszej konwersacji, co się dzieje?  Za długo mnie tu nie było

2libed do mnie ostro zarywa, ale zawsze, gdy na tym przyłapię, wmawia mi narcyzm. Ostatnio mnie nominował w plebiscycie na najfajniejszą kafeteriankę.

Jak będzie grzeczny, pozwolę mu umyć sobie plecy.

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Poleć coś   Nie mam tu na razie książek, poza biografią MM, bo zawsze muszę mieć przy sobie jakąś o MM - tak czy inaczej, jedyną, którą tu na wprowadzkę kupiłam, pożyczyłam przyjaciółce, zanim przeczytałam - ale to bardzo dobra przyjaciółka, która wiele razy mi pomogła,  i ma niedługo ślub, powinna się odstresować, więc nie żałuję - tylko że do jutra nie mam książki, zanim księgarni nie otworzą  I nie wiem chyba, co kupić. 

„Pachnidło” pewnie czytałaś?

1 minutę temu, Nymphette napisał:

Właśnie nie! Znam, czaję się wokół tytułu, ale w końcu nie czytałam - przez to też nie oglądałam filmu Zatem warto  ?

Przeczytaj.

1 minutę temu, Nymphette napisał:

Mi nikt nie serwuje takich przyjemności  Aż się chyba poczuję zazdrosna zaraz 

Może jak będziesz grzeczna, 2libed pozwoli Ci umyć sobie plecy... 

2 minuty temu, 2libed napisał:

jak nie lubisz starszych kobiet to zawsze mozesz isc w slady sernika

po co ci ta kasa, podobno pracę masz, cchesz isc w slady lezaka i uwolnic sie od szefa ?

Lubię, lubię, ja wręcz kocham wszystkie kobiety, jak rajstropy Adrian.
Kasy nigdy za wiele, na emeryturze przewalę na dzi-wki i posiadłość jak Hefner.

2 minuty temu, 2libed napisał:

no tak wlasnie myslalem ze tak to odbierasz wiec sie nie obrazasz 

spoko nawet cie swoimi szorstkimi pietami po tych plecach moge podrapac

Jezusie Maryjo! Gdzie z takimi nogami! Widzę, że Cię bez zabiegów uszlachetniających do wanny nie mogę wpuścić. Fundnę Ci fish pedicure.

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

ty to chyba spędzasz 3 godziny w toalecie ? 

Niby czemu?